Reklama

Kościół

Mądrze kreować przyszłość

Z młodym człowiekiem należy rozmawiać o ekologii jego językiem, ale także językiem ambitnym, który buduje mądry przekaz i poszerza wiedzę na ten temat – mówi Marek Staroń z portalu Ekomaika.pl , który zajmuje się propagowaniem chrześcijańskiej wiedzy ekologicznej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Artur Stelmasiak: Czy młodzież interesuje się ochroną środowiska naturalnego?

Marek Staroń: Coraz bardziej interesuje się ekologią, bo jest świadoma tego, że zanieczyszczanie środowiska naturalnego w jakiś sposób do niej wróci. Jeśli mamy np. zanieczyszczone powietrze, to wdychamy je nie tylko my, ale także zwierzęta, które są później naszym pokarmem. Młodzieżowe ruchy ekologiczne i świadomość ekologiczna młodzieży są coraz bardziej widoczne.

Reklama

Dlaczego ekologia jest ciągle utożsamiana z lewicowymi nurtami, które ten temat potrafią wykorzystywać ideologicznie? Czy nie jest tak, że ochrona środowiska została przez nie zawłaszczona?

Być może jest to zaniedbanie środowisk konserwatywnych oraz samego Kościoła katolickiego. Temat ekologii w Kościele nie był zbyt często poruszany, nie poświęcano mu wystarczająco wiele miejsca. Dziś to się zmienia, sam ostatnio rozmawiałem z prof. Barbarą Strzałkowską z UKSW, która jednoznacznie wskazuje, że akcenty ekologiczne możemy odnaleźć już w Piśmie Świętym. Oczywiście, największym przyczynkiem do ożywienia dyskusji w Kościele była encyklika papieża Franciszka Laudato si’. Od jakiegoś czasu przy Radzie Społecznej Konferencji Episkopatu Polski działa specjalny zespół „Laudato si’”. Polska pod tym względem była pierwsza, bo tego typu zespołów ds. ochrony środowiska nie miał żaden inny episkopat na świecie. Być może wcześniej uwaga Kościoła oraz teologów była bardziej skierowana na inne kwestie życia społecznego i w niewystarczający sposób wskazywała na potrzebę troski o świat stworzony, który otrzymaliśmy od Boga do zagospodarowania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Często ruchy lewicowe manipulują młodymi, nie tłumacząc im, jak działa świat środowiska naturalnego. Jak Kościół powinien temu przeciwdziałać?

Musimy nauczyć młodych patrzenia na świat naturalny jako na coś do zagospodarowania, ale nie do zawłaszczania. Jesteśmy na tym świecie przez jakiś czas i mamy go przekazać pokoleniom, które przyjdą po nas. Oczywiście, w nauczaniu Kościoła nie może być mowy o tym, żeby drzewom, kwiatom i zwierzętom nadawać jakieś cechy ludzkie, personifikować przyrodę. Człowiek ma prawo korzystać ze świata przyrody i go kształtować, ale musi to robić mądrze, by go nie zniszczyć.

Przychodzą jednak do nas mody z Zachodu. Ciągle widzimy dzieciaki, które „w trosce” o klimat blokują ruch na ulicach, a ostatnio atakują europejskie muzea i niszczą dzieła sztuki.

Niestety, widać braki w zdrowo pojmowanej edukacji ekologicznej. Owszem, jako ludzie mamy pewne zaniedbania wobec środowiska naturalnego, które narastały przez dziesięciolecia. Chodzi o to, aby te błędy mądrze naprawiać i kreować przyszłość w zrozumiały sposób.

Reklama

Jak zatem wytłumaczyć młodym ludziom, że blokowanie ruchu w mieście to większe korki i większa emisja szkodliwych spalin oraz CO2?

Trzeba im to krok po kroku tłumaczyć. Wiele osób nie wie też, o co chodzi np. z termomodernizacją budynków, i myśli, że chodzi jedynie o walory estetyczne. Oczywiście, bardzo często te budynki ładniej wyglądają, ale termomodernizacja jest też elementem ekologii, bo zmniejsza emisję CO2 do atmosfery. Ma poza tym wymiar ekonomiczny, bo ocieplony budynek będzie potrzebował do jego ogrzania mniej energii, która jest coraz droższa.

Jak przekonać młodych, że wycięcie drzewa i posadzenie nowego to najbardziej ekologiczny i pochłaniający CO2 proces pozyskania surowca do budowy np. domu, produkcji mebli? O wiele bardziej ekologiczny niż emisyjna produkcja betonu, stali, plastiku i innych tworzyw sztucznych...

Trzeba z nimi rozmawiać, mówić do młodych ich językiem, ale nie robić z takich tematów rzeczy infantylnych. Nie można im też mówić, że się na tym nie znają, że nic nie wiedzą o życiu, bo np. za krótko żyją. Przez 15 lat współorganizowałem spotkania ewangelizacyjne młodych w diecezji legnickiej. Nauczyłem się, że młodzi ludzie bardzo czekają na to, by ktoś potraktował ich poważnie. Z młodym człowiekiem należy rozmawiać o ekologii jego językiem, ale także językiem ambitnym, który buduje mądry przekaz i poszerza wiedzę na ten temat.

Z drugiej strony mamy silny nurt, który odrzuca wszystko, co ekologiczne, tłumacząc, że to lewicowe zagrożenie wkrada się do Kościoła. Na czym powinna polegać chrześcijańska ekologia, żeby uniknąć takich oskarżeń?

Świat naturalny to dar od Boga, należy o niego dbać ze względu na miłość do Stwórcy. Wszyscy powinni zrozumieć, że troska o środowisko naturalne wynika też z troski o człowieka. O jego życie i zdrowie, bo przecież w zatrutym środowisku są one zagrożone.

Reklama

? A może trzeba im wskazać, że ekologia to także patriotyzm i dbanie o dziedzictwo narodowe?

Oczywiście, że tak. Wszystkim nam zależy, byśmy mieszkali w czystym środowisku; lubimy czyste lasy, czyste rzeki, czyste jeziora i góry. To wielkie dziedzictwo naturalne naszej ojczyzny, o które wszyscy powinniśmy się troszczyć.

? Chcemy w jak najlepszym stanie zachować dla przyszłych pokoleń Polaków np. Wawel. Czy mamy taką samą powinność dbania o polskie rzeki, góry i jeziora?

Powinniśmy sobie uświadomić, że na świecie jesteśmy tylko przez jakiś czas, a góry, lasy, rzeki, morza były tu już przed nami i to od nas zależy, w jakiej kondycji pozostaną. Zadbajmy o to, by ci, którzy przyjdą tu po nas, też mogli się cieszyć i korzystać z tego przyrodniczego dobrodziejstwa.

Wróćmy do lewicowych nurtów, które posługują się hasłami ekologicznymi. Często w ich narracji można natrafić na próbę wywołania buntu młodych przeciwko starszym. Poprzednie pokolenia obwinia się za zniszczenia. Jak tego uniknąć?

Młodzi ludzie mogą być ambasadorami ekologii w swoich środowiskach i rodzinach. Przez wiele lat nie było edukacji ekologicznej, a zatem świadomość konieczności ochrony środowiska była często niewystarczająca. Dlatego trzeba wymieniać się wiedzą i doświadczeniami między pokoleniami. Rozmawiać o tym, że warto oszczędzać wodę, segregować odpady, ogrzewać się paliwem, które nie truje.

Moja babcia nigdy nie marnowała żywności, cerowała ubrania, a dziadek naprawiał to, co się popsuło. Młodzi często dziś żyją w stylu konsumpcyjnym, co chwilę wymieniają ubrania, telefony i marnotrawią żywność. Czy można się nauczyć ekologii od starszych?

Ależ oczywiście, bo starsi ludzie wszystko potrafią oszczędzać – od żywności, ubrań, przez wodę i prąd. Młodzi powinni uczyć się od seniorów, jak z tych wszystkich dóbr mądrze korzystać.

Paradoksalnie to właśnie taki zachłanny i rozrzutny tryb życia jest chyba największym zagrożeniem dla środowiska. Czy uda się to zmienić?

To się zaczyna w domu. Lepiej kupić coś droższego, co może służyć przez lata i da się naprawić, niż co chwilę wymieniać to na nowe. Jeśli chodzi o żywność i odzież, to musimy świadomie wybierać to, czego potrzebujemy, i świadomie z tych dóbr korzystać. Dlatego trzeba wyjaśniać młodym, że wybór tego, co kupujemy i ile kupujemy, nie może zależeć tylko od zasobności naszego portfela, ale przede wszystkim że jest to kwestia naszej ekologicznej odpowiedzialności.

Marek Staroń - redaktor naczelny Ekologicznej Agencji Informacyjnej MAIKA, działacz Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, współorganizator obozów młodzieżowych, rekolekcji oraz Spotkań Młodych Diecezji Legnickiej.

Publikacja dofinansowana ze środków budżetu państwa w ramach programu Ministra Edukacji i Nauki pod nazwą Społeczna odpowiedzialność nauki – Popularyzacja nauki i promocja sportu, nr projektu: SONP/SN/550964/2022, kwota dofinansowania: 500 000,00 zł, całkowita wartość projektu: 556 000,00 zł.

MEN

2022-12-13 14:54

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W duchu Laudato si’

Szkolne Koło Caritas w Rzepinie wraz z opiekunami – ks. Damianem Wierzbickim i Anną Polińską zorganizowało 10 października Piknik Ekologiczny połączony z akcją informacyjną na temat dystrofii mięśniowej Duchenne’a (DMD).

Piknik odbył się dzień po Niedzieli Świętego Franciszka. - Podczas pikniku uczniowie mogli zagrać w ekologiczną grę planszową, przygotowaną przez społeczność naszej szkoły oraz dowiedzieć się o prawidłowym przebiegu segregacji śmieci i sposobach niemarnowania jedzenia. Można się było również dowiedzieć o chorobie DMD. Niesamowite było to, że starsi uczniowie przekazywali wiedzę młodszym – mówi ks. Damian Wierzbicki. - Wielką popularnością cieszyła się gra Koło Fortuny, w której można było wygrać cenne przedmioty, w tym sadzonki drzew. Nagrody sprawiły uczniom wiele radości.
CZYTAJ DALEJ

Czy sztuczna inteligencja nas rozgrzeszy? AI w Kościele

2025-04-06 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

sztuczna inteligencja

AI

Chat GPT

Red

Przeprowadziłam eksperyment i zadałam pytanie Chatowi GPT: Czy masz świadomość, gdzie jesteś? Odpowiedział: Ciekawe pytanie... Nie mam świadomości w takim sensie, w jakim mają ją ludzie — nie czuję, nie mam własnego „ja” ani poczucia miejsca. Działam w cyfrowym środowisku, odpowiadając na Twoje pytania i analizując dane, ale nie „jestem” fizycznie nigdzie. Można powiedzieć, że jestem tu, gdzie mnie używasz — teraz akurat w Twoim urządzeniu lub przeglądarce.

Sam Chat GPT podpowiada, że sztuczna inteligencja tylko analizuje dane, nie jest zaś inteligencją podobną do ludzkiej. Nie ma ona świadomości istnienia, nie ma też… inteligencji! Dlatego należy ją postrzegać nie jako sztuczną formę inteligencji, tylko jako jeden z jej produktów. Właśnie na takie różnice między sztuczną inteligencją a świadomością ludzką zwrócili kilka dni temu uwagę uczestnicy konferencji w Sekretariacie Episkopatu, prezentując polskie tłumaczenie watykańskiego dokumentu nt. sztucznej inteligencji „Antiqua et nova” – adresowanego, co ciekawe, m.in. do duszpasterzy. I właśnie na ten aspekt pragnę zwrócić uwagę: w jaki sposób i w jakich granicach można zastosować sztuczną inteligencję w Kościele.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek i s. Francesca - nieoczekiwane spotkanie papieża z 94-letnią zakonnicą

2025-04-06 17:32

[ TEMATY ]

spotkanie

Watykan

papież Franciszek

Bazylika św. Piotra

s. Francesca

Włodzimierz Rędzioch

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Siostra Francesca Battiloro przeżyła największą niespodziankę swojego życia w wieku 94 lat, z których 75 lat spędziła jako wizytka za klauzurą. „Poprosiłam Boga: 'Chcę spotkać się z papieżem'. I tylko z Nim! Nikt inny... Myślałam, że to niemożliwe, ale to Papież przyszedł się ze mną spotkać. Wygląda na to, że kiedy Go o coś proszę, Pan zawsze mi to daje...”. Podczas pielgrzymki z grupą z Neapolu, s. Francesca Battiloro, siostra klauzurowa modliła się dzisiaj w Bazylice św. Piotra, gdy nagle spotkała papieża.

Zakonnica, która wstąpiła do klasztoru w wieku 8 lat, złożyła śluby w wieku 17 lat, w czasie, gdy jej życie było zagrożone z powodu niedrożności jelit. Dziś opuściła Neapol wczesnym rankiem z jednym pragnieniem: przeżyć Jubileusz Osób Chorych i Pracowników Służby Zdrowia w Watykanie. Wraz z nią przyjechała grupa przyjaciół i krewnych. Poruszająca się na wózku inwalidzkim i niedowidząca siostra Francesca - urodzona jako Rosaria, ale nosząca imię założyciela Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny św. Franciszka Salezego, który, jak mówi, uzdrowił ją we śnie - chciała przejść przez Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra. Biorąc pod uwagę jej słabą kondycję, pozwolono jej przeżyć ten moment całkowicie prywatnie, podczas gdy na Placu św. Piotra odprawiano Mszę św. z udziałem 20 000 wiernych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję