Polskie ślady w Rzymie. Pomnik Kopernika przypomina o naszej tożsamości
Wśród rzymskich zaułków, w cieniu barokowych fasad i marmurowych kolumn, kryje się rzeźba, która zaskakuje nawet doświadczonych podróżników. To postać Mikołaja Kopernika – wybitnego polskiego astronoma – dłuta Tomasza Oskara Sosnowskiego, ustawiona na dziedzińcu Domu Generalnego Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego. Dla wielu to nieoczywisty, ale głęboko symboliczny ślad polskiej obecności w sercu Wiecznego Miasta.
Rzeźba została wykonana w 1873 roku z marmuru kararyjskiego przez jednego z najważniejszych polskich rzeźbiarzy epoki – Tomasza Oskara Sosnowskiego. Figura Kopernika spoglądającego ku niebu z astrolabium w dłoni to nie tylko dzieło sztuki, ale manifestacja polskiej dumy i naukowego dorobku. Umiejscowiona w jednym z rzymskich klasztorów, nieopodal Schodów Hiszpańskich, pozostaje skarbem znanym głównie wtajemniczonym.
W 2023 roku, w Roku Mikołaja Kopernika, rzeźba została poddana pierwszej kompleksowej konserwacji w swojej historii. Prace objęły m.in. czyszczenie, wzmocnienie struktury i rekonstrukcję uszkodzonych detali, w tym prawej ręki astronoma oraz astrolabium.
„Najważniejsze było oczyszczenie pomnika, który od ponad 150 lat nie był odświeżany” - powiedział mediom watykańskim Piotr Ługowski, Szef Programu Ochrona Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą w Instytucie Polonika.
Choć konserwacja nie była spektakularna, pozwoliła przywrócić blask dziełu, które przez dekady pozostawało nieco zapomniane.
Hołd złożony pamięci
Reklama
Pomnik powstał przy okazji 400. rocznicy urodzin Kopernika i od początku miał silny wydźwięk patriotyczny. Sosnowski, który przez większość życia mieszkał we Włoszech, tworzył swoje rzeźby z myślą o utrwaleniu polskiej kultury i historii za granicą. Dziś, niemal 150 lat później, ten skromny, lecz piękny pomnik jest żywym świadectwem tej misji. „To pierwsza poważna konserwacja figury. Ważnym elementem prac była również częściowa rekonstrukcja prawej ręki astronoma” – zauważa Ługowski.
Polskie dziedzictwo w Wiecznym Mieście
Choć postać Kopernika jest dziś znana na całym świecie, niewielu turystów spodziewa się znaleźć jego pomnik w Rzymie. To właśnie takie miejsca przypominają, że polska kultura i nauka mają swoje stałe miejsce również poza granicami kraju.
„Konserwacja pomnika Kopernika była pierwszą pracą konserwatorską zrealizowaną na rzecz zbiorów sztuki zakonu Zmartwychwstańców w Rzymie. Instytut Polonika w ramach swoich programów strategicznych objął te zbiory projektem badawczym i opieką konserwatorską, gdyż stanowią wyjątkowe miejsce na mapie polskiego dziedzictwa kulturowego w Wiecznym Mieście” – dodaje Piotr Ługowski.
Dzięki wsparciu Poloniki nie tylko uratowano dzieło, ale także przywrócono mu należną uwagę. Dla Polaków odwiedzających Wieczne Miasto to wzruszające przypomnienie, że wielcy rodacy są obecni także tutaj – wśród dzieł Berniniego, Caravaggia i Michała Anioła.
Jezus stawia dzisiaj ważne i ciągle aktualne pytania: Czy czuję się Jego uczniem? Czy jestem uczniem Jezusa w moim środowisku życia (w rodzinie, wspólnocie, w pracy…)? Czy wierzę, że tam, gdzie żyję i pracuję, jestem „posłany” przez Jezusa? W kapłaństwie, w rodzinie, w szkole, w pracy, w ośrodku wakacyjnym?
Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwu uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie! Oto posyłam was jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: Pokój temu domowi. Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co będą mieli: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże».
Trendy w aranżacji wnętrz zmieniają się dość szybko, dlatego wybierając gotowe firanki, powinieneś uwzględnić nie tylko własne preferencje, ale i to, co jest modne w 2025 roku. Ostatnie miesiące to czas, w którym na topie są przede wszystkim motywy, barwy i dekory związane z naturą, jednak projektanci mają także ciekawe inspiracje dla miłośników oryginalniejszych wnętrz. Jakie są najmodniejsze firany na 2025 rok?
W ostatnich miesiącach w aranżacjach wnętrz dominują naturalne kolory i materiały. Dotyczy to także dekoracji okiennych, dlatego gotowe firany w stylu eko należą do najmodniejszych w tym roku. Wyróżniają się spośród innych wzorów za sprawą delikatności i lekkości. Stonowane barwy świetnie komponują się z wyrazistymi akcentami w postaci barwnych, kwitnących kwiatów i intensywnie zielonych roślin egzotycznych, które rosną na parapecie. Dzięki temu firany w duchu eko są świetnym wyborem dla miłośników kwiatów i zieleni, którzy otaczają się licznymi roślinami doniczkowymi w całym domu.
Żyjemy w czasach, gdy wartości chrześcijańskie są niezwykle ważne i aktualne. To czasy, gdy cywilizacja euroatlantycka przeżywa okres zeświecczenia. Gdy całe narody odchodzą od Boga, gdy prawa Boże są łamane, gdy odrzucane są Przykazania Dekalogu, w tych czasach ważny jest głos świętych, takich jak św. Jan Paweł II. Arcybiskup Zygmunt Feliński – męczennik, wyjątkowa postać w historii warszawskiego Kościoła – wymienił trzy zasadnicze korzenie zła, które sprawiają, że człowiek traci orientację i odchodzi od Boga. Powiedział za św. Pawłem, że „korzenie owe to: chciwość pieniądza, pycha żywota, pożądliwość ciała – są to główne źródła zła, przez które w sposób szczególny działa szatan”, ale można się temu złu przeciwstawić.
Od początku istnienia chrześcijaństwa powstawały zakony, których duchowni – poprzez śluby jakie składają, przeciwstawiają się właśnie tym korzeniom zła. Są to śluby: ubóstwa – przeciwko chciwości pieniądza, posłuszeństwa – przeciwko pysze żywota, oraz czystości – przeciwko pożądliwości ciała). Z początku powstawały zakony pustelnicze, a z czasem zakony kontemplacyjne, takie jak benedyktyni czy cystersi. To właśnie mnisi zachowali skarby kultury antycznej przed zniszczeniem. Oni, w swoich klasztorach, odseparowani od świata, kierując się benedyktyńską zasadą „ora et labora”, tzn. „módl się i pracuj”, przepisywali księgi starożytnych filozofów, lekarzy, uczonych czy poetów. Bez ich pracy kultura antyczna, wiedza grecka, rzymska, prawo i inne zabytki kultury światowej nie przetrwałyby. To benedyktyni i cystersi uczyli Europejczyków – naszych przodków – jak uprawiać ziemię, jak budować mosty i domy, jak siać zboże, jak hodować bydło i trzodę. To oni stanęli u podstaw fundamentów cywilizacji europejskiej. Już w VI wieku tworzyli pierwsze szkoły powszechne, a następnie uniwersytety. To oni przekazywali Ewangelię – od najmłodszego do najstarszego chrześcijanina.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.