Reklama

Bogata historia Kościoła i Ojczyzny

Niedziela włocławska 44/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W listopadzie br. mija 15 lat od śmierci ks. Jana Pawła Grajnerta. Tak wielu z nas ciągle go wspomina. Przywołajmy na pamięć postać tego niezwykłego człowieka i kapłana.
Urodził się 26 czerwca 1909 r. w Krzepczowie (pow. Piotrków Trybunalski). Zapewne data urodzenia miała wpływ na wybór imienia. Jego ojciec, Stanisław, był organistą w kościele parafialnym. W 1927 r., po ukończeniu szkoły średniej w Piotrkowie Trybunalskim, Jan Paweł Grajnert wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku. 19 czerwca 1932 r. przyjął święcenia kapłańskie z rąk ordynariusza włocławskiego Karola Mieczysława Radońskiego. W 1932 r. został mianowany prefektem Gimnazjum im. ks. Jana Długosza we Włocławku, w latach 1935-39 był wikariuszem w katedrze; od 1935 r. pełnił funkcję kapelana hufca włocławskiego ZHP. W 1938 r. rozpoczął studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim. W 1939 r. został osobistym kapelanem bp. Radońskiego.
6 września 1939 r., wraz z bp. Radońskim, ks. Grajnert opuścił Włocławek, udając się do Lublina, a następnie do Lwowa. Był jedynym i nieodłącznym towarzyszem wojennej tułaczki bp. Radońskiego. 16 września przekroczyli granicę polsko-rumuńską. Potem był Bukareszt i Budapeszt. Na Węgrzech, wraz z przedstawicielami polskich władz, obaj organizowali opiekę nad uchodźcami z Polski, powołując m.in. Katolicki Uniwersytet Powszechny. Wobec groźby aresztowania przez władze węgierskie, w połowie lipca 1940 r. udali się do Jugosławii, a potem przez Bułgarię do Turcji. Następnie przez Syrię dotarli do Palestyny. Zamieszkali w Jerozolimie, w Domu Polskim u Sióstr Elżbietanek (do końca marca 1942 r.).
W Palestynie ks. Grajnert uczył polskie dzieci religii i udzielał się w pracy duszpasterskiej, zwłaszcza w Brygadzie Strzelców Karpackich. Gdy w marcu 1942 r. bp Radoński został powołany na członka Rady Narodowej, obaj 26 czerwca przybyli do Londynu. W latach 1944-45 ks. Grajnert studiował na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Oxfordzie. W lecie 1945 r. wraz ze swoim Księdzem Biskupem odbył podróż do Paryża, wizytując polskie ośrodki duszpasterskie na północy Francji. Należy odnotować, że był kapelanem studentów polskich oraz sprawował opiekę duszpasterską nad Polakami przebywającymi w londyńskich szpitalach. Po cofnięciu uznania (5 lipca 1945 r.) polskiemu rządowi emigracyjnemu przez Wielką Brytanię i USA bp Radoński i ks. Grajnert 27 listopada 1945 r. opuścili Londyn i na pokładzie szwedzkiego statku "Rague" udali się do Polski. 5 grudnia przybyli do Gdyni, a dwa dni później do Włocławka.
Po powrocie bp Radoński podjął na nowo obowiązki ordynariusza diecezji włocławskiej, a ks. Grajnert do wiosny 1950 r. pełnił funkcję kapelana. W 1946 r. ukończył studia na UW, uzyskując tytuł magistra prawa świeckiego. W tym czasie pełnił funkcję kapelana u Sióstr Zmartwychwstanek na Żoliborzu. W latach 1946-49 uzupełnił studia prawnicze na Wydziale Teologicznym, uzyskując tytuł magistra prawa kanonicznego.
We wrześniu 1946 r. otrzymał nominację na kanclerza Kurii Diecezjalnej. Pełnił też wiele innych funkcji: w 1948 r. został stałym zastępcą wikariusza generalnego, w 1949 r. delegatem ds. Gimnazjum im. ks. Jana Długosza i delegatem biskupim ds. Związku Caritas Diecezji Włocławskiej, natomiast w 1950 r. promotorem sprawiedliwości w Sądzie Kościelnym. W ślad za obowiązkami szły godności: w 1950 r. został kanonikiem Kapituły Bazyliki Katedralnej we Włocławku.
Początek lat 50. Rozpoczyna się czas próby dla Narodu i Kościoła. To także początek wielkiej próby i doświadczenia dla ks. Grajnerta. W nocy z 6 na 7 lutego 1952 r. został aresztowany przez funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego pod zarzutem prowadzenia działalności szpiegowskiej na rzecz Watykanu. W pięć dni później zostało wydane postanowienie o tymczasowym aresztowaniu. Zaczęła się noc w więzieniu na Mokotowie, trwająca przeszło 3 lata. Tymczasowe aresztowanie było przedłużane 13 razy na wniosek oficerów śledczych, których nazwisk nie warto tu przywoływać. Przewijają się one w procesach trwających do dziś i znane są opinii publicznej. Większość ofiar przez nich torturowanych już nie żyje.
Warto przypomnieć epizod nieznany większości osób: podczas aresztowania ks. Grajnerta (była zimna lutowa noc), jego ciotka Zofia Ostrowiecka w ostatniej chwili podała mu futro "na drogę". "To futerko uratowało mi życie w więzieniu" - wspominał po latach, a zwłaszcza po śmierci ciotki. O pobycie w więzieniu mokotowskim mówił niewiele i niechętnie, nawet do przyjaciół i najbliższej rodziny.
Od 7 lutego 1952 r. ks. Grajnert był przesłuchiwany przez oficerów śledczych MBP aż 176 razy. W większości przesłuchiwania te odbywały się kilka razy w ciągu dnia. Często kończyły się po północy i nad ranem. Szczególne zainteresowanie funkcjonariuszy MBP budziła działalność ks. Grajnerta i bp. Radońskiego w środowiskach emigracyjnych, skupionych wokół rządu polskiego w Londynie. Ten wątek, w jakimś stopniu, przerwała śmierć bp. Radońskiego 16 marca 1951 r.
W połowie listopada 1952 r. nastąpił przełom w śledztwie. Sprawę próbowano wykorzystać w przygotowywanym procesie pokazowym bp. Karczmarka oraz w planowanym już wtedy aresztowaniu (25 września 1953 r.) i procesie Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego.
Zawiłe były dalsze losy toczącego się śledztwa. Oskarżenia, kolejne nakazy aresztowania i wreszcie akt oskarżenia z 12 marca 1955 r. Rozprawa odbywała się 20 i 21 lipca 1955 r. W następstwie sąd postanowił uchylić tymczasowy areszt, trwający prawie trzy i pół roku. 17 sierpnia rozprawa została wznowiona. Oskarżyciel wniósł o wymierzenie ks. Grajnertowi łącznej kary 5 lat więzienia. Obrońca wnioskował o uniewinnienie. 18 sierpnia 1955 r. ogłoszono wyrok, który na podstawie amnestii z 1952 r. został zmniejszony o połowę.
Ks. Grajnert został skazany na karę dwóch i pół roku więzienia, z zaliczeniem okresu tymczasowego aresztowania. Wyrok uprawomocnił się 1 września 1955 r. Ten dzień, po latach, ks. Grajnert na swój sposób świętował z najbliższymi sobie osobami. Wtedy mogliśmy się dowiedzieć trochę o jego więziennych przeżyciach. We wspomnieniach nie było żalu ani nienawiści do prześladowców.
Po odzyskaniu wolności powrócił do Włocławka. O objęciu jakiegoś stanowiska duszpasterskiego czy też w administracji kościelnej, w ówczesnych warunkach nie mogło być mowy. W tej sytuacji rozpoczął studia na Wydziale Historii Sztuki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, a w 1957 r. przeniósł się na Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, gdzie studiował zabytkoznawstwo i konserwatorstwo i uzyskał stopień magistra. W 1957 r. prowadził wykłady z tych dziedzin w WSD (aż do 1986 r.). W 1961 r. bp Antoni Pawłowski powierzył ks. Grajnertowi probostwo katedralne. Tę funkcję pełnił do czasu przejścia na emeryturę w 1984 r. W 1971 r. otrzymał papieską godność prałata, a w trzy lata później tytuł prałata scholastyka Prześwietnej Kapituły Katedralnej.
Jako emeryt coraz bardziej odczuwał skutki przejść życiowych. Zdrowie coraz bardziej odmawiało posłuszeństwa. Jednak jego nagła śmierć - nad ranem 18 listopada 1987 r. - była dla wszystkich ogromnym zaskoczeniem.
Pogrzeb odbył się 21 listopada, przy licznym udziale duchowieństwa i wiernych. Był wyrazem nie tylko wielkiego uznania, ale przede wszystkim wdzięczności za dobro, które Zmarły pozostawił Kościołowi, Ojczyźnie, Włocławkowi. Spoczął na włocławskim cmentarzu, w kwaterze kapłańskiej. Podczas uroczystości pogrzebowej w katedrze ówczesny administrator diecezji (po śmierci bp. Jana Zaręby) bp Roman Andrzejewski powiedział: "Życie ks. prał. Grajnerta - to bogata historia Kościoła i Ojczyzny. Był ozdobą włocławskiego duchowieństwa i zaszczytnie je reprezentował w świecie kultury i sztuki, w kołach duchownych i świeckich środowiskach. Miałem nieraz wrażenie, że to jakaś osobowość okresu renesansu i humanizmu, co błąka się zagubiona na drogach i bezdrożach Polski Ludowej. Co za paradoks!".
Rok później, w pierwszą rocznicę śmierci ks. Grajnerta, podczas Mszy św. w katedrze usłyszeliśmy słowa Księdza Biskupa, które przytoczę na zakończenie: "Wspomnę jeszcze jedno. Otóż zupełnie przypadkowo, w październiku tego roku w Wiedniu, w pobliżu katedry, spotkałem jednego z polskich uczonych - historyka sztuki. Nie wiedział, że ks. prał. Grajnert już od roku prawie nie żyje. Wiadomość o tym przyjął z wielkim żalem i nieukrywanym smutkiem. Powiedział wtedy: Ksiądz pozwoli, że będąc tak blisko tej katedry, tak wspaniałego pomnika światowej kultury, będzie rzeczą stosowną, gdy do niej wstąpimy i właśnie w takim miejscu się za niego pomodlę. I tak też się stało".
Niech pamięć o ks. prał. Janie Pawle Grajnercie trwa, niech się wyraża poprzez naszą modlitwę za niego przed Panem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę bp. Andrzeja Przybylskiego: Uroczystość Najświętszej Trójcy

2025-06-13 12:46

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Marian Florek

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Tak mówi Mądrość Boża: «Pan mnie zrodził jako początek swej mocy, przed dziełami swymi, od pradawna. Od wieków zostałam ustanowiona, od początku, przed pradziejami ziemi. Przed oceanem zostałam zrodzona, przed źródłami pełnymi wód; zanim góry zostały założone, przed pagórkami zostałam zrodzona. Nim glebę i pola uczynił, przed pierwszymi skibami roli. Gdy niebo umacniał, z Nim byłam, gdy kreślił sklepienie nad bezmiarem wód; gdy w górze utwierdzał obłoki, gdy źródła wielkiej Otchłani umacniał, gdy morzu ustawiał granice, by wody z brzegów nie wystąpiły; gdy ustalił fundamenty ziemi. I byłam przy Nim mistrzynią, rozkoszą Jego dzień po dniu, cały czas igrając przed Nim. Igrając na okręgu ziemi, radowałam się przy synach ludzkich».
CZYTAJ DALEJ

Ks. Rzeszowski: opublikowane zasady działania Komisji ds. pedofilii nie są oficjalnym dokumentem KEP

2025-06-14 15:12

[ TEMATY ]

komisja

Komisja KEP

Karol Porwich/Niedziela

Kierownik Biura Delegata KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży ks. Wojciech Rzeszowski wydał oświadczenie w sprawie opublikowanego w mediach dokumentu „Zasady działania Komisji niezależnych ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystywania seksualnego osób małoletnich w Kościele katolickim w Polsce". Poinformował, że dokument nie jest oficjalnym dokumentem Konferencji Episkopatu Polski, a wersją studyjną, która nie została jeszcze zakończona.

W przestrzeni medialnej upubliczniony został dokument „Zasady działania Komisji niezależnych ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystywania seksualnego osób małoletnich w Kościele katolickim w Polsce”, który był przygotowany przez zespół pod przewodnictwem ks. abpa Wojciecha Polaka, delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży. W związku z tym pragnę poinformować, iż wspomniane „Zasady” nie są oficjalnym dokumentem Konferencji Episkopatu Polski, a wersją studyjną, która nie została jeszcze zakończona. Dokument nie uwzględnia ostatnich propozycji samego zespołu przygotowawczego (np. formy współpracy z osobami zranionymi) ani uwag zgłaszanych podczas ostatniego zebrania plenarnego KEP w Katowicach. W związku z tym ważne, by pamiętać, że choć opublikowane „Zasady działania Komisji” są już w mocno zaawansowanym stanie, to jednak nie są dokumentem gotowym i definitywnie określonym.
CZYTAJ DALEJ

Strzegom. Z kościoła na boisko – ministranci i lektorzy w sportowej rywalizacji

2025-06-14 21:00

[ TEMATY ]

piłka nożna

diecezja świdnicka

służba liturgiczna

Strzegom

zawody ministranckie

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Ministranci z parafii św. Andrzeja Boboli w Świdnicy – zdobywcy I miejsca w kategorii „Ministrant” podczas XIV Diecezjalnego Turnieju Piłki Nożnej LSO w Strzegomiu. Opiekunem drużyny był ks. Jan Bałchan.

Ministranci z parafii św. Andrzeja Boboli w Świdnicy – zdobywcy I miejsca w kategorii „Ministrant” podczas XIV Diecezjalnego Turnieju Piłki Nożnej LSO w Strzegomiu.
Opiekunem drużyny był ks. Jan Bałchan.

W sobotę 14 czerwca na boiskach OSiR w Strzegomiu odbył się XIV Diecezjalny Turniej Piłki Nożnej Służby Liturgicznej, który zgromadził blisko setkę ministrantów i lektorów z całej diecezji. To wydarzenie po rocznej przerwie na nowo połączyło sportową rywalizację z modlitwą i formacją duchową.

Zanim na murawie padł pierwszy gwizdek, uczestnicy spotkali się w bazylice Świętych Apostołów Piotra i Pawła, by wspólnie uczestniczyć w Eucharystii. Mszę świętą sprawował ks. Piotr Sipiorski, z diecezjalnego duszpasterstwa Służby Liturgicznej. Jeszcze przed rozpoczęciem liturgii słowo powitania do uczestników skierował gospodarz miejsca ks. prał. Marek Babuśka, który zwrócił uwagę na bogatą historię świątyni i parafii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję