Kamil Krasowski: Czy możliwe jest uzyskanie rozwodu w Sądzie Kościelnym?
Ks. prał. Eugeniusz Jankiewicz: Mając na uwadze nierozerwalność małżeństwa, należy powiedzieć, że jest to niemożliwe. Trzeba jednak stwierdzić, że nie każde małżeństwo zawierane według formy przepisanej prawem kanonicznym powoduje zaistnienie węzła małżeńskiego, który staje się źródłem jego nierozerwalności. Dzieje się to tylko wtedy, gdy małżeństwo jest ważnie zawarte. Mogą bowiem pojawić się takie okoliczności, które powodują nieważność małżeństwa, a ściślej mówiąc – jego nieważne zawarcie.
Jakie to okoliczności?
Należy tu zaliczyć: brak wystarczającego używania rozumu, poważny brak rozeznania co do praw i obowiązków małżeńskich, niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej, wprowadzenie w błąd czy też ślub pod przymusem. Nikt jednak nie może własną powagą ustalić nieważności małżeństwa. Rozstrzyganie tych spraw należy do wyłącznych kompetencji Sądów Kościelnych. W związku z tym mówimy o uzyskaniu orzeczenia nieważności małżeństwa. Niewłaściwe natomiast jest stwierdzenie, że Sąd Kościelny unieważnia małżeństwo, ponieważ suponuje to sytuację, w której małżeństwo zostało ważnie zawarte, a dopiero wyrok Sądu Kościelnego dokonał jego unieważnienia.
Jak wygląda procedura sądowa w sprawach dotyczących ważności małżeństwa?
Procedura sądowa rozpoczyna się od złożenia pisemnej skargi, w której powinny znaleźć się uzasadnienie, dlaczego składającego skargę małżeństwo jest nieważne, oraz prośba o rozstrzygnięcie procesu. Trzej sędziowie diecezjalni w trakcie obrad trybunału kolegialnego uzasadniają swoją opinię, po czym odbywa się dyskusja kończąca się głosowaniem. Podczas wydawania wyroku sędzia jest odpowiedzialny za to, by jedynie ze względu na ważne przyczyny i dowiedzione fakty stwierdzić nieważność małżeństwa. Sędzia, jak podkreślił Jan Paweł II, „pozostaje w służbie miłości, uległy prawu Bożemu”, dlatego koniecznym jest, by zdawał sobie sprawę z powagi swej funkcji, istoty swej odpowiedzialnej niezależności sądu, potrzeby zgodności swych decyzji z prawem kościelnym i „swej troski o dobro dusz”.
W ostatnich latach wzrasta liczba spraw o stwierdzenie nieważności małżeństwa. Około połowa spraw, które wchodzą na wokandę Sądu Kościelnego, kończy się wyrokiem pozytywnym. Ze względu na wszystkie formalności związane z procesem trwa on w naszej diecezji około dwóch lat.
Pomóż w rozwoju naszego portalu