Reklama

Homilie

Papież Franciszek: w Kościele nie można być tylko częściowo

Na konieczność poszanowania różnorodności w Kościele, pełnej do niego przynależności, bez szukania własnych korzyści zwrócił uwagę papież podczas porannej Mszy św. w Domu Świętej Marty. Franciszek nawiązał do "Modlitwy Arcykapłańskiej" Jezusa o jedność Kościoła (J 17,20-26), aby nie było w nim podziałów i kłótni.

[ TEMATY ]

papież

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojciec Święty zauważył, że wiele osób twierdzi, iż należy do Kościoła, ale jedną nogą są na zewnątrz, chcąc jednocześnie być w Kościele i poza nim. Dla tych ludzi - przestrzegł Franciszek - Kościół nie jest ich domem, nie czują się w nim u siebie, traktują go jak wynajmowanie mieszkanie. Wskazał, że są trzy grupy osób traktujące Kościół w ten sposób.

Pierwsza z nich, to ludzie chcący, by wszyscy w Kościele byli jednakowi - uniformiści. "Jednorodność. Bezkompromisowość, surowość. Są niewzruszeni! Nie mają tej wolności, jaką daje Duch Święty. Powodują dezorientację między tym, co Jezus głosił w Ewangelii, a swoją doktryną nierówności. A Jezus nigdy nie chciał, by Jego Kościół był tak bezkompromisowy. Nigdy. A oni ze względu na tę postawę nie wchodzą do Kościoła. Deklarują się jako chrześcijaninie, katolicy, ale ich bezkompromisowa postawa oddala ich od Kościoła" - stwierdził Ojciec Święty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kolejną grupą zdaniem papieża są ludzie, którzy zawsze mają swój własny pomysł, własną ideologię, ważniejszą od nauczania Kościoła.

"W ten sposób przynależą do Kościoła jedynie częściowo. Także oni mają jedną nogę poza Kościołem. Także dla nich Kościół nie jest własnym domem. Wynajmują tylko miejsce w Kościele" - powiedział Franciszek. Dodał, że zjawisko takie miało już miejsce w początkach głoszenia Ewangelii.

Trzecią grupą wskazaną przez Ojca Świętego są ludzie, którzy nazywają siebie chrześcijanami, ale sercem nie wchodzą do Kościoła, ludzie, którzy poszukują korzyści, chcą w Kościele czy kosztem Kościoła "robić interesy". Zauważył, że już w początkach Kościoła takimi byli Szymon Mag, czy Ananiasz i Safira. Ale można ich dostrzec także we wspólnotach parafialnych czy diecezjalnych, w zgromadzeniach zakonnych. Pojawiają się niekiedy ludzie pyszniący się tym, że są dobrodziejami Kościoła, ale pod stołem robią swoje ciemne interesy. Także i ci nie traktują Kościoła jako swojej matki - zaznaczył Franciszek. Papież zaznaczył, że w Kościele istnieje wielka różnorodność osób i darów Ducha Świętego. Podkreślił, że do Kościoła trzeba przynależeć przez miłość, aby dać całe swe serce, a nie żeby robić interesy, czy uzyskiwać korzyści. "Kościół nie jest mieszkaniem, które można wynająć, ale domem, w którym trzeba mieszkać, jest jak własna matka" - stwierdził Franciszek.

Reklama

Ojciec Święty przyznał, że nie jest to łatwe, ponieważ istnieje wiele pokus. Podkreślił, że tym, który sprawia jedność w Kościele, jedność w różnorodności, wolności, hojności jest jedynie Duch Święty. Sprawia On harmonię w Kościele. Wszyscy, jak zauważył, jesteśmy różni i wszyscy jesteśmy wezwani do posłuszeństwa Duchowi Świętemu. Właśnie ta uległość może nas ocalić od surowości, bezkompromisowości, narzucania swoich idei czy ideologii, lub robienia interesów kosztem Kościoła. Właśnie to posłuszeństwo Duchowi Świętemu przekształca Kościół z wynajmowanego mieszkania we własny dom.

"Niech Pan ześle nam Ducha Świętego i sprawi tę harmonię w naszych wspólnotach, społecznościach parafialnych, diecezjalnych, wspólnotach ruchów, bo jak powiedział jeden z Ojców Kościoła: sam Duch Święty jest harmonią" - zakończył papież swoją homilię.

2014-06-05 14:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek u św. Marty: prośmy Jezusa, by chronił swój Kościół od obłudników

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Papież Franciszek podczas cotygodniowej modlitwy „Anioł Pański”

Papież Franciszek podczas cotygodniowej modlitwy „Anioł Pański”

Prośmy Jezusa, aby zawsze chronił swoim miłosierdziem i przebaczeniem nasz Kościół, który jako matka jest święty, ale pełen jest grzesznych dzieci, takich jak my – powiedział Ojciec Święty podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty. Papież nawiązał do dzisiejszych czytań liturgicznych (1 Kor 15,1-11; Łk 7,36-50), których bohaterem jest Paweł, świadek wiary w zmartwychwstanie Jezusa, kobieta, której Pan przebaczył wiele grzechów oraz gorszący się tym faktem faryzeusze i uczeni w Piśmie a także sam Pan Jezus i Jego uczniowie.

Franciszek podkreślił, że Ewangelista wskazuje na wielką miłość, z jaką kobieta postrzega Jezusa, nie ukrywając swoich grzechów. Podobnie Paweł nie ukrywa, że prześladował Kościół Boży i dodaje: „Przekazałem wam na początku to, co przejąłem; że Chrystus umarł za nasze grzechy”. Zarówno kobieta jak i Paweł szukali Boga z miłością, chociaż z miłością połowiczną. Paweł myślał bowiem, że miłość jest jakimś prawem, a jego serce było zamknięte na objawienia Jezusa Chrystusa, prześladował chrześcijan, ze wzglądu na gorliwość o prawo. Natomiast kobieta szukała „małej miłości”. Wówczas pojawiają się komentarze faryzeuszów, ale Jezus wyjaśnia: „Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała”. Papież podkreślił zgorszenie tym faktem faryzeuszów i uczonych w Piśmie i zaznaczył, że Jezus patrzy na mały gest miłości, mały gest dobrej woli. Zawsze przebacza, zawsze akceptuje.

CZYTAJ DALEJ

Anioł z Auschwitz

Niedziela Ogólnopolska 12/2023, str. 28-29

[ TEMATY ]

Wielcy polskiego Kościoła

Archiwum Archidiecezjalne w Łodzi

Stanisława Leszczyńska

Stanisława Leszczyńska

Są postacie, które nigdy nie nazwałyby samych siebie bohaterami, a jednak o ich czynach z podziwem opowiadają kolejne pokolenia. Taka właśnie była Stanisława Leszczyńska – „Mateczka”, położna z Auschwitz.

Przyszła bohaterka urodziła się 8 maja 1896 r. w Łodzi, w niezamożnej rodzinie Zambrzyckich. Jej bliscy borykali się z tak dużymi trudnościami finansowymi, że w 1908 r. całą rodziną wyjechali w poszukiwaniu lepszego życia do Rio de Janeiro. Po 2 latach jednak powrócili do kraju i Stanisława podjęła przerwaną edukację.

CZYTAJ DALEJ

Polsko-ukraińskie mosty

2024-05-13 05:46

Ira Petrovska

Iliana Minich widzi swoją przyszłość w Polsce

Iliana Minich widzi swoją przyszłość w Polsce

Żyję tu bezpiecznie z rodziną; wiem, że w Lublinie jestem mile widziana - mówi Iliana Minich.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję