Reklama

„Niedziela” to mój uniwersytet

Niedziela Ogólnopolska 3/2012, str. 19

Bożena Sztajner/Niedziela

Josef Jonas to Czech zafascynowany Polską, który regularnie czyta „Niedzielę” po polsku

Josef Jonas to Czech zafascynowany Polską, który regularnie czyta „Niedzielę” po polsku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Klasztor na Jasnej Górze nawiedzają co roku miliony pielgrzymów z całego świata. Każdy z nich ma swoją osobistą historię, którą w prośbach i dziękczynieniach powierza Jasnogórskiej Matce. Jednym z pielgrzymów jest Josef Jonas - Czech, który większość życia spędził w Niemczech. Wiele lat pracował wśród Polaków i, zafascynowany naszym krajem, zaczął się uczyć języka polskiego.

Czech, który zakochał się w polszczyźnie

Reklama

O emigracji zadecydował dramat „praskiej wiosny”, a także ciekawość świata i ludzi. Wyjechał do Austrii, stamtąd do Niemiec i w 1970 r. zamieszkał w Ludwigshafen, mieście, które stanowi całość z położonym na drugim brzegu Renu Mannheimem. - Jestem też muzykiem i miałem to szczęście, że poproszono mnie, abym grał na organach w kościele polskim w Mannheimie. Do tego kościoła przychodzili Czesi, Włosi, Hiszpanie, ale przede wszystkim Polacy - mówi Josef. - Poznałem ks. prał. Juliusza Janusza, który choć przeżył pobyty w obozach w Buchenwaldzie i Dachau, po wojnie postanowił pozostać w Niemczech, by odbudowywać pomosty między Polakami i Niemcami.
W tamtych latach najliczniejszą grupę wśród polskich wiernych stanowili byli żołnierze i robotnicy, którzy w czasie wojny przymusowo zatrudnieni byli w tamtejszych fabrykach. - W niesamowity sposób trzymali się polskich tradycji i religii - wspomina Jonas. - Poznałem wielu ludzi dobrych, serdecznych, tęskniących za ojczyzną. Kiedy proboszcz poprosił, abym prowadził także chór, zrozumiałem, że muszę nauczyć się języka polskiego, bo przecież nie mogę rozmawiać z polskimi chórzystami po niemiecku czy angielsku.
Obcokrajowcy na ogół twierdzą, że język polski jest trudny, ale Josef nauczył się go szybko i bez specjalnych lekcji. - Uczyłem się, słuchając i czytając - wspomina. - Najpierw były polskie pieśni religijne i kolędy. Te po prostu same zapadały w pamięć. - Nie potrafię wyrazić, co czułem podczas Pasterki, gdy grałem na organach, a setki osób zaczynało śpiewać „Wśród nocnej ciszy” - ten śpiew wyrażał wszystko, co działo się w sercach tych ludzi. A kiedy przyszła „Solidarność” i stan wojenny i Polacy w kościele śpiewali „Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie” - była to najgłębsza, przepełniona bólem i wiarą modlitwa, jaką słyszałem w życiu.
W czasie różnych uroczystości na plebanii akompaniował na pianinie lub akordeonie i śpiewając, uczył się kolejnych polskich słów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pieśń, która jednoczy

Repertuar chóru powiększał się. Starsi prosili, aby śpiewać „O mój rozmarynie”, „Karpacką brygadę” albo „Płynie Wisła, płynie”. W stanie wojennym sił dodawała pieśń „Żeby Polska była Polską”. - Kiedyś przyjechał polski ksiądz na wizytację i powiedział: Jak pięknie, że Czech śpiewa z Polakami, „żeby Polska była Polską”. A ja pomyślałem wtedy też o moim kraju, o Kościele, który był tam tak bardzo prześladowany, o niszczonych parafiach, zamykanych klasztorach, więzionych księżach.
Jonas przywołuje prawdę, o której my czasem zapominamy: pieśni są ważną częścią naszej kultury, a wspólny śpiew jednoczy i uświadamia, jak mocno tkwimy w ojczyźnie-polszczyźnie. - Kiedy pierwszy raz usłyszałem „Bogurodzicę”, oniemiałem - wspomina. - Zobaczyłem wręcz szeregi polskiego rycerstwa, które idzie do boju z pieśnią i wiarą w zwycięstwo.
Polską fascynację Josefa pogłębiła osoba Jana Pawła II. - Pokolenie JP II to nie tylko młodzi ludzie, którzy urodzili się za jego pontyfikatu - mówi. - To my wszyscy, bo każdy z nas coś od niego otrzymał, zaczerpnął, coś mu zawdzięcza. W swoim domu Jonas gromadzi książki i albumy poświęcone Papieżowi i jego pielgrzymkom po świecie. Niedawno jego kolekcja wzbogaciła się o książkę, której prezentację zobaczył w „Niedzieli”. To „Nieznane oblicza pontyfikatu” Grzegorza Polaka, gdzie jest m.in. opisana historia księdza z Czechosłowacji, który przyjechał do Gniezna na Mszę św. odprawianą przez Papieża. Trzymany przez niego plakat w języku czeskim wywołał serdeczną reakcję Papieża i zmianę tekstu homilii.

Czech, który czyta „Niedzielę”

- Często modlę się za Polskę, szczególnie kiedy jestem na Jasnej Górze - mówi Josef. - Chciałbym podziękować za to, co Europa zawdzięcza Polsce w obaleniu komunizmu, wyrazić wdzięczność za Papieża i ludzi, którzy dla tej sprawy cierpieli.
Wiara i pokora - taka postawa, zdaniem Jonasa, jest niezbędna, abyśmy odczuli w naszym życiu prowadzenie łaski Bożej. - Kilka lat temu postanowiłem zostać diakonem stałym, a kiedy po pięcioletniej formacji otrzymałem święcenia, odkryłem, że to jest ogromna łaska. To dar, dzięki któremu można wiele zrobić dla innych. Obecnie pomagam w niemieckiej parafii i odwiedzam chorych w domu opieki w Ludwigshafen.
Dzięki dobrej znajomości języka polskiego Josef Jonas od lat regularnie czyta „Niedzielę”. - Wydajecie wspaniałe pismo - mówi. - Jest w nim wiele wiadomości z Polski i ze świata, różnorodne artykuły. To po prostu mój uniwersytet. Dzięki niemu pogłębiam wiedzę i doskonalę język. Co tydzień czekam niecierpliwie, kiedy nowy numer pojawi się w skrzynce na listy.
Wkrótce Josef Jonas zamierza wrócić do rodzinnych Czech, by zaopiekować się chorą siostrą, ale zapewnia, że nie przestanie czytać „Niedzieli”. Tyle że będzie ona wysyłana pod innym adresem.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zbadano kapłanów we Francji: zadowoleni z powołania i szczęśliwi

2025-11-07 18:11

[ TEMATY ]

Francja

powołanie

kapłani

@Vatican media

Święcenia kapłańskie

Święcenia kapłańskie

Francuscy kapłani już dawno nie byli tak zadowoleni ze swego powołania – wynika z wyników badań przeprowadzonych przez instytut badania opinii publicznej Ifop. Wyraźnie zarysowują się jednak różnice między pokoleniem Soboru i pokoleniem ŚDM. Młodzi kapłani w przeciwieństwie do starszych nie marzą o zmianie nauczania Kościoła i są przywiązani do tradycyjnej liturgii. 46 proc. księży poniżej 35 roku życia odprawia liturgię również po łacinie ad orientem.

W badaniach wzięło udział 760 księży. Jak podaje Famille Chrétienne, nigdy wcześniej kapłani nie byli tak entuzjastyczni i tak zdeterminowani, by w pełni żyć swoim powołaniem.
CZYTAJ DALEJ

Bp Kleszcz: Panu Bogu też pękało serce

2025-11-07 09:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Krzysztof Wichowski

XII Marsz Pamięci, poświęcony dzieciom więźniom niemieckiego obozu dla dzieci polskich przy ul. Przemysłowej w Łodzi.

XII Marsz Pamięci, poświęcony dzieciom więźniom niemieckiego obozu dla dzieci polskich przy ul. Przemysłowej w Łodzi.

W kościele Opatrzności Bożej w Łodzi sprawowana była Msza św., po której odbył się marsz pamięci upamiętniający Polskie dzieci zamordowanych przez Niemców w obozie przy ul. Przemysłowej. W uroczystości wziął udział bp Piotr Kleszcz.

W Eucharystii uczestniczyli uczniowie szkół podstawowych i średnich z wychowawcami, wierni, pracownicy Muzeum Dzieci Polskich – ofiar totalitaryzmów, siostry zakonne i kapłani, a co najważniejsze świadkowie naoczni tamtych wydarzeń.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: stare i nowe uzależnienia stały się obsesją

2025-11-07 19:09

[ TEMATY ]

uzależnienia

Papież Leon XIV

PAP/ANGELO CARCONI

W świecie „pozbawionym nadziei” stare i nowe uzależnienia „wpływają na zachowanie i codzienne życie”. Mówił o tym Leon XIV w wideoprzesłaniu na zorganizowaną przez włoski rząd VII Krajową Konferencję nt. Uzależnień, jaka odbywa się 7 i 8 listopada w Rzymie. Papież zwrócił uwagę, że uzależnienia stały się obsesją, gdyż wielu młodych ludzi nie potrafi „odróżniać dobra od zła”. Konieczne jest więc „wpajanie wartości duchowych i moralnych młodym pokoleniom, aby zachowywały się jak ludzie odpowiedzialni”

„W ostatnich latach do narkomanii i uzależnień od alkoholu, które nadal są powszechne, dołączyły nowe formy: coraz częstsze korzystanie z internetu, komputerów i smartfonów wiąże się nie tylko z wyraźnymi korzyściami, ale także z nadmiernym używaniem, które często prowadzi do uzależnień z negatywnymi konsekwencjami dla zdrowia, związanymi z kompulsywnymi grami, hazardem, pornografią i niemal stałą obecnością na platformach cyfrowych” - analizował Ojciec Święty, wskazując, że „obiekt uzależnienia staje się obsesją, wpływając na zachowanie i codzienne życie”. Jest to „najczęściej objawem psychicznego lub wewnętrznego dyskomfortu jednostki oraz społecznego zaniku wartości i pozytywnych odniesień, zwłaszcza u nastolatków i młodych ludzi”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję