Reklama

Zielone Świątki

Niedziela Ogólnopolska 22/2012, str. 10-11

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trudno się dziwić, że uroczystość Zesłania Ducha Świętego funkcjonuje w świadomości ludzi jako Zielone Świątki. Wszak wiosna w pełnym rozkwicie, wszędzie zielono, kwitną drzewa i kwiaty...
Świąteczną potrawą w tym czasie była jajecznica na boczku. Deserem na Zielone Świątki bywał najczęściej sernik. Znana była także odmiana sernika niepieczonego. Nazywał się paschą wielkanocną. Popularny był wśród Kresowiaków. Do dziś można się spotkać z przepisem na paschę w foremce, składającej się z czterech deseczek. Tradycyjnie urabiało się ser z masłem, żółtkami, cukrem, bakaliami i zawiązywało w lnianą ściereczkę. Wkładało potem między dwie deseczki, kładło ciężarek i zostawiało na noc do ściągnięcia serwatki. Rano nadawał się do spożycia.

Domostwa i kościoły na zielono

Reklama

Zielone Świątki, choć wypadają niekiedy w czerwcu, zachowują zwykle swój majowy charakter. „Mai” się wówczas dom na zielono. Zaczyna się od majenia domostw i kościołów gałązkami brzozy lub wierzby: musiało być wszędzie zielono. Na oknach, drzwiach, ścianach, płotach - musiało szeleścić i mienić się świeżymi, wiosennie pachnącymi liśćmi. Pachniał również tatarak, o którym dzisiaj mało się już pamięta. Wyściełano nim izby i podwórka, licząc, że jego intensywna woń odstraszy muchy, a przy tym przeczyści nadwątlone płuca i w ogóle zdrowie. Na Kresach majono tatarakiem, w centralnej Polsce - gałązkami lipowymi, a gdy ich nie było, czymkolwiek, byle było zielone.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wiejskie zwyczaje

Często się zdarzało, że chłopcy przed Zielonymi Świątkami stawiali dziewczynie, która im się podobała, wysoką tyczkę z zatkniętym na niej bukietem kwiatów. Gdy dziewczyna im jakoś podpadła, zamiast bukietu kwiatów na końcu tyczki tkwiła miotła. Niekiedy zamiast cienkiej tyczki z lasu chłopcy przynosili spore drzewo, najczęściej sosnę, dokładnie je okorowywali i wkopywali w ziemię w środku wsi przed karczmą, która zwykle była niedaleko kościoła. Ten „maj” służył zorganizowanej zabawie. Na szczycie „maja” wieszało się pęto kiełbasy albo butelkę. Co sprytniejsi wspinali się po te trofea, a musieli się przy tym wykazać zręcznością ku uciesze reszty. Czasem jako trofea umieszczano wykradzione dziewczętom chustki czy wstążki, a kto je zdjął - żądał „okupu”.
Zabawom nie było końca. Miały one charakter plebejski. Urządzano „wołowe” albo „końskie wesele”. Wybierano „króla pasterzy”. Dziewczęta wędrowały z „królewną”, którą było całkiem małe dziecko, lub z „gaikiem”.
W regionie krakowskim zapalano „sobótki”. Nie czekano na noc świętojańską. Wzgórza migotały tysiącami ognisk, a chłopcy zabawiali się, rzucając w górę płonące żerdki i snopki. Biegali wokół pól, „przyzwyczajając” je do letnich błyskawic.
Zielone Świątki długo były świętem pasterzy koni, bydła i owiec. Nic więc dziwnego, że stały się świętem chłopów. Gdy zaczął się rozwijać ruch ludowy, gdy znaleźli się pierwsi przywódcy - Zielone Świątki stały się ich świętem. Było to dokładnie w 1931 r. Symbolem tego chłopskiego ruchu była zielona czterolistna koniczyna.

Miejskie świętowanie

Różne obyczaje powstawały w miastach, a raczej na przedmieściach. W drugi dzień świąt organizowano dla ubogich nowożeńców tzw. dziadowskie wesele, przez historyków obyczajów nazywane filantropijnym. Było połączone ze środowiskowym festynem i ze składką na wyposażenie młodych. Filantropijne wesele na Bielanach pod Warszawą zaszczycił swoją obecnością król Stanisław August Poniatowski.

2012-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przewodniczący KEP zachęca do pielgrzymowania na Jasną Górę

2025-07-14 14:55

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

abp Tadeusz Wojda SAC

BP KEP

Zachęcam, aby pośród naszych wakacyjnych pielgrzymek nie zabrakło tej najważniejszej - tej, która prowadzi nas na spotkanie z Jezusem i Jego Matką - podkreślił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC, zachęcając do pielgrzymowania na Jasną Górę. Przewodniczący Episkopatu zaznaczył, że wakacje to czas, w którym „pielgrzymi z całej Polski wyruszają do Matki Bożej Częstochowskiej, aby wypraszać potrzebne łaski dla swoich rodzin, Ojczyzny, Kościoła i bliskich”.

„To właśnie u stóp Pani Jasnogórskiej odnajdują prawdziwy pokój serca, pocieszenie w smutku, ukojenie w cierpieniu, drogę w ciemności” - podkreślił abp Wojda.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny: Nie mogę się pogodzić się z hasłem: "Jak świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem"

2025-07-15 12:01

BP KEP

Abp Józef Kupny

Abp Józef Kupny

- Wobec przypomnianego ostatnio w debacie publicznej hasła: "Jak świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem", chciałbym w odpowiedzi przypomnieć orędzie biskupów polskich do niemieckich, które teraz woła o przypomnienie – mówi abp Józef Kupny

Metropolita wrocławski i zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski zauważa narastające napięcie stosunków polsko-niemieckich w obszarze życia społeczno-politycznego. - Padają różnego rodzaju komentarze i gorzkie słowa, które rozgrzewają opinię publiczną i pogłębiają podziały. Nie mogę się z tym pogodzić. Jako metropolita wrocławski czuję się wręcz zobowiązany, by przypomnieć, iż to właśnie z Wrocławia wyszła niesamowita iskra pojednania. Pragniemy ją kontynuować – mówi abp Kupny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję