Reklama

Niedziela w Warszawie

METROtajemnice

Druga linia metra to największa, najdroższa i bez wątpienia najważniejsza inwestycja stolicy. Powinniśmy być więc też najlepiej poinformowani, jak budowa jest realizowana. Tymczasem rządząca miastem PO zaczęła uciekać się do kruczków prawnych, by jak najmniej osób usłyszało trudne pytania opozycji

Niedziela warszawska 45/2012, str. 6-7

[ TEMATY ]

Warszawa

inwestycja

metro

Archiwum MW

5 października woda z pękniętej rury wypłukała ziemię spod dwóch ulic oraz podmyła fundamenty domów

5 października woda z pękniętej rury wypłukała ziemię spod dwóch ulic oraz podmyła fundamenty domów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ostatni lokatorzy budynku przy ul. Marszałkowskiej 136 wrócili już do mieszkań. Przez niemal dwa tygodnie października siedzieli na walizkach w wynajętych przez miasto pokojach hotelowych lub kątem u znajomych i rodzin. Swoje mieszkania opuszczali 5 października. Tego dnia rano woda z pękniętej rury zaczęła wypłukiwać ziemię spod dwóch ulic. Kiedy zapadł się asfalt, robotnicy budujący centralny odcinek II linii metra zobaczyli, że woda podmyła również fundamenty domów. Ich mieszkańców trzeba było natychmiast ewakuować z mieszkań. A budowlańcy po oszacowaniu zagrożenia, przystąpili natychmiast do „wstrzykiwania” szybko schnącego betonu pod fundamenty. Wszystko po to, by nie doszło do naruszenia konstrukcji budynku, co mogłoby spowodować jego poważne uszkodzenie.

Po tym wydarzeniu radni z opozycyjnego klubu PiS złożyli wniosek o zwołanie specjalnej sesji Rady Miasta. - Podczas tego spotkania chcieliśmy postawić kilka ważnych pytań dotyczących sposobu realizacji inwestycji. Przede wszystkim jednak chcieliśmy dowiedzieć się od prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz, jakie były rzeczywiste przyczyny tej katastrofy oraz jakie środki zaradcze podjęto, by w przyszłości nie dochodziło do wypadków zagrażających życiu mieszkańców - mówi „Niedzieli” Maciej Wąsik, szef klubu PiS w Radzie Warszawy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie ma kworum, sesji nie będzie

Reklama

Zgodnie z prawem złożony przez radnych PiS wniosek skutkował tym, że nadzwyczajna sesja musiała zostać zwołana. Od tej reguły nie ma wyjątków. Ogłoszono więc datę i godzinę tego nadzwyczajnego spotkania, ale same obrady się nie odbyły.

Rajcy Platformy skorzystali z kruczka prawnego i gremialnie nie przyszli na sesję. A jeśli nie ma kworum, to według prawa sesja nie może się odbyć. Hanna Gronkiewicz-Waltz nie miała więc szans poinformować radnych i opinii społecznej, jak przebiega realizacja inwestycji mającej kosztować ponad 4 mld zł. - Tej szansy pozbawili ją partyjni koledzy. Widać nie interesują ich problemy na budowie metra - mówili z przekąsem przedstawiciele opozycji, a zupełnie serio dodawali, że obstrukcja zastosowana przez członków PO to skandal.

Wypadek z 5 października nie był jedynym, jaki miał miejsce w ostatnim czasie na budowie nowej linii metra. Najczęściej robotnicy natrafiali na niewypały z czasów ostatniej wojny oraz inne przeszkody. Choć zdarzeń takich nie można przewidzieć, nie znaczy to, że nie mają one swoich konsekwencji dla mieszkańców.

Kiedy pod koniec sierpnia operator koparki natknął się na 1, 5 tonowy pocisk moździerzowy, trzeba było ewakuować około 3 tys. osób, m.in. pracowników TVP i Narodowego Banku Polskiego. Aby saperzy mogli wywieźć niewypał, policja musiała wstrzymać ruch na kilka godzin na Placu Powstańców i w przylegających do niego ulicach. Znacznie mniej kłopotów Warszawiakom przysporzyły dwa inne niewybuchy. Natrafiono na nie w lutym i w połowie sierpnia. W obu przypadkach ewakuacja dotknęła trochę ponad 400 osób.

Reklama

Natomiast dziesiątki tysięcy mieszkańców stolicy stało w korkach w pierwszej połowie sierpnia, kiedy doszło do katastrofy na łączniku pod tunelem Wisłostrady przy stacji „Powiśle”.

Podziemna rzeka

W wykopie osunęła się ziemia, a następnie szybko zaczęła napływać woda zalewając tunel. Policja wstrzymała ruch na Wisłostradzie, zamknęła tunel i Most Świętokrzyski. Powołano specjalny sztab kryzysowy, ponieważ obawiano się, że w wyniku katastrofy może zawalić się most. Na szczęście tak się nie stało. Lecz nadal prace w tej części metra nadal są wstrzymane, choć od katastrofy minęło ponad 2, 5 miesiąca.

To po katastrofie na Powiślu radni Prawa i Sprawiedliwości złożyli swój pierwszy wniosek o informację na forum Rady Warszawy. Z kolei odpytywani przez dziennikarzy eksperci zaczęli wyjaśniać, że struktura geologiczna gruntów na jakich stoi miasto, jest bardzo niekorzystna dla takich budowli jak metro.

Przypominano, że w latach 50. XX wieku, wykonano w mieście pierwsze odwierty. A na Targówku zaczęto nawet drążyć tunel. Wszystkie roboty trzeba było jednak przerwać, z powodu naporu wód gruntowych oraz kurzawki. Na podziemne cieki natrafiano również w trakcie budowy pierwszej linii metra. Wówczas kłopoty udało się pokonać, choć pewnie mieszkający przy Polach Mokotowskich pamiętają, jak zapadały się drzewa, kiedy drążono tam tunel.

Reklama

Przygotowując się do budowy II linii metra przeprowadzono badania warstw wodonośnych i sondowania sejsmiczne. A także wykonano 650 wierceń badawczych oraz ponad 14 tys. metrów bieżących odwiertów. Mimo to cieku wodnego pod tunelem Wisłostrady nie odkryto.

13 sierpnia ok. północy nastąpił pierwszy niekontrolowany wpływ nawodnionego gruntu w budowanym łączniku. Półtorej godziny później grunt zaczął wdzierać się na teren stacji. A rano w korkach stało pół miasta.

- Kiedy coś takiego dzieje się na ulicach, władza nie może zrzucać z siebie odpowiedzialności i udawać, że nic się nie stało. Dlatego złożyliśmy pierwszy wniosek o informację - przypomina Maciej Wąsik. - Jednak radni PO nie zgodzili się na ten punkt i informację otrzymaliśmy dwa tygodnie później. Wyjaśnień nie składała pani prezydent, jak poprosiliśmy, tylko jeden z jej zastępców. Ponadto plan sesji ułożono tak, aby informacja na ten temat pojawiła się około północy - przypomina radny PiS.

W terminie czy pół roku później?

Po wypadku na Świętokrzyskiej i odwołaniu sesji nadzwyczajnej PO znowu zdecydowała się przesunąć wyjaśnienie przyczyn katastrofy na późny wieczór. - Przez chwilę wydawało się nawet, że przyzwoitość weźmie górę i tym razem będzie inaczej - mówi Wąsik. O wprowadzenie punktu wyjaśniającego sytuację na budowie metra zaapelował bowiem Jarosław Szostakowski, przewodniczącego klubu PO. Ale... koleżanki i koledzy z Platformy nie posłuchali swojego szefa!

Późnym wieczorem radnym sytuację na budowie przedstawił Jerzy Lejk. Prezes Metra Warszawskiego powtórzył, że budowa II linii powinna zakończyć się w terminie, czyli w październiku 2013 r., a pierwsi pasażerowi powinni pojechać nową nitką w 2014 r. Jednocześnie przyznał, że z powodu nieprzewidzialnych przeszkód wykonawca ma prawo domagać się zakończenia prac o 180 dni później niż jest zapisane w kontrakcie.

- Można więc wnioskować, że budowa jest opóźniona o pół roku. Nie wiemy natomiast, jaki wpływ na terminy ma katastrofa na Powiślu, ani też jaki wpływ na budowę metra będzie miało przesunięcie 270 mln zł na rok 2014 - mówi Wąsik i podkreśla. - Z tym, że na to ostanie pytanie najlepiej odpowiedziałaby Hanna Gronkiewicz-Waltz. Problem jednak w tym, że pani prezydent nie lubi być kojarzona ze złymi informacjami.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Kamiński: prawdziwa miłość nie ma nic wspólnego z logiką ekonomii

[ TEMATY ]

Warszawa

bp Romuald Kamiński

pl. wikipedia.org

Prawdziwa miłość nie ma nic wspólnego z logiką ekonomii czy poprawnością polityczną. Ona jest bezinteresowna i do końca wierna - podkreślił bp Romuald Kamiński w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa. Wieczorem biskup warszawsko-praski przewodniczył Mszy św. odpustowej w prowadzonej przez księży salezjanów stołecznej bazylice Najświętszego Serca Jezusowego, która od rok jest sanktuarium. Liturgia zainaugurowała obchody roku jubileuszowego. Parafia świętuje bowiem w tym roku 100-lecie swojego erygowania.

- Jest to dla nas okazja do dziękczynienia i modlitwy za wszystkich, którzy swoją pracą, cierpieniem i oddaniem przez ponad wiek tworzyli to miejsce budując struktury i wspólnotę duchową - powiedział proboszcz parafii i kustosz miejscowego sanktuarium, ks. Edmund Modzelewski. Podkreślił, że wyniesienie bazyliki do godności sanktuarium jest wielką łaską dla tych którzy przybywają do tego miejsca by prosić Boga o potrzebne łaski. Wielu z nich mówi, że mogą tu pooddychać świętością – wyznał salezjanin.
CZYTAJ DALEJ

O rychłe powroty do zdrowia modlimy się za wstawiennictwem św. Łukasza

2025-10-18 12:35

[ TEMATY ]

św. Łukasz

patron lekarzy

Episkopat Flickr

Bp Jan Piotrowski

Bp Jan Piotrowski

O rychłe powroty do zdrowia modlimy się dziś za wstawiennictwem św. Łukasza, a z całą wdzięcznością naszych serc prosimy o potrzebne łaski w intencjach wszystkich pracowników służby zdrowia - mówił dzisiaj bp Jan Piotrowski podczas Mszy św. w bazylice kieleckiej.

Eucharystia w kaplicy Matki Bożej Łaskawej Kieleckiej była sprawowana w intencji pracowników służby zdrowia, w dniu ich patrona - św. Łukasza Ewangelisty.
CZYTAJ DALEJ

W rodzinie konieczna jest stała formacja religijna [Felieton]

2025-10-19 09:02

ks. Łukasz Romańczuk

Prezydent Karol Nawrocki w czwartek w Łodzi wziął udział w Kongresie Przyszłości Narodowej. Powołał tam Radę Młodzieży i zapowiedział, że będzie wsłuchiwał się w jej głos. Zapytany czym jest nowoczesny patriotyzm powiedział: „Patriotyzm jest po prostu miłością do Ojczyzny, do wspólnoty narodowej, do narodu i do wartości, które stoją za tym narodem. Niezależnie od tego, jaki to jest wiek, to emocja jest ta sama”. 

W zeszłym tygodniu pisałem o tym, że największą siłą i gwarancją bytu narodowego jest rodzina. Jaka rodzina taki Kościół i takie państwo. W naszych czasach trzeba jej szczególnie bronić, zwłaszcza patrząc na to jak wiele małżeństw się rozpada, dlatego dziś chciałbym rozwinąć tę myśl. Kościół docenia wartość rodziny i pomaga w jej funkcjonowaniu – wpaja dobre wartości, przygotowuje młodych do małżeństwa, prowadzi poradnie życia rodzinnego działające przy parafiach. Motywem zawarcia małżeństwa powinna być miłość. Decyzję podejmują młodzi biorąc pod uwagę rady życzliwych im ludzi, zwłaszcza rodziców. Miłość jako centralna wartość w małżeństwie dotyczy i ducha i ciała. Katolik kocha w myśl nakazu ewangelicznego – „Miłuj bliźniego jak siebie samego” czyli kocha siebie i jest szczęśliwy - i to szczęście daje drugiej osobie, jako dar ofiarny. Miłość ta dojrzewa przez lata w ramach wspólnie przeżywanych radości, smutków trosk i ciężarów życia. Jest drogą do pełni człowieczeństwa jako celu ludzkiego życia. Małżeństwo to najbardziej pierwotny związek dwojga osób różnej płci, zgodnie z wolą Stwórcy: „Mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swoją żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem” [Rdz 2,24]. Chrystus uświęcił związek małżeński swoją łaską, podnosząc małżeństwo do godności sakramentu. Jest faktem, że wiele małżeństw współcześnie się rozpada. Z różnych stron uderzają w nie niszczące fale zła. Trzeba to zagrożenie widzieć i się przed nim odpowiednio zabezpieczyć, aby uniknąć tragedii rozbicia wspólnoty ducha i ciała, jaką jest małżeństwo chrześcijańskie. Małżeństwu zagrażają: brak przygotowania do życia we wspólnocie, niezdrowy klimat społeczny, trudności związane z mieszkaniem, brak pracy, egoizm, brak ducha ofiary, choroby, niedobór psychiczny oraz brak łaski Bożej. W ostatnich latach model rodziny znacznie się zmienił. Dawniej rodzina była duża, stanowiła często wspólnotę pracy, a jej życie toczyło się wg ustalonych zwyczajów. Rodzina była wówczas względnie stabilna. Dziś rodzice pracując często pozostawiają dzieci bez opieki, dlatego współczesna rodzina potrzebuje więzi duchowej - jako istotnego spoidła jej jedności, gdyż inne więzy często nie istnieją. Zmianie uległa również pozycja kobiety, dawny układ – mąż głową, żona sercem rodziny - zmienił się radykalnie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję