Reklama

Modlitewne oblężenie Jasnej Góry

Co nas nie zabije, to nas wzmocni

Niedziela Ogólnopolska 30/2012, str. 8-11

B. M. Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pozdrawiam uczestników pielgrzymki Rodziny Radia Maryja zebranych na Jasnej Górze, którzy modlą się za Ojczyznę, za rodziny i o wolność słowa - mówił Benedykt XVI w niedzielę 8 lipca 2012 r. podczas modlitwy „Anioł Pański” w Castel Gandolfo.

Wołanie ks. Piotra Skargi sprzed ponad 400 lat ciągle dla nas, Polaków, brzmi aktualną przestrogą: „Namnożyło się w Polsce ludzi złych bardzo, którzy posmakowali w targowaniu i pożytkach swoich z oszukania miłej Ojczyzny. Rozerwania jej szukać nie przestają. Na urząd Boży szemrzą, do nowin namawiają. Niespokojni, niesprawiedliwi, sieją wszędzie niezgody, a tą łódką, w której się wszyscy wieziem, swoim bieganiem chwiejąc, do zanurzenia ją i utopienia przywodzą. Dla nich nie ma miejsca w Ojczyźnie naszej”. Te słowa przypomniał 8 lipca br. o. Roman Majewski, przeor Jasnej Góry, przemawiając podczas XX Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja. Zwrócił się też wprost do dziennikarzy, aby zanotowali słowa, które być może po raz pierwszy słyszą, i aby dobrze zapamiętali, że „fundamentem życia narodu polskiego jest prawo Boże”. Przeor Jasnej Góry musiał przypomnieć przestrogi sejmowego kaznodziei - ks. Piotra Skargi właśnie teraz, gdy blokuje się rozwój jedynego katolickiego nadawcy telewizyjnego w Polsce, odcinając jego dostęp do naszych domów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dyskryminacja Telewizji Trwam

Reklama

W wypowiedziach podczas pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę podkreślano powagę obecnej sytuacji, zwracając uwagę, że nawet Konferencja Episkopatu Polski musi upominać się o miejsce na cyfrowym multipleksie dla Telewizji Trwam. I - jak do tej pory - uczyniła to aż trzy razy, jednak bez skutku. Polacy zebrali już prawie 2 miliony 300 tysięcy podpisów w tej sprawie, całą Polskę przemierzyło blisko 100 marszów w obronie wolnych mediów, a mimo to pięć osób z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w dalszym ciągu uparcie utrzymuje swoją polityczną decyzję, sięgającą 1989 r., czyli samych początków kształtowania się rynku medialnego w Polsce, zdominowanego przez koncerny medialne i redakcje ochraniające interesy środowisk lewicowo-liberalnych i postkomunistycznych, dla których największymi wrogami są Kościół i niezależni dziennikarze. Wykorzystuje się więc środki administracyjno-polityczne do zagłuszenia głosu prawdy.
Każdy myślący człowiek już wie, że Telewizja Trwam w procesie cyfryzacji mediów w Polsce jest dyskryminowana. A to dlatego, że wraz z Radiem Maryja i innymi niezależnymi informatorami idzie pod prąd utrwalających się schematów, dociera do skostniałego rynku odbiorców, wskazuje Dekalog jako podstawową normę życia, mówi prawdę, odkłamuje historię Polski, uczy patriotyzmu. To wszystko zagraża układom trzymającym władzę. Rozpoczęto więc procedurę ograniczania Telewizji Trwam, aż do jej wykluczenia. Gdy zostanie zatrzymana teraz, na samym początku wyścigu nadawców telewizyjnych, w przyszłości może nie dogonić pędzącego procesu cyfryzacji. I o to właśnie chodzi obecnym decydentom.

Nie straszcie Polski ojcem Rydzykiem!

XX Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę miała miejsce właśnie w czasie ostrej batalii o media katolickie, o wolność słowa w Polsce, gdy napór zła przelewającego się przez środki masowego przekazu stał się wyjątkowo intensywny i dla nas uciążliwy. Z apelem do prezydenta Bronisława Komorowskiego, by posłuchał wielkiej części narodu i pomógł milionom zwolenników Radia Maryja w staraniach o przyznanie miejsca dla Telewizji Trwam na cyfrowym multipleksie, zwrócił się 8 lipca ze Szczytu Jasnogórskiego biskup kielecki Kazimierz Ryczan, wygłaszając homilię podczas centralnej Mszy św. na pielgrzymce Rodziny Radia Maryja. - Wystarczy jeden głos z Pana strony - apelował. - To nie są tylko moherowe berety. Niech Pan stanie w obronie milionów matek i ojców, emerytów i młodzieży - mówił wprost do głowy państwa. - Obce stacje otrzymały miejsce na multipleksie, a dla Polaków spod znaku Maryi nie ma tam miejsca - podkreślał.
- Nie straszcie Polski ojcem Rydzykiem! - wołał bp Ryczan. - On Polski nie zawiódł i nie zawiedzie, on Polski nie okradł, ale ubogacił szkołą, prasą, radiem, telewizją. U niego nikt nie przeklina w radiu i telewizji, nikt nie gorszy dzieci i społeczeństwa. Nie bójcie się lidera, który klęka przed konfesjonałem. Mówię tak, bo w tej chwili też czuję się obywatelem drugiej kategorii - stwierdził biskup kielecki.

Noszą w sercach Boga i Maryję

Reklama

Cały świat zauważa bardzo silny związek Polski i naszego narodu z Kościołem i z Matką Bożą. - Polska jest domem Chrystusowego Kościoła na naszej ziemi. Ona rodziła się, wzrastała, krzepła, piękniała razem z Kościołem - mówił bp Ryczan, dodając, że złe społeczeństwo nie szanuje świętości. - Ministerstwo beztrosko odcina młodzież od korzeni swojego narodu i niszczy pamięć historyczną, nauczyciele strajkują w obronie Polski, bo kto traci pamięć historyczną, ten traci suwerenność. Komu na tym zależy? - pytał biskup.
- Zechciejcie ojczyznę nazwać po imieniu. Ojczyzna nosi oblicze wiary i religii - wyjaśniał. - To się liberałom i niewierzącym nie podoba. Chcą Polski bez Boga. A wiara i religia to obszary niepodległości Ojczyzny - zauważył i przypominał czasy zaborów, czasy komunizmu, kiedy to we wnętrzu Kościoła zachowała się polska suwerenność. - Prymas Wyszyński stał się symbolem nieugiętej niepodległości - wskazywał bp Ryczan. - Kto chce pozbawić naród niepodległości, ten nie pozwala na budowanie świątyń, zamyka klasztory, zamyka w więzieniach kapłanów. To tak niedawna nasza historia - przypominał. Apelował do rządzących, by przyjmować z krajów Europy tylko to, co dobre, szlachetne i sprawiedliwe. - Dlaczego szkodzimy Ojczyźnie? - pytał i ubolewał, że przeszczepiamy antywartości i śmietnik moralny.

Bożki współczesności

Reklama

- Czy zauważyliście bożka stojącego na straży władzy, któremu na imię demokracja? - pytał bp Ryczan. - Na demokrację powołują się wszyscy, nawet pierwszaki w szkole. Demokracja jest tylko narzędziem władzy - wyjaśniał, podkreślając, że na straży demokracji powinny stać wartości, bo bez nich demokracja przemienia się w totalitaryzm. - W Polsce jest bardzo źle, bo demokracja przekształciła się już w oligarchię kontrolującą wszystkie dyscypliny życia jeszcze bardziej niż demokracja komunistyczna - wołał biskup. - Trzeba bić na alarm! Zwrócił też uwagę na koszty Euro 2012 - państwo wydało miliardy na stadiony, a nadal nie ma pracy dla bezrobotnych, splajtowały też firmy, które pracowały przy budowie tychże stadionów, bo za wykonaną pracę nie otrzymały zapłaty. - Nie przypisujmy demokracji praw Boskich, demokracja nie ma mocy ustanawiania praw moralnych sprzecznych z Dekalogiem - podkreślał i wyliczał, że nie można za pomocą demokracji i głosowania stanowić praw dopuszczających aborcję, eutanazję, legalizację związków homoseksualnych czy rozwodów. - Nie można przy pomocy demokracji matematycznej niesprawiedliwie dyskryminować poszczególnych obywateli, grup etnicznych czy wyznaniowych - zaznaczał.
Jako bożka postmodernistycznego świata bp Ryczan wymienił też tolerancję. Ubolewał, że pseudokatolicy powołują się na Jezusa, usprawiedliwiając tolerancję dla nierządu, niewierności, cudzołóstwa, narkotyków.
Zwrócił uwagę na wielkie manipulacje w mediach. Mówił: - Środki społecznego przekazu, prywatne i publiczne, mówią jednym głosem i odmieniają przez wszystkie przypadki słowa: „sprawiedliwość”, „równość”, „prawda”. Gazeta wszystko przyjmie. Audycje telewizyjne można pięknie zmanipulować. Mamy dobrych psychologów społecznych. Poprzez manipulację można nawet zbrodniarza wykreować na bohatera. Wówczas sprawiedliwość nie jest sprawiedliwością, równość staje się dyskryminacją, a prawda jest kłamstwem.

Wszyscy jesteśmy konfratrami

Reklama

Centralnej Mszy św. podczas XX Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę przewodniczył abp Joseph Tobin CSsR, sekretarz watykańskiej Kongregacji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, były generał Redemptorystów. Eucharystię, która sprawowana była w języku łacińskim, koncelebrowało kilkunastu polskich biskupów z abp. Wacławem Depo, metropolitą częstochowskim, nowym przewodniczącym Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Środków Społecznego Przekazu. Obecni byli: biskup świdnicki Ignacy Dec, biskup pomocniczy diecezji świdnickiej Adam Bałabuch, biskup drohiczyński Antoni Dydycz, biskup kaliski Stanisław Napierała, biskup zielonogórsko-gorzowski Stefan Regmunt, biskup senior Paweł Socha z Zielonej Góry, bp Tadeusz Bronakowski z Łomży, bp Edward Frankowski z Sandomierza, bp Ryszard Karpiński z Lublina, bp Edward Janiak z Wrocławia i bp Stanisław Dziuba, paulin, biskup diecezji Umzimkulu w Republice Południowej Afryki. W modlitwie licznie uczestniczyli parlamentarzyści z Jarosławem Kaczyńskim i Zbigniewem Ziobro. Obecni byli też przedstawiciele rodzin smoleńskich i niezależnych dziennikarzy.
To wielkie jasnogórskie zgromadzenie modlitewne, przez dwa dni oblegające Jasną Górę, stało się świadkiem włączenia o. dr. Tadeusza Rydzyka CSsR do Konfraterni Zakonu św. Pawła Pierwszego Pustelnika. Konfraternia paulińska, jako nieformalne stowarzyszenie dobrodziejów i przyjaciół Zakonu, sięga swymi początkami połowy XIV wieku. - Konfratrzy są współuczestnikami wszelkich dóbr duchowych Zakonu zarówno za życia, jak i po śmierci - wyjaśnił o. prof. dr hab. Zachariasz Jabłoński, który wraz z o. Dariuszem Cichorem, definitorem generalnym, w imieniu ojca generała Izydora Matuszewskiego przyjmował założyciela Radia Maryja do duchowej rodziny paulińskiej. Radując się z tego wyróżnienia, o. Tadeusz Rydzyk powiedział, że przez jego osobę wszyscy trwający na modlitwie z Rodziną Radia Maryja zostali paulińskimi konfratrami. Przypomnijmy, że wśród konfratrów Zakonu Paulinów są m.in.: Jan Długosz, św. Kazimierz Królewicz, Henryk Sienkiewicz, Ignacy Kraszewski, prymas August Hlond, sługa Boży kard. Stefan Wyszyński, arcybiskup lwowski św. Józef Bilczewski.

Wołanie milionów ludzi o prawdę

Reklama

Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja rozpoczęła się już w sobotę 7 lipca. W czasie wieczornej Mszy św. pielgrzymów powitał o. Sebastian Matecki, podprzeor Jasnej Góry. Homilię wygłosił łomżyński biskup senior Stanisław Stefanek. Powiedział, że podpisy w obronie Telewizji Trwam to wołanie milionów ludzi o prawdę i sprawiedliwość dla wszystkich inicjatyw na świecie, które w imię Boga stają przy człowieku. Zwrócił uwagę, że decyzja w sprawie miejsca dla Telewizji Trwam na platformie cyfrowej to rozstrzygnięcie na całe lata, na długą przyszłość. Możemy bowiem stać się niewolnikami, którymi rządzą obce kartele i rozmaite loże, posługując się rękami dobrze opłacanych funkcjonariuszy polskiego pochodzenia. Zdaniem bp. Stefanka, prawo moralne, które Bóg uporządkował, dziś próbują przejąć parlamenty jako własną kompetencję. - Wielkim tego świata wydaje się, że jeśli wygrają wybory, to wolno im władać na każdym poziomie, nawet sięgnąć do uprawnień Stwórcy i zmieniać prawo Boże. Podkreślił, że jest to największa pułapka, w którą wpada współczesny człowiek. - To parlamenty chcą ustalać, kiedy wolno zabijać dziecko, to one nas uświadamiają, by być „nowoczesnym”, by „wychodzić naprzeciw” matkom, które chcą mieć dziecko, zabijając przy tym wiele istnień - mówił bp. Stefanek.
Jego zdaniem, strażnikiem wszystkich mechanizmów zniewolenia są dziś media - kiedy dostaną się do nieuczciwego państwa albo pazernego bogacza, albo wtargną w nasze słabe serca.
Zauważył, że Radio Maryja należy do tych mediów, które walczą o zagrożoną dziś wolność. - Trwamy, bo kochamy - mówił bp. Stefanek, odnosząc się do zbieranych także na Jasnej Górze podpisów pod protestem przeciw dyskryminacji Telewizji Trwam.

Nikt nas nie złamie

Dziękując Bogu za kolejną bardzo liczną pielgrzymkę, o. Janusz Sok CSsR, przełożony Warszawskiej Prowincji Redemptorystów, powiedział, że w Rodzinie Radia Maryja każdy czuje się ważny i potrzebny - tak zwyczajnie, jak w naturalnej rodzinie - i stąd siła tej rodziny. Wprawdzie przeżywa ona ostatnio trudności, ale „cyfrowe”, nie duchowe. Jednocześnie w związku z tą trudną sytuacją można zobaczyć, jak wielka jest rzesza ludzi życzliwych Telewizji Trwam i Radiu Maryja. - Siły ducha, gdy jesteśmy razem, gdy trwamy razem przy Bogu, nigdy nikt w nas nie złamie. Niech tak nadal będzie - powiedział prowincjał Redemptorystów. Maciej Wróblewski - bard Radia Maryja i Telewizji Trwam śpiewa do słów Marka Gaszyńskiego: „Co nas nie zabije, to nas wzmocni”. Przyjmujemy te słowa pokrzepienia, mając świadomość, że „Kościół to dom szeroki jak świat” (za ks. prof. Włodzimierzem Sedlakiem).

Nie zgadzamy się na katolickie getto

Trafnym podsumowaniem wielkiego modlitewnego spotkania ludzi zatroskanych o przyszłość jedynej katolickiej telewizji w Polsce, a jednocześnie o prawdę w całej przestrzeni publicznej, mogą być słowa abp. Wacława Depo, nowego szefa mediów katolickich, który w wywiadzie dla „Naszego Dziennika” (nr 157, 7-8 lipca 2012 r.) stwierdził, że nigdy nie będzie zgody na katolickie getto. 8 lipca natomiast, pod koniec pielgrzymki Rodziny Radia Maryja, powiedział ze Szczytu Jasnogórskiego za naszymi wielkimi przewodnikami (kard. Augustem Hlondem, kard. Stefanem Wyszyńskim i Janem Pawłem II - przyp. red.): „Zwycięstwo, gdy przyjdzie, będzie to zwycięstwo Matki Najświętszej”. Tutaj jest źródło naszej siły i chrześcijańskiej nadziei. I niech tak pozostanie.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Joanna d´Arc

[ TEMATY ]

Joanna d'Arc

pl.wikipedia.org

Drodzy bracia i siostry, Chciałbym wam dzisiaj opowiedzieć o Joannie d´Arc, młodej świętej, żyjącej u schyłku Średniowiecza, która zmarła w wieku 19 lat w 1431 roku. Ta młoda francuska święta, cytowana wielokrotnie przez Katechizm Kościoła Katolickiego, jest szczególnie bliska św. Katarzynie ze Sieny, patronce Włoch i Europy, o której mówiłem w jednej z niedawnych katechez. Są to bowiem dwie młode kobiety pochodzące z ludu, świeckie i dziewice konsekrowane; dwie mistyczki zaangażowane nie w klasztorze, lecz pośród najbardziej dramatycznych wydarzeń Kościoła i świata swoich czasów. Są to być może najbardziej charakterystyczne postacie owych „kobiet mężnych”, które pod koniec średniowiecza niosły nieustraszenie wielkie światło Ewangelii w złożonych wydarzeniach dziejów. Moglibyśmy je porównać do świętych kobiet, które pozostały na Kalwarii, blisko ukrzyżowanego Jezusa i Maryi, Jego Matki, podczas gdy apostołowie uciekli, a sam Piotr trzykrotnie się Go zaparł. Kościół w owym czasie przeżywał głęboki, niemal 40-letni kryzys Wielkiej Schizmy Zachodniej. Kiedy w 1380 roku umierała Katarzyna ze Sieny, mamy papieża i jednego antypapieża. Natomiast kiedy w 1412 urodziła się Joanna, byli jeden papież i dwaj antypapieże. Obok tego rozdarcia w łonie Kościoła toczyły się też ciągłe bratobójcze wojny między chrześcijańskimi narodami Europy, z których najbardziej dramatyczną była niekończąca się Wojna Stulenia między Francją a Anglią. Joanna d´Arc nie umiała czytań ani pisać. Można jednak poznać głębiej jej duszę dzięki dwóm źródłom o niezwykłej wartości historycznej: protokołom z dwóch dotyczących jej Procesów. Pierwszy zbiór „Proces potępiający” (PCon) zawiera opis długich i licznych przesłuchań Joanny z ostatnich miesięcy jej życia ( luty-marzec 1431) i przytacza słowa świętej. Drugi - Proces Unieważnienia Potępienia, czyli "rehabilitacji" (PNul) zawiera zeznania około 120 naocznych świadków wszystkich okresów jej życia (por. Procès de Condamnation de Jeanne d´Arc, 3 vol. i Procès en Nullité de la Condamnation de Jeanne d´Arc, 5 vol., wyd. Klincksieck, Paris l960-1989). Joanna urodziła się w Domremy - małej wiosce na pograniczu Francji i Lotaryngii. Jej rodzice byli zamożnymi chłopami. Wszyscy znali ich jako wspaniałych chrześcijan. Otrzymała od nich dobre wychowanie religijne, z wyraźnym wpływem duchowości Imienia Jezus, nauczanej przez św. Bernardyna ze Sieny i szerzonej w Europie przez franciszkanów. Z Imieniem Jezus zawsze łączone jest Imię Maryi i w ten sposób na podłożu pobożności ludowej duchowość Joanny stała się głęboko chrystocentryczna i maryjna. Od dzieciństwa, w dramatycznym kontekście wojny okazuje ona wielką miłość i współczucie dla najuboższych, chorych i wszystkich cierpiących. Z jej własnych słów dowiadujemy się, że życie religijne Joanny dojrzewa jako doświadczenie mistyczne, począwszy od 13. roku życia (PCon, I, p. 47-48). Dzięki "głosowi" św. Michała Archanioła Joanna czuje się wezwana przez Boga, by wzmóc swe życie chrześcijańskie i aby zaangażować się osobiście w wyzwolenie swojego ludu. Jej natychmiastową odpowiedzią, jej „tak” jest ślub dziewictwa wraz z nowym zaangażowaniem w życie sakramentalne i modlitwę: codzienny udział we Mszy św., częsta spowiedź i Komunia św., długie chwile cichej modlitwy prze Krucyfiksem lub obrazem Matki Bożej. Współczucie i zaangażowanie młodej francuskiej wieśniaczki w obliczu cierpienia jej ludu stały się jeszcze intensywniejsze ze względu na jej mistyczny związek z Bogiem. Jednym z najbardziej oryginalnych aspektów świętości tej młodej dziewczyny jest właśnie owa więź między doświadczeniem mistycznym a misją polityczną. Po latach życia ukrytego i dojrzewania wewnętrznego nastąpiły krótkie, lecz intensywne dwulecie jej życia publicznego: rok działania i rok męki. Na początku roku 1429 Joanna rozpoczęła swoje dzieło wyzwolenia. Liczne świadectwa ukazują nam tę młodą, zaledwie 17-letnią kobietę jako osobę bardzo mocną i zdecydowaną, zdolną do przekonania ludzi niepewnych i zniechęconych. Przezwyciężywszy wszystkie przeszkody spotyka następcę tronu francuskiego, przyszłego króla Karola VII, który w Poitiers poddaje ją badaniom przeprowadzanym przez niektórych teologów Uniwersytetu. Ich ocena jest pozytywna: nie dostrzegają w niej nic złego, lecz jedynie dobrą chrześcijankę. 22 marca 1429 Joanna dyktuje ważny list do króla Anglii i jego ludzi, oblegających Orlean (tamże, s. 221-22). Proponuje w nim prawdziwy, sprawiedliwy pokój między dwoma narodami chrześcijańskimi, w świetle imion Jezusa i Maryi, ale jej propozycja zostaje odrzucona i Joanna musi angażować się w walkę o wyzwolenie miasta, co nastąpiło 8 maja. Innym kulminacyjnym momentem jej działań politycznych jest koronacja Karola VII w Reims 17 lipca 1429 r. Przez cały rok Joanna żyje między żołnierzami, pełniąc wśród nich prawdziwą misję ewangelizacyjną. Istnieje wiele ich świadectw o jej dobroci, męstwie i niezwykłej czystości. Wszyscy, łącznie z nią samą, mówią o niej „la pulzella” - czyli dziewica. Męka Joanny zaczęła się 23 maja 1430, gdy jako jeniec wpada w ręce swych wrogów. 23 grudnia zostaje przewieziona pod strażą do miasta Rouen. To tam odbywa się długi i dramatyczny Proces Potępienia, rozpoczęty w lutym 1431 r. a zakończony 30 maja skazaniem na stos. Był to proces wielki i uroczysty, któremu przewodniczyli dwaj sędziowie kościelni: biskup Pierre Cauchon i inkwizytor Jean le Maistre. W rzeczywistości kierowała nim całkowicie duża grupa teologów słynnego Uniwersytetu w Paryżu, którzy uczestniczyli w nim jako asesorzy. Podziel się cytatem
CZYTAJ DALEJ

Zmiany personalne w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej

2025-05-28 14:02

[ TEMATY ]

bp Tadeusz Lityński

dekrety

zmiany personalne

Karolina Krasowska

Duchowni, którzy w okresie wakacyjnym zmieniają placówkę duszpasterską, w środę 28 maja br. odebrali dekrety nominacyjne

Duchowni, którzy w okresie wakacyjnym zmieniają placówkę duszpasterską, w środę 28 maja br. odebrali dekrety nominacyjne

Bp Tadeusz Lityński 28 maja w parafii Ducha Świętego w Zielonej Górze wręczył niektórym kapłanom naszej diecezji dekrety, kierujące ich do posługi duszpasterskiej w nowych parafiach.

Duchowni, którzy w okresie wakacyjnym zmieniają placówkę duszpasterską, w środę 28 maja br. odebrali dekrety nominacyjne. Poniżej publikujemy listę tegorocznych zmian personalnych w diecezji. Proboszczowie i administratorzy parafii obejmują urząd 1 sierpnia, natomiast wikariusze parafialni – 25 sierpnia (ewentualne inne terminy podano przy nazwiskach). Zestawienie nie obejmuje parafii prowadzonych przez zgromadzenia zakonne.
CZYTAJ DALEJ

Reklama antyaborcyjna podczas finału Pucharu Portugalii. Twórca oskarżony o mowę nienawiści

2025-05-30 08:09

[ TEMATY ]

aborcja

zrzut ekranu/youtube.com

Środowiska katolików świeckich z Portugalii oraz działacze organizacji pro-life nie kryją w mediach społecznościowych zadowolenia z opublikowania reklamy antyaborcyjnej przez znanego przedsiębiorcę z tego kraju Miguela Milhão. Założyciel i prezes spółki Prozis, jednego z największych dostawców suplementów dla sportowców w Europie, przygotował i opłacił reklamę antyaborcyjną w formie muzyki z wideoklipem, która opublikowana została w przerwie niedzielnego finału piłkarskiego Pucharu Portugalii.

Reklama-piosenka zatytułowana „Dziękuję Mamo” (Obrigado Mãe) śpiewana przez Joelisę Campos opowiada historię 23-letniej Portugalki, która zdecydowała się na usunięcie ciąży. Teledysk zaprezentowany na zamówienie Milhão i wyświetlony w trzech portugalskich stacjach telewizyjnych kończy się ostatecznie happy endem. Kobieta zmienia decyzję i odstępuje od zamiaru poddania się aborcji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję