Reklama

Sylwetki

Proroczy kaznodzieja

Rok 2012 Sejm Polski uchwalił Rokiem ks. Piotra Skargi - mija bowiem 400. rocznica śmierci kaznodziei, który jak głosi ustawa sejmowa: „dzielnie, słowem i czynem, zabiegał o szacunek dla Ojczyzny i lepszy byt dla rodaków”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Posiadał wielki talent krasomówczy, potrafił zdobyć posłuch wśród ludzi wszystkich stanów, słuchali go nawet królowie. Zapisał się na kartach historii jako czołowy polski przedstawiciel kontrreformacji, filantrop oraz ten, który w trosce o Ojczyznę miał odwagę nazwać po imieniu największe polskie przywary. Nawoływał do zmian postaw rządzących, do reform.
Piotr Powęski - bo tak właściwie nazywał się ks. Piotr Skarga - przyszedł na świat 2 lutego 1536 r. w Grójcu, jako najmłodsze dziecko. Dorastał wśród 3 braci i 2 sióstr. Herbem Pawęża (jabłko zielone, przeszyte 3 mieczami, w klejnocie w koronie 3 pióra strusie) rodzina Powęskich pieczętować się zaczęła po otrzymaniu go od samego króla Zygmunta III.
Skarga studiował na krakowskiej Alma Mater, święcenia zakonne przyjął we Lwowie, a do Jezuitów wstąpił w 1569 r. w Rzymie. Po powrocie do ojczyzny oddał się działalności filantropijnej. Był pierwszym rektorem Akademii Wileńskiej. Przez 24 lata pełnił funkcję nadwornego kaznodziei Zygmunta III Wazy, który cenił go za wyjątkową osobowość i talent krasomówczy.
W polityce Skarga był zwolennikiem ograniczenia władzy Sejmu na rzecz zwiększenia władzy królewskiej. Piętnował wady polskiej szlachty. Był przeciwnikiem przyjęcia przez Zygmunta III korony szwedzkiej i współtwórcą unii brzeskiej.
Wśród jego bogatej twórczości wymienić należy „Kazania sejmowe”, „Żywoty świętych” czy „Wzywanie do pokuty obywatelów Korony Polskiej i Wielkiego Księstwa Litewskiego”.

Czuły na skargi

Skarga przeszedł do historii także jako oddany krzewiciel działalności filantropijnej. To on założył w 1584 r. najstarszą organizację charytatywną w Polsce: Arcybractwo Miłosierdzia pw. Najświętszej Maryi Panny Bolesnej w Krakowie. Według Zygmunta Glogera, autora „Słownika rzeczy starożytnych” (wyd. Gebethner i S-ka, Kraków 1896), był to „jedyny bank w Europie wypożyczający pieniądze ludziom przyciśniętym potrzebą, na zastawy bez żadnego procentu”.
Ciekawostką jest działająca w ramach Bractwa Miłosierdzia fundacja zwana Skrzynką św. Mikołaja, a później znana jako „Fundatio pro dotibus virginum”, czyli fundusz posagowy dla panien. Pamiętając, że to św. Mikołaj, według tradycji, podrzucał złote jabłka pannom bez posagu, zadaniem Skrzynki było udzielanie pomocy w formie posagu ubogim pannom, które chciały wyjść za mąż bądź wstąpić do klasztoru.
Kolejnym dziełem Skargi był w Krakowie Bank Pobożnych dla ochrony ludzi przed lichwą oraz tzw. Komora Potrzebnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Skarga i krokodyl

Piotr Skarga głosił kazania, które miały za zadanie poruszyć serca wiernych do głębi, co miało skutkować radykalną zmianą życia.
Z ambony Złotousty Kaznodzieja głosił jako egzempla m.in. godne naśladowania, pasjonujące żywoty świętych, które później pieczołowicie spisał. Święci ci byli powiązani z realiami nie tylko polskimi, ale i ściśle krakowskimi. Wśród wielu przykładów wymienił 2 kobiety lekkich obyczajów, kiedy po nawróceniu się i wejściu na drogę cnoty mogły… jeździć na krokodylach po Wiśle, bez szwanku dla ciała. Nikt nie dziwił się ani temu, że poskromiły dzikie zwierzęta, ani temu, skąd te gady znalazły się w polskiej rzece. Dziś wiemy na pewno, że i w Wiśle pływał krokodyl, skoro w 1895 r. w jej odmętach k. Mogiły gad został upolowany przez Wacława Anczyca. Skórę krokodyla niczym po safari wystawiono w witrynie sklepu na Rynku Głównym, skąd trafiła potem na wystawę w Pałacu Spiskim. Zatem może i Skarga nie przesadził z przykładem…
Zapał, z jakim Skarga głosił swoje „Kazania sejmowe” (ponoć w rzeczywistości nigdy niewygłoszone) utrwalił na płótnie sam mistrz Jan Matejko.

Kościół Świętych Piotra i Pawła

Skarga został pochowany w kościele Świętych Piotra i Pawła w Krakowie (ul. Grodzka 52a), do powstania którego nakłonił samego króla. Barokowa budowla wzorowana została na rzymskiej świątyni Il Gesů, a sama fasada przypomina rzymski kościół Santa Susana, projektu Carla Maderny. Tutaj w podziemiach znajdują się 3 krypty: w jednej z nich znajduje się płyta grobowa Złotoustego Kaznodziei, razem z jego popiersiem, dłuta Jana Tombińskiego, w pozostałych sarkofagi bp. Andrzeja Trzebickiego i Witolda Szeligi Bielińskiego.
Przed sarkofagiem stoi klęcznik z tabliczkami dziękczynnymi za otrzymane łaski. Według obiegowej opinii, został pochowany prawdopodobnie w stanie letargu, a uszkodzenia palców mogły świadczyć o tym, że Skarga sam sobie je zadał - odkrycie to przerwało jego proces beatyfikacyjny.
Na zachodniej fasadzie krakowskiej świątyni widnieją figury świętych zakonu Jezuitów: św. Ignacego Loyoli, św. Franciszka Ksawerego, św. Alojzego Gonzagi oraz św. Stanisława Kostki, dłuta Dawida Heela i ich godło: monogram Chrystusa IHS z trzema gwoździami (symbolem męki Chrystusa). Niekiedy inicjały są odczytywane jako skrót od: Iesu humilis sotietas, tzn. Jezus dla pokornego towarzyszem.
Ciekawe jest oryginalne ogrodzenie świątyni z figurami Apostołów, zaprojektowane przez Kacpra Bażankę, a wykonane przez Dawida Heela z wapienia pińczowskiego. Dziś na miejscu oryginałów znajdują się współczesne kopie. Kopię św. Piotra, o czym informuje tabliczka, ufundował bł. Jan Paweł II.
Pisząc o kościele, należy wspomnieć o wahadle Foucaulta mierzącym 46,5 m. Co czwartek odbywają się prezentacje tego przyrządu, który udowadnia ruch obrotowy Ziemi wokół własnej osi.

Reklama

Pomniki Skargi

W kościele w prawej nawie znajduje się posąg ks. Skargi, dłuta Oskara Sosnowskiego. Przed świątynią natomiast można podziwiać pomnik, autorstwa Czesława Dźwigaja, ufundowany przez Arcybractwo Miłosierdzia. Pomnik składa się z kolumny, na której stoi Skarga.
Rzeźba Piotra Skargi stoi niesymetrycznie - ksiądz ubrany jest w sutannę, ze stułą na szyi, trzyma podniesioną do góry prawą rękę, w której jest książka. Z jego szaty spływa w dół, poprzez głowicę i fragment trzonu, metalowy kolec, symbolizujący ostrze słów.
W Krakowie o obecności Skargi przypomina tablica (ul. Sienna 2) z napisem: „Wielki sługa Boży, wierny syn ojczyzny, proroczy kaznodzieja, pisarz i wychowawca narodu, w domu tym uczynił siedzibę wiekopomnych dzieł miłości bliźniego (…) niosących trwale pomoc, pociechę i ulgę dla ubogich Krakowa”. Według tradycji, właśnie tutaj uboga kobieta z kilkorgiem dzieci rzuciła się Skardze pod nogi z prośbą o pomoc. Skarga związany był też z krakowskim kościołem św. Barbary, w którym pełnił funkcję przełożonego zakonnego.
W Muzeum Towarzystwa Jezusowego Prowincji Polski Południowej w Starej Wsi niedaleko Brzozowa można wśród pamiątek po Kaznodziei zobaczyć relikwiarzyk z kością przedramienia.
Natomiast w Rohatynie na Ukrainie do dziś zwiedzać można kościół, w którym był proboszczem. Ks. Piotr Skarga zmarł 27 września 1612 r. w Krakowie.

Reklama

* * *

KS. PIOTR SKARGA

Modlitwa za Ojczyznę

Boże, Rządco i Panie narodów, z ręki i karności Twojej racz nas nie wypuszczać, a za przyczyną Najświętszej Panny, Królowej naszej, błogosław Ojczyźnie naszej, by Tobie zawsze wierna, chwałę przynosiła Imieniowi Twemu, a syny swe wiodła ku szczęśliwości.

Wszechmogący wieczny Boże, spuść nam szeroką i głęboką miłość ku braciom i najmilszej Matce, Ojczyźnie naszej, byśmy jej i ludowi Twemu, swoich pożytków zapomniawszy, mogli służyć uczciwie.

Ześlij Ducha Świętego na sługi Twoje, rządy kraju naszego sprawujące, by wedle woli Twojej ludem sobie powierzonym mądrze i sprawiedliwie zdołali kierować.

Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

* * *

Kazania sejmowe

Czyta: Jerzy Grałek
Komentarz: ks. dr Krzysztof Dorosz SJ
Muzyka: Kwartet Aulos
Karolina Porwich - flet, Mariusz Dziedziniewicz - obój,
Krzysztof Mayer - klarnet, Dariusz Rybacki - fagot
Scenariusz i realizacja: Przemysław Basiński

Niedziela 23 września 2012 r. godz. 17.00
Bazylika Archikatedralna w Poznaniu
Wstęp wolny
www.verbasacra.pl

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święte oburzenie nieprawicy

Niedziela Ogólnopolska 43/2012, str. 14-15

[ TEMATY ]

polityka

dziennikarze

www.radiownet.pl

Red. Krzysztof Skowroński - prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Red. Krzysztof Skowroński - prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

W Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich zawrzało, jak nigdy dotąd w jego długiej historii, w związku z osobą jego prezesa Krzysztofa Skowrońskiego, który poprowadził dwa spotkania zorganizowane przez partię opozycyjną

Nawet stan wojenny i późniejsze perturbacje z odzyskiwaniem utraconej siedziby nie wywoływały tak wielkich namiętności, jak obecna dyskusja o politycznym zaangażowaniu prezesa Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich (SDP) Krzysztofa Skowrońskiego po stronie nielubianej w środowisku dziennikarskim partii opozycyjnej. Krzysztof Skowroński, demokratycznie wybrany prezes SDP i szef prywatnego Radia Wnet prowadził debatę ekonomiczną i konferencję PiS.
Zdaniem sygnatariuszy listu otwartego (grupy członków SDP) pt. „My się na to nie zgadzamy” Skowroński naruszył art. 21 kodeksu etyki dziennikarskiej SDP mówiący o tym, że angażowanie się dziennikarzy w bezpośrednią działalność polityczną i partyjną prowadzi do konfliktu interesów i należy „wykluczyć podejmowanie takich zajęć oraz pełnienie funkcji w administracji publicznej i w organizacjach politycznych”. Być może Skowroński jako prezes postąpił nierozważnie (bo mógł przewidzieć, że zostanie skrytykowany), ale warto by dokładniej rozważyć, czy rzeczywiście aż tak bardzo naruszył etykę dziennikarską, czy raczej uraził przede wszystkim sympatie polityczne wewnątrz samego SDP? Warto też osądzić jego czyn w szerszym, dziennikarsko-politycznym kontekście. Wtedy ocena zdarzenia nie będzie już tak jednoznaczna i oczywista, jak w liście oburzonych z SDP.
Czy Krzysztof Skowroński powinien ustąpić z funkcji prezesa SDP? Nie wszyscy członkowie stowarzyszenia są co do tego przekonani, doszło do politycznego podziału. Nic dziwnego, bo organizacja ta nie jest już dawnym monolitem pod honorowym patronatem historycznego prezesa Stefana Bratkowskiego. Mniej więcej rok temu pojawiła się w niej świeża krew - ludzie z całkiem innej bajki, bliżsi „Gazecie Polskiej” niż „Wyborczej”. To oni doprowadzili do wyboru Skowrońskiego, ku ogromnemu niesmakowi tych „bardziej dla stowarzyszenia zasłużonych”. To za ich sprawą SDP stało się prawicowe, niepoprawne politycznie. A teraz - piszą w swym proteście m.in. takie tuzy dziennikarstwa, jak Stefan Bratkowski, Maciej Wierzyński, Krzysztof Bobiński - stało się też jednostronnie polityczne. Piszą: „Od lat 80. ubiegłego wieku Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich pracowało na opinię niezależnej organizacji dziennikarskiej. Włączenie się Krzysztofa Skowrońskiego w działalność partyjną oznacza wybór kariery partyjnej i zejście z drogi niezależnego dziennikarstwa. Nie wyrażamy zgody na rujnowanie dorobku i pozycji SDP. Przywrócenie autorytetu SDP w środowisku dziennikarskim i społeczeństwie wymaga od Krzysztofa Skowrońskiego ustąpienia z funkcji prezesa naszego Stowarzyszenia”.
To „postbolszewicka część warszawskiego SDP szykuje zadymę wymierzoną w prezesa SDP” - tak to z wielkim przejęciem skomentowały media życzliwe Skowrońskiemu, czyli te spoza tzw. głównego nurtu.
Prezes Krzysztof Skowroński ustępować nie zamierza pod naciskiem od samego początku nieżyczliwej mu grupy, bo jak uzasadnia, został wybrany w demokratycznych wyborach, a jego zgoda na prowadzenie konferencji PiS nie wiązała się z żadną partyjną transakcją, nie była aktem bezpośredniego zaangażowania w działalność polityczną i partyjną, nie było więc żadnego konfliktu interesów, a siedziba SDP powinna być ważnym miejscem debaty publicznej. Z pewnością to tłumaczenie nie przekonuje tych, którzy poczuli się urażeni, którzy uważają, że cnota polskiego dziennikarstwa została nadszarpnięta. Ale pojawia się też nadzieja, iż może wreszcie to urażenie zaowocuje dyskusją o jakości polskiego dziennikarstwa, jego miejscu i roli w demokratycznym państwie. Mówi o tym sam podsądny, ciesząc się z wywołanej przez siebie burzy: „Z przyjemnością spotkam się z każdym, by dyskutować o tym, czym jest niezależne dziennikarstwo”.

CZYTAJ DALEJ

Ks. prof. Tomasik: Pierwszą Komunię św. można przyjąć wcześniej niż w wieku 9 lat

2024-05-05 08:31

[ TEMATY ]

Pierwsza Komunia św.

Karol Porwich/Niedziela

W Kościele katolickim istnieje możliwość wcześniejszej Komunii św. niż w wieku 9 lat, jeżeli rodzice tego pragną, a dziecko jest odpowiednio przygotowane - powiedział PAP konsultor Komisji Wychowania Katolickiego KEP ks. prof. Piotr Tomasik. Wyjaśnił, że decyzja należy do proboszcza parafii.

W maju w większości parafii w Polsce dzieci z klas trzecich szkół podstawowych przystępować będą do Pierwszej Komunii św. W przygotowanie uczniów zaangażowane są trzy środowiska: parafia, szkoła i rodzina.

CZYTAJ DALEJ

Wielkopolskie lekcje pokory

2024-05-05 13:08

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeżdżąc teraz intensywnie po Wielkopolsce zawsze znajduję czas, aby choć na chwilę w różnych miejscowościach znaleźć się tam, gdzie czas płynie inaczej, bo w rytmie wieczności. Katolickie świątynie: niektóre jeszcze z zachowanymi elementami architektury romańskiej czy gotyckiej, inne pamiętające czasy baroku, wreszcie niektóre budowane w wieku XIX i później.

Jednak połączone, powiem niezwykłym w tym miejscu językiem matematycznym: „wspólnym mianownikiem”. Przybywają tu ludzie bardzo bogaci i niezamożni, bardzo wiekowi i na ramionach rodziców, ludzie „różnych stanów” jakby to powiedziano w I Rzeczypospolitej czy też „różnych klas” ,jakby to ujęli „marksiści”. I są tu razem. Być może, a nawet prawie na pewno jest to jedyne miejsce, gdzie mogą spotkać się i być wspólnotą bez uprzedzeń, zawiści, negatywnych emocji. Czy idealizuję? Chyba nie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję