Reklama

Jan Paweł II

Prof. Żukowska-Gardzińska: reportaż "Franciszkańska 3", zapowiedziany jako obiektywne śledztwo, jest stronniczy

Reportaż Marcina Gutowskiego "Franciszkańska 3", który został zapowiedziany jako obiektywne śledztwo dziennikarskie, jest stronniczy i stawia tezy, których nie dowodzą przedstawione w nim dokumenty i zeznania - powiedziała PAP prof. Dominika Żukowska-Gardzińska z Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prof. Żukowska-Gardzińska odniosła się do wyemitowanego w poniedziałek w TVN24 reportażu Marcina Gutowskiego "Franciszkańska 3", w którym opisane zostały przypadki trzech kapłanów: Bolesława Sadusia, Eugeniusza Surgenta i Józefa Loranca oraz reakcja na nie ówczesnego metropolity krakowskiego kard. Karola Wojtyły.

W reportażu pojawiły się również wypowiedzi holenderskiego dziennikarza Ekke Overbeeka, autora książki "Maxima Culpa. Co kościół ukrywa o Janie Pawle II".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

"Materiał jest w moim odczuciu stronniczy, zawierający czasem ukrytą, a czasem wyartykułowaną wprost tezę, że Karol Wojtyła, jako metropolita archidiecezji krakowskiej, wiedział o wielu przestępstwach księży i dokonał na tym polu wielu zaniechań, czego nie dowodzą przedstawione w materiale dokumenty i zeznania" - oceniła ekspertka.

Podziel się cytatem

"Nie chcę, żeby moja wypowiedź była odbierana jako obrona Karola Wojtyły przed atakiem, ponieważ mam intencję poszukiwania prawdy, niezależnie od tego, jaka miałaby być. To po prostu krytyczna analiza materiału, który w mojej ocenie ma wiele braków" - zastrzegła.

Ekspertka zaznaczyła, że "chociaż materiał został zapowiedziany jako obiektywne śledztwo dziennikarskie, które odsłoni nowe, nieznane dotąd fakty o tym, że Karol Wojtyła nie reagował na nadużycia seksualne podległych mu księży, to de facto bohaterem tego reportażu nie jest Karola Wojtyła, lecz dwaj księża, którzy w okresie, gdy był metropolitą, dopuścili się molestowania seksualnego małoletnich i zostali skazani oraz dwaj, które materiał przedstawia jako przestępców".

Jak zaznaczyła, wszystkie przedstawione w materiale dokumenty i zeznania świadków dowodzą przestępstw nie Karola Wojtyły, lecz księży Eugeniusza Surgenta, Józefa Loranca - których przestępstwa zostały osądzone przez władzę świecką i którzy odbyli karę więzienia, oraz ks. Bolesława Sadusia - co do którego materiały dowodowe nie są do końca potwierdzone i pewne oraz kard. Adama Sapiehy, który został w materiale oskarżony o molestowanie seksualne kleryków.

Reklama

"Jeśli chodzi o kard. Sapiehę, to źródłem, na które powołuje się Gutowski są świadectwa dwóch księży, z których jeden jest sam przestępcą seksualnym. Materiały archiwalne jasno pokazują, że to nie jest wiarygodny świadek. Dodatkowo, w czasie kiedy kard. Sapieha żył, te oskarżenia były znane Służbie Bezpieczeństwa i nie zostały przez komunistyczne władze wykorzystane przeciwko niemu. Nawet bezpieka nie uznała ich za wiarygodne. To rodzi pytanie, dlaczego autorzy materiału na ich podstawie przekazali całej Polsce tezę, że kard. Sapieha był seksualnym przestępcą?" - pytała prof. Żukowska-Gardzińska.

Jej zdaniem, równie nieuprawniona jest stawiana przez Gutowskiego teza, że Karol Wojtyła, jako wychowanek Sapiehy, "został przesiąknięty atmosferą tolerancji dla seksualnych nadużyć i w związku z tym później nie reagował na nie odpowiednio".

Reklama

"Jestem daleka od twierdzenia, że nie powinniśmy badać archiwów i docierać do materiałów, które mogą rzucić nowe światło na przeszłość kard. Wojtyły, również w kontekście nadużyć seksualnych duchownych, ale w przypadku +Franciszkańskiej 3+ uważam, że mamy do czynienia z ich nadinterpretacją, a teza o tym, że Wojtyła tuszował pedofilię nie znajduje potwierdzenia w przedstawionych materiałach" - stwierdziła.

Podziel się cytatem

Odniosła się także do przedstawionej w reportażu sprawy ks. Bolesława Sadusia, który miał wykorzystywać seksualnie małoletnich, a następnie zostać przez kard. Wojtyłę wysłany do Austrii. "Narracja jest zbudowana na opiniach świadków. Jednak w materiale mamy wiele niedomówień i pytań bez odpowiedzi. Dlaczego nie pada pytanie do aktualnego proboszcza parafii austriackiej, czy tamtejszego Kościoła o ślady przestępstw seksualnych ks. Sadusia w nowej parafii, skoro zdobyte do tej pory źródła nie są jeszcze pełne?" - mówiła.

Wątpliwości ekspertki budzi także fakt pokazania w filmie, że Karol Wojtyła wyjeżdża od ks. Sadusia z grubą kopertą pieniędzy. "Autor nie sili się na zadanie pytania, dla kogo były te pieniądze czy jak zostały wydane? Nie ma wyjaśnienia, że według relacji wielu świadków Karol Wojtyła jako kardynał żył bardzo ubogo. Ani próby zweryfikowania, czy te pieniądze nie były na przykład przeznaczone dla polskiej opozycji antykomunistycznej, a przecież przekazywanie pieniędzy dla podziemia za pośrednictwem ludzi Kościoła było w naszej historii częstą praktyką. Wprowadzenie tego wątku nie jest jasne i może wiązać się z sugestią, że pewnie kard. Wojtyła, lub nawet szerzej instytucja Kościoła, czerpał z tej znajomości korzyści finansowe i - w domyśle - dlatego krył sprawcę" - oceniła.

Reklama

Prof. Żukowska-Gardzińska przypomniała, że w przypadkach księży Surgenta i Loranca teza, że kard. Wojtyła dopuścił się zaniedbań, jest nieuprawniona. "Redaktor filmu i osoby komentujące materiał doskonale wiedzą o tym, że Wojtyła podjął przewidziane w prawie kanonicznym kroki wobec tych księży i ukarał ich zgodnie ze swoimi kompetencjami. Mimo to wciąż stawiają tezę, że celowo dokonywał zaniechań, bo chciał ukryć te sprawy przed opinią publiczną" - zastrzegła.

Prof. Żukowska-Gardzińska podkreśliła, że materiał filmowy jest skierowany do szerokiego grona odbiorców, którzy najczęściej nie są w stanie zweryfikować przedstawionych faktów lub nie chcą samodzielnie analizować źródeł.

"Filmy takie jak +Franciszkańska 3+ są bardzo potrzebne. Jednak mam w stosunku do takich materiałów wymaganie, aby nie były przygotowane w sposób stronniczy, aby bardziej stawiały pytania, niż ferowały wyroki. Prawdopodobnie jeszcze wiele materiałów czeka na odkrycie, a metodologia badań historycznych polega na krzyżowym zderzaniu ze sobą różnych świadectw. Tym bardziej, że mówimy o czasach PRL, kiedy trwała systemowa walka z Kościołem i SB preparowała na temat księży różne materiały" - zastrzegła.

Zdaniem Żukowskiej-Gardzińskiej, mamy dziś problem z właściwą oceną działań Karola Wojtyły, ponieważ na jego ówczesne decyzje i działania nakładamy filtr współczesnej wiedzy i standardów.

Reklama

"Mam wrażenie, że jesteśmy jako społeczeństwo w trudnym procesie. W czasie pontyfikatu Jana Pawła II w zasadzie bezkrytycznie podchodziliśmy do jego nauczania i decyzji. Następnie otworzyliśmy się na możliwość krytykowania go, a obecnie przechodzimy przez etap totalnej negacji i kultury unieważniania. Oznacza to, że wystarczy jeden, w dodatku nie do końca dobrze udowodniony i sprawdzony temat - czyli teza, że Wojtyła wiedział o pedofilii księży i ją tolerował w imię obrony Kościoła - żeby unieważnić cały pontyfikat i całe dobro, które się w jego czasie zadziały" - oceniła.

Podziel się cytatem

Według Żukowskiej-Gardzińskiej, ten proces jest potrzebny polskiemu społeczeństwu po to, by zacząć na poważnie rozmawiać o tym, czym dla nas jest dziedzictwo Jana Pawła II.

"Dlatego szalenie ważne jest, by jak najszybciej i najrzetelniej zbadać temat podejścia Karola Wojtyły do problemu pedofilii, ale bez stawiania wyjściowej tezy" - dodała.(PAP)

2023-03-10 08:44

Oceń: +6 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: Nawrócony przez Jana Pawła II

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Zdzisław Sowiński

„Kiedy spotkałem Jana Pawła II po raz pierwszy, byłem na służbie od około trzech tygodni. Widziałem go spacerującego kilka razy, ale teraz byłem sam w pomieszczeniu i zostałem poinformowany, że przyjdzie do pokoju w Pałacu Apostolskim, w którym się znajdowałem. Kiedy przybył, przyjąłem czujną postawę. Zatrzymał się przede mną... i powiedział: Musi pan być nowy”.

Tak wspomina Szwajcar Mario Enzler czas pobytu w papieskiej Gwardii Szwajcarskiej. W rozmowie-świadectwie z „Rome Reports” pod tytułem „Nawrócony przez Jana Pawła II, jak byłem gwardzistą szwajcarskim”, Enzler celnie naśladuje ton głosu i sposób bycia papieża.
CZYTAJ DALEJ

Wyruszył "Marsz Za Polską" popierający Nawrockiego oraz konkurencyjny Trzaskowskiego

2025-05-25 12:21

[ TEMATY ]

Warszawa

Rafał Trzaskowski

Karol Nawrocki

Marsz Za Polską

PAP

Zwolennicy Karola Nawrockiego na starcie "Wielkiego Marszu za Polską"

Zwolennicy Karola Nawrockiego na starcie Wielkiego Marszu za Polską

W niedzielę w południe rozpoczęły się w stolicy marsze zorganizowane przez sztaby kandydatów na prezydenta: kandydata obywatelskiego Karola Nawrockiego, popieranego przez PiS oraz Rafała Trzaskowskiego, kandydata Platformy Obywtelskiej. Zwolennicy Nawrockiego przejdą z ronda de Gaulle'a na plac Zamkowy, a Trzaskowskiego z placu Bankowego na plac Konstytucji.

To pierwsza taka sytuacja po 1989 r., by w tym samym czasie w jednym mieście szły dwa marsze konkurujących ze sobą kandydatów na prezydenta.
CZYTAJ DALEJ

Festiwal dla życia i rodziny

2025-05-25 21:32

Magdalena Lewandowska

Na festiwal z Oławy przyjechała Fundacja dla Rodziny

Na festiwal z Oławy przyjechała Fundacja dla Rodziny

– Ten festiwal pokazuje, że Kościół na różne sposoby pomaga rodzinom i wspiera każde życie, bo każde jest święte, każde jest darem Bożym – podkreśla boromeuszka s. Ewa Jędrzejak, prezes Fundacji Evanelium Vitae.

Dwa dni trwało wielkie święto życia i rodziny na Ostrowie Tumskim we Wrocławiu. Inicjatywa wyszła od organizacji związanych z jubileuszowym Szlakiem Życia – takie wydarzenie odbyło się po raz pierwszy w naszej archidiecezji. Wspólna modlitwa, prelekcje, pokazy, świadectwa, stoiska informacyjne różnych wspólnot i organizacji działających na rzecz życia i rodziny, a także animacje, konkursy i zabawy dla dzieci. Podczas trzech głównych części festiwalu – festynu rodzinnego, strefy dobra i wydarzeń duchowych – zaprezentowało się wiele organizacji kościelnych, które na co dzień wspierają życie od poczęcia do naturalnej śmierci. – Ten festiwal pokazuje, że Kościół na różne sposoby pomaga rodzinom i wspiera każde życie, bo każde jest święte, każde jest darem Bożym – podkreśla boromeuszka s. Ewa Jędrzejak, prezes Fundacji Evanelium Vitae. – Cieszę się, że różne ruchy i środowiska zjednoczyły się wspólnie dla życia, bo razem możemy więcej. Tego typu wydarzenia pozwalają wyjść z ważnymi informacjami do społeczeństwa, którego duża cześć nie wie, że może uzyskać pomoc w trudnych sytuacjach związanych np. z ciążą czy rodziną – dodaje s. Ewa. Siostry Boromeuszki i Fundacja Evangelium Vitae to m.in. Okno Życia prowadzone od 16 lat, Bank Niemowlaka, bezpłatna Poradnia Rodzinna skupiająca psychologów, terapeutów, prawników, doradców życia rodzinnego. To także zaangażowanie w naprotechnologię i pomoc dla par borykających się z problemami w dziedzinie płodności, Szkoła Rodzenia, liczne warsztaty i szkolenia. Fundacja współtworzy Hospicjum Perinatalne, prowadzi grupy wsparcia dla rodziców po stracie dziecka, dba o pochówek dzieci martwo urodzonych, których rodzice nie odebrali z wrocławskich szpitali.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję