Po wypadku samolotu w Chrcynnie śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabrały do szpitali w Warszawie dwóch mężczyzn w wieku ok. 40 lat - poinformowała PAP rzeczniczka LPR w Warszawie Justyna Sochacka. Według policji w katastrofie zginęło 5 osób, 8 zostało rannych, kilkanaście osób zostało poszkodowanych.
Do wypadku doszło w Chrcynnie w powiecie nowodworskim (Mazowieckie). Jak przekazała Monika Nowakowska-Brynda z Komendy Głównej PSP, samolot cessna podczas lądowania w złych warunkach atmosferycznych uderzył w hangar, w którym ludzie schronili się przed burzą.
PAP/Leszek Szymański
Rzecznik Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak poinformował, że w katastrofie zginęło 5 osób, 8 zostało rannych, kilkanaście osób zostało poszkodowanych. Wicewojewoda mazowiecki Sylwester Dąbrowski dodał, że ranne zostało jedno dziecko.
Rzeczniczka Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Warszawie Justyna Sochacka powiedziała PAP, że w akcji po wypadku brały udział cztery śmigłowce LPR - z Warszawy, Płocka, Olsztyna i Sokołowa Podlaskiego. Sochacka wyjaśniła, że śmigłowcami do szpitali w Warszawie zabrano dwóch mężczyzn w wieku ok. 40 lat; jednego z urazem klatki piersiowej, drugiego z urazem czaszkowo-mózgowym.
Według ratowniczki medycznej Izabelli Gulajskiej 8 osób rannych trafiło do szpitali w Warszawie, Ciechanowie i Płońsku.
Monika Nowakowska-Brynda z Komendy Głównej wskazała, że ofiary to m.in. osoby, które schroniły się w hangarze przed złymi warunkami atmosferycznymi. "Wiadomo, że każdy człowiek, który wie o tym, że zbliża się burza będzie szukał schronienia w bezpiecznym miejscu. Niestety, ten hangar się takim nie okazał" - powiedziała.
Reklama
Sprecyzowała, że w samolocie leciało trzech pilotów, jeden z nich zginął, jeden został ranny, a jeden nie odniósł obrażeń. Pytana o to, czy przyczyną katastrofy mogła być pogoda, odparła, że "jako przypuszczalną przyczynę możemy podawać warunki meteorologiczne".
Rzecznik Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak poinformował podczas konferencji prasowej, że "części osób udzielono pomocy na miejscu i oddaliły się od miejsca zdarzenia". "Przed służbami jest kilkanaście godzin pracy. Na miejscu są przedstawiciele Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych" - przekazał Marczak.
Pytany o przyczyny wypadku, zaznaczył, że "na ten moment jest jeszcze za wcześnie, żeby o tym mówić". "Komisja, która pracuje na miejscu również będzie miała kluczowe znaczenie, jeżeli chodzi o wyjaśnienie okoliczności zdarzenia" - zaznaczył.
Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Nowym Dworze Mazowieckim mł. kpt. Paweł Plagowski wyjaśnił, że "ze strony Straży Pożarnej na miejscu zadysponowano 16 zastępów". "Były to w zdecydowanej większości zastępy z powiatu nowodworskiego, z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 8 w Warszawie, Sekcja Ratownictwa Medycznego. Na miejsce zadysponowano ok. 60 ratowników, którzy w pierwszej fazie skupili się na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, zabezpieczeniu wraku samolotu oraz obiektu, w który uderzył samolot. Działania polegały również na udzieleniu kwalifikowanej pomocy, na współpracy z zespołem ratownictwa medycznego z policją" - wyjaśnił Plagowski.
Wicewojewoda mazowiecki Sylwester Dąbrowski zaznaczył, że poszkodowani w wypadku są w tym momencie prawdopodobnie operowani w szpitalach w Płońsku, w Ciechanowie i Warszawie.
Reklama
Minister zdrowia Adam Niedzielski zapewnił na Twitterze, że w związku z wypadkiem lotniczym w Chrcynnie służby podległe resortowi zdrowia pracują w trybie ekstraordynaryjnym.
W poniedziałek w nocy przy wjeździe do miejscowości stoi kilkanaście policyjnych radiowozów oraz wozy strażackie. Straż pożarna oświetla teren policjantom pracującym na miejscu. Teren jest zabezpieczony taśmą, policja nie wpuszcza nikogo na miejsce wypadku. Z drogi widać jedynie ogon samolotu wystający z budynku.
Jak informują służby, nowych informacji najprawdopodobniej można się spodziewać we wtorek rano. (PAP)
Szkaplerz to najpopularniejsza obok Różańca świętego forma pobożności maryjnej. Historia szkaplerza sięga góry Karmel w Ziemi Świętej, kiedy to duchowi synowie proroka Eliasza prowadzili tam życie modlitewne. Było to w XII wieku. Z powodu prześladowań ze strony Saracenów bracia Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel przenieśli się do Europy i dali początek zakonowi zwanemu karmelitańskim.
W południowej Anglii w Cambridge mieszkał pewien bogobojny człowiek - Szymon Stock, generał zakonu, który dostrzegając grożące zakonowi niebezpieczeństwa, modlił się gorliwie i błagał Maryję, Najświętszą Dziewicę, o pomoc. Pewnej nocy, z 15 na 16 lipca 1251 r., ukazała mu się Najświętsza Panienka w otoczeniu aniołów. Szymon otrzymał od Maryi brązowy szkaplerz i usłyszał słowa: „Przyjmij, Synu najmilszy, szkaplerz Twego zakonu jako znak mego braterstwa, przywilej dla Ciebie i wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania”. Od tamtej pory karmelici noszą szkaplerz, czyli dwa prostokątne skrawki wełnianego sukna z naszytymi wyobrażeniami Matki Bożej Szkaplerznej i Najświętszego Serca Pana Jezusa, połączone tasiemkami. Słowo „szkaplerz” pochodzi od łacińskiego słowa „scapulae” (plecy, barki) i oznacza szatę, która okrywa plecy i piersi. Papież Pius X w 1910 r. zezwolił na zastąpienie szkaplerza medalikiem szkaplerznym.
Do wielkiej Rodziny Karmelitańskiej chcieli przynależeć wielcy tego świata - królowie, książęta, możnowładcy, ale i zwykli, prości ludzie. Dzięki papieżowi Janowi XXII - temu samemu, który wprowadził święto Trójcy Świętej i wyraził zgodę na koronację Władysława Łokietka - szkaplerz stał się powszechny. Papież miał objawienia. Matka Boża przyrzekła szczególne łaski noszącym pobożnie szkaplerz karmelitański. A Ojciec Święty ogłosił te łaski światu chrześcijańskiemu bullą „Sabbatina” z dnia 3 marca 1322 r. Bulla mówiła o tzw. przywileju sobotnim. Szczególne prawo do pomocy ze strony Maryi w życiu, śmierci i po śmierci mają ci, którzy noszą szkaplerz. Jest to niejako suknia Maryi, czyli znak i nieomylne zapewnienie macierzyńskiej opieki Matki Bożej. Kto nosi szkaplerz karmelitański, ten otrzymuje obietnicę, że dusza jego wkrótce po śmierci będzie wyzwolona z czyśćca. Stanie się to w pierwszą sobotę miesiąca po śmierci. Oczywiście, pod warunkiem, że ta osoba nosiła szkaplerz w należytym duchu i żyła prawdziwie po chrześcijańsku, zachowała czystość według stanu i modliła się modlitwą Kościoła.
Jan Paweł II pisał do przełożonych generalnych Zakonu Braci NMP z Góry Karmel i Zakonu Braci Bosych NMP z Góry Karmel, że w znaku szkaplerza zawiera się sugestywna synteza maryjnej duchowości, która ożywia pobożność ludzi wierzących, pobudzając ich wrażliwość na pełną miłości obecność Maryi Panny Matki w ich życiu. „Szkaplerz w istocie jest «habitem» - podkreślał Ojciec Święty. - Ten, kto go przyjmuje, zostaje włączony lub stowarzyszony w mniej lub więcej ścisłym stopniu z zakonem Karmelu, poświęconym służbie Matki Najświętszej dla dobra całego Kościoła. Ten, kto przywdziewa szkaplerz, zostaje wprowadzony do ziemi Karmelu, aby «spożywać jej owoce i jej zasoby» (por. Jr 2, 7) oraz doświadczać słodkiej i macierzyńskiej obecności Maryi w codziennym trudzie, by wewnętrznie się przyoblekać w Jezusa Chrystusa i ukazywać Jego życie w samym sobie dla dobra Kościoła i całej ludzkości” (por. Formuła nałożenia szkaplerza).
Papież Polak od wczesnych lat młodości nosił ten znak Maryi. I zawsze zaznaczał, jak ważny w jego życiu był czas, gdy uczęszczał do kościoła na Górce (Karmelitów) w Wadowicach. Szkaplerz przyjęty z rąk o. Sylwestra nosił do końca życia. (Szkaplerz św. Jana Pawła II znajduje się w klasztorze Karmelitów w Wadowicach.) W orędziu z okazji jubileuszu 750-lecia szkaplerza karmelitańskiego pisał, że szkaplerz „staje się znakiem przymierza i wzajemnej komunii między Maryją i wiernymi, a w rezultacie konkretnym sposobem zrozumienia słów Jezusa na krzyżu do Jana, któremu powierzył swą Matkę i naszą duchową Matkę”.
Matka Boża, kończąc swe objawienia w Lourdes i w Fatimie, ukazała się w szatach karmelitańskich jako Matka Boża Szkaplerzna. Wszystkie osoby noszące szkaplerz karmelitański mają udział w duchowych dobrach zakonu karmelitańskiego. Ten, kto go przyjmuje, zostaje na mocy jego przyjęcia związany mniej lub bardziej ściśle z zakonem karmelitańskim. Rodzinę Karmelu tworzą następujące kręgi osób: zakonnicy i zakonnice, Karmelitańskie Instytuty Życia Konsekrowanego, Świecki Zakon Karmelitów Bosych (dawniej zwany Trzecim Zakonem), Bractwa Szkaplerzne (erygowane), osoby, które przyjęły szkaplerz i żyją jego duchowością w różnych formach zrzeszania się (wspólnoty lub grupy szkaplerzne) oraz osoby, które przyjęły szkaplerz i żyją jego duchowością, ale bez żadnej formy zrzeszania się. Do obowiązków należących do Bractwa Szkaplerznego należy: przyjąć szkaplerz karmelitański z rąk kapłana; wpisać się do księgi Bractwa Szkaplerznego; w dzień i w nocy nosić na sobie szkaplerz; odmawiać codziennie modlitwę zaznaczoną w dniu przyjęcia do Bractwa; naśladować cnoty Matki Najświętszej i szerzyć Jej cześć.
Modlitwa do Matki Bożej Szkaplerznej
O najwspanialsza Królowo nieba i ziemi! Orędowniczko Szkaplerza świętego! Matko Boga! Oto ja, Twoje dziecko, wznoszę do Ciebie błagalne ręce i z głębi serca wołam do Ciebie: Królowo Szkaplerza, ratuj mnie, bo w Tobie cała moja nadzieja.
Jeśli Ty mnie nie wysłuchasz, do kogóż mam się udać?
Wiem, o dobra Matko, że Serce Twoje wzruszy się moim błaganiem i wysłuchasz mnie w moich potrzebach, gdyż Wszechmoc Boża spoczywa w Twoich rękach, a użyć jej możesz według upodobania.
Od wieków tak czczona, najszlachetniejsza Pocieszycielko utrapionych, powstań i swą potężną mocą rozprosz cierpienie, ulecz, uspokój mą zbolałą duszę, o Matko pełna litości! Ja wdzięcznym sercem wielbić Cię będę aż do śmierci. Na twoją chwałę w Szkaplerzu świętym żyć i umierać pragnę. Amen.
Ojciec Święty przyjął rezygnację z rządów duszpasterskich diecezją Oslo (Norwegia), złożoną 71. letniego ks. bpa Bernta Ivara Eidsviga, CRSA. Jego następcą został bp Fredrik Hansen, dotychczas biskup koadiutor tej diecezji -poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej. Ponadto papież przyjął rezygnację z rządów duszpasterskich diecezją Sofii i Płowdiwu (Bułgaria), złożoną przez 75.letniego bpa Georgi Jowczewa.
Nowy katolicki biskup Oslo, Fredrik Hansen urodził się 13 czerwca 1979 r. w Drammen, w rodzinie luterańskiej należącej do Kościoła Norwegii. W wieku 20 lat został przyjęty do Kościoła katolickiego. Po studiach na Uniwersytecie w Oslo i w seminarium Allen Hall w Londynie, 21 kwietnia 2007 r. został wyświęcony na kapłana przez biskupa Oslo Bernta Ivara Eidsviga.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.