Przez jakiś czas s. Hilaria Główczyńska, żyjąca w latach 1888-1939, posługiwała chorym i starszym siostrom w domu zakonnym niedaleko Jasnej Góry. W tym czasie, w związku z pogłębiającym się życiem duchowym i doświadczeniem stanów mistycznych, korzystała z posługi paulinów z Jasnej Góry.
Mówiła o sobie „jedno biedne nic”. Nie chciała , by cokolwiek po niej pozostało, ale wierna ślubowi posłuszeństwa, na polecenie spowiednika i kierownika duchowego, którym w latach 1928-1932 był paulin z Jasnej Góry o. Szczepan Szawaryn, spisała swoje duchowe dialogi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
S. Bogumiła Czemko, która opracowała notatnik do wydania, nie ma wątpliwości, ze każdy „odnajdzie siebie w tym dialogu Boga z człowiekiem”. - Jest to zapis nieustannego dialogu z Bogiem, do którego wszyscy ochrzczeni jesteśmy wezwani, bo modlitwa jest przede wszystkim rozmową. To słuchanie i mówienie, a tego można się perfekcyjnie uczyć od s. Hilarii, wchodząc na bardzo wysoki poziom tego dialogu – zauważa s. Czemko.
Prace nad przepisywaniem zapisków s. Hilarii rozpoczęły się w 2001r. Notatnik funkcjonował dla użytku wewnętrznego sióstr honoratek. W 2003r. rozpoczął się proces beatyfikacyjny s. Hilarii.
Reklama
- To jest tekst pisany sercem. Niejako też z jej serca odczytujemy różne przesłania, które zostawił jej Jezus. Dla mnie na pewno ważnym przesłaniem, jest przyjmowanie Komunii św. w duchu wynagradzania. Zgromadzenie przyjęło Akt Wynagradzania, jak to polecił Jezus s. Hilarii. W niedzielę, poniedziałek, wtorek i środę to wynagrodzenie za brak miłości względem Chrystusa, w czwartek za grzechy przeciwko Eucharystii, w piątek za bluźnierstwa, których dopuszcza się ludzkość, w sobotę za brak miłości względem Matki Bożej. I Jezus o to prosi, to „proszę” Jezusa głęboko porusza moje serce – mówi s. Judyta Kowalska, przełożona generalna Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi.
Wybuch II wojny światowej zastał s. Hilarię Główczyńską w Warszawie. Podczas bombardowania 17 IX 1939 roku, w chwili gdy ratowała Najświętszy Sakrament z klasztornej kaplicy, została ugodzona szrapnelem. Umierającą zakonnicę zabrali sanitariusze do polowego szpitala, gdzie zmarła. Wskutek zamieszania wywołanego bombardowaniem nie odnaleziono jej ciała. Ocalały jednak jej pisma autobiograficzne, które teraz zostały starannie opracowane. Do nich należy zaliczyć przede wszystkim wydany teraz „Notatnik duchowy” z lat 1928-1938. O tajemnicy życia wewnętrznego Sługi Bożej wiedziało zaledwie kilka osób. Otoczenie postrzegało ją jako ofiarną i zdolną pielęgniarkę, człowieka o dużych zdolnościach organizacyjnych.
Także w sobotę, 7 października, siostry dziękować będą na Jasnej Górze za 135 lat zgromadzenia. Msza św. dziękczynna sprawowana będzie w kaplicy Matki Bożej o godz. 12.00.
Honoratki są bezhabitowym zgromadzeniem zakonnym założonym przez bł. Honorata Koźmińskiego i m. Anielę Różę Kostka-Godecką w 1888 r., w celu podtrzymywania wiary i rozwoju życia chrześcijańskiego w społeczeństwie, szczególnie w kobiecych środowiskach robotniczych.
Mirosława Szymusik @JasnaGóraNews