Reklama

Prosto i jasno

15-lecie krzyża w Sejmie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dnia 19 października br. minęło 15 lat od zawieszenia w sali plenarnej Sejmu RP krzyża ofiarowanego przez klasztor Paulinów z Jasnej Góry. Z tej okazji została odprawiona w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze Msza św., na którą zostali zaproszeni polscy parlamentarzyści - posłowie i senatorowie - którzy zasiadali i zasiadają w parlamencie od roku 1989. Mszy św. przewodniczył ks. inf. Ireneusz Skubiś, a w koncelebrze był m.in. ks. Kazimierz Kurek, salezjanin, jeden z inicjatorów zawieszenia krzyża w Sejmie. Po Mszy św. w auli tygodnika „Niedziela” odbyło się spotkanie wspomnieniowe, połączone z prezentacją książki zawierającej konferencje abp. Stanisława Nowaka głoszone do polskich parlamentarzystów w ramach dorocznych pielgrzymek posłów i senatorów na Jasną Górę w uroczystość Matki Bożej Gromnicznej. Książka wydana przez Bibliotekę „Niedzieli” jest zatytułowana „Głos z Jasnej Góry do parlamentarzystów polskich”.

Reklama

W części wspomnieniowej wyjaśniliśmy sobie niektóre sprawy związane z zawieszeniem krzyża, m.in. jak to podczas spotkania organizacyjnego z nowo wybranymi posłami, tydzień przed inauguracyjnym posiedzeniem Sejmu, wyznaczonym na 20 października 1997 r., grono kilku osób, wśród nich senator Ligia Urniaż-Grabowska, posłowie Kazimierz Janiak i Tomasz Wójcik, a także wspomniany ks. Kazimierz Kurek, nosiło się z zamiarem, aby ufundować krzyż do sali plenarnej Sejmu. Pragnąc, aby krzyż pochodził z narodowego Sanktuarium na Jasnej Górze, zwrócono się do o. Jana Golonki, kustosza zbiorów jasnogórskich. Ten w ciągu tygodnia przygotował krzyż z czarnego hebanu, drewna, które zostało po odnowieniu ołtarza Matki Bożej, dołączył zabytkową pasyjkę z XIX wieku i 18 października 1997 r., po uroczystym poświęceniu w czasie Mszy św. w Kaplicy Cudownego Obrazu, przekazał parlamentarzystom. Było z tej okazji pamiątkowe zdjęcie w sali za zakrystią, a następnie spotkanie i modlitwa w redakcji tygodnika „Niedziela” w obecności ks. Ireneusza Skubisia, redaktora naczelnego. Wieczorem 18 października krzyż został przewieziony do Warszawy i złożony na noc w klasztorze Sióstr Urszulanek, dodam, w pokoju, w którym zatrzymywał się często kard. Karol Wojtyła. Siostry zaofiarowały się, że odprawią całodobową adorację krzyża w intencji Sejmu i posłów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

19 października, podczas Mszy św. w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu, krzyż był położony na grobie ks. Popiełuszki, a następnie z rąk matki ks. Jerzego posłowie zawieźli go do Sejmu. Tam, jak przypomniał poseł Kazimierz Janiak, krzyż zawiesił poseł Piotr Krutul, nie dlatego, że był najwyższy wzrostem - jak uważaliśmy dotąd - ale dlatego, że pochodził z Suchowoli, od ks. Jerzego Popiełuszki. Jako ówczesny poseł dodam, że wieszaliśmy krzyż, nie pytając nikogo o zgodę. Pamiętam słowa Tomka Wójcika: „Czy zawieszając krzyż w domu, czy w miejscu pracy, musimy pytać kogokolwiek o zgodę? Jest to podstawowe prawo każdego człowieka, by zarówno prywatnie, jak i w przestrzeni publicznej mógł swobodnie wyrażać swoje przekonania religijne. Przecież o to walczyliśmy z komuną”.

Reklama

Faktem jest, że zawieszono krzyż późnym wieczorem, po zakończeniu obrad klubu AWS oraz że zarzucono nam później, że odbyło się to w tajemnicy, bez pytania o zgodę. Odpowiem: następnego dnia rozpoczynała się pierwsza sesja nowego Sejmu, więc zawieszenie krzyża uważano za oczywisty obowiązek posłów katolików, aczkolwiek spóźniony o 7 lat. A działano szybko, ponieważ w 1992 r. - o czym pisał w „Niedzieli” poseł Czesław Sobierajski z PC - zainicjował on zbieranie podpisów w sprawie zawieszenia krzyża w sali plenarnej Sejmu RP. Ówczesny marszałek Wiesław Chrzanowski zwrócił się do klubów poselskich o opinię w tej sprawie. Inicjatywę poparły: Porozumienie Centrum, Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe, Ruch dla Rzeczypospolitej, Porozumienie Ludowe, NSZZ „Solidarność”, Chrześcijańsko-Demokratyczne Stronnictwo Pracy, Partia Chrześcijańskich Demokratów, Konfederacja Polski Niepodległej oraz osoby z PSL i z klubu posłów niezależnych. Sprzeciw wyraziły kluby: Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Unii Demokratycznej i Polskiego Programu Liberalnego, do którego wówczas należeli m.in.: Donald Tusk, Mirosław Drzewiecki, Jan Krzysztof Bielecki, Michał Boni oraz Janusz Lewandowski. 14 maja 1993 r. do laski marszałkowskiej wpłynął projekt uchwały poparty przez ponad 230 posłów, przynaglający Prezydium Sejmu do natychmiastowej realizacji wniosku o zawieszeniu krzyża w sali obrad Sejmu obok godła Polski. Niestety, 30 maja 1993 r., w drugim roku I kadencji Sejmu RP, doszło do rozwiązania Sejmu. Wybory w 1993 r. wygrała lewica postkomunistyczna i w sposób oczywisty nie było już wówczas miejsca dla krzyża.

Wzruszającym akcentem spotkania 19 października w auli tygodnika „Niedziela” było wręczenie dawnym oraz obecnym posłom i senatorom miniatur krzyża sejmowego z wkomponowanym kawałkiem hebanu z jasnogórskiego ołtarza.

* * *

Czesław Ryszka
Pisarz i polityk, publicysta „Niedzieli”, poseł AWS w latach 1997 - 2001, w latach 2005-2011 senator RP;
www.ryszka.com

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sejm: I czytanie obywatelskiego projektu zmian w kodeksie karnym "Stop pedofilii"

[ TEMATY ]

debata

sejm

Artur Stelmasiak

Komitet Inicjatywy Ustawodawczej „Stop pedofilii” domaga się aby propagowanie i pochwalanie podejmowania przez małoletnich zachowań seksualnych było karane. Dziś w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie złożonego przez ten komitet projektu zmian w Kodeksie karnym. Debata toczyła się przy prawie pustej sali. Jutro odbędzie się głosowanie.

Proponowana nowelizacja polega a uzupełnieniu artykułu 200b Kodeksu karnego. Obecnie brzmi on: „Kto publicznie propaguje lub pochwala zachowania o charakterze pedofilskim, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”. Komitet chce dodania w tym miejscu paragrafu 2 o treści: „tej samej karze podlega, kto publicznie propaguje lub pochwala podejmowanie przez małoletnich poniżej lat 15 zachowań seksualnych lub dostarcza im środków ułatwiających podejmowanie takich zachowań.”
CZYTAJ DALEJ

Szkaplerz „kołem ratunkowym”

Szkaplerz to najpopularniejsza obok Różańca świętego forma pobożności maryjnej. Historia szkaplerza sięga góry Karmel w Ziemi Świętej, kiedy to duchowi synowie proroka Eliasza prowadzili tam życie modlitewne. Było to w XII wieku. Z powodu prześladowań ze strony Saracenów bracia Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel przenieśli się do Europy i dali początek zakonowi zwanemu karmelitańskim. W południowej Anglii w Cambridge mieszkał pewien bogobojny człowiek - Szymon Stock, generał zakonu, który dostrzegając grożące zakonowi niebezpieczeństwa, modlił się gorliwie i błagał Maryję, Najświętszą Dziewicę, o pomoc. Pewnej nocy, z 15 na 16 lipca 1251 r., ukazała mu się Najświętsza Panienka w otoczeniu aniołów. Szymon otrzymał od Maryi brązowy szkaplerz i usłyszał słowa: „Przyjmij, Synu najmilszy, szkaplerz Twego zakonu jako znak mego braterstwa, przywilej dla Ciebie i wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania”. Od tamtej pory karmelici noszą szkaplerz, czyli dwa prostokątne skrawki wełnianego sukna z naszytymi wyobrażeniami Matki Bożej Szkaplerznej i Najświętszego Serca Pana Jezusa, połączone tasiemkami. Słowo „szkaplerz” pochodzi od łacińskiego słowa „scapulae” (plecy, barki) i oznacza szatę, która okrywa plecy i piersi. Papież Pius X w 1910 r. zezwolił na zastąpienie szkaplerza medalikiem szkaplerznym. Do wielkiej Rodziny Karmelitańskiej chcieli przynależeć wielcy tego świata - królowie, książęta, możnowładcy, ale i zwykli, prości ludzie. Dzięki papieżowi Janowi XXII - temu samemu, który wprowadził święto Trójcy Świętej i wyraził zgodę na koronację Władysława Łokietka - szkaplerz stał się powszechny. Papież miał objawienia. Matka Boża przyrzekła szczególne łaski noszącym pobożnie szkaplerz karmelitański. A Ojciec Święty ogłosił te łaski światu chrześcijańskiemu bullą „Sabbatina” z dnia 3 marca 1322 r. Bulla mówiła o tzw. przywileju sobotnim. Szczególne prawo do pomocy ze strony Maryi w życiu, śmierci i po śmierci mają ci, którzy noszą szkaplerz. Jest to niejako suknia Maryi, czyli znak i nieomylne zapewnienie macierzyńskiej opieki Matki Bożej. Kto nosi szkaplerz karmelitański, ten otrzymuje obietnicę, że dusza jego wkrótce po śmierci będzie wyzwolona z czyśćca. Stanie się to w pierwszą sobotę miesiąca po śmierci. Oczywiście, pod warunkiem, że ta osoba nosiła szkaplerz w należytym duchu i żyła prawdziwie po chrześcijańsku, zachowała czystość według stanu i modliła się modlitwą Kościoła. Jan Paweł II pisał do przełożonych generalnych Zakonu Braci NMP z Góry Karmel i Zakonu Braci Bosych NMP z Góry Karmel, że w znaku szkaplerza zawiera się sugestywna synteza maryjnej duchowości, która ożywia pobożność ludzi wierzących, pobudzając ich wrażliwość na pełną miłości obecność Maryi Panny Matki w ich życiu. „Szkaplerz w istocie jest «habitem» - podkreślał Ojciec Święty. - Ten, kto go przyjmuje, zostaje włączony lub stowarzyszony w mniej lub więcej ścisłym stopniu z zakonem Karmelu, poświęconym służbie Matki Najświętszej dla dobra całego Kościoła. Ten, kto przywdziewa szkaplerz, zostaje wprowadzony do ziemi Karmelu, aby «spożywać jej owoce i jej zasoby» (por. Jr 2, 7) oraz doświadczać słodkiej i macierzyńskiej obecności Maryi w codziennym trudzie, by wewnętrznie się przyoblekać w Jezusa Chrystusa i ukazywać Jego życie w samym sobie dla dobra Kościoła i całej ludzkości” (por. Formuła nałożenia szkaplerza). Papież Polak od wczesnych lat młodości nosił ten znak Maryi. I zawsze zaznaczał, jak ważny w jego życiu był czas, gdy uczęszczał do kościoła na Górce (Karmelitów) w Wadowicach. Szkaplerz przyjęty z rąk o. Sylwestra nosił do końca życia. (Szkaplerz św. Jana Pawła II znajduje się w klasztorze Karmelitów w Wadowicach.) W orędziu z okazji jubileuszu 750-lecia szkaplerza karmelitańskiego pisał, że szkaplerz „staje się znakiem przymierza i wzajemnej komunii między Maryją i wiernymi, a w rezultacie konkretnym sposobem zrozumienia słów Jezusa na krzyżu do Jana, któremu powierzył swą Matkę i naszą duchową Matkę”. Matka Boża, kończąc swe objawienia w Lourdes i w Fatimie, ukazała się w szatach karmelitańskich jako Matka Boża Szkaplerzna. Wszystkie osoby noszące szkaplerz karmelitański mają udział w duchowych dobrach zakonu karmelitańskiego. Ten, kto go przyjmuje, zostaje na mocy jego przyjęcia związany mniej lub bardziej ściśle z zakonem karmelitańskim. Rodzinę Karmelu tworzą następujące kręgi osób: zakonnicy i zakonnice, Karmelitańskie Instytuty Życia Konsekrowanego, Świecki Zakon Karmelitów Bosych (dawniej zwany Trzecim Zakonem), Bractwa Szkaplerzne (erygowane), osoby, które przyjęły szkaplerz i żyją jego duchowością w różnych formach zrzeszania się (wspólnoty lub grupy szkaplerzne) oraz osoby, które przyjęły szkaplerz i żyją jego duchowością, ale bez żadnej formy zrzeszania się. Do obowiązków należących do Bractwa Szkaplerznego należy: przyjąć szkaplerz karmelitański z rąk kapłana; wpisać się do księgi Bractwa Szkaplerznego; w dzień i w nocy nosić na sobie szkaplerz; odmawiać codziennie modlitwę zaznaczoną w dniu przyjęcia do Bractwa; naśladować cnoty Matki Najświętszej i szerzyć Jej cześć. Modlitwa do Matki Bożej Szkaplerznej O najwspanialsza Królowo nieba i ziemi! Orędowniczko Szkaplerza świętego! Matko Boga! Oto ja, Twoje dziecko, wznoszę do Ciebie błagalne ręce i z głębi serca wołam do Ciebie: Królowo Szkaplerza, ratuj mnie, bo w Tobie cała moja nadzieja. Jeśli Ty mnie nie wysłuchasz, do kogóż mam się udać? Wiem, o dobra Matko, że Serce Twoje wzruszy się moim błaganiem i wysłuchasz mnie w moich potrzebach, gdyż Wszechmoc Boża spoczywa w Twoich rękach, a użyć jej możesz według upodobania. Od wieków tak czczona, najszlachetniejsza Pocieszycielko utrapionych, powstań i swą potężną mocą rozprosz cierpienie, ulecz, uspokój mą zbolałą duszę, o Matko pełna litości! Ja wdzięcznym sercem wielbić Cię będę aż do śmierci. Na twoją chwałę w Szkaplerzu świętym żyć i umierać pragnę. Amen.
CZYTAJ DALEJ

Szata nadziei

2025-07-17 01:12

[ TEMATY ]

Częstochowa

karmelitanki

Matka Boża Szkaplerzna

Karol Porwich / Niedziela

Szkaplerz jest jak dwa skrzydła, zakładamy go na siebie, żeby wzlatywać ku Bogu i nie poddać się sile grawitacji zła i grzechu. Jest on szatą nadziei – powiedział bp. Andrzej Przybylski.

W środę, 16 lipca, w częstochowskim Karmelu bp. Andrzej Przybylski przewodniczył uroczystej Mszy św. podczas której, miało miejsce nałożenie szkaplerzy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję