Niestety, wraz z szybkim wzrostem liczby hulajnóg przybywa wypadków z udziałem ich użytkowników. Wypadki, także ze skutkiem śmiertelnym, dotyczą zarówno dorosłych, jak i dzieci. Najczęstsze obrażenia to: urazy głowy, w tym wstrząśnienia mózgu, urazy stomatologiczne, złamania kończyn, stłuczenia i zranienia. Lekarze zachęcają, aby w trosce o własne zdrowie użytkownicy hulajnóg zakładali na czas jazdy kaski, tak jak coraz częściej czynią rowerzyści. Ale jak na razie widok użytkowników e-hulajnóg w kaskach jest rzadkością, a jeszcze rzadziej można ich zobaczyć w ochraniaczach na łokcie, nadgarstki i kolana, które przy upadku lub zderzeniu osłaniają wrażliwe części ciała.
O bezpieczeństwie, a tym samym o zdrowiu podróżującego i osób, które napotyka on na drodze, w dużym stopniu decyduje znajomość zasad ruchu drogowego. Z tym jednak jest kiepsko. Przypadek zatrzymanego niedawno przez policję do kontroli dorosłego użytkownika e-hulajnogi, który twierdził, że przepisy pozwalają mu jechać z taką samą prędkością jak samochód, nie jest odosobniony. Tymczasem tak nie jest. Jeżeli kierujący hulajnogą korzysta ze ścieżki dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, może jechać z maksymalną prędkością 20 km/h. Jazda e-hulajnogą po jezdni jest dozwolona jedynie wówczas, gdy obowiązuje na niej ograniczenie prędkości do 30 km/h, ale także wtedy hulajnogą nie wolno jechać szybciej niż 20 km/h.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Przy wciąż zbyt małej powierzchni ścieżek i pasów ruchu dla rowerów oznacza to, że użytkownicy e-hulajnóg często będą się poruszać po chodnikach. W takiej sytuacji wolno im jechać z prędkością zbliżoną do prędkości osób pieszych, muszą ustępować im pierwszeństwa i nie utrudniać przemieszczania się. Aby chronić pieszych, przepis mówi również o zachowaniu szczególnej ostrożności podczas jazdy po chodniku. Kierujący e-hulajnogą, tak jak kierujący innym pojazdem, nie może być pod wpływem alkoholu i nie może w czasie jazdy korzystać z telefonu komórkowego. Nie wolno mu przewozić innych osób, zwierząt i przedmiotów ani holować innych pojazdów. Złamanie przepisów – niebezpieczny sposób jazdy, nadmierna prędkość, korzystanie z telefonu w czasie jazdy itp. – może się zakończyć tak jak w przypadku innych pojazdów: konsekwencjami karnymi.
Warto również pamiętać, że jeżeli e-hulajnogą kieruje młody człowiek, w wieku 10-18 lat, musi posiadać takie same uprawnienia jak do kierowania rowerem, tj. kartę rowerową lub prawo jazdy kategorii AM, A1, B1 lub T. Dzieciom w wieku poniżej 10 lat nie wolno kierować e-hulajnogą po drodze publicznej nawet pod opieką osoby dorosłej. Osobom, które w niefrasobliwy sposób pozostawiają e-hulajnogi w miejscach, gdzie mogą one stać się przyczyną wypadku, warto przypomnieć, że nieprawidłowo zaparkowane urządzenia mogą zostać usunięte na koszt właściciela.
Przepisy dotyczące korzystania z hulajnóg elektrycznych będą dopracowywane. Komisja Europejska rozważa np. wprowadzenie obowiązku jazdy w kaskach. Uruchomienie e-hulajnogi jest proste, ale przed jazdą, zwłaszcza wypożyczonym urządzeniem, trzeba sprawdzić stan kół, hamulców i świateł – te ostatnie przydatne są nie tylko w czasie jazdy po zmroku, ale także w gorszych warunkach atmosferycznych. Dla własnego bezpieczeństwa i zdrowia warto zrobić sobie powtórkę z aktualnych przepisów, które są zamieszczane na stronach wielu komend policji. Obok znajomości prawa ważne są rozsądek, życzliwość dla innych i poczucie odpowiedzialności. /AKW