Reklama

Przyszłość jest Boża

Zbliża się 30 listopada, a więc tradycyjny wieczór andrzejkowy, kiedy to ma miejsce lanie wosku wiążące się ze wspaniałą zabawą i mnóstwem śmiechu. Jednak są też i tacy, którzy do wróżb andrzejkowych podchodzą poważnie, co więcej, praktykują znacznie poważniejsze wróżby. Modne stało się chodzenie do wróżki, czytanie horoskopów, przepowiedni czy też wywoływanie duchów. Co ludzi popycha do wiary w możliwość poznania przyszłości? Skąd w nich takie silne pragnienie poznania własnego losu?

Niedziela łowicka 47/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Być może ma tu miejsce jakieś zwątpienie w ludzką wolność. Podejrzenie, że wolność jest fikcją, że jesteśmy przez jakieś tajemnicze, a wyższe od nas moce zdeterminowani. Ludzie, którzy wierzą wróżbom, jakby nie wiedzą o tym, że ostatecznym wymiarem rzeczywistości jest miłość. Zrozumiałe, że wtedy rodzi się w człowieku ogromny, zazwyczaj zresztą mało sprecyzowany lęk. To ten właśnie lęk ludzie próbują zmniejszyć poprzez podglądanie przyszłości oraz jej zaklinanie, żeby im była bardziej przychylna.
Zapytał mnie kiedyś jeden młodzieniec, jak można pogodzić wiarę w Boga z chodzeniem do wróżki? Powiedziałem wówczas, iż nie potrafię tego pojąć, a co więcej dać wyjaśnienie takiego zjawiska, ale mimo wszystko myślę, że dla takiego człowieka Bóg jest kimś, kto jest bardzo daleko, komu strach zaufać. Bo jak połączyć taką postawę: z jednej strony próbuję wyczytać swoją przyszłość w kartach lub gwiazdach, a z drugiej umiem zarazem z ufnością i miłością powierzyć swój los kochającemu nas Bogu. Nie potrafię sobie nawet wyobrazić takiej postawy człowieka. Tym bardziej chrześcijanina, gdyż człowiek naprawdę wierzący zawierza swoje życie Bogu i nie ma potrzeby "egzorcyzmowania" przyszłości. Czy w ogóle da się wyobrazić, żeby człowiek, który próbuje wyczytać swoją przyszłość w kartach lub w gwiazdkach, umiał zarazem z miłością powierzyć swój los kochającemu nas Bogu? Nawet kiedy takiemu człowiekowi narodzi się dziecko, to więcej uwagi poświęci on badaniu gwiazd, pod którymi się ono urodziło, niż zastanawianiu się nad tym, jak ważne jest budowanie prawdziwej więzi z własnym dzieckiem i jak nieobliczalne szkody mogą wyniknąć z błędów w tym zakresie.
Kościół jednoznacznie wypowiada się w tej kwestii. Punkt 2116 Katechizmu poucza nas: "Należy odrzucić wszystkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do Szatana lub demonów, przywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość. Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie ukrytych mocy. Praktyki te są sprzeczne z czcią i szacunkiem - połączonym z miłującą bojaźnią - które należą się jedynie Bogu".
Pismo Święte, podobnie jak Katechizm, potępia wywoływanie duchów (por. Kpł 9, 31; Pwt 18 ,10-12; Kpł 20, 1-7). W Starym Testamencie karą za grzech wywoływania duchów była śmierć. W Księdze Kapłańskiej czytamy: "Jeżeli jakiś mężczyzna albo kobieta będą wywoływać duchy albo wróżyć, będą ukarani śmiercią. Kamieniami zabijecie ich. Sami ściągną śmierć na siebie" (20, 27). Grzechy, za które w Starym Testamencie groziła śmierć, w Nowym Testamencie zwykło się uważać jako grzechy ciężkie.
Zaufanie Bogu, wiara w Jego Słowo, przez które nas poucza i prowadzi, wielka wartość ludzkiego życia w oczach Boga i ostateczne przeznaczenie człowieka nie pozwalają uzależniać życia ludzkiego i losów człowieka od sił nieznanych i niepewnych. Dlatego Kościół zdecydowanie zakazuje praktyk spirytystycznych. Dlaczego? Otóż za spirytyzmem kryje się mentalność zafascynowana poczuciem władzy, odsuwająca na bok miłość. Jest to praktyka płynąca z założenia, że przy znajomości pewnych mechanizmów można uzyskać władzę nad tymi, którzy zeszli z tego świata. Tymczasem są rejony, w które nie wolno człowiekowi wchodzić. Kto się z tym nie liczy, ściąga na siebie, a często na innych, jakąś szkodę. Jeśli naprawdę zależy nam na nawiązaniu wspólnoty z bliskimi, którzy już zmarli, to szukajmy kontaktu w prawdzie, a więc kontaktu w Bogu, w którego sprawiedliwych rękach nasi bliscy przebywają. Kontaktu całoosobowego, polegającego na zwiększaniu naszych dobrych czynów i modlitw, abyśmy się stali sobie jak najbliższymi w Chrystusie, który umarł za nas wszystkich. Resztę - cały ból rozłąki i całą niemożność bezpośrednio odczuwalnego spotkania - powierzmy z ufnością Bogu, który lepiej od nas wie, czego nam potrzeba.
Powinniśmy być też świadomi tego, że wywoływanie duchów jest bardzo ostro potępione w Piśmie Świętym: "Nie będziecie się zwracać do wywołujących duchy ani do wróżbitów. Nie będziecie zasięgać ich rady, aby nie splugawić się przez nich. Ja jestem Pan, Bóg wasz" (Kpł 19, 31). Aż dwa razy Pismo Święte zestawia ten grzech ze straszliwą zbrodnią palenia własnych dzieci w ofierze Molochowi: "Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, przepowiednie i magię; nikt, kto by uprawiał czary, pytał duchów, wywoływał umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto tak czyni" (Pwt 18, 10-12).
Wywołując duchy, człowiek naraża się na niebezpieczeństwo kontaktu z siłami nieczystymi. Wydaje się komuś, że nawiązuje kontakt z kimś, kto zszedł z tego świata, a w rzeczywistości może być to zły duch. W efekcie to nie człowiek osiąga władzę nad jakimś zmarłym, tylko zły duch osiąga władzę nad tym człowiekiem.
Toteż Księgi apostolskie w całości podzielają negatywny stosunek Starego Testamentu do wróżb i magii. List Galatów (5, 20) wymienia czary wśród grzechów, które "rodzą się z ciała" i wykluczają człowieka z Królestwa Bożego. Opis nawróceń, jakie dokonały się za sprawą Apostoła Pawła w Efezie, zwiera m.in. następującą informację: "Wielu też z tych, co uprawiali magię, poznosiło księgi i paliło je wobec wszystkich" (Dz 19, 19). Z Nowego Testamentu jednoznacznie więc wynika, że uwierzenie w Chrystusa powinno pociągnąć za sobą radykalne zerwanie z wszelką magią i wróżbami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Prezydent: atak rosyjskich dronów był testem

Atak rosyjskich dronów w nocy z wtorku na środę był testem naszej odporności i naszych zdolności; odnoszę wrażenie, że go zdaliśmy - również dzięki jedności klasy politycznej, prezydenta i rządu - ocenił prezydent Karol Nawrocki na początku posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

W nocy z wtorku na środę w trakcie ataku Rosji na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została 19 razy naruszona przez drony. W operacji obronnej uczestniczyły polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne śledząc kilkanaście obiektów oraz polskie i sojusznicze samoloty. Te drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie zostały zestrzelone. W operacji poza naziemnymi systemami uczestniczyły m.in. samoloty wczesnego ostrzegania AWACS, dwa myśliwce F-35 i dwa F-16, śmigłowce - bojowe Mi-24, a także wielozadaniowe M-17 oraz Black Hawk.
CZYTAJ DALEJ

USA: Zmarł postrzelony w Utah prawicowy aktywista Charlie Kirk

2025-09-11 07:14

[ TEMATY ]

Stany Zjednoczone

PAP/EPA/KAYLA BARTKOWSKI / POOL

Bliski sojusznik prezydenta Donalda Trumpa, 31-letni Kirk, zmarł w środę, gdy został wcześniej tego dnia postrzelony podczas przemówienia na Uniwersytecie Utah Valley. Sprawca jest już w areszcie – poinformował w czwartek po północy dyrektor FBI Kash Patel.

„Wielki, a wręcz legendarny Charlie Kirk nie żyje. Nikt nie rozumiał ani nie miał serca dla młodzieży w Stanach Zjednoczonych lepiej niż Charlie. Był kochany i podziwiany przez WSZYSTKICH, zwłaszcza przeze mnie, a teraz, gdy już go nie ma z nami, Melania i ja składamy kondolencje jego pięknej żonie Erice i rodzinie. Charlie, kochamy cię!” – napisał prezydent na platformie Truth Social.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Sarah zachęca Polaków do wierności dziedzictwu chrześcijańskiemu

O współczesnych zagrożeniach dla człowieka i znaczeniu nauczania św. Jana Pawła II mówił dziś w Warszawie kard. Robert Sarah. Były prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów był gościem konferencji na temat miejsca polskiego katolicyzmu w Europie i w świecie, zorganizowanej z okazji 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego przez Zakon Rycerski Świętego Grobu w Jerozolimie (bożogrobców).

Pochodzący z Gwinei purpurat zwrócił uwagę, iż święty Jan Paweł II przypomina nam, że chrześcijaństwo jest fundamentem zachodniej antropologii. Mówiąc o człowieku wskazuje na znaczenie jego czynów i odpowiedzialności. Przeciwstawia się wizjom oddzielającym człowieka od jego tożsamości cielesnej, teoriom jakoby dopuszczalne byłoby oddzielanie płci biologicznej od płci kulturowej (gender). Jednocześnie wskazuje na znaczenie duchowości dla rozwoju naszego człowieczeństwa. „Im bardziej bowiem zbliżamy się do Boga, tym bardziej stajemy się ludźmi” - podkreślił kard. Sarah.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję