– Jesteśmy bardzo szczęśliwe, że odbyła się konferencja poświęcona pierwszej polskiej augustiance, naszej założycielce, Matce Katarzynie z Kłobucka, cieszymy się, że mogłyśmy niejako dotykać czasu i miejsca jej życia – przyznała, w rozmowie z Niedzielą, s. Antonina Szeliga.
Siostra Antonina Szeliga jest przełożoną generalną Zgromadzenia Sióstr Augustianek w Polsce, które od ponad 400 lat służy na krakowskim Kazimierzu Bogu i kolejnym pokoleniom nie tylko krakowian.
Konferencja naukowa, pod honorowym patronatem m.in. abp. Marka Jędraszewskiego, odbyła się w sobotę 8 lutego w budynku Zgromadzenia (przy ul. Skałecznej). Wśród prelegentów znaleźli się: ks. prof. Andrzej Bruździński, ks. prof. Kazimierz Łatak CRL, o. prof. Janusz Zbudniewek OSPPE, dk. prof. Waldemar Rozynkowski, prof. Bogusław Krasnowolski, o. dr Wiesław Dawidowski OSA, ks. dr Andrzej Scąber. Zaprezentowane referaty zostaną opublikowane w książce.
Głos zabrały także augustianki: s. Krystyna Abramczuk i s. Augustyna Juszczak, które przygotowały prelekcję połączoną z prezentacją medialną, przybliżającą życie Matki Katarzyny z Kłobucka i o. Szymona Mniszka – współzałożyciela Zgromadzenia Sióstr Świętego Augustyna w Polsce. Jak podkreślano, s. Abramczuk wykonała mrówczą pracę archiwistki, poszukując w starych dokumentach śladów historii życia Matki Katarzyny. Autorka referatu przyznała, że źródeł, zwłaszcza na temat początków życia założycielki, jest niewiele. Tym bardziej jej poszukiwania są cenne.
400 lat liczy Zgromadzenie Sióstr Augustianek.
Podziel się cytatem
Reklama
Z kolei referent ds. kanonizacyjnych archidiecezji krakowskiej – ks. dr Andrzej Scąber starał się odpowiedzieć na pytania, czy jest w ogóle możliwe rozpoczęcie procesu kanonizacyjnego Matki Katarzyny z Kłobucka i co dotychczas zrobiono w tej sprawie. Ks. Scąber nie zapewniał, że cel, postawiony przez siostry augustianki, zostanie osiągnięty, ale też dawał nadzieję, analizując dotychczasowe kierunki działań. Zakończył stwierdzeniem, że w tych staraniach potrzebne są czas, uczciwość i upór oraz modlitwa.
Za udział w konferencji podziękowała zebranym, w imieniu augustianek, M. Ancilla Augustyn, która nawiązując do wygłoszonych referatów, stwierdziła, że siostry nie boją się czekających ich zadań. Dodała: – I też się nie spieszymy, bo wiemy, że Pan Bóg ma swoje drogi i swój czas, żeby wykazać Matkę Katarzynę na tyle, na ile zasługiwała, a pewnie zasługiwała, skoro jesteśmy…
Siostra Antonina Szeliga przyznała, że konferencja przyniosła wiele cennych materiałów dotyczących Matki Katarzyny z Kłobucka, w tym ważne wskazówki, co należy czynić, aby został wszczęty proces beatyfikacyjny. I podkreśliła: – Mamy z Matką Założycielką żywą, duchową więź, modlimy się przez jej przyczynę i wierzymy gorąco, że jest naszą orędowniczką w niebie.
Z okazji 85. urodzin o. Leona Knabita OSB benedyktyńskie wydawnictwo i portal PSPO uruchomiły specjalny serwis internetowy, za pośrednictwem którego każdy może złożyć życzenia jubilatowi.
„Chcemy nie tylko sprawić przyjemność i radość Ojcu Knabitowi, ale i wesprzeć Jego dzieło, przypomnieć i rozpowszechnić jeszcze bardziej Jego słowa” – mówi Joachim Zelek OSB z opactwa w Tyńcu, który jest twórcą urodzinowego serwisu o. Leona. Za pośrednictwem strony www.jubileusz.ps-po.pl każdy może jubilatowi złożyć życzenia urodzinowe.
Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową,
czyli Męki Pańskiej, i rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia.
W ciągu
wieków otrzymywała różne określenia: Dominica in palmis, Hebdomada
VI die Dominica, Dominica indulgentiae, Dominica Hosanna, Mała Pascha,
Dominica in autentica. Niemniej, była zawsze niedzielą przygotowującą
do Paschy Pana. Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd
Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści (
por. Mt 21, 1-10; Mk 11, 1-11; Łk 19, 29-40; J 12, 12-19), a także
rozważa Jego Mękę.
To właśnie w Niedzielę Palmową ma miejsce obrzęd poświęcenia
palm i uroczysta procesja do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił
się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja
wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie
starał się jak najdokładniej "powtarzać" wydarzenia z życia Pana
Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co
poświadcza Egeria. Według jej wspomnień patriarcha wsiadał na oślicę
i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go
w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy.
Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis (Zmartwychwstania),
gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła
się w całym Kościele mniej więcej do XI w. W Rzymie szósta niedziela
Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie Niedzielą Męki
Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do
liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej
wjazd Pana Jezusa do Jerusalem. Obie tradycje szybko się połączyły,
dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka)
. Przy czym, w różnych Kościołach lokalnych owe procesje przyjmowały
rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na osiołku, niesiono
ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy
Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę
Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre też przekazy
zaświadczają, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania
więźniów (czyżby nawiązanie do gestu Piłata?).
Dzisiaj odnowiona liturgia zaleca, aby wierni w Niedzielę
Męki Pańskiej zgromadzili się przed kościołem (zaleca, nie nakazuje),
gdzie powinno odbyć się poświęcenie palm, odczytanie perykopy ewangelicznej
o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy i uroczysta procesja do kościoła.
Podczas każdej Mszy św., zgodnie z wielowiekową tradycją czyta się
opis Męki Pańskiej (według relacji Mateusza, Marka lub Łukasza -
Ewangelię św. Jana odczytuje się w Wielki Piątek). W Polsce istniał
kiedyś zwyczaj, że kapłan idący na czele procesji trzykrotnie pukał
do zamkniętych drzwi kościoła, aż mu otworzono. Miało to symbolizować,
iż Męka Zbawiciela na krzyżu otwarła nam bramy nieba. Inne źródła
przekazują, że celebrans uderzał poświęconą palmą leżący na ziemi
w kościele krzyż, po czym unosił go do góry i śpiewał: "Witaj krzyżu,
nadziejo nasza!".
Niegdyś Niedzielę Palmową na naszych ziemiach nazywano
Kwietnią. W Krakowie (od XVI w.) urządzano uroczystą centralną procesję
do kościoła Mariackiego z figurką Pana Jezusa przymocowaną do osiołka.
Oto jak wspomina to Mikołaj Rey: "W Kwietnią kto bagniątka (bazi)
nie połknął, a będowego (dębowego) Chrystusa do miasta nie doprowadził,
to już dusznego zbawienia nie otrzymał (...). Uderzano się także
gałązkami palmowymi (wierzbowymi), by rozkwitająca, pulsująca życiem
wiosny witka udzieliła mocy, siły i nowej młodości". Zresztą do dnia
dzisiejszego najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby gardła według
naszych dziadków jest właśnie bazia z poświęconej palmy, którą należy
połknąć. Owe poświęcone palmy zanoszą dziś wierni do domów i zawieszają
najczęściej pod krzyżem. Ma to z jednej strony przypominać zwycięstwo
Chrystusa, a z drugiej wypraszać Boże błogosławieństwo dla domowników.
Popiół zaś z tych palm w następnym roku zostanie poświęcony i użyty
w obrzędzie Środy Popielcowej.
Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, wprowadza nas
coraz bardziej w nastrój Świąt Paschalnych. Kościół zachęca, aby
nie ograniczać się tylko do radosnego wymachiwania palmami i krzyku: "
Hosanna Synowi Dawidowemu!", ale wskazuje drogę jeszcze dalszą -
ku Wieczernikowi, gdzie "chleb z nieba zstąpił". Potem wprowadza
w ciemny ogród Getsemani, pozwala odczuć dramat Jezusa uwięzionego
i opuszczonego, daje zasmakować Jego cierpienie w pretorium Piłata
i odrzucenie przez człowieka. Wreszcie zachęca, aby pójść dalej,
aż na sam szczyt Golgoty i wytrwać do końca. Chrześcijanin nie może
obojętnie przejść wobec wiszącego na krzyżu Chrystusa, musi zostać
do końca, aż się wszystko wypełni... Musi potem pomóc zdjąć Go z
krzyża i mieć odwagę spojrzeć w oczy Matce trzymającej na rękach
ciało Syna, by na końcu wreszcie zatoczyć ciężki kamień na Grób.
A potem już tylko pozostaje mu czekać na tę Wielką Noc... To właśnie
daje nam Wielki Tydzień, rozpoczynający się Niedzielą Palmową. Wejdźmy
zatem uczciwie w Misterium naszego Pana Jezusa Chrystusa...
Do niesienia krzyża nie tylko własnego, lecz także i naszych bliźnich zachęcił Ojciec Święty wiernych podczas liturgii Niedzieli Palmowej. Przygotowaną przez niego homilię odczytał wicedziekan Kolegium Kardynalskiego, kard. Leonardo Sandri.
„Błogosławiony Król, który przychodzi w imię Pańskie” (Łk 19, 38). W ten sposób tłum wiwatuje na cześć Jezusa, gdy wkracza do Jerozolimy. Mesjasz przechodzi przez bramę świętego miasta, szeroko otwartą, by powitać Tego, który kilka dni później wyjdzie przez nią przeklęty i skazany, obarczony ciężarem krzyża.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.