Reklama

Felietony

Dlaczego Tuskowi opłaca się dyskusja tylko o praworządności

Kurs przyjęty przez nowy rząd jest niebezpieczny. Odejście od respektowania prawa w imię „demokracji walczącej”, która w praktyce oznacza zwalczanie największej partii demokratycznej w Polsce, jaką jest wciąż Prawo i Sprawiedliwość – to polityka totalnie niepraworządna i szkodliwa dla państwa oraz jego obywateli. Konsekwencje działań koalicji 13 grudnia to osłabienie zasady praworządności, ryzyko politycznej instrumentalizacji prawa, osłabienie zaufania obywateli do państwa i instytucji oraz naruszenie podstawowych zasad demokracji, a także wysyłanie do obywateli sygnału: jeśli jesteśmy w stanie wyższej konieczności, to przepisy prawa nas nie zobowiązują. W końcu tak mówi sam premier, więc to musi być prawda.

2024-09-13 21:14

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie ulega wątpliwości, że to wszystko istotne kwestie, których siły troszczące się o dobro Polski nie mogą porzucić. Dlaczego więc intuicja podpowiada mi, że Donald Tusk otwiera szampana każdego dnia, gdy opozycja i opinia publiczna rozprawia o praworządności, kontrasygnatach, ustawach, rozporządzeniach, wytycznych, oświadczeniach, ustawach i ekspertyzach prawnych?

Cieszy się, bo wie, że spór o prawo jest istotny, ale dla zwykłego wyborcy niezrozumiały, a na pewno nie wpływający znacząco na polityczne sympatie, czy antypatie. Można powiedzieć, że kręcenie się tylko wokół tego tematu jest mniej więcej tak samo skuteczne politycznie, co była polityka Grzegorza Schetyny i Borysa Budki, jako liderów opozycji w latach 2015-2021. Oni też ciągle krzyczeli o Konstytucji i praworządności, a dopiero Donald Tusk zrozumiał, że to „nie grzeje”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie wystarczy „mieć rację”

Żeby było jasne: ja nie relatywizuję i należę do tych, którzy rozróżniają prawdziwe bicie na alarm od manipulacji, która zakładała, że każdy ruch rządów prawicy był niepraworządny, nawet jeśli przeprowadzony zgodnie z Konstytucją przez Sejm, Senat i prezydenta.

Reklama

Dzisiejsza władza realnie łamie prawo i nawet się z tym nie kryje, ustami najwyższego wodza zapowiadając, że nie ma zamiaru trzymać się prawa, tylko „przyzwoitości”, tak jak ją oczywiście Donald Tusk rozumie. Moja uwaga dotycząca osi sporu dotyczy tego, co jest realne, namacalne i zrozumiałe dla większości wyborców. To oczywiste, że opozycja ma obowiązek pilnować tego, żeby władza wykonawcza nie łamała złożonej przy zaprzysiężeniu przed prezydentem przysięgi: „Obejmując urząd uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji i innym prawom Rzeczypospolitej Polskiej, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem”.

W polityce liczy się jednak również skuteczność w komunikowaniu się z obywatelami, a więc dostosowywanie się do spraw dla nich najważniejszych. Jeśli opozycja rezygnuje z tego całkowicie, ryzykuje sytuację, w której Polacy będą mieli swoje zdanie na temat praworządności, ale będę z każdym dniem czuli się pozostawieni ze swoimi codziennymi sprawami sami sobie.

Co zyskuje Tusk dorzucając każdego dnia do pieca i odsłaniając całą swoją niepraworządność? Dzięki ustawieniu debaty publicznej pod tematy prawne, nie mówi się o tym jak zwijane jest państwo, ile tracą polskie spółki, jak rosną ceny prądu, wody, energii, śmieci i benzyny, jak blokowane są inwestycje i łamane obietnice. To wszystko są sprawy, które dotykają każdego Polaka i dlatego mają potencjał jednoczący oraz mobilizujący.

Reklama

Czy to oznacza, że nie należy mówić o podstawach demokracji i prawa, gdy są łamane? Nie. Nie ma jednak sprzeczności w tym, żeby poruszając ten pierwszy obszar tematyczny, za każdym razem mówić o tych sprawach, które są „bliższe koszuli”. Powiem więcej: o tym wszystkim co dotyczy praworządności też można mówić tak, by odnosić się zawsze do zwykłego obywatela. Przykład negowania i dzielenia sędziów. Podważanie statusu sędziów dotyka setki tysięcy ludzi i ich rodzin, bo wydłuża sprawy albo narusza wyroki rozwodowe, cywilne, frankowe, spadkowe i masę innych. Podobnie rzecz się ma z deklaracjami, że dla wyższego celu można naginać prawo. Dlaczego opozycja nie mówi o tym jako zły przykład dla obywateli i sygnał, że ich również prawo nie zobowiązuje? Przecież chyba nikt z rządzących nie wpadnie na pomysł, żeby deklarować, że prawo owszem obowiązuje maluczkich, ale nie ich, „na górze”, a jeśli tak powie, to tylko potwierdzi swoje oderwanie od zwykłych obywateli.

Uczynić przekaz bardziej zrozumiałym

Opozycja demokratyczna w Polsce stoi przed wyzwaniem, które wymaga precyzyjnej strategii. Choć praworządność i przestrzeganie konstytucji są fundamentalne dla demokratycznego państwa, nie można ograniczać się wyłącznie do tematów prawnych. W dyskusji o łamaniu konstytucji przez rząd, istotne jest, aby odnosić się także do realnych problemów, które dotykają obywateli na co dzień. Jeśli opozycja zaniedba te kwestie, ryzykuje, że utraci zaufanie wyborców, którzy będą czuli, że politycy debatują o abstrakcyjnych sprawach, podczas gdy ich codzienne życie staje się coraz trudniejsze.

Ludzie racjonalnie patrzący na to, co się dzieje powinni zatem łączyć dyskusje o praworządności z konkretnymi problemami społecznymi. Ceny energii, inflacja, służba zdrowia – to sprawy, które obywatele odczuwają bezpośrednio i które mogą realnie zmobilizować ich do działania. Ważne, by pokazać, że naginanie prawa przez rządzących nie jest abstrakcyjnym problemem, ale ma konkretne konsekwencje dla życia przeciętnego obywatela. Na przykład, brak niezależności sądów wpływa na długość procesów cywilnych, a decyzje władzy dotyczące gospodarki przekładają się na ceny towarów i usług.

Opozycja powinna mówić językiem zrozumiałym dla wyborców, wskazując na to, jak działania rządu wpływają na ich codzienność. Mówienie tylko o łamaniu prawa nie „grzeje” większości Polaków – natomiast, gdy te kwestie połączy się z rosnącymi cenami prądu, paliwa, problemami w służbie zdrowia czy niepewnością na rynku pracy, temat praworządności nabiera nowego znaczenia. W ten sposób opozycja może wyjść z politycznej niszy i przemówić do szerszego grona, które oczekuje przede wszystkim poprawy jakości życia.

Ocena: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Skutki zgorszenia

2024-09-11 08:16

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Powołanie każdego nowego rządu wiąże się z kilkoma zasadami i przepisami, które muszą być dochowane, żeby Rada Ministrów mogła zacząć legalnie działać. Jednym z takich warunków, jest skuteczne zaprzysiężenie przez prezydenta RP. Konstytucja dokładnie precyzuje co musi zrobić nowy rząd, a jego to przysięga składana przez prezydenta.

„Obejmując urząd Prezesa Rady Ministrów (wiceprezesa Rady Ministrów, ministra), uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji i innym prawom Rzeczypospolitej Polskiej, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem” – stanowi art. 151 ustawy zasadniczej.
CZYTAJ DALEJ

Bystrzyca Kłodzka. Duchowni niosą nadzieję powodzianom

2024-09-17 15:39

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

Bystrzyca Kłodzka

powódź w Polsce (2024)

Aleksander Jovičić

Bystrzyca Kłodzka w czasie powodzi

Bystrzyca Kłodzka w czasie powodzi

Powódź, która przeszła przez Bystrzycę Kłodzką i okoliczne wioski, zostawiła za sobą zniszczenia, z którymi mieszkańcy będą się zmagać jeszcze długo.

Parafia św. Michała Archanioła kierowana przez proboszcza ks. kan. Andrzeja Ćwika, której wikariuszami są ks. Adam Makiel i ks. Adrian Pliszka pomimo, że nie ucierpiała bezpośrednio, jest aktywnie zaangażowana w niesienie pomocy poszkodowanym.
CZYTAJ DALEJ

Obchody 40. rocznicy śmierci ks. Jerzego Popiełuszki zainauguruje przegląd filmowy

2024-09-18 07:34

[ TEMATY ]

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Episkopat Flickr

Obchody 40. rocznicy śmierci ks. Jerzego Popiełuszki zainauguruje przegląd filmowy poświęcony życiu męczennika, który rozpocznie się 20 września w Muzeum Historii Polski. Projekcjom towarzyszyć będą spotkania, rozmowy z udziałem autorów filmów, ekspertów oraz świadków historii.

Najbardziej znanym w Polsce kapelanem ludzi pracy jest ks. Jerzy Popiełuszko, zamordowany 19 października 1984 r. przez funkcjonariuszy SB. Obchody 40. rocznicy jego śmierci zainauguruje przegląd filmowy "Popiełuszko. Kazania na dziś", który rozpocznie się w piątek 20 września w Muzeum Historii Polski w Warszawie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję