Reklama

Kapłaństwa trzeba uczyć się zawsze

Niedziela Ogólnopolska 47/2003

Bp Wiesław Mering

Bp Wiesław Mering

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na Zachodzie od dawna można zaobserwować kryzys kapłaństwa, mówi się także o kryzysie wiary.
A w Polsce? Jak wychowują do kapłaństwa nasze seminaria, jacy są polscy kapłani?

Z okazji uroczystości Chrystusa Króla Wszechświata, Najwyższego Kapłana, z biskupem włocławskim Wiesławem Meringiem, do niedawna rektorem Wyższego Seminarium Duchownego w Pelplinie - rozmawia ks. Ireneusz Skubiś

Ks. Ireneusz Skubiś: - Jak Ekscelencja uważa, co jest najważniejsze w misji współczesnego kapłana?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Biskup Wiesław Mering: - Zarówno w samej misji, jak i dla jej skutecznego wypełnienia jest jeden tylko, ale za to absolutnie konieczny warunek: zakorzenienie w Bogu. Sądzę, że kryzysy kapłaństwa, porzucanie służby kapłańskiej, nieposłuszeństwo wobec biskupa, jak i zagubienia moralne tu mają swoje źródło. Jeżeli to, co robię, widzę w świetle wiary, a nie przyzwyczajenia, rutyny, „zawodu” - to moje życie będzie prawdziwym i przekonującym świadectwem słuszności pełnionej misji! Misji właśnie! Misji - czyli posłania; ona się nie kończy; pełnienia misji trzeba uczyć się zawsze, codziennie, z wysiłkiem, trudem i poświęceniem!
Zakorzenienie w Bogu to jest cały problem duchowej formacji kapłańskiej, seminaryjnej wcześniej. Jest tragiczne, kiedy po święceniach pojawia się przekonanie, że już można „zwolnić się” z tego odcinka pracy. Podobną tragedią grozi „zwolnienie się” - po zawarciu małżeństwa - z troski o rozwój, wzrost miłości! Wtedy sakrament małżeństwa jest zagrożony; w naszym przypadku - sakrament kapłaństwa.
Modlitwa, starannie i codziennie odmawiany brewiarz, Różaniec, comiesięczne regularne kapłańskie dni skupienia, coroczne - zamknięte i odprawiane w milczeniu - rekolekcje, częsta spowiedź, codzienne przygotowywanie się do celebracji Mszy św. (jednej w ciągu dnia!) - to niektóre ze sprawdzianów naszego zakorzenienia w Bogu! Są to sprawdziany wypróbowane i najlepsze. Lekceważąc je czy zaniedbując, lekceważymy i zaniedbujemy misję kapłańską! Nigdy nie będzie ona skuteczna bez fundamentu, jakim jest duchowa formacja. I nic tu nie pomoże żadna aktywność, nowoczesność, tytuły, stopnie naukowe: pustka jest brakiem, który tylko przez jakiś czas da się zasłonić czy ukryć. Prędzej czy później wierni ją zdemaskują.

- Jak można opisać misję prorocką kapłana?

- Być prorokiem to mieć prawdziwą wizję Boga, który przekracza wszystko, jest nieuchwytny (św. Tomasz: „Boga poznajemy jako Nieznanego!”); nie da się Nim kierować, przymusić do spełniania swoich oczekiwań! Prorok nie może akceptować Boga magii, którego człowiek usiłuje „podporządkować” sobie za pomocą, często nawet bardzo godziwych, działań: „Bóg mnie nie wysłuchał, choć odmawiałem codziennie tyle modlitw, różańców, koronek...”.
Profetyzm to służba Prawdzie - i tej, która dotyczy Boga, i tej mówiącej o człowieku. Mówienie prawdy jest trudne, bolesne, budzące sprzeciw. Ale jest też wiernością samemu Bogu, Chrystusowi, który powiedział o sobie, że jest Prawdą. Szatan zaś jest ojcem kłamstwa. Uderzyło mnie niesłychanie trafne, a jakby pomijane, spostrzeżenie Bułhakowa w Mistrzu i Małgorzacie: szatan jest tam przedstawiony jako twórca złudzeń, pozorów; nie rzeczywistości, prawdy, lecz dokładnie kłamstwa!

- Czy księża dobrze odczytują swoją misję prorocką? Jak to się przekłada na duszpasterstwo?

Reklama

- Nawet nie mam odwagi pomyśleć, czy może raczej powiedzieć, że mamy często pokusy, by być raczej „sprawującymi kult” niż „prorokami”. Mówiąc, że wolimy „sprawować kult”, myślę o tych naszych tendencjach do świętowania, obchodów rocznic, prawa, tworzenia instytucji, tradycji... Nic tu nie jest złe samo z siebie, ale przecież to są narzędzia tylko ożywiające i umacniające wiarę i nadzieję, a nie cel sam w sobie; to są środki prowadzące do osiągnięcia celu! Formy przeżywania więzi z Bogiem już nie prowadzą do poszukiwania, przestają pełnić funkcję kierunkowskazu, a stają się „przepustką”, „legitymacją” dającą „prawo” do Boga.
Być może kryzys chrześcijaństwa, ten od czasów Feuerbacha, Nitzschego, Engelsa czy Freuda wziął się z przeakcentowania kultycznej, a zaniedbania prorockiej roli chrześcijan...
W czym to się może objawiać jeszcze dziś? M.in. w przeakcentowaniu form zewnętrznych, strony rubrycystycznej, w rytualizmach, w „zamszeniu” (jak mawia pewien biskup) naszego chrześcijaństwa, w nieustannych odsłonięciach, poświęceniach, otwarciach z towarzyszeniem wody święconej.
I znowu chcę powiedzieć: to wszystko może być dobre i wskazane, jeżeli elementowi kultycznemu towarzyszy równie dobrze przygotowany i obecny moment profetyczny. Inaczej trudno się dziwić, że mówią niekiedy o parafii, że jest punktem usługowym zaspokajającym zapotrzebowanie religijne...

- Czy polskie seminaria wychowują młodych kapłanów zdolnych do podjęcia zadań, które stają przed nimi?

- Seminaria są różne: lepsze i słabsze. Oczywiste jest to, że nawet najlepsze z nich trzeba poprawiać, ulepszać i doskonalić. Ale, to też warto sobie powiedzieć, na naszych oczach zmieniły się one ogromnie, a Komisja Episkopatu ds. Seminariów nie ustaje w wysiłkach mających na celu nowe, lepsze spełnianie przez nie swoich zadań.

- Co się zmieniło w obecnym nauczaniu seminaryjnym?

Reklama

- Najpierw - są o wiele bardziej otwarte, dostępne i „wysyłające” alumnów w świat; dalej, ogromną zmianą są praktyki pastoralne nieobecne przecież jeszcze w latach 70.; o wiele więcej jest przedmiotów pozwalających rozumieć człowieka: psychologia, antropologia; pojawiły się wykłady monograficzne, indeksy, stopnie naukowe przyznawane przez Wydziały Teologiczne KUL, UKSW i innych uczelni; zwiększona została liczba godzin lektoratów języków nowożytnych; pojawiły się sale komputerowe. W każdym seminarium zwiększono też liczbę moderatorów (zwłaszcza ojców duchownych) i utrzymano znakomitą proporcję liczby nauczycieli w stosunku do studentów. Kiedy czytam wypowiedź ks. S. Musiała: „...obecna «produkcja» księży to masówka nastawiona na brojlery. Rosną ptaszyska, jest z nich mięso, ale jakoś mało smakowite...” (Gazeta Pomorska z 3 października 2003, s. 7) - to myślę ze współczuciem o Seminarium Księży Jezuitów, u których tak widocznie jest. Miałem radość uczenia 23 lata, i to w czterech seminariach diecezjalnych, i naprawdę nigdzie nie widziałem „hodowli” zamiast „wychowania”.
Pewnie, że wychowanie jest szalenie trudnym procesem, z którym problemy ma rodzina, szkoła, uniwersytet. Dlaczego akurat seminaria miałyby być od nich wolne? Trochę rozluźnia się nam dyscyplina, trochę zaniżamy wymagania - ale równacześnie nazywamy rzeczy po imieniu, próbujemy je zmieniać i ciągle nasze uczelnie reformujemy!
I jeszcze może dodam, że młodzi księżą tak jak młodzi ludzie mają wady, ale iluż z nich pracuje świetnie, wytrwale, twórczo i z głęboką wiarą! Doprawdy, właśnie młodym mówi Jan Paweł II: „Jesteście moją nadzieją!”. I wie, co mówi!

- Co jest najważniejsze dla życia duchowego współczesnych kapłanów? Co mają w obfitości i czego im brakuje?

- Najważniejsza, powtórzę, jest wiara: to z niej wynika entuzjazm, wola ewangelizacji, zdolność do ofiary, poświęceń i uczciwa praca.
Czego brakuje? Myślę, że niekiedy czasu - tego na kontemplację, lekturę (!), na dobry, godziwy odpoczynek; może też na piękną, kapłańską przyjaźń.
A co mają w obfitości? Jako ludzie samotni nie cierpimy niedostatku, wiem o wielu braciach kapłanach mających serca wrażliwe, spieszące z pomocą. Oczywiście, bywają „fotogeniczne” wyjątki, stanowiące pożywkę brukowców... Nad tymi sytuacjami boleję, wstydzę się ich i ufam, że przecież człowiek może się zmienić na lepsze.
Oj, w obfitości na pewno mają księża pracę. To dobrze z jednej strony. Z drugiej jednak zdarzyło mi się nieraz - i jako rektorowi, i jako biskupowi - słyszeć o lękach i stresach wynikających z zetknięcia z agresją grup katechetycznych. Niedawny wypadek toruński przekonuje, że wina nie zawsze leży po stronie nauczyciela.

- Jakie życzenia chciałby Ksiądz Biskup przekazać rektorom, profesorom i wychowawcom seminariów duchownych w Polsce?

Reklama

- Życzę im tego, czego i sobie: kandydatów o otwartych sercach i umysłach; młodych ludzi wrażliwych, szukających i otwartych na Pana Boga... W Ecclesia in Europa Jan Paweł II akcentuje kilka razy konieczność entuzjazmu, zapału, dynamizmu u ewangelizatorów; myślę, że jednym z najsmutniejszych zjawisk jest ksiądz sfrustrowany, wypalony... Wychowanie seminaryjne to przecież towarzyszenie w drodze; to nie tyle napełnienie wolnych przestrzeni intelektu, ile zapalenie światła wiary, nadziei i miłości w sercach. Jak zapalić innych, kiedy samemu nosi się w sobie chłód, zimno, martwotę? Zawsze drżę w sercu, słysząc słowa Apokalipsy: „Masz imię, żyjesz, a jesteś umarły...” (por. 3, 1).
Wychowawcom zatem życzę tego wewnętrznego żaru i ognia, który był w sercach świętych, a który Chrystus chce rzucić w świat.

- A co chciałby Ksiądz Biskup powiedzieć swoim wychowankom?

- Tym moim dawnym z Pelplina, Koszalina, Elbląga, i tym dzisiejszym z Włocławka muszę powiedzieć z prostotą, że było mi z nimi dobrze; że wiele mnie nauczyli i za to im dziękuję. Czasem mnie denerwowali, ale niekiedy budzili podziw, szacunek i najgłębszą radość! Byłbym szczęśliwy, gdyby kapłaństwo stało się ich marzeniem, spełnieniem, prawdziwą pasją!
Kiedy poczują się - a mają do tego prawo - samotni i opuszczeni, niech przypomną sobie, że Chrystus, chociaż tego nie widzą, jest z nimi: Jedyny Przełożony i Przyjaciel, który nigdy nie zawiedzie i na pewno nie zostawi nas - w naszych biedach samych.
A Drogich Czytelników Niedzieli bardzo proszę, aby pamiętali o swoich duszpasterzach; swoją modlitwą, dobrocią i wielkodusznością mogą sprawić, że wielu z nas będzie lepszymi!

- Dziękuję za rozmowę.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kolejny Polak w Kosmosie. Nauka i pytania o Boga

2025-06-23 07:33

[ TEMATY ]

lot w kosmos

fot. Boston9, Creative Commons

Sławosz Uznański

Sławosz Uznański

Sławosz Uznański-Wiśniewski ma zostać drugim Polakiem, który poleci w Kosmos. Jako astronauta, wytypowany przez Europejską Agencję Kosmiczną czeka na start w ramach misji Axiom-4. Pierwszym Polakiem w Kosmosie był pilot Wojska Polskiego Mirosław Hermaszewski, który lot odbył 47 lat temu. Jak mówił, przebywając w przestrzeni kosmicznej człowiek zadaje sobie fundamentalne pytania o sens istnienia człowieka, a także gdzie jest Stwórca tego ogromnego Kosmosu.

Sławosz Uznański-Wiśniewski miał wystartować w Kosmos już 29 maja, jednak historyczny start był dotąd kilkukrotnie przekładany. Wszystko ze względu na usterki techniczne w rakiecie Falcon 9 i kapsule Crew Dragon, a także na niekorzystne warunki pogodowe i awarię rosyjskiego modułu Zvezda na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).
CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda: do zamachu na Zełenskiego w Rzeszowie nie doszło, bezpieczeństwo zostało zapewnione

2025-06-23 17:40

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

Wołodymyr Zełenski

PAP/Paweł Supernak

Prezydent Andrzej Duda, pytany o sprawę udaremnionego zamachu na prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Rzeszowie podkreślił, że "do żadnego zamachu nie doszło", a polskie służby cały czas zapewniają bezpieczeństwo także wszystkim politykom goszczącym w Polsce.

Przebywający obecnie w Podgoricy prezydent Duda był pytany w poniedziałek o słowa szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wasyla Maluka, który ogłosił, że na lotnisku w Rzeszowie udaremniono niedawno zamach na prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Według Maluka zamachu miał dokonać emerytowany polski wojskowy, zwerbowany dziesiątki lat temu.
CZYTAJ DALEJ

Rzecznik Episkopatu: zespół bp. Odera to kolejny krok w pracach nad Komisją niezależnych ekspertów

2025-06-23 22:01

[ TEMATY ]

Ks. dr Leszek Gęsiak SJ

bp Sławomir Oder

Włodzimierz Rędzioch

Bp Sławomir Oder

Bp Sławomir Oder

Komisja niezależnych ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystywania seksualnego powstanie na bazie projektu studyjnego Prymasa Polski w oparciu o dokument prawny przygotowany przez zespół bp. Odera - powiedział PAP rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak SJ.

Podczas 401. Zebrania Plenarnego KEP w Katowicach biskupi przyjęli sprawozdanie prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka na temat aktualnych prac nad powołaniem Komisji niezależnych ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystywania seksualnego osób małoletnich przez niektórych duchownych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję