Reklama

Z kroniki harcerskiej

Obozownictwo to kwintesencja harcowania

Niedziela Ogólnopolska 30/2012, str. 47

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas pracy przez cały rok drużyna przygotowuje się do wakacyjnego wyjazdu na obóz. Harcerze na biwakach uczą się podstawowych umiejętności, zdobywają stopnie i sprawności oraz niezbędne doświadczenie. Potocznie mówiąc, „przecierają się”, mierzą się ze swoimi słabościami i uczą się je pokonywać. Na zbiórkach podczas ćwiczeń terenowych i gier zastępy zgrywają się w działaniu. Obóz to świetna okazja dla drużynowego do tego, by przez tak długi czas obserwować swoich harcerzy. Wnioski płynące z często ciekawych spostrzeżeń mogą znacząco pomóc instruktorowi w dalszej pracy z konkretnym podopiecznym. Właśnie w konfrontacji z przeciwnościami, takimi jak: brak prądu, nieprzewidywalna pogoda, wczesne wstawanie, próby samodzielności w lesie krystalizują się charaktery młodych ludzi. Starsi mogą wykazać się budową bardziej skomplikowanych budowli z drewna, młodsi - uczyć się pod ich okiem i pieczą drużynowego. To właśnie obozowy czas jest świetną okazją do tego, by wykorzystać różne formy pracy z drużyną. W ubiegłym roku razem z drużyną wybudowaliśmy tratwę oraz dość ambitny tor przeszkód. Zastępy często wykonują ciekawe totemy, które stawiają przed swoim namiotem. Niektóre środowiska decydują się przyjąć na obóz konkretną stylizację upodabniając swój program, gry, harce do np. życia jakiegoś plemienia indiańskiego. Trzeba jednak pamiętać, że taka decyzja niesie za sobą konkretne wymagania, które sprawią, że zabawa w Czejenów, Apaczy lub rycerzy króla Artura nie będzie „wielką klapą”. Dobre podejście do tego tematu charakteryzuje się wieloma elementami. Po pierwsze - stylizacja musi wynikać z potrzeb samych harcerzy. Po drugie - przez cały rok pracy muszą zdobywać wiedzę na temat zwyczajów, historii np. plemienia lub grupy rycerzy. W domach przygotowują oryginalne i jak najdokładniejsze stroje. Brama obozowa i choć część obozowej infrastruktury także powinny być wykonane w taki sposób, by wpływać na kształtowanie klimatu wokół stylizacji. Mogą to być totemy zastępów wyglądające jak symbole północnoamerykańskich Indian, okrągły stół Rycerzy Camelotu w świetlicy itp. Warto też pomyśleć nad zmianą niektórych, zazwyczaj przyjętych, nazw. Zamiast harcu wprowadzić „indiański czyn”, codzienny rozkaz zastąpić „głosem wodzów”. Warto też odpowiednio się do siebie zwracać. Tytuły „wódz” lub „rycerz”, jeśli nie nadużywane, mogą sprawić, że harcerze naprawdę wczują się w sytuację. Obozowanie na łonie przyrody to dobry czas także na poprawę sprawności fizycznej wśród młodzieży. Większość gier i ćwiczeń terenowych powinna opierać się na ruchu i aktywności w terenie, na pokonywaniu naturalnych przeszkód. Tyle możliwości, ile stwarza obóz harcerzy, nie ma żadna inna forma pracy z drużyną i zastępami. Przebywanie ze sobą dzień w dzień grupy przyjaciół, wspólne zmaganie się z przeciwnościami prowadzą do powstania niezwykle silnych więzi łączących trwale i na lata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oddał Wszystko Maryi! – prawdziwa historia Prymasa Wyszyńskiego

[ TEMATY ]

kard. Stefan Wyszyński

Maryja

beatyfikacja kard. Wyszyńskiego

Archiwum Instytutu Prymasowskiego Stefana Kardynała Wyszyńskiego

Upokarzany, okłamywany i wyszydzany – tak wyglądał okres więzienia Prymasa Polski. Pomimo wielkich prób, nie ugiął się. Pozostał wierny Bogu. Jaka jest prawdziwa twarz Prymasa Wyszyńskiego? Czego może nas dziś nauczyć? Odpowiedzi udziela Milena Kindziuk w reporterskiej biografii „Kardynał Stefan Wyszyński. Prymas Polski”.

Władze państwowe pozbawiły Wyszyńskiego wszelkich praw. Został uwięziony, nie wiadomo na jak długo, bez wyroku, bez aktu oskarżenia. Był jak więzień obozu koncentracyjnego, lecz jego dramat rozgrywał się na oczach całej Europy. Nieustannie dopominał się więc Prymas pozwolenia napisania listu wyjaśniającego do władz państwowych. Uważał, że jego milczenie mogłoby być odczytane jako zgoda na zaistniałą sytuację lub lekceważenie postawionych mu zarzutów.
CZYTAJ DALEJ

Urszula Ledóchowska – niedoceniona matka polskiej niepodległości

[ TEMATY ]

św. Urszula Ledóchowska

Archiwum Sióstr Urszulanek SJK

Matka Urszula Ledóchowska w pamięci potomnych zapisała się jako założycielka nowej rodziny zakonnej, edukującej kolejne pokolenia młodzieży, mało natomiast wiadomo o jej wielkiej akcji promującej Polskę, gdy ważyły się losy odrodzenia państwa polskiego.

Specjalistka od historii szarych urszulanek s. Małgorzata Krupecka USJK, autorka biografii Założycielki, w książce „Ledóchowska. Polka i Europejka” zwraca uwagę na fakt, że do wielkiej akcji promującej Polskę, zwłaszcza w latach 1915–1918, gdy ważyły się losy kraju jako niepodległego państwa, przyszła Święta była doskonale przygotowana niejako „z urodzenia” – w jej żyłach płynęła krew kilku europejskich narodów. Po matce, Józefinie Salis-Zizers, odziedziczyła szwajcarsko-południowoniemiecko-nadbałtycką krew, wśród jej przodków byli lombardzcy, wirtemberscy i inflanccy szlachcice. Pradziadek Julii – baron von Bühler – był rosyjskim ministrem. Z kolei polscy przodkowie ojca, Antoniego Ledóchowskiego, brali udział w wyprawie wiedeńskiej, obradach Sejmu Czteroletniego i Powstaniu Listopadowym. Urodzenie i koligacje otwierały przed nią drzwi do europejskich elit, a fenomenalne zdolności językowe pozwalały jej wypowiadać się w językach skandynawskich.
CZYTAJ DALEJ

Kim były siostry katarzynki zamordowane na Warmii w 1945 r.?

2025-05-29 10:41

[ TEMATY ]

beatyfikacja

siostry katarzynki

Vatican News

W sobotę, 31 maja w Braniewie odbędzie się beatyfikacja s. Krzysztofy Klomfass i jej 14 Towarzyszek ze Zgromadzenia św. Katarzyny. Będzie to pierwsza beatyfikacja na Warmii. Siostry w większości urodziły się na Warmii w gospodarskich, wielodzietnych rodzinach, pełnych miłości.

ZOBACZ WIĘCEJ: RELIKWIARZ - Symbol łez i krwi
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję