Reklama

Katolik musi być dobrze zorientowany

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Często stawiamy sobie pytania dotyczące roli mediów katolickich w katolickim społeczeństwie, w tym także roli naszego tygodnika. Oczywiście, mogą być różne sposoby odbioru, a także realizowania zadań przez słowo drukowane. Dla nas szczególnie ważną rzeczą jest, żebyśmy przekazywali nauczanie Kościoła - ukazywali, w Kogo wierzymy i co zawiera się w „Credo”, symbolu naszej wiary, byśmy przekazywali słowo papieży, biskupów, mówili o zasadach katolickiej nauki społecznej, doktryny moralnej, przypominali przykazania Boże i podstawy etyki katolickiej. Wszystko to dotyczy życia ludzkiego. Jest to więc ważna katechizacja setek tysięcy ludzi, bo przecież media sięgają daleko. Gdy nie ma np. możliwości odprawienia Mszy św. czy głoszenia słowa Bożego, to przez radio, telewizję i prasę można tam z tym słowem dotrzeć.
W związku z tym rodzą się różne kwestie dotyczące zakresu naszej działalności. Na wiele rzeczy można spoglądać różnie, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę różnice w spojrzeniu na sprawy polityczne. Chciałbym tu stanowczo podkreślić, że to, iż akcentujemy czasem sprawy bliskie jakiejś opcji partyjnej, nie znaczy, że tę partię popieramy. Oczywiście, dystansujemy się od takich ugrupowań, jak SLD, które realizuje program światowej lewicy i któremu przeszkadza chrześcijaństwo, trzymamy się przede wszystkim katolickiej nauki społecznej. I może być tak, że w wielu szczegółach będziemy zbieżni lub nie będziemy mogli dojść do porozumienia z jakimś ugrupowaniem, ale też nie jest to naszym celem. Opisujemy np. działania partii, które twierdzą, że mają spojrzenie chrześcijańskie, ale często albo dobrze chrześcijaństwa nie rozumieją, albo jest ono dla nich tylko czymś w rodzaju zasłony dymnej. Widzimy bowiem, jak bardzo odbiegła od opcji kościelnej zachodnioeuropejska tzw. chadecja, czyli chrześcijańskie ugrupowania partyjne - być może także pod wpływem ugrupowań protestanckich, które idą czasem zupełnie odrębną drogą.
Trzeba wziąć to wszystko pod uwagę i jako jeden z zasadniczych celów postawić sobie dbałość o tożsamość chrześcijańską. Stąd też na łamach „Niedzieli” bardzo często są prowadzone rozmowy z różnymi ludźmi, które pokazują rozmaitość ludzkich spojrzeń, ich bogactwo, ale także zagrożenia. Zasadniczo staramy się opisywać rzeczywistość, pokazujemy ludziom, jak jakieś zjawisko społeczne będzie postrzegał katolik, jakich powinien dokonywać wyborów, co przede wszystkim powinno być dla niego istotne. To sprawy ważne również w sytuacji wyborów do parlamentu, przed którymi stoimy: jak ci, którzy kandydują, postrzegają sprawę obrony życia, co czynią dla rodziny, jaki mają stosunek do in vitro itp. Staramy się robić to jak najlepiej, a nasze teksty mają ujawniać, co dla poszczególnych polityków i ugrupowań partyjnych jest tak naprawdę najważniejsze. Tu muszę przyznać, że niektórzy bardzo bronią się przed naszymi pytaniami, obawiając się ujawnienia ich niezupełnej zgodności z nauczaniem katolickim...
Dlatego zadania, które ma do zrealizowania prasa katolicka, są bardzo ważne społecznie, służą bowiem m.in. katolickiemu elektoratowi, ludziom, którzy będą wybierać swoich przedstawicieli do parlamentu, tych, którzy będą w przyszłości decydentami. Jeżeli moim przedstawicielem ma być ateista, który być może dziś kryje się ze swoimi przekonaniami, a kiedyś przyczyni się do wprowadzenia niechrześcijańskiego ustawodawstwa skierowanego przeciw prawu naturalnemu - np. legalizacji związków homoseksualnych - to na takich ludzi katolikowi głosować nie wolno. Działanie partii objawia się w wypowiedziach ich przedstawicieli oraz w ich głosowaniu w parlamencie. Stąd m.in. podajemy w komunikatach „Niedzieli” np. listy z nazwiskami - jak głosowano w ważnych sprawach, żeby wiedzieć, jakich mamy przedstawicieli i czy oni są rzeczywiście chrześcijańscy.
Elektorat katolicki powinien pilnie śledzić swoją prasę, zwracać uwagę na głosowania parlamentarzystów i w ten sposób przyczyniać się do prawdy w życiu publicznym. Jeżeli nie czytamy i nie interesujemy się prasą katolicką, wtedy jako katolicy nie odgrywamy w kraju żadnej roli. Nie możemy dopuścić, żeby tak się działo, naprawdę możemy być wielką siłą skierowaną na dobro człowieka i ludzkości.
Trzeba nam zatem przyzywać katolików do studiowania także tej prasy, która rozjaśni wiele spraw i poszerzy naszą ewangeliczną i chrześcijańską świadomość.

Posłuchaj www.niedziela.pl/audio_spis.php?kat=szef_wypowiedz_dnia|wypowiedzi dnia, www.niedziela.pl/audio_spis.php?kat=prez_szef|komentarza tygodnia oraz www.niedziela.pl/audio_spis.php?kat=szef_rozmowa|rozmowę z Redaktorem Naczelnym

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W dzisiejszej Ewangelii mamy dwie różne sceny

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

commons.wikimedia.org

W dzisiejszej Ewangelii mamy dwie różne sceny. Pierwsza z nich ukazuje Chrystusa, który udziela apostołom daru Ducha Świętego i wraz z nim władzę odpuszczania grzechów. Mówi im: Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane. Druga z kolei scena koncentruje się na niedowiarstwie Tomasza, jednego z apostołów.

Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane». Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!» Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę». A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!» Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym». Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: «Pan mój i Bóg mój!» Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli». I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Stanisław Ryłko kończy 80 lat – 131 kardynałów-elektorów

2025-07-03 17:04

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Ryłko

80. rocznica

Joanna Adamik/archidiecezja krakowska

Kard. Stanisław Ryłko

Kard. Stanisław Ryłko

W piątek 4 lipca kończy 80 lat archiprezbiter papieskiej bazyliki większej Matki Bożej Większej (Santa Maria Maggiore) kard. Stanisław Ryłko, tracąc tym samym prawo udziału w przyszłym konklawe. Obecnie kardynałów elektorów jest 131, podczas gdy 119 nie ma już tych uprawnień.

Stanisław Ryłko urodził się 4 lipca 1945 w Andrychowie na terenie ówczesnej archidiecezji krakowskiej (obecnie diecezja bielsko-żywiecka). Po nauce w szkołach w swym mieście rodzinnym wstąpił w 1963 do Wyższego Seminarium Krakowskiego w Krakowie, a następnie kształcił się na tamtejszym Papieskim Wydziale Teologicznym, uzyskując na nim w 1971 licencjat z teologii moralnej, a także na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie (1972-78), zdobywając tam doktorat z nauk społecznych. Na kapłana wyświęcił go 30 marca 1969 ówczesny metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła, który później już jako papież Jan Paweł II udzielił mu także sakry biskupiej.
CZYTAJ DALEJ

Ukraina: siostry niosą pokój i radość pośród cierpienia i niepewności

2025-07-03 16:39

[ TEMATY ]

cierpienie

radość

Ukraina

siostry

Karol Porwich/Niedziela

W Krzywym Rogu w Ukrainie, w oblężonym regionie Dniepropietrowska, siostry Franciszkanki Misjonarki Maryi niosą pokój i radość mieszkańcom. Wśród nieustannych dźwięków syren przeciwlotniczych i codziennych trudów wojny, niestrudzenie wydają posiłki ubogim, wspierają miejscowe dzieci i poprzez muzykę tworzą chwile pocieszenia.

Na wschodzie Ukrainy, w samym środku wojny, Siostry Franciszkanki Misjonarki Maryi ucieleśniają swój franciszkański charyzmat, niosąc pokój w kontekście naznaczonym chaosem i niesprawiedliwością. Pomimo niepewności codziennego życia, ciągłego zagrożenia i zmęczenia spowodowanego syrenami przeciwlotniczymi, pozostają niezłomne w swojej misji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję