Reklama

Abyśmy żyli caritas

Niedziela szczecińsko-kamieńska 51/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniach od 28 listopada do 3 grudnia br. na Jasnej Górze w Częstochowie odbywały się rekolekcje dla osób odpowiedzialnych za kościelne dzieła charytatywne w Europie. Spotkanie zorganizowała Papieska Rada „Cor Unum”, która koordynuje działalność charytatywną Kościoła. Rekolekcje poprowadziła s. Theresa Brenninkmeijer z opactwa „Serce Maryi” w Gjerrild w Danii.

Julia A. Lewandowska: - Uczestniczyli Księża w rekolekcjach dla osób odpowiedzialnych za kościelne dzieła charytatywne w Europie. Na Jasną Górę przyjechali przedstawiciele największych katolickich organizacji charytatywnych z 26 krajów. Z jakimi problemami najczęściej borykają się te organizacje?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Maciej Szmuc: - Rekolekcje miały nam wszystkim jeszcze raz przypomnieć o tym, że w działalności charytatywnej najważniejsza jest nasza osobista relacja z Bogiem. Wiara i zaufanie Bogu oraz doświadczenie Jego bliskości pozwala nam przekazywać miłość bliźnim. Niezwykle ważne jest w naszej służbie to, co nazwiemy duchowością oraz stała formacja wszystkich pracowników i wolontariuszy, aby nasza działalność była rzeczywiście chrześcijańskim dziełem miłosierdzia. Temat ten był podczas rekolekcji wielokrotnie powtarzany; on również ujawnił się jako podstawowe wyzwanie dla wszystkich organizacji we wszystkich krajach, które były reprezentowane w Częstochowie. Musimy stale pamiętać, że mniej chodzi o skuteczność, profesjonalną organizację działalności, bogaty budżet czy licznych sponsorów, ale raczej o to, by nigdy nie zapomnieć, że najpierw mamy być uczniami Chrystusa i Jego naśladowcami. Dlatego każdy, kto jest zaangażowany w dzieła miłosierdzia, począwszy od osoby odpowiedzialnej, czyli dyrektora, a skończywszy na każdym wolontariuszu i pracowniku, musi mieć serce otwarte na Boże Słowo i na Boże inspiracje. Trwanie w Kościele, trwanie w jedności z Głową Kościoła, a przede wszystkim w jedności z Chrystusem w sakramentach, jest naszym fundamentalnym zadaniem. Nie będziemy mogli przekazywać miłości Boga, która wyraża się nie tylko w słowach, ale przede wszystkim w konkretnych czynach, jeśli sami jej najpierw nie przeżyjemy.

- Głównym tematem rekolekcji było powołanie do miłosierdzia, a myślą przewodnią słowa: „Oto ja, poślij mnie”. Jak we współczesnym świecie chrześcijanin katolik możne realizować to powołanie? Jakie dzieła miłosierdzia podejmowane są w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej?

Ks. Tomasz Kancelarczyk: - Tak jak już Ksiądz Dyrektor wspomniał, istotne jest, by działania na rzecz drugiego człowieka w były podejmowane w duchu miłości do bliźniego, oraz by towarzyszyła im nasza żywa relacja z Panem Bogiem. Nie chodzi tylko i wyłącznie o filantropię, o okresowe datki na rzecz ubogich, bo z tym spotykamy się dość często, ale chodzi o to, byśmy my, jako chrześcijanie, nie tyle ten obowiązek pomocy na kogoś składali, lecz podejmowali go sami w miejscu, gdzie jesteśmy. Wyobraźmy sobie sytuację, że my, jako chrześcijanie, nie udzielamy pomocy ubogim Myślę, że wtedy wszystkie organizacje charytatywne byłyby zasypywane prośbami o to, by takiej pomocy udzielać. Najważniejsze, żebyśmy tam, gdzie mieszkamy, gdzie pracujemy, żyli caritas.

Ks. Maciej Szmuc: - Caritas nie chce być organizacją, która wyręczy chrześcijan w normalnych odruchach miłości i miłosierdzia. Przecież Pan Jezus każdemu z nas osobiście powie w dniu Sądu: „Byłem głodny, spragniony, biedny…”. Naszym zadaniem nie jest wyręczać, ale wspierać i umożliwiać ludziom organizowanie bardziej skutecznej pomocy. Pragniemy zapraszać katolików do tego, by sami chcieli pochylić się nad człowiekiem potrzebującym. Stąd też naszą podstawową misją jest to, by przy każdej parafii działał prężnie Parafialny Zespół Caritas, do którego każdy może się zwrócić o pomoc lub stać się naszym wolontariuszem. Ciągle jeszcze trwa budowanie sieci parafialnych zespołów, które będą aktywne i silne. Drugim zadaniem jest formowanie od młodości do postawy miłosierdzia poprzez Szkolne Koła Caritas. Wreszcie nasza Caritas, podobnie jak inne Caritas diecezjalne, prowadzi profesjonalne placówki adresowane do osób w najtrudniejszej sytuacji bądź osób najbardziej zmarginalizowanych. W naszym przypadku są to Centra Socjalne Caritas w Szczecinie, Świnoujściu i w Stargardzie Szczecińskim, które otaczają opieką osoby bezdomne, ofiary przemocy i osoby ubogie, potrzebujące najbardziej elementarnego wsparcia, choćby posiłku. Opiekujemy się dziećmi w świetlicach środowiskowych, prowadzimy punkt przedszkolny „Arka Noego”, a w Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii w Szczecinie pracujemy z chłopcami, którym zapewnić trzeba pomoc w ukończeniu szkoły. Osoby chore otaczamy troską w Hospicjum Domowym w Świnoujściu, które od 2011 r. otwiera swój oddział terenowy w Kamieniu Pomorskim. Wreszcie zakładamy ośrodki wspierania rodziny - wielofunkcyjne, wielozadaniowe placówki, które działają w środowisku wiejskim. Cieszę się, że jeszcze w tym roku powstanie nowy taki ośrodek w Błotnie w parafii Sikorki. Kolejną naszą placówką jest Centrum Integracji Społecznej, które edukuje osoby długotrwale bezrobotne. Chcemy jeszcze w tym roku uruchomić także Biuro Pośrednictwa Pracy, które umożliwi bezrobotnym podejmowanie pracy za granicą.

Reklama

- Czy Caritas Archidiecezji Szczecińskiej-Kamieńskiej współpracuje z innymi organizacjami charytatywnymi w Europie?

Ks. Maciej Szmuc: - Od wielu lat rozwijamy partnerską współpracę z organizacjami z Polski i z zagranicy. Rozwijamy przede wszystkim kontakty z Caritas w Berlinie i Caritas w Aachen oraz organizacją „Pax Christi” z Niemiec. Mamy także partnerów w Gruzji i na Haiti. Współpracujemy z włoską wspólnotą „Comunita Sant’Egidio” (Wspólnota św. Idziego), która także zajmuje się pomocą charytatywną. Oprócz tego na terenie archidiecezji naszymi partnerami bardzo często są stowarzyszenia i organizacje katolickie i laickie, takie jak: Akcja Katolicka, Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, Fundacja Dom Rodzinny w Łysogórkach, „Civitas Christiana” czy inne. Na terenie Polski, oczywiście, naszymi partnerami są Caritas innych diecezji.

- Jak wyglądała tegoroczna formacja odpowiedzialnych za organizacje charytatywne? Czym dla Księży były jasnogórskie rekolekcje?

Ks. Tomasz Kancelarczyk: - W czasie rekolekcji głoszone były konferencje, które zaowocowały tym, że tak wiele osób uczestniczących w rekolekcjach - zarówno księży, jak i osób świeckich - skorzystało z sakramentu pokuty i pojednania. Bez tego osobistego trudu nawrócenia nie można mówić o tym, aby skutecznie, naprawdę owocnie działać w takiej organizacji jak Caritas.

Ks. Maciej Szmuc: - W rekolekcjach wzięło udział około 250 uczestników z różnych państw. Spotykaliśmy się codziennie na Jasnej Górze w Sali Rycerskiej. Rozpoczynaliśmy o godz. 9 rano wspólną modlitwą brewiarzową - Jutrznią, w języku angielskim. Później odbywała się pierwsza konferencja danego dnia, prowadzona przez s. Theresę Brenninkmeijer, cysterkę i opatkę z klasztoru w Danii. Po konferencji porannej o godz. 11 sprawowana była koncelebrowana Msza św. w Bazylice. Po obiedzie wygłaszana była druga konferencja i sprawowane było nabożeństwo: pierwszego dnia wystawienie Najświętszego Sakramentu, drugiego - Droga Krzyżowa, trzeciego - Różaniec, czwartego nabożeństwo pokutne i sakrament pokuty. Wieczorem po kolacji w miejscach zakwaterowania odmawialiśmy wspólnie Nieszpory, a o godz. 21 spotykaliśmy się na Apelu Jasnogórskim w Kaplicy Cudownego Obrazu.

- Święta Bożego Narodzenia będziemy przeżywać już za tydzień. Co chciałby Ksiądz, jako dyrektor Szczecińskiej Caritas, przekazać Czytelnikom „Kościoła nad Odrą i Bałtykiem”?

Ks. Maciej Szmuc: - Chciałbym życzyć, by piękna tradycja stawiania na stole wigilijnym dodatkowego talerza, tradycja, która w Polsce ciągle jeszcze jest żywa, nie była dla nas tylko symbolem, wspomnieniem naszego narodowego zwyczaju, lecz by ten talerz, postawiony na stole dla głodnego, bezdomnego, ubogiego człowieka, był dla nas wyzwaniem na cały rok. Życzę, aby nasze domy, zakłady pracy, środowiska i parafie były takimi właśnie miejscami, w których każdy człowiek proszący o pomoc, znajdzie coś dla siebie i nie będzie traktowany jako ktoś, kogo trzeba się jak najszybciej pozbyć lub ewentualnie obsłużyć, bo tak nakazuje przyzwoitość lub dobre wychowanie. Chciałbym bardzo, byśmy usłyszeli zaproszenie Boga do życia pełnego miłości i - tak jak w haśle rekolekcji: „Oto ja, poślij mnie” - potrafili zrozumieć, że to mnie właśnie Bóg wybiera, bym pochylił się, pomógł i w drugim człowieku spotkał Chrystusa.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wenecja: Franciszek podziękował za wizytę, modlił się za Haiti, Ukrainę i Ziemię Świętą

2024-04-28 13:15

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Na zakończenie Mszy św. sprawowanej na placu św. Marka papież podziękował organizatorom jego wizyty w Wenecji i szczególnie pamiętał w modlitwie o Haiti, Ukrainie i Ziemi Świętej.

Drodzy bracia i siostry, zanim zakończmy naszą celebrację chciałbym pozdrowić was wszystkich, którzy w niej uczestniczyliście. Z całego serca dziękuję patriarsze, Francesco Moraglii, a wraz z nim jego współpracownikom i wolontariuszom. Jestem wdzięczny władzom cywilnym i siłom porządkowym, które ułatwiły przebieg tej wizyty. Dziękuję wszystkim.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy - po raz dwunasty

2024-04-28 15:17

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

Na Jasnej Górze odbył się zjazd zorganizowany po raz dwunasty przez Stowarzyszenie Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy. Odwołuje się ono tradycji przedwojennych regionu. To druga grupa, która rozpoczęła w kwietniu sezon w częstochowskim sanktuarium. Zjazd wpisujący się w obchodzoną dziś XVIII Ogólnopolską Niedzielę Modlitw za Kierowców był czasem prośby o wzajemny szacunek na drodze i szczęśliwe powroty do domu dla motocyklistów i wszystkich użytkowników dróg.

W zjeździe uczestniczyli motocykliści z całej Polski. Marta Fawroska-Sroka z Będzina jeździ z mężem. Jak przyznaje, choć na początku odnosiła się z rezerwą do pasji małżonka, dziś nie wyobraża sobie życia bez wspólnych wypraw. - Co roku jeździmy na rozpoczęcie sezonu na Jasną Górę, bo Jasna Góra to nasza duma narodowa. Modlimy się rozpoczynając kolejny etap motocyklowej przygody - wyjaśnia uczestniczka motocyklowego spotkania. Motocyklowa pasja staje się wśród kobiet coraz popularniejsza.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję