Reklama

Niedziela w Warszawie

Krótka odwilż ’56

Najbardziej znane zdjęcie związane z odwilżą 1956 r. pokazuje Gomułkę przemawiającego podczas wiecu na warszawskim placu Defilad. Wystąpienie przesądziło o uznaniu sekretarza za bohatera narodowego. Na krótko

Niedziela warszawska 43/2016, str. 7

[ TEMATY ]

historia

Archiwum

z bibliotek w Ursusie



z bibliotek
w Ursusie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiec odbył się dokładnie 60 lat temu, 24 października, kilka dni po spotkaniu delegacji sowieckiej z przywódcami PZPR, a wzięło w nim udział kilkaset tysięcy ludzi. Śpiewali hymn narodowy i „Sto lat” na cześć Władysława Gomułki, nowego szefa komunistycznej PZPR, co nie powinno mu być niemiłe. Jednak Gomułka przestraszył się.

– Zobaczył siłę tłumu, który był mu życzliwy i przyjazny, ale przecież nie musiał być taki w nieskończoność – twierdzi prof. Jerzy Eisler, historyk z IPN. Mógł też obawiać się, że wydarzenia wymykają mu się spod kontroli. Dlatego ludziom zebranym, by cieszyć się z odwilży, oświadczył: „Dość wiecowania, dość manifestacji. Czas przejść do codziennej pracy”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niezapowiedziane wizyty

Dla wielu zgromadzonych przed Pałacem Kultury Październik ’56 był początkiem przemian, dla Gomułki i jego otoczenia był zwieńczeniem trwającego kilka miesięcy procesu. Od czasu rewolty w Poznaniu w czerwcu tego roku, w Polsce utrzymywał się stan napięcia. Władze partyjne gorączkowo szukały wyjścia z pogarszającego się kryzysu społeczno-politycznego i gospodarczego.

We władzach silny był podział na dwie frakcje – natolińczyków i puławian – walczących o dominacje. Obie, jak się okazało, mogły zaakceptować przywództwo Gomułki, odsuniętego kilka lat wcześniej od władzy i więzionego za tzw. odchylenie prawicowo-nacjonalistyczne. Jego wybór miał się odbyć 19 października na VIII Plenum KC.

Odbył się on kilka dni później, bo 19. odnotowano ruchy wojsk sowieckich stacjonujących w Polsce w stronę Warszawy (zatrzymały się już na Mazowszu), a z Moskwy przyleciała bez zaproszenia delegacja z sowieckim gensekiem Nikitą Chruszczowem na czele. Prowadzone przez cały dzień rozmowy z polskimi komunistami były jednak owocne. Sowieci wrócili do siebie, a „Puławy” i osłabiony „Natolin” mogły wybrać Gomułkę na I sekretarza.

Stalinowskie koterie

Nazwa pierwszej z tych koterii pochodziła od ul. Puławskiej, gdzie pod numerami 24 i 26 mieszkało kilku jego przedstawicieli. Grupa natolińska wzięła natomiast swoją nazwę od pałacu w Natolinie (należącego wtedy do rządu, a dziś do Fundacji Centrum Europejskie Natolin), który był miejscem jej spotkań.

Reklama

Do puławian zaliczano m.in.: Edwarda Gierka, Wincentego Kraśkę, Piotra Jaroszewicza, Jerzego Putramenta, Mieczysława Rakowskiego, Romana Zambrowskiego i Józefa Cyrankiewicza. Do natolińczyków zaś: Franciszka Jóźwiaka, Władysława Kruczka, Franciszka Mazura.

Obie frakcje miały stalinowską przeszłość. – W odróżnieniu jednak od puławian, którzy opowiadali się w 1956 r. za daleko idącą demokratyzacją systemu społeczno-politycznego, „Natolin” chciał ten system tylko nieznacznie przekształcić i zreformować – ocenia prof. Jerzy Eisler. Bardziej też zainteresowani byli wymianą elit politycznych niż zmianami systemowymi.

Mogło się wydawać, że „Puławy” odniosły w czasie odwilży zwycięstwo. Wkrótce jednak okazało się, że Gomułka nie akceptuje i tej frakcji oraz chce prowadzić własną politykę, obsadzając swoimi ludźmi stanowiska w aparacie władzy. Oczywiście, kosztem natolińczyków i puławian.

„Wyszyński do Biura! ...”

Skutki odwilży były istotne, ale Polacy liczyli na więcej: na liberalizację skostniałego systemu, zwiększenie wolności, a przede wszystkim na zaniechanie terroru. Gomułka był w stanie zrealizować tylko ostatni z tych postulatów. Po październiku 1956 r. rozpoczęła się w Polsce destalinizacja, ale odwilż trwała krótko.

Pierwszym sygnałem zmiany kursu politycznego była likwidacja rok później tygodnika „Po Prostu”. W grudniu 1956, po kolejnych demonstracjach w Warszawie, Płocku, Bydgoszczy i Szczecinie powołana została formacja do zwalczania zamieszek, czyli osławione ZOMO, aktywne aż do końca PRL.

To był początek końca nadziei, pokładanych w Gomułce, których apogeum był wiec z 24 października. Stefan Staszewski, szef PZPR w Warszawie, wspominał po latach jak na jego zakończenie, gdy już zaczynało się ściemniać, usłyszał okrzyki: „Wyszyński! Wyszyński!”. Zdenerwowany Gomułka kazał szybko rozwiązać wiec. Ludzie zaczęli się rozchodzić, ale część została, skandowała: „Wyszyński do Biura Politycznego!”.

Dziś brzmi to jak dowcip, ale wtedy oddawało to nastroje społeczne. Sam pobladły, roztrzęsiony Gomułka, ulotnił się do Pałacu Kultury. Kilka dni później Prymas Stefan Wyszyński wrócił po trzech latach uwięzienia do Warszawy.

2016-10-20 08:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W sutannie przeciw Niemcom i komunistom

Niedziela lubelska 31/2018, str. VI

[ TEMATY ]

historia

Archiwum rodziny Szymańskich

Ks. Jan w posłudze duszpasterskiej

Ks. Jan w posłudze duszpasterskiej

Na płycie nagrobnej ks. Jana zawsze płonie kilka zniczy. Skromny napis wieści, że spoczywa tu „Proboszcz parafii Tomaszowice w l. 1952-1972. Więzień Zamku Lubelskiego”. W pamięci parafian zachował się jako serdeczny pasterz, który był blisko swoich wiernych. W dokumentach ks. Jan Fiuta-Faczyński jawi się także jako odważny patriota.

CZYTAJ DALEJ

Projekt nowelizacji "uelastyczniającej" organizację lekcji religii lub etyki

2024-04-30 12:22

[ TEMATY ]

katecheza

Karol Porwich/Niedziela

Do konsultacji publicznych skierowany został projekt nowelizacji rozporządzenia, który "uelastycznia" możliwość organizacji nauki religii i etyki. Łatwiej niż dotychczas będzie można tworzyć grupy dzieci z różnych roczników i oddziałów klasowych.

Chodzi o projekt nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach. Treść projektu opublikowano we wtorek na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji.

CZYTAJ DALEJ

Europo, nie zatracaj swej tożsamości! 20. rocznica przyjęcia Polski do UE

2024-04-30 20:55

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Europa

Karol Porwich/Niedziela

Kościół - a w szczególności Jan Paweł II - odegrał kluczową rolę w reintegracji Europy po okresie zimnej wojny jak również na rzecz wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Gdyby Papież Wojtyła na progu referendum akcesyjnego nie zwrócił się do do rodaków w słowach: „Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej!” oraz nie tłumaczył, że „wejście w struktury Unii Europejskiej na równych prawach z innymi państwami, jest dla naszego narodu i bratnich narodów słowiańskich wyrazem dziejowej sprawiedliwości, a z drugiej strony może stanowić ubogacenie Europy”, być może historia potoczyłaby się inaczej. 1 maja mija 20. rocznica przyjęcia Polski do UE.

Papiestwo na rzecz pokoju - źródła współczesnej integracji europejskiej

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję