Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Potrzeba dawania siebie

W Polsce od 10 lat 31 maja obchodzony jest Dzień Rodzicielstwa Zastępczego. Z tej okazji przy ul. Prusa 2 w Zamościu miał miejsce dzień otwarty, podczas którego doradcy, pracownicy pieczy zastępczej i rodziny zastępcze już funkcjonujące odpowiadali na pytania. Aneta Kwaśniewska rozmawia z Agnieszką Gałan, koordynatorem rodzinnej pieczy zastępczej i Wojciechem Buczkowskim, dyrektorem Organizatora Pieczy Zastępczej i Wspierania Rodziny w Zamościu

Niedziela zamojsko-lubaczowska 23/2015, str. 6

[ TEMATY ]

rodzina

rozmowa

Archiwum Organizatora Pieczy Zastępczej Zamość

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ANETA KWAŚNIEWSKA: – Dzień otwarty u Organizatora Pieczy Zastępczej w Zamościu. Czy warto skorzystać z oferty?

WOJCIECH BUCZKOWSKI: – Oczywiście, że warto. Dlatego jest on organizowany w niedzielę, aby wszystkim zainteresowanym tematyką rodzicielstwa zastępczego umożliwić przyjście. Jesteśmy codziennie do dyspozycji do godz. 18, ale wiem, że w ciągu dni roboczych trudno znaleźć czas na odwiedziny u nas, więc wychodzimy naprzeciw potrzebom. Postaramy się odpowiedzieć na wszystkie pytania.

– Wszystko po to, aby zachęcić do rodzicielstwa zastępczego. Rodziny zastępcze już funkcjonujące są świetnym potwierdzeniem, że warto.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

WB: – Te rodziny pracują już kilka lat, więc podzielą się doświadczeniami dnia codziennego. Zachęcamy, aby wstępować w nasze szeregi i pomagać dzieciom, które czekają na ciepły i bezpieczny dom.

– Chęci to nie wszystko…

AGNIESZKA GAŁAN: – Chęci są praktycznie najważniejsze, bo wiele rzeczy można sobie wypracować, zarówno w pracy z dziećmi, jak i osobami dorosłymi. Ale tutaj chęć bycia rodzicem, chęć stworzenia nowej rodziny to podstawa. Istotne są również motywacje. Nasze rodziny je mają, więc warto je poznać, bo tworzą nowy wspaniały dom dla dzieci i patrzą na ich rozwój emocjonalny i społeczny. To najlepsza motywacja.

Reklama

– Czy dzieci czują się bezpiecznie w rodzinach zastępczych?

AG: – Sam uśmiech, radosne przywitanie, beztroska i ciepło domowe biją od drzwi, więc widać, że dzieci czują się w tych rodzinach dobrze. Te dzieci mają swoje miejsce, swój pokój, swoje łóżko, biurko, obiad, ciepło rodzinne, przytulenie bliskiej osoby i to jest najważniejsze.

– Ważne, aby wspomniane motywacje nie były powierzchowne…

AG: – Tak, dzięki naszym gestom psychologicznym, które są przeprowadzane z kandydatami na rodziców, dowiadujemy się, jakie tak naprawdę są motywacje osób ubiegających się o funkcję rodziny zastępczej. Nie zawsze najlepszą motywacją jest fakt finansowania takiej rodziny. Pieniądze są ważne, bo funkcja jest odpłatna, ale nie może to przyćmić tego, co najistotniejsze, czyli wewnętrznej potrzeby bycia rodzicem i pomocy dzieciom. Wydaje mi się, że to musi dojrzewać w każdym człowieku i gdy ziarenko zaczyna rozkwitać, wówczas potrzeba dawania siebie jest pełna. Bycie rodziną zastępczą to praca 24 godziny na dobę, należy o tym pamiętać. Dzień Matki i Dzień Dziecka to takie momenty, kiedy refleksja o rodzicielstwie zastępczym nasuwa się głębiej i chcemy ten moment wykorzystać, organizując m.in. dzień otwarty.

– Ile rodzin zastępczych jest w tej chwili w Zamościu?

Reklama

WB: – Na terenie Zamościa działa 31 rodzin. Są one zróżnicowane: rodziny zastępcze spokrewnione, zawodowe, o charakterze pogotowia rodzinnego. Wszystkie informacje na temat, który typ rodziny do nas pasuje, można uzyskać podczas dnia otwartego.

– Jakie rodziny zastępcze są najbardziej potrzebne?

WB: – Myślę, że dla tych dzieci, które są w placówkach czy grozi im odebranie rodzicom biologicznym, to każda rodzina będzie dobra. Szczególnie poszukujemy rodzin zastępczych zawodowych z uwagi na to, że w ostatnim czasie obserwujemy dużą liczbę noworodków pozostawionych w szpitalu. Te dzieci na mocy ustawy nie mogą trafić do domu dziecka. Jeżeli jest komuś bliski los dzieci, zapraszam do zgłębienia tematu rodzicielstwa zastępczego.

2015-06-03 10:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przed kongresem o. Pio w Gdańsku

[ TEMATY ]

rozmowa

Mateusz Magiera: Zaproponowali bracia kongres poświęcony św. o. Pio. Dlaczego taka forma? br. Roman Rusek OFMCap: W wielu miejscach Polski odbywają się różnego rodzaju spotkania modlitewne oraz czuwania z o. Pio. Największą tego typu inicjatywą jest coroczne czuwanie w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach organizowane w połowie czerwca. Gromadzi ono tysiące czcicieli świętego stygmatyka mając charakter ściśle modlitewny. W Częstochowie odbywa się też czuwanie przed jasnogórskim obrazem Matki Bożej. W Tenczynie koło Krakowa odbywa się narodowych kongres Grup Modlitwy O Pio. Pomyśleliśmy aby na północy Polski zorganizować spotkanie poświęcone zgłębianiu duchowości o. Pio. Stąd nasza inicjatywa.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe i najpilniej obserwowany komin świata

2025-05-07 21:12

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.

Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
CZYTAJ DALEJ

„Pokój Łez” - miejsce, w którym kardynał staje się papieżem

2025-05-08 08:33

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Na ścianie Sądu Ostatecznego w Kaplicy Sykstyńskiej, po obu stronach ołtarza, znajdują się dwoje zamkniętych, niezbyt dużych drzwi. Te po lewej prowadzą do tak zwanego „Pokoju Łez”, do którego tuż po wyborze wchodzi nowo wybrany papież, aby przebrać się i na kilka minut oddać się modlitwie. Jak mówi ks. prałat Marco Agostini, ceremoniarz papieski, tam papież uświadamia sobie, kim się stał, kim od tego momentu będzie.

Po ogłoszeniu wyboru w Kaplicy Sykstyńskiej kardynał, który uzyskał wymaganą liczbę głosów udaje się do małego pomiedzczenia sąsiadującego z Kaplicą Sykstyńską. Ta ciasna przestrzeń ze sklepieniem, na którym zachowały się fragmenty fresków, kontrastuje z oszałamiającym pięknem samej Kaplicy. Po jednej stronie dwa ciągi schodów, na przeciwległej ścianie okno zasłonięte kotarą. Wyposażenie stanowi ciemne drewniane biurko i dwa krzesła, czerwona sofa i wieszak na ubrania. Wystrój jest skromny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję