Na skwerze przy ul. XIX wieków Kielc stanął pomnik - zapadająca się menora. W czasie wojny ulica była jedną z części getta kieleckich Żydów. To tu 65 lat temu przy jego likwidacji hitlerowcy dokonali zbrodni na 20 tys. ludzi, skazując ich na śmierć. Przy rzeźbie prezydent miasta Wojciech Lubawski i Michael Schudrich posadzili drzewko oliwne - starotestamentalny symbol nadziei.
W uroczystościach upamiętniających 65. rocznicę likwidacji getta kieleckiego wzięło udział blisko 250 kielczan, przedstawiciele środowisk żydowskich, władze miasta i województwa, samorządowcy. Byli obecni także naczelny rabin Polski Michael Schudrich, przedstawiciele ambasady Izraela i Niemiec.
„65 lat temu w ciągu kilku sierpniowych dni zginął co trzeci mieszkaniec Kielc. Umarło życie żydowskie w Kielcach, w okolicznych miasteczkach, miastach i miejscowościach w całej Polsce. 65 lat temu umarło 20 tys. ludzi, których totalitarna machina państwa niemieckiego uznała za nieludzi i przeznaczyła na totalną zagładę - mówił Bogdan Białek, prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego, inicjator uroczystości.
Autorem pomnika jest Stanisław Cecuła - syn ocalonego z getta. „Ta rzeźba nie jest potrzebna tym, których już nie ma. Jest potrzebna nam, kielczanom, naszemu miastu. Jest potrzebna po to, aby zbrodnia sprzed 65 lat nie była sukcesem oprawców, abyśmy pamiętali o tej zbrodni, abyśmy nie pozwolili umrzeć pamięci”.
Przed odsłonięciem pomnika zgromadzeni wysłuchali koncertu i obejrzeli projekcję filmu, w którym wykorzystano zdjęcia upamiętniające kieleckich Żydów. Młodzież z LO im. Słowackiego przypomniała listy Hanny Goldszajd - Żydówki kieleckiej piszącej z getta do swojej rodziny w Rosji. Jej listy zostały niedawno zredagowane przez Marka Maciągowskiego. Opublikowało je Wydawnictwo „Charaktery”. Dochód z książki przeznaczono na rzecz budowy pomnika.
„W dwudziestoleciu międzywojennym jedna trzecia naszego miasta to byli obywatele pochodzenia żydowskiego. Robili wiele dla swojego miasta, dla gospodarki, nauki, kultury i sportu, byli patriotami. Wybuch II wojny światowej był dla tej społeczności wyrokiem” - przypomniał wszystkim prezydent Kielc Wojciech Lubawski.
Apelując o pamięć o tragicznej zbrodni, zastępca Ambasadora Izraela w Polsce Yossef Levy podkreślił, że historia kieleckich Żydów i Polaków, mieszkańców tego miasta, jest wspólną historią. Pamięć o pomordowanych Żydach uczczono podczas modlitwy, którą poprowadził Michael Schudrich. Uroczystość zakończyło złożenie wieńców i kwiatów pod pomnikiem przez delegacje miasta, województwa oraz gości.
Uroczystości pogrzebowe śp. biskupa - seniora Władysława Bobowskiego odbyły się dziś w Tarnowie. W Domu Księży Emerytów została odprawiona Msza święta żałobna w intencji Pasterza, który nieustannie dawał świadectwo pokory. Przewodniczył jej biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej bp Stanisław Salaterski.
,,Dobro było jego troską, jego ciągłym staraniem’’ - wspominali Zmarłego uczestnicy uroczystości. - Odejście do Domu Ojca śp. biskupa Władysława jest ogromną stratą. Biskup Bobowski był człowiekiem, który nieustannie dzielił się dobrem, który troszczył się o ludzi. Jego śmierć pozostawiła w naszych sercach wiele refleksji, dotyczących spotkań z nim, słów jakie głosił, miłością jaką od niego otrzymaliśmy" mówił bp Salaterski, który w homilii przypomniał słowa Pana Jezusa, który mówił, że wszystko co jest naszym udziałem jest darem Boga. Tak właśnie żył śp. Biskup Władysław - wszystko traktował jako łaskę. Życzliwi ludzie, których spotykał w biedzie, możliwość ukończenia szkoły, powołanie do kapłaństwa - to wszystko było darem od Boga.
Od zawsze marzył o tym, by być fajnym mężem, ojcem, trzeźwym, czego nie doświadczył we własnej rodzinie. Jak udało mu się to osiągnąć?
Dla wielu ludzi obraz Boga wiąże się z obrazem ojca w domu. U Pana było to zaburzone, bo najukochańszy tata – Marek był uzależniony od alkoholu, nie dawał poczucia bezpieczeństwa. Dom rzutował na Pana wiarę?
Uroczystości pogrzebowe śp. biskupa - seniora Władysława Bobowskiego odbyły się dziś w Tarnowie. W Domu Księży Emerytów została odprawiona Msza święta żałobna w intencji Pasterza, który nieustannie dawał świadectwo pokory. Przewodniczył jej biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej bp Stanisław Salaterski.
,,Dobro było jego troską, jego ciągłym staraniem’’ - wspominali Zmarłego uczestnicy uroczystości. - Odejście do Domu Ojca śp. biskupa Władysława jest ogromną stratą. Biskup Bobowski był człowiekiem, który nieustannie dzielił się dobrem, który troszczył się o ludzi. Jego śmierć pozostawiła w naszych sercach wiele refleksji, dotyczących spotkań z nim, słów jakie głosił, miłością jaką od niego otrzymaliśmy" mówił bp Salaterski, który w homilii przypomniał słowa Pana Jezusa, który mówił, że wszystko co jest naszym udziałem jest darem Boga. Tak właśnie żył śp. Biskup Władysław - wszystko traktował jako łaskę. Życzliwi ludzie, których spotykał w biedzie, możliwość ukończenia szkoły, powołanie do kapłaństwa - to wszystko było darem od Boga.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.
