Reklama

Listopadowy numer „Miejsc Świętych”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nasze krzyże nabierają wartości, jeśli traktowane są i przyjmowane jako część krzyża Chrystusowego, jeśli pada na nie odblask tego światła. Jedynie ten krzyż uszlachetnia nasze cierpienia i nadaje im prawdziwy sens. Niech więc Andrzej Apostoł uczy nas ochoczego pójścia za Jezusem (por. Mt 4, 20; Mk 1,18), mówienia o Nim z entuzjazmem do wszystkich, których spotykamy, a przede wszystkim utrzymywania z Nim bliskiej więzi, ze świadomością, że tylko w Nim możemy znaleźć ostateczny sens naszego życia i naszej śmierci” - naucza Ojciec Święty Benedykt XVI.
Święty Andrzej pojawia się tam, gdzie stykają się drogi katolików i wyznawców prawosławia. Z tego względu jest świętym Wschodu i Zachodu, patronem pojednania, często - zwłaszcza w przeszłości - obarczonego nieporozumieniami, ale też odwołującego się do wspólnego źródła.
W prawosławiu Andrzej uznawany jest za najważniejszą postać wśród apostołów. Należy do nielicznego grona uczniów Chrystusa, których ikonografia ukształtowała się już w sztuce wczesnochrześcijańskiej. Do sztuki wschodniej z Zachodu przeniknął najstarszy atrybut św. Andrzeja: krzyż w kształcie litery „X”, na którym miał, według tradycji, ponieść męczeńską śmierć. W „Miejscach Świętych” prezentujemy unikalne fotografie licznych, szerzej nieznanych przedstawień apostoła, jak np. tryptyk Matii Pretiego z bazyliki Sant’Andrea della Valle w Rzymie, przedstawiający sceny ukrzyżowania św. Andrzeja, czy wieńcząca relikwiarz apostoła barokowa figura św. Andrzeja z krzyżem, ufundowana przez prymasa Radziejowskiego do katedry we Fromborku.
Św. Andrzej był pierwszym apostołem powołanym do pójścia za Jezusem i to on, mimo że św. Piotr otrzymał apostolski prymat, przyprowadził do Mistrza swojego starszego brata Szymona Piotra (por. J 1, 40-42). Właśnie z tego względu liturgia Kościoła bizantyjskiego obdarzyła Andrzeja przydomkiem „pierwszy wezwany”, a ze względu na braterskie więzi między Piotrem i Andrzejem Kościół Rzymu i Kościół Konstantynopola czują się kościołami siostrzanymi. W celu podkreślenia tej więzi papież Paweł VI zwrócił w 1964 r. cenną relikwię czaszki św. Andrzeja, przechowywaną do tego czasu w Bazylice Watykańskiej, prawosławnemu biskupowi metropolicie miasta Patras w Grecji, gdzie Apostoł został ukrzyżowany.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Filomena – dla tych, którzy tracą nadzieję

2025-08-10 17:52

Magdalena Lewandowska

Orszak św. Filomeny

Orszak św. Filomeny

W Gniechowicach wielkie święto, a to za sprawą św. Filomeny.

Patronka jedynej takiej parafii w Polsce przyciąga pielgrzymów z całego kraju i nie tylko – w tym roku na uroczystości odpustowe przyjechali m.in. z Hopowa i innych Kaszubskich miejscowości, Gdańska, Łodzi i Wrocławia. Eucharystii odpustowej przewodniczył dziekan dekanatu Kąty Wrocławskie ks. Piotr Komander. Po Mszy św. odbyła się procesja eucharystyczna, której towarzyszył Orszak św. Filomeny – z dziewczętami i dorosłymi paniami niosącymi kwiaty lilii oraz palmy symbolizujące czystość i męczeństwo świętej. W ogrodach parafialnych czekał poczęstunek, pielgrzymi mogli także obejrzeć przejmujący spektakl poświęcony św. Filomenie – misterium „Filomena wierna i niezłomna” w reżyserii Elżbiety Gajdy – uczcić relikwie i przyjąć olej św. Filomeny.
CZYTAJ DALEJ

Św. Klara, dziewica

[ TEMATY ]

wspomnienia

liturgia

święta

ARKADIUSZ BEDNARCZYK

CZYTAJ DALEJ

Bp Muskus: Nie ma takiego wołania, którego Bóg by nie usłyszał

2025-08-11 14:35

[ TEMATY ]

bp Damian Muskus

Piesza Pielgrzymka Krakowska

wołanie

Bartymeusz

nabożeństwo pokutne

Adobe Stock

Nie ma takiego wołania, którego Bóg by nie usłyszał. Nie ma. On słyszy nawet tych, którzy odwrócili się od Niego, którzy coś mamroczą pod nosem albo i nic nie mówią. On słyszy także ich milczenie. Słyszy każdego. Słyszy wątpiących, słyszy rozczarowanych. Słyszy wszystkich. Bóg wyciąga ręce do ślepców i żebraków i pyta: „Co chcesz, abym Ci uczynił?”. Pyta o to każdego z nas - mówił bp Damian Muskus podczas nabożeństwa pokutnego na Przeprośnej Górce, w którym uczestniczyli pątnicy 45. Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej.

W homilii biskup powiedział, że opowieść o Bartymeuszu mówi o tym, jak odzyskać nadzieję i jak nią żyć. W tym kontekście dodał, że aby żyć nadzieją, należy przebaczyć samemu sobie. - Co to znaczy? To znaczy trzeba pogrzebać wszelką nadzieję na lepszą przeszłość. Słuchajmy uważnie - nie przyszłość. Trzeba pogrzebać, przebaczyć to znaczy pogrzebać nadzieję na lepszą przeszłość. Co to znaczy? To znaczy, że to, co się już stało w naszym życiu, co się dokonało, tego już nie można zmienić - wskazał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję