Reklama

Niedziela Sandomierska

Diecezjalne Święto Młodych

Niedziela sandomierska 40/2012

KS. ADAM STACHOWICZ

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ostrowiec Świętokrzyski, który jest najliczniejszym miastem naszej diecezji przez trzy dni, od 14 do 16 września, stał się stolicą młodości. Od wczesnych godzin popołudniowych w stronę Ostrowca podążali młodzi autokarami, busami oraz transportem prywatnym. W całości trzydniowego spotkania wzięło udział ponad 3,5 tys. młodych z całej diecezji.

Diecezjalne święto młodych

Reklama

W nawiązaniu do Światowych Dni Młodzieży zwoływanych przez Ojca Świętego i w naszej diecezji Biskup zaprasza młodzież do wspólnego świętowania. Dni młodych w diecezji sandomierskiej zostały zapoczątkowane już w 1998 roku w Stalowej Woli, a rok później w Tarnobrzegu. Następnie przez 9 lat młodzież gromadziła się na Świętym Krzyżu. W 2009 roku spotkanie młodych naszej diecezji zorganizowane zostało w Sandomierzu i związane było z pożegnaniem Matki Bożej w Cudownym Wizerunku Nawiedzenia. XIII spotkanie otrzymało nową poszerzoną i ubogaconą formułę. Ks. Witold Szczur wraz z zespołem kapłanów pracowali, aby można było młodzież zebrać w większych miastach naszej diecezji i aby rozłożyć spotkanie na trzy dni. Spotkania wypełnione modlitwą i zabawą, były jednocześnie czasem formacji oraz impulsem do całorocznej pracy w grupach parafialnych. Pierwsze w takiej formule odbyło się w Janowie Lubelskim, a w ubiegłym roku młodzież spotkała się w Tarnobrzegu. Teraz przyszedł czas na Ostrowiec Świętokrzyski. Trzydniowe spotkanie to więcej czasu na budowanie wspólnoty z Bogiem i między sobą. - Jestem po raz trzeci na spotkaniach młodych. Zawsze coś odkrywam. Niedawno w moim życiu pojawiło się doświadczenie i jest mi trudno. Bóg pomógł mi to zrozumieć podczas piątkowego nabożeństwa. Gdy przeżywamy trudności, to Jezus niesie nas na swoich ramionach. Wiem, że z Nim dam radę. Takie spotkania dają nam siłę na cały rok - tłumaczy Magdalena Bartochowska uczęszczająca na oazę w parafii Pniów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Gotowość w Ostrowcu

Na miejscu spotkania w różnych kościołach stacyjnych napotkać można było licznych wolontariuszy. Już przez cały rok na wspólnych spotkaniach, czy w mniejszych grupach przy swoich parafiach przygotowywali się do sprawnego przyjęcia przybyłych. Trzeba było wszystko czytelnie oznaczyć. Zadbano o bezpieczeństwo, miejscowy transport, noclegi i wyżywienie. Dla młodzieży przygotowywano spotkania modlitewne, formacyjne i kulturalno-rozrywkowe. Włączono w przygotowania parafie z ich wspólnotami i grupami oraz władze miejskie i powiatowe z podległymi im służbami. Zadbano o wiele spraw koniecznych i o wiele szczegółów. Sztab ludzi myślał nad tym, aby przewidzieć różne scenariusze wydarzeń. Czas przygotowania i świętowania był też wielką ewangelizacją miasta.

I zaczęło się…

Reklama

Po zapisaniu każdy uczestnik spotkania otrzymał „Paszport uczestnika” osobisty dokument-modlitewnik oraz identyfikator i mapkę. Po zapisaniu wolontariusze prowadzili na miejsce zakwaterowania: w domach prywatnych u mieszkańców miasta oraz w szkołach. Na wieczór wszystkich zapraszano do miejsca spotkania w kościołach stacyjnych przy parafiach: Św. Michała, Matki Bożej Saletyńskiej, Najświętszego Serca Jezusowego, Św. Kazimierza oraz Miłosierdzia Bożego.
Młodzież pod przewodnictwem kapłanów uczestniczyła we Mszy św. Młodym zebranym w kolegiacie św. Michała Archanioła towarzyszył pasterz diecezji bp Krzysztof Nitkiewicz, który mówił: - Krzyż, na którym objawiła się Boża Miłość, jest dla każdego chrześcijanina zadaniem i drogowskazem. Niech kształtuje również wasz sposób myślenia i postawę. Wtedy nigdy się nie zawiedziecie i inni będą z wami szczęśliwi - mówił do młodych Pasterz diecezji. Bp Edward Frankowski w kościele Matki Bożej Saletyńskiej nawiązując do święta Podwyższenia Krzyża Świętego mówił o tym, by wywyższyć Jezusa w swoim sercu. Polecił młodzieży, aby ewangelizowała środowisko ostrowieckie poprzez swoją obecność i świadectwo życia. Podkreślał, że jacy będziecie wy taka będzie Polska. Budujcie mocną Polskę. Natomiast ks. Krzysztof Kida w kościele św. Kazimierza mówił o znaczeniu Krzyża w naszym życiu. Podkreślał, że Krzyż przypomina nam o dawaniu świadectwa wiary. Chrystusowi mamy być wierni w życiu codziennym. Podobnie do tematyki Krzyża nawiązywał ks. Jan Biedroń w parafii Miłosierdzia Bożego i ks. Bogdan Krempa w parafii Najświętszego Serca Jezusowego. Po skończonych nabożeństwach młodzi udali się na nocleg.

Dzień drugi

W sobotę spotkanie młodych rozpoczęła poranna Eucharystia sprawowana w poszczególnych kościołach stacyjnych. Następnie młodzież udała się do szkół i tam odbyły się spotkania formacyjne w grupach pt: „Twarz Kościoła - Twarz Chrystusa - moja twarz” prowadzone przez animatorów. Po posiłku przygotowanym przez organizatorów w godzinach popołudniowych uczestnicy spotkania mieli do wyboru wiele atrakcji. W sanktuarium Miłosierdzia Bożego odbyło się spotkanie z Grzegorzem Bacikiem, który mówił o zagrożeniach, jakie niesie okultyzm, magia czy satanizm. W tym samym czasie na Rynku miasta grupa animatorów Ruchu Światło-Życie prowadziła tańce integracyjne. Również wtedy w amfiteatrze miejskim trwał koncert zespołu „Rymcerze” prezentującego muzykę ewangelizacyjną w rytmach rapu. W Parku zorganizowano diecezjalny bieg młodych. Kościół pw. Matki Bożej Saletyńskiej przez całą sobotę był „kościołem ciszy”, gdzie młodzi mieli okazję do indywidualnej modlitwy i spowiedzi. Po atrakcjach w różnych miejscach miasta wszyscy uczestnicy zjazdu byli zaproszeni na Rynek. Tam rozpoczął się koncert-modlitwa w wykonaniu Tomasza Kamińskiego z zespołem. - Pragnę dać świadectwo radosnej osoby, która całym sercem ukochała Boga i Jego zaprosiła do swojej rodziny. Będą to słowa o pięknie życia w małżeństwie, o wierności i trwaniu w niegasnącej miłości dwojga ludzi do końca życia. Przyjechałem tu z wielką radością, a widząc tłumy młodych jeszcze bardziej cieszę się, że będę mógł dla nich także zaśpiewać o tym wszystkim, co dzieje się w sercu człowieka wierzącego - mówił Tomasz Kamiński. Sobotni dzień zakończyły wieczorne nabożeństwa pt: „Kto trwa we Mnie”, które połączone były z adoracją Najświętszego Sakramentu oraz indywidualnym błogosławieństwem.

Dzień ostatni - misja

Ostatni dzień spotkania młodych rozpoczął się od wspólnej modlitwy porannej - jutrznia - w kościołach stacyjnych. Następnie młodzi uczestniczyli w spotkaniach formacyjnych pt. „Kościół naszym Domem”. Po spotkaniach tłumy młodych w marszu gwieździstym ruszyły ze śpiewem na ustach w stronę Rynku na wspólną Eucharystię. W koncelebrze z bp. Krzysztofem Nitkiewiczem uczestniczyli liczni kapłani. W homilii Ksiądz Biskup zaapelował do młodych, aby nie uciekali od pytania: Kim jest dla mnie Chrystus? - Nie mówcie, że wszystko wam jedno, że macie ważniejsze sprawy, że jesteście za młodzi. Od odpowiedzi na to pytanie, a właściwie od uświadomienia sobie, kim naprawdę jest Chrystus, zależy bowiem bardzo wiele. To będzie miało wpływ na wasze codzienne decyzje i wybory, będzie kształtowało relacje z Bogiem i drugim człowiekiem. Można powiedzieć, że odkrycie prawdy o Chrystusie jest przepustką w zupełnie nową, fascynującą rzeczywistość. To o niej mówi św. Paweł Apostoł, że „ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują” (1 Kor 2, 9). I nie chodzi tutaj wcale o ucieczkę od świata, lecz o realizowanie w nim swojej życiowej drogi w jeszcze piękniejszy i pełniejszy sposób - mówił pasterz diecezji. Zachęcił także młodych do spotykania Chrystusa we wspólnocie Kościoła. - On sam ją ustanowił i w niej działa, dzięki czemu Kościół jest całkowicie odmienny do różnych instytucji i organizacji. To prawda, że Chrystus podzielił się z człowiekiem odpowiedzialnością za Kościół, ale znając naszą ułomność pozostaje źródłem jego mocy i świętości - mówił kaznodzieja. Cytując apel Ojca św. Benedykta XVI do młodych Libanu i Bliskiego Wschodu: „bądźcie młodością Kościoła i bądźcie młodzi razem z Kościołem”, bp Krzysztof Nitkiewicz zachęcił zgromadzonych do wspólnej troski o diecezję sandomierską.
Na zakończenie młodzież odnowiła swoje zawierzenie Chrystusowi. Wszystkim zaangażowanym podziękowano, a następnie przedstawiciele młodzieży, duszpasterzy i władz miasta Ostrowca Świętokrzyskiego przekazali ikonę Chrystusa Nauczyciela delegacji z Niska, gdzie odbędą się przyszłoroczne XVI Diecezjalne Dni Młodych.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ciepło kurtki, ciepło serca – o dawaniu i dzieleniu się w czasie zimy

2025-09-30 20:44

[ TEMATY ]

ciepło kurtki

ciepło serca

dawanie

dzielenie się

czas zimy

Materiał sponsora

Kurtka zimowa nie jest tylko elementem garderoby – to symbol troski o siebie i swoich bliskich

Kurtka zimowa nie jest tylko elementem garderoby – to symbol troski o siebie i swoich bliskich

Zima to czas, w którym szczególnie odczuwamy potrzebę ciepła. Grube kurtki, szaliki i rękawiczki stają się codziennymi towarzyszami drogi, chroniąc nas przed mrozem i zimnym wiatrem. Kurtka zimowa nie jest tylko elementem garderoby – to symbol troski o siebie i swoich bliskich. W chrześcijańskim spojrzeniu możemy dostrzec w niej również przypomnienie o tym, że każdy człowiek potrzebuje ochrony, zarówno fizycznej, jak i duchowej. Tak jak dbamy o ciepło ciała, tak też powinniśmy troszczyć się o ciepło serca i relację z Bogiem.

Ewangelia przypomina nam słowa Jezusa: „Byłem nagi, a przyodzialiście Mnie” (Mt 25,36). Ten fragment uświadamia nam, że każdy dar, nawet tak prosty jak ciepłe ubranie, ma ogromną wartość w oczach Boga. Dając komuś kurtkę, której już nie nosimy, albo kupując nową dla potrzebującego, nie przekazujemy jedynie tkaniny i zamka błyskawicznego. Przekazujemy ciepło, nadzieję i poczucie godności. W tym sensie kurtka zimowa staje się nie tylko odzieżą, ale także narzędziem budowania wspólnoty i praktycznym świadectwem miłości bliźniego. To właśnie w takich gestach realizujemy chrześcijańskie powołanie do troski o słabszych.
CZYTAJ DALEJ

Rzecz o aniołach

Niedziela łowicka 40/2002

[ TEMATY ]

anioły

UMB-O/pl.fotolia.com

Któż z nas nie zna prostych i pełnych ufności słów modlitwy: "Aniele Boży, stróżu mój, ty zawsze przy mnie stój..." Dla niektórych była to może pierwsza w życiu modlitwa, szeptana jeszcze na kolanach matki. Ale czy anioły są żywo obecne tylko w świecie dziecięcej wyobraźni? Czy my, dorośli, też możemy wierzyć w anioły?

Jak ktoś kiedyś policzył, anioły są wspomniane w Piśmie Św. Starego i Nowego Testamentu 222 razy! Pismo Święte jest zatem od początku do końca przeplatane wzmiankami o aniołach. Bóg stawia anioły u wrót raju; aniołowie nawiedzają Abrahama; aniołowie wyprowadzają Lota i jego córki z pożaru Sodomy; anioł nie pozwala Abrahamowi zabić jego syna Izaaka. Czasem aniołowie są groźni: Bóg posyła anioła, który zabija pierworodne Egipcjan. Ale to anioł również wyprowadza Izraelitów z niewoli. Anioł zamyka paszcze lwów, żeby nie pożarły Daniela. Także w Nowym Testamencie jest wiele zdarzeń, w których występują aniołowie. Przecież to Archanioł Gabriel zwiastuje Maryi Pannie poczęcie Syna Bożego; aniołowie śpiewają przy Jego narodzinach i sprowadzają pasterzy do stajenki; aniołowie ostrzegają Mędrców ze Wschodu przed Herodem. Anioł objawia św. Józefowi tajemnicę wcielenia i każe uciekać Świętej Rodzinie do Egiptu. Aniołowie służą Jezusowi, przy grobie Jezusowym zapewniają o Jego zmartwychwstaniu, a przy wniebowstąpieniu zapowiadają powtórne przyjście Zbawiciela. Sam Pan Jezus wspomina o aniołach. Mówiąc na przykład o nawróceniu grzeszników, stwierdza: "Tak samo powiadam wam, radość powstaje u aniołów Bożych z jednego grzesznika, który się nawraca" (Łk 15, 10). Opisując sąd ostateczny zaznacza, że to aniołowie zwołaja ludzi na ten sąd, a On, jako Sędzia, zjawi się tam otoczony aniołami.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec - chrześcijańska odpowiedź na zmęczenie świata [Felieton]

2025-10-02 00:29

Adobe Stock

Wśród wielu bolączek współczesnego człowieka jest zmęczenie, przepracowanie, zestresowanie. Człowiek poszukuje ciszy, sensu życia. Jest szeroka oferta dająca człowiekowi to czego szuka. Niektóre z nich tylko pozornie niosą pomoc, a mogą przy okazji siać duże spustoszenie w duszy człowieka. W tym całym poszukiwaniu człowieka dziś niestety przodują kursy mindfulness, aplikacje do medytacji, weekendowe wyjazdy z jogą. Bierze się to, co popularne, a pomija się fakt, że chrześcijaństwo od wieków ma swoją medytację, która nie tylko uspokaja, ale przemienia życie.

Przykre jest to, że wielu katolików nie jest świadoma tego, jak ta modlitwa potrafi działać piękne rzeczy w życiu człowieka. Tymczasem zamiast używać go w praktyce, chowa się go w szufladzie, pomija, lekceważy - tym narzędziem do modlitwy jest różaniec, który nie jest starą dewocją do odklepania, ale żywą modlitwą, w której bije serce Ewangelii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję