Reklama

Czas na rowerowe szaleństwa

W tym roku już po raz 15. wystartuje Grand Prix MTB. Pierwsza odsłona tych rowerowych wyścigów ma miejsce 15 maja w Bielawie. Praktycznie każdy może wziąć w nich udział

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na początek odpowiedź na pytanie: Cóż takiego oznacza tajemniczy skrót MTB? Pochodzi on z j. ang. (mountain bike = górski rower) i w wolnym tłumaczeniu używa się go na określenie rowerowych górskich wyścigów. Stają się one w naszym kraju coraz bardziej popularne. Dzieje się tak m.in. za sprawą wspomnianych zawodów. Tym bardziej, że właśnie na nich objawił się talent Mai Włoszczowskiej. Nasza sportsmenka zdobyła przecież srebrny medal olimpijski 2 lata temu w Chinach. Bez wątpienia jej sukces przełożył się na zainteresowanie wyścigami cross country MTB (dosł. z j. ang. cross = na przełaj, a country = kraj, okolica).
GP MTB to szczególne sportowe wydarzenie. Dlaczego? Otóż, mogą w nim brać udział zarówno zawodowcy z kraju i zagranicy, jak i osoby po prostu lubiące jazdę na rowerze. Na pewno mogą liczyć na profesjonalnie przygotowaną trasę i fachową pomoc (np. medyczną, gdyby doszło do jakiegoś wypadku). W przypadku pierwszej edycji GP MTB w Bielawie, trasa usytuowana jest na Łysej Górze. Ma długość 2 800 m. W jej skład wchodzą dwa długie podjazdy i dwa zjazdy. Jest to trasa zasadniczo o twardym podłożu (trawa i polne drogi). Dlatego też nawet podczas deszczu zawodnicy raczej nie powinni mieć kłopotów z jej pokonaniem. Ważne też jest, że z centralnego punktu trasy można spokojnie obserwować cały wyścig.
Jeśli zaś chodzi o Bielawę, miasto to jest położone u podnóża najstarszych gór Europy, czyli Gór Sowich, które ciągną się na długości 26 km od Przełęczy Srebrnej na południu do doliny Bystrzycy Świdnickiej na północy. Szlaki turystyczne przebiegają m.in. po Parku Krajobrazowym o powierzchni 8 tys. ha. Mamy tam wiele wyciągów narciarskich, no i ścieżek rowerowych. W centrum Bielawy jest wysoka na ponad 400 m n.p.m. Góra Parkowa, gdzie jest nie tylko wieża widokowa, ale również wyciąg narciarski oraz stok saneczkowy. Ciekawa rzecz, że przez miasto przebiega szlak EuroVelo 9. Nosi ona nazwę Szlak Bursztynowy i biegnie na dystansie prawie 2 tys. km (od Bałtyku do Adriatyku przez Gdańsk, Poznań, Wrocław, Bielawę, Ołomuniec, Wiedeń, Graz, Maribor do Puli w Chorwacji).
Wracając do GP MTB, odbywają się one w dziewięciu kategoriach (1. Młodzik: wiek 13-14 lat, 2. Młodziczka: wiek 13-14 lat, 3. Junior młodszy: wiek 15-16 lat, 4. Juniorka młodsza: wiek 15-16 lat, 5. Junior: wiek 17-18 lat, 6. Juniorka: wiek 17-18 lat, 7. Do 23 lat [mężczyźni], 8. Elita: wiek 23 lata i powyżej [mężczyźni], 9. Elita kobiet: wiek 19 lat i powyżej). Kolejne edycje
GP MTB będą miały miejsce w Nałęczowie (29 maja), Olsztynie (12 czerwca), Białymstoku (11 sierpnia) i Szczawnie-Zdroju (18 sierpnia).
Mamy połowę maja. Choć pogoda nas nie rozpieszczała na początku tego maryjnego miesiąca, niemniej jednak najwyższy czas, by odkurzyć nasze rowery, napompować koła, sprawdzić, czy nasze jednoślady są sprawne i… wyjechać na pierwsze przejażdżki. Ruch to zdrowie. Oczywiście, nie należy, pisząc kolokwialnie, przeginać... Nasze ciała to skomplikowane, ale jednocześnie bardzo delikatne „mechanizmy”. Dlatego też lepiej ich zbytnio nie forsować (przynajmniej na początku).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy stać mnie na stratę ze względu na miłość do Boga?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 14, 27-31a.

Wtorek, 30 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

To praca jest dla człowieka

2024-04-29 15:37

Magdalena Lewandowska

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

W parafii Opatrzności Bożej na Nowym Dworze we Wrocławiu modlono się w intencji ofiar wypadków przy pracy.

Eucharystii, na którą licznie przybyły poczty sztandarowe i członkowie Solidarności, przewodniczył o. bp Jacek Kiciński. – Dzisiaj obchodzimy Światowy dzień bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy oraz Dzień pamięci ofiar wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Cieszę się, że modlimy się razem z bp. Jackiem Kicińskim i przedstawicielami Dolnośląskiej Solidarności – mówił na początku Eucharystii ks. Krzysztof Hajdun, proboszcz parafii i diecezjalny duszpasterz ludzi pracy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję