Reklama

Epitafium smoleńskie - znak czasu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Noblesse oblige - szlachectwo zobowiązuje - mówią Francuzi. Zobowiązuje nas także każde słowo płynące z Jasnej Góry, z Częstochowy. Bo mówimy od tronu Matki Bożej, a więc mamy wiele spraw przemyślanych i przemodlonych. Dlatego od Jej Świętego Obrazu, z Jej Kaplicy mówi się inaczej. Jest to jakaś łaska dana Częstochowie, nazywanej z tego powodu właśnie duchową stolicą Polski. Jasna Góra to dom Matki. Tutaj przybywają synowie i córki Kościoła, tutaj spędzają najdroższe im chwile. Z Jasnej Góry wychodzą także przeróżne inicjatywy o charakterze społecznym, ważne dla całej narodowej wspólnoty. Tych inicjatyw jest wiele - i dobrze, bo jest to znak, że Polska żyje, że myślimy, a nasze serca pałają pragnieniem prawdy i miłości. Mówimy, że Jasna Góra to duszpasterstwo w pigułce. Gdy ktoś chce zobaczyć, czym żyje duszpasterstwo polskie, powinien przyłożyć ucho do murów jasnogórskich i posłuchać, jak biją serca Polaków w sercu Matki. Pamiętamy, że tak mówił o Jasnej Górze bł. Jan Paweł II.
Wielu z nas jest pod wrażeniem wstrząsającego obrazu - zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej - umieszczonego przed wejściem do Kaplicy Matki Bożej. Dlaczego te fotografie znalazły się w tym miejscu? Bo przedstawione na nich osoby stanęły do swojego niezwykłego Apelu przed Matką Bożą. A są wśród nich, obok Pary Prezydenckiej, także Prezydent RP na Uchodźstwie, znakomici piloci i generałowie Wojska Polskiego, wielu wspaniałych, szlachetnych ludzi. Polska wciąż żyje tym tragicznym zdarzeniem i co jakiś czas dowiaduje się o nowych odkryciach. Ale też jesteśmy zaskakiwani niektórymi wypowiedziami, a zwłaszcza sposobem prowadzenia śledztwa, i boimy się, że za tą tragedią stoją co najmniej jakieś duże niedopatrzenia i zaniedbania, a być może także złe emocje, które zniszczyły już tak wiele dobrego w naszym życiu narodowym i politycznym.
Naród cały czas oczekuje prawdy, domaga się jej. Ciągle żywe i wciąż z wielkim bólem zadawane jest pytanie: Jak to się stało?! Stawiają je nie tylko rodziny ofiar katastrofy, bo to jest zrozumiałe, ale również Polacy, którzy szczerze płakali podczas długich tygodni pogrzebów, walki o krzyż na Krakowskim Przedmieściu, którzy domagają się pomników, nazw ulic i placów. Zauważmy, że wiele trudnych spraw inaczej jest rozwiązywanych w krajach ościennych, m.in. na Węgrzech. W Polsce panuje jakaś szczególna ociężałość. Czyżby było to celowe?
Przychodzimy więc do murów jasnogórskich i nasłuchujemy. Dowiadujemy się, że Jasna Góra nie zbagatelizuje bólu Polaków ani ich pytań, na które wciąż nie można uzyskać odpowiedzi. Znakiem szczególnym wielkiego współczucia i jednocześnie zawierzenia Maryi będzie dzieło epitafium smoleńskiego - pamiątka i świadectwo. Bo w tym miejscu odczytuje się znaki czasu, a takim znakiem jest przecież cała sprawa związana z katastrofą smoleńską. Jeżeli mówimy o tysiącletnich dziejach naszego narodu, to trzeba zauważyć, że są one zogniskowane wokół kilkunastu wydarzeń, do których wciąż się odwołujemy, m.in. do bitwy pod Grunwaldem, powstań narodowych, Cudu nad Wisłą, Katynia - wracamy pamięcią tam, gdzie są zakotwiczone najważniejsze punkty dziejowe. Do takich będzie też należała data 10 kwietnia 2010 r., kiedy to w mglisty sobotni poranek doszło do tragedii na miarę wieków. Bo było to uderzenie w kraj niczym wybuch bomby atomowej. Tragedia smoleńska potrzebuje swojego szczególnego znaku pamięci, umieszczonego w miejscu najdroższym Polakom - przy obliczu Matki Bożej Jasnogórskiej.
Stajemy przy Królowej Polski w codziennym Apelu, żeby meldować Jej nasze: Jestem, pamiętam, czuwam! Te słowa, płynące każdego wieczoru z Kaplicy Matki Bożej, słyszą dziś Polacy w kraju i na świecie, łącząc się poprzez nowoczesne środki przekazu - rozgłośnie katolickie i Telewizję Trwam, która niejako wprowadza Matkę Bożą Jasnogórską do polskich rodzin.
Od dnia 2 lutego 2012 r. będzie z nami nowy arcybiskup metropolita częstochowski Wacław Depo. Cieszymy się z tej nominacji, gdyż jest on znany ze swego szczególnego zawierzenia Matce Najświętszej i oddany Jej bez reszty. Obejmujemy modlitwą całą jego służbę, podziwiając gotowość, z jaką staje przed Maryją. Chcemy stać przy Maryi Jasnogórskiej razem z nim i nie tylko być świadkami dziejów naszego narodu, ale ufną modlitwą i zawierzeniem włączać się w Boże w nich działanie. Maryjo, prowadź!

Posłuchaj www.niedziela.pl/audio_spis.php?kat=szef_wypowiedz_dnia|wypowiedzi dnia, www.niedziela.pl/audio_spis.php?kat=prez_szef|komentarza tygodnia oraz www.niedziela.pl/audio_spis.php?kat=szef_rozmowa|rozmowę z Redaktorem Naczelnym

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Karol Nawrocki odebrał uchwałę PKW o wyborze na urząd prezydenta RP

2025-06-11 19:15

[ TEMATY ]

uchwała

Karol Nawrocki

PKW

PAP/Marcin Obara

Wybory prezydenckie pokazują nam wszystkim, że Polacy chcą brać odpowiedzialność za swoją przyszłość - powiedział w środę prezydent elekt Karol Nawrocki, który odebrał na Zamku Królewskim w Warszawie uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej o wyborze na urząd prezydenta RP.

W wyborach prezydenckich zwyciężył kandydat popierany przez PiS, który w II turze wyborów zdobył 50,89 proc. głosów poparcia. Kandydat KO Rafał Trzaskowski uzyskał 49,11 proc. głosów. Frekwencja wyniosła 71,63 proc.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Św. Brata Alberta

[ TEMATY ]

nowenna

św. Brat Albert

św. Brat Albert Chmielowski

Archiwum autora

Nowenna do odmawiania przed wspomnieniem św. Brata Alberta Chmielowskiego lub w dowolnym terminie.

W. Boże wejrzyj ku wspomożeniu memu.
CZYTAJ DALEJ

"Był inny” - brat papieża wspomina małego Leona XIV

2025-06-12 17:58

[ TEMATY ]

rodzeństwo

Papież Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

„Nie tylko dziecko w rodzinie, ale już jako dziecko ze szczególnym charyzmatem” - tak Louis Prevost opisuje swojego brata, papieża Leona XIV, w wywiadzie dla katolickiej agencji OSV News.

„Może nawet miał już aureolę jako dziecko - po prostu nie byliśmy wystarczająco uważni”, zażartował najstarszy z trzech braci Prevostów. „Od najmłodszych lat, kiedy zaczął chodzić i mówić, był inny” - powiedział Louis Prevost. „W jego naturze było coś, co promieniowało” - stwierdził.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję