Legendy otaczają odkrycie kawy. Najbardziej znana jest ta o Kaldim, abisyńskim pasterzu kóz, który zauważył, że jego stado jest niezwykle żywotne po zjedzeniu czerwonych jagód z krzewu, wokół którego się pasły. Sam ich posmakował i wkrótce mógł dorównać swoim kozom w podskokach.
O kawie i o tym, że jej działanie nie jest obojętne dla organizmu człowieka, napisano już wiele. Są ludzie, którym picie kawy nie szkodzi, ale są i tacy, którzy po jednej filiżance czują się pobudzeni czy rozdrażnieni. Kawa bowiem pobudza umysł przez działanie kofeiny, która wpływa szczególnie na układ nerwowy i przyspiesza procesy myślowe. Najnowsze badania naukowe wykazały, że kofeina jest stymulatorem, który nie powoduje uwalniania się substancji pobudzających czynności mózgu, ale hamuje wpływ tych, które ograniczają jego pobudzenie.
Picie kawy przedłuża zdolność do długotrwałego wysiłku, zwiększając tym samym odporność na zmęczenie mięśni oraz zdolność organizmu do spalania tłuszczów.
Umiarkowane spożycie kawy wpływa na rozszerzenie tętnic serca i zwiększa w ten sposób przepływ krwi, a zatem ukrwienie całego organizmu. Niezwykłe jest to, że tętnice znajdujące się w głowie ulegają zwężeniu, co ma ogromny wpływ na ograniczenie skłonności do bólów migrenowych.
Zawarta w kawie kofeina ułatwia oddychanie, gdyż rozszerza oskrzela i zmniejsza „zmęczenie mięśni oddechowych”. Dlatego też zalecana jest osobom chorym na astmę oraz z przewlekłym zapaleniem oskrzeli.
Kawa może lekko podrażniać lub zakwaszać przełyk i żołądek, jeśli ktoś cierpi na stany nieżytowe lub chorobę wrzodową.
Palenie kawy wywołuje powstawanie toksycznych substancji. Dlatego kawa, a nawet kakao i czekolada mogą wywoływać odczyny uczuleniowe u alergików. Tak więc ludzie skłonni do uczuleń, alergii, mający wrzody czy nadciśnienie powinni unikać kawy.
Trudno odradzać picie kawy komuś, kto czyni to od lat. Trzeba jednak pić ją tak, by dawała nam przyjemność i nie stwarzała kłopotów zdrowotnych.
Nadzieję na dalszy rozwój dialogu katolicko-anglikańskiego wyraził składając gratulacje Sarah Mullally pierwszej kobiecie, którą mianowano arcybiskupem Canterbury prefekt Dykasterii ds. Popierania Jedności Chrześcijan, kard. Kurt Koch.
„Wiem, że wyzwania, przed którymi stoi obecnie Kościół Angli i Wspólnota anglikańska, są ogromne i że mianowanie nowego arcybiskupa było oczekiwane z wielkim zainteresowaniem i nadzieją. Wspólnota katolicka i anglikańska prowadzą formalny dialog teologiczny od prawie sześćdziesięciu lat, podczas których znacznie wzrosło nasze wzajemne zrozumienie i sympatia. Pomimo sporadycznych napięć, te wysiłki na rzecz pogłębienia wspólnoty były wspierane przez ciepłe relacje między pasterzami naszych dwóch wspólnot. Było to szczególnie widoczne po śmierci papieża Franciszka na początku tego roku, kiedy to wielu biskupów Wspólnoty Anglikańskiej uczestniczyło w pogrzebie. Dziękuję wam za waszą obecność podczas tej uroczystości. Mam gorącą nadzieję, że ta bliskość będzie trwała w nadchodzących latach, podczas gdy będziemy nadal podążać razem tą samą drogą” - napisał kard. Koch.
Anioł Stróż jest zawsze bliski człowiekowi wierzącemu. Towarzyszące nam od dzieciństwa proste modlitwy do Anioła Stróża, obrazki przedstawiające kroczącego za dzieckiem zatroskanego anioła z rozpostartymi skrzydłami rodzą wciąż pytania: Kim jest Anioł Stróż? Jaki on jest? Ilu jest Aniołów Stróżów? To oczywiste, że chcemy więcej wiedzieć o kimś, kto jest nam szczególnie bliski
Pytamy więc: Czy wszyscy ludzie mają swego Anioła Stróża czy wyłącznie chrześcijanie? Każdy człowiek ma swojego Anioła Stróża. W starotestamentalnej Księdze Tobiasza archanioł Rafał pojawia się w roli towarzysza młodego Tobiasza (por. Tb 5, 4n). Dzieje Apostolskie wspominają anioła św. Piotra (por. Dz 12, 15). Anioła Stróża ma każdy człowiek, także wyznawca innej religii czy osoba niewierząca. Jest on więc dany każdemu człowiekowi. A więc, ilu jest ludzi na świecie, tylu jest Aniołów Stróżów.
Na Jasnej Górze trwają rekolekcje Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej. Przebiegają pod hasłem; „Maryjo, Matko Nadziei - módl się za nami!” – rekolekcje głosi przeor klasztoru paulinów w Toruniu, ojciec Łukasz Kręgiel. Podczas tych rekolekcji spoglądamy na życie Maryi i przekładamy to na nasze życie – powiedział rekolekcjonista.
–To taki czas zapatrzenia, adoracji Boga i Maryi. Spoglądamy na Maryję, na jej cnoty, na jej życie, na jej charakter, po to, aby wyciągnąć wnioski i przełożyć Jej życie na nasze życie. Uczymy się od Maryi, jak żyć, jak modlić się tak naprawdę na różańcu, jak wielka jest moc tej modlitwy. Uczymy się też nadziei, bo całe życie Maryi było przesiąknięte nadzieją już od chwili zwiastowania. Więc trzeba nam tę tajemnicę nadziei, odkrywać szczególnie w tym roku, do czego zaprosił nas papież – powiedział ojciec Łukasz Kręgiel.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.