Sądy działają
Sukces polskiego sądownictwa. Po porażkach w procesach gangsterów z Pruszkowa oraz założyciela Amber Gold polscy sędziowie nareszcie będą mogli z dumą podnieść głowę. Szybko, skutecznie i przykładnie ukarano księdza, bo w jego kościele biły dzwony w nocy. Będzie musiał odpracować przy pracach społecznych swoje naganne postępowanie. Część mieszkańców na łamach niezawodnej „Gazety Wyborczej” raduje się, że będzie się mogła spokojnie wyspać. Sędziowie, po dobrze wypełnionym obowiązku i przywróceniu zagrożonego ładu publicznego - też.
Dług długowi nierówny
Od tych sukcesów to głowa może zaboleć. Polskie państwo za rządów Donalda Tuska dodaje „sukcesowi” jeszcze większego blasku, nareszcie spłaciło resztkę długów po rządach Edwarda Gierka, czyli po 30 latach. To ostatnia okazja do radości, bo spłaty długów po Tusku może doczekają dzisiejsze niemowlaki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Znów samobójstwo
Seryjny samobójca dalej zbiera swoje żniwo. Tym razem znaleziono powieszonego chorążego Remigiusza Musia. To on słuchał przez radio, jak kontrolerzy ze Smoleńska naprowadzają samoloty. Podobnie jak w innych przypadkach, chorąży odebrał sobie życie w weekend, a sekcja odbyła się po dwóch dniach, bo w weekend Polska wypoczywa. Podobnie też zaraz w poniedziałek nie stwierdzono udziału osób trzecich i - co najbardziej znaczące - podobnie jak w poprzednich przypadkach, chorąży miał pewną wiedzę.
Pensyjka
Aleksander Grad, były minister i poseł, któremu premier dał robotę w spółkach Skarbu Państwa przygotowujących budowę elektrowni jądrowych, nie zarabia 110 tys. zł. miesięcznie. To zwykłe kłamstwo i pomówienie. Były minister i poseł zarabia tylko 55 tys. zł. Teraz kwestia interpretacji, czy już można się użalać nad lichą pensją fachowca.