Reklama

Polsko, nie jesteś ty już niewolnicą!

„Jesteśmy wolni! Jesteśmy panami u siebie! Stało się i to w tak nieoczekiwanych warunkach... Od wczesnego ranka odbywa się przejmowanie urzędów niemieckich przez władze polskie. Już przekazano w nasze ręce Cytadelę, która zajął batalion wojska polskiego z majorem Szyndlerem na czele... Niemcy zbaranieli, gdzieniegdzie się bronią, zresztą dają się rozbrajać nie tylko przez wojskowych, ale przez lada chłystków cywilnych... Dziwy, dziwy w naszej stolicy!”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tak o 11 listopada 1918 r. pisała w swoim dzienniku wielka dama polskiej arystokracji i świadek tamtych wydarzeń księżna Maria Lubomirska. A było się z czego cieszyć! Skazana na niebyt polityczny przez zaborców, brocząca serdeczną krwią swoich dzieci w kolejnych zrywach niepodległościowych Polska po 123 latach powróciła na mapy świata. Pierwsza wojna światowa osłabiła państwa zaborcze, dzięki czemu stała się możliwa odbudowa niepodległego państwa. Marzenia pokoleń stały się rzeczywistością. Niepodległa Polska odrodziła się w ciągu zaledwie trzech tygodni. To niezwykłe tempo zaskoczyło ówczesnych obserwatorów wydarzeń politycznych w Polsce i Europie. W bieżącym roku po raz kolejny przyszło nam świętować rocznicę tych radosnych wydarzeń, a wbrew pozorom tych świąt nie było wcale tak wiele. W okresie międzywojennym Święto Niepodległości obchodzono zaledwie dwukrotnie, w czasie II wojny światowej i czasach PRL o tamtych dniach nie wolno było pamiętać. Teraz już można się cieszyć swobodą, ale nie zawsze wszystko wychodzi tak, jak powinno.
W naszym mieście obchody 93. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości rozpoczęło odśpiewanie hymnu państwowego na uroczystej sesji Rady Miasta w zamojskim ratuszu. Następnie dr Łukasz Kot przedstawił sylwetkę Leopolda Skulskiego, ku którego czci 11 listopada br. została odsłonięta tablica na ścianie Kamienicy „Pod Madonną”, w której niegdyś mieszkała rodzina Skulskich. Urodzony 15 listopada 1877 r. w Zamościu, Leopold Skulski był w okresie międzywojennym polskim politykiem i działaczem społecznym. Z zawodu farmaceuta i chemik, większość swojego życia związał z Łodzią, gdzie pracował zarówno w zakładach chemicznych, jak i w aptekach, pełniąc także funkcję burmistrza. W grudniu 1919 r. podjął się misji utworzenia rządu i został premierem. Jego rząd przetrwał zaledwie pół roku. Aresztowany w 1939 r. przez NKWD, prawdopodobnie zginął w jednym z sowieckich miejsc kaźni. Dr Łukasz Kot, od kilku lat zabiegający o upamiętnienie Leopolda Skulskiego, został podczas uroczystej sesji Rady Miasta uhonorowany specjalnym dyplomem przez redakcję „Czasopisma Aptekarskiego”. Po krótkim koncercie pieśni polskich obchody Święta Niepodległości przeniosły się na Rynek Wielki. Tam po ceremoniale wojskowym zabrał głos prezydent Zamościa, Marcin Zamoyski, który w swoim wystąpieniu dokonał próby porównania dwóch wydarzeń: odzyskania niepodległości przez Polskę w 1918 r. i odzyskania swobód politycznych w 1989 r., twierdząc, iż podobieństwa tych historycznych faktów leżą w ich bezkrwawym przebiegu. W 1918 r. jedyną przyczyną odzyskania niepodległości miał być upadek zaborców w wyniku I wojny światowej, natomiast w 1989 r. - przemiany w ZSRR. Jest to doprawdy twierdzenie o tyle śmiałe, co niewiele mające wspólnego z prawdą wobec potwierdzonych historycznie faktów. Jak można twierdzić, że przyczyną bezkrwawego odzyskania przez Polskę niepodległości było jedynie osłabienie zaborców? Jak można powiedzieć, że było to wydarzenie spokojne i bezkrwawe? W listopadzie 1918 r. o polski Lwów trwały walki toczone przez Polaków z Ukraińcami. Obrona oblężonego przez wojska ukraińskie Lwowa, pozbawionego dostaw wody i elektryczności, trwała aż do połowy 1919 r. Wówczas regularne wojska polskie przybyłe z odsieczą przerwały oblężenie. W okresie walk o Lwów, regularne oddziały Ukraińskich Strzelców Siczowych zostały skutecznie powstrzymane przez doraźnie zorganizowane oddziały polskiej młodzieży, znane jako Lwowskie Orlęta. Wkrótce miało się rozpocząć zbrojne wystąpienie polskich mieszkańców Wielkopolski, którzy domagali się powrotu ziem zaboru pruskiego do Polski. Powstanie wielkopolskie zakończyło się 16 lutego 1919 r. rozejmem w Trewirze, który rozszerzał na front powstańczy zasady rozejmu kończącego I wojnę światową z 11 listopada 1918 r. i było jednym z niewielu zwycięskich polskich zrywów powstańczych. Żadne zdarzenie w historii nie staje się ot tak, z niczego. Zazwyczaj poprzedza je szereg innych zdarzeń, tak też było w przypadku odzyskiwania przez nasz kraj niepodległości, czy później swobód politycznych.
Kolejnym punktem obchodów rocznicowych było odsłonięcie tablicy upamiętniającej Leopolda Skulskiego, którego dokonali Prezydent Zamościa, stryjeczna wnuczka Skulskiego - Marzena Skulska-Lundgren oraz Łukasz Kot. Wręczenie odznaczeń i awansów wojskowych oraz złożenie kwiatów przed odsłoniętą tablicą zakończyło tę część obchodów.
Dzień 11 listopada w świadomości Polaków łączy się nierozerwalnie z Józefem Piłsudskim. To właśnie jemu w tym dniu 1918 r. Rada Regencyjna przekazała dowództwo nad wojskiem polskim. Zazwyczaj też na tablicy upamiętniającej pobyt Marszałka w Zamościu składano w czasie obchodów niepodległościowych wiązanki kwiatów. Tym razem było inaczej i tylko przedstawiciele Garnizonu Zamojskiego WP, członkowie Stowarzyszenia Internowanych Zamojszczyzny i Światowego Związku Żołnierzy AK uczcili pamięć Marszałka.
Takim dziwacznym postawom i zachowaniom powiedział wyraźnie „nie” bp Wacław Depo w swojej homilii podczas Mszy św. w intencji ojczyzny, która zakończyła obchody 93. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. „W historii Polski jakoś zawsze tak jest, że wolność krzyżami się mierzy, a niepodległość nierozerwalnie łączy się z katolicyzmem” - mówił Pasterz diecezji. Przytaczając później absurdalny wyrok normandzkiego sądu, w sprawie wymazania z ksiąg chrzcielnych nazwiska osoby, która życzy sobie być ateistą - Jego Ekscelencja zastanawiał się nad wolnością posuniętą do obłędu, która prowadzi do takich właśnie zachowań. „Być może wkrótce czeka nas zaprzeczenie istnieniu Chrystusa i nie będzie już święta 11 listopada”. Walka z krzyżem, walka z historią, bezkrytyczne przyjmowanie norm unijnych czy wreszcie zamieszki w Warszawie w dniu 11 listopada - wydają się w całej rozciągłości potwierdzać te tezy. Narody, które nie znają swojej historii - nie mają też tożsamości. A przecież to właśnie o to walczyły pokolenia Polaków, walczyli prześladowani członkowie „Solidarności”, życie oddał bł. ks. Jerzy Popiełuszko, przez całe życie modlił się Jan Paweł II.
„Polsko, nie jesteś ty już niewolnicą!
Lecz czymś największym, czym można być: SOBĄ!”

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty – kapłaństwo i małżeństwo

2024-04-28 18:43

[ TEMATY ]

Bp Krzysztof Włodarczyk

Marcin Jarzembowski

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

- Szatan atakuje dziś fundamenty - kapłaństwo i małżeństwo. Bo wie, że jeżeli uda mu się zachwiać fundamentami społeczeństwa, to zachwieje całym narodem. My róbmy swoje i nie dajmy się ogłupić - mówił bp Krzysztof Włodarczyk.

Ordynariusz zainaugurował obchody roku jubileuszowego 100-lecia bydgoskiej parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy na Szwederowie. - Została ona erygowana 1 maja 1924 r. przez kard. Edmunda Dalbora. Niektórzy powiedzą, był to piękny czas. Nie było telefonów komórkowych, telewizji, Internetu, żyło się spokojniej, romantycznie, piękna idylla. Czy na pewno? Nie do końca - mówił bp Włodarczyk, zachęcając, by wejść w głąb historii i zobaczyć, czym żyli przodkowie.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Upamiętnienie Melchiora Teschnera

2024-04-28 20:58

[ TEMATY ]

koncert

Zielona Góra

Wschowa

Przyczyna Górna

Teschner

Krystyna Pruchniewska

koncert Cantus

koncert Cantus

Koncert odbył się w świątyni, w której przez ponad 20 lat pełnił posługę jako pastor Melchior Teschner, urodzony we Wschowie kompozytor i kaznodzieja.

Koncert poprzedziła wspólna modlitwa ekumeniczna. Wydarzenie zostało zorganizowane przez Muzeum Ziemi Wschowskiej we współpracy z Parafią Rzymskokatolicką pw. św. Jadwigi Królowej. W kościele pw. św. Jerzego w Przyczynie Górnej należącym do parafii pw. św. Jadwigi Królowej we Wschowie można było wysłuchać utworów skomponowanych przez Melchiora Teschnera.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję