Tradycja obchodzenia pól i wsi z chorągwiami i wodą święconą w Poniedziałek Wielkanocny we wsiach w okolicy Łowicza jest bardzo mocno zakorzeniona i przekazywana z pokolenia na pokolenie. Chorągwiarze, bo tak nazywają się mężczyźni, zbierają się przed świtem w umówionym miejscu i idą przez wsie na pola uprawne. Podczas przemarszu pokonują wiele kilometrów, śpiewając przy tym pieśni wielkanocne, np. Wesoły nam dzień dziś nastał, i uderzając w kocioł, który wydaje szczególny dźwięk. Głównym znakiem rozpoznawczym tych męskich grup jest chorągiew Jezusa Zmartwychwstałego. Każda wieś ma swoją, misternie haftowaną i przystrojoną. Zwyczaj nakazuje, by niosący sztandary przed każdym napotkanym krzyżem, kapliczką lub przed inną spotkaną chorągwią oddawali pokłon, trzykrotnie pochylając drzewce. Młodsza chorągiew kłania się starszej, a jeżeli chorągwiarze spotykają się przy jednym granicznym kopcu, wówczas młodsza chorągiew przepuszcza starszą. Przy kopcach granicznych odmawiają modlitwę z prośbą o urodzaj. Chorągwiarze błogosławią też nowo wybudowane domy, aby uchronić je przed żywiołami i aby gospodarze żyli w zdrowiu, szczęściu i dobrobycie. W zamian otrzymują poczęstunek.
Wśród chorągwiarzy wyróżniają się mężczyźni z: Błędowa, Parmy, Placencji, Sierżnik czy Łaguszewa. W Boczkach zgodnie z tradycją chorągwiarze spotykają się na wspólnej Eucharystii. Każda z pięciu chorągwi przed wejściem do świątyni okrąża ją, a wejście odbywa się przy głośnym śpiewie wielkanocnych pieśni.
W Bobrownikach trasa przemarszu chorągwi liczy ok. 25 km i rozpoczyna się w połowie wsi, skąd grupa rusza kolejno do trzech kopców granicznych po wspólnym śniadaniu w lesie, do którego dołącza proboszcz parafii Matki Bożej Jasnogórskiej. Wszyscy kierują się na cmentarz, gdzie odmawiają Litanię do Wszystkich Świętych. Następnie udają się na obchód parafialnego kościoła i tzw. Osiedla oraz Traktu Bobrownik. Czwarty, ostatni kopiec zamyka granicę obchodzonych pól, chorągwiarze wyruszają w pochodzie przez wieś i kropią wodą święconą: witających ich mieszkańców.
W procesji uczestniczy od trzydziestu do sześćdziesięciu chorągwiarzy w różnym wieku. W Niedzielę Miłosierdzia Bożego w kościele w Bobrownikach odprawiana jest Msza św. w intencji chorągwiarzy, poświęconych pól i mieszkańców. /i.c.
Fresk Fra Angelico przedstawiający św. Benedykta z Nursji
Św. Benedykt z Nursji, jak przypomniał Benedykt XVI, jest zasadniczym
punktem odniesienia dla jedności Europy
Żył 67 lat. Należy do świętych o ogromnej popularności. Został ogłoszony patronem Europy, ponieważ dobrze przysłużył się nie tylko chrześcijaństwu, ale też szeroko rozumianej kulturze
Świat chrześcijański po śmierci Jana Pawła II z pewnym napięciem oczekiwał decyzji nowego Papieża odnośnie do wyboru swego imienia. Niektórzy spodziewali się, że kard. Joseph Ratzinger, podobnie jak jego poprzednik, nawiąże do tradycji św. Jana i św. Pawła. Okazało się, że nowy Namiestnik Chrystusowy nawiązał do odleglejszej tradycji, która – wbrew pozorom – okazała się szalenie bliska Europie.
Czytamy następnie, że Samarytanin: „Podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem”. To również ważne przesłanie, które płynie do nas z dzisiejszej Ewangelii. Mówi ono, że nie wystarcza tylko sama chęć pomagania. Ważne jest, aby pomagać mądrze, aby pomoc, którą chcemy nieść, była dostosowana do warunków, sytuacji i potrzeb osoby pokrzywdzonej.
Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego». Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył». Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?» Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»
Minęło sześć tygodni od przegranej obozu rządzącego w wyborach prezydenckich. Sześć tygodni politycznego bezruchu, gorączkowego przeczesywania własnych szeregów i tępego wpatrywania się w sufit w poszukiwaniu „planu B”. Miało być nowe otwarcie. „Jeszcze tylko Pałac” – mówili. A tymczasem Pałac przejęty, prezydent Karol Nawrocki za niecały miesiąc zostanie zaprzysiężony, a Koalicja 13 grudnia stanęła – nie w miejscu, ale w martwym punkcie. Zacięcie, brak pomysłu, brak wizji, brak przyszłości.
Porażka z Nawrockim zaskoczyła ich nie dlatego, że była „niemożliwa”. Zaskoczyła dlatego, że nie przewidzieli żadnego scenariusza poza zwycięstwem. I zamiast zmierzyć się z pytaniem „dlaczego przegraliśmy?”, wpadli w histerię. Najpierw – jak ujawniła Interia – Donald Tusk miał naciskać na marszałka Hołownię, by ten zablokował objęcie urzędu przez nowego prezydenta. De facto zamach stanu: „uśmiechnięty”, wsparty dywizją autorytetów prawniczych i gadających głów w mediach, ale jednak zamach. Gdy Hołownia – na szczęście – odmówił, w zanadrzu pojawił się nowy pomysł, czysto PR-owy: rekonstrukcja rządu. Kolejna zagrywka taktyczna w miejsce strategii. Jakby przesuwanie tych samych figur na tej samej planszy mogło nagle zmienić wynik gry.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.