Reklama

Łódź dobrego połowu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przywieźli piękno i bogactwo młodości, rozświetlili swoimi uśmiechami Łódź, poruszyli serca jej mieszkańców. Przez dwa tygodnie poznawali kulturę i tożsamość miasta i regionu, na każdym kroku napotykając ogromną życzliwość i dobroć. Stypendyści Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” - żywy pomnik Jana Pawła II - na pewno na długo pozostaną w sercach wszystkich tych, z którymi na łódzkiej ziemi się zetknęli.

Otwarte ramiona całego miasta

W przygotowanie obozu w Łodzi zaangażowane zostało całe miasto. Zarówno jego władze, jak i służby - straż miejska, policja, straż pożarna, lekarze, pielęgniarki z łódzkich szpitali. Gospodarzem spotkania był metropolita łódzki abp Władysław Ziółek. W zorganizowanie pobytu 1400 młodych ludzi, wśród których było 18 Polaków z Mińska i Grodna, włączyły się także uczelnie - Uniwersytet Łódzki, Politechnika Łódzka, Uniwersytet Medyczny, Akademia Muzyczna i łódzka „Filmówka”. To one zapewniły bazę noclegową i przygotowały liczne wykłady i warsztaty. Wszak - jak to określił rektor jednej z uczelni - przyjazd stypendystów to dla szkół wyższych najlepsza promocja. Stąd niezwykle interesujące propozycje ofert edukacyjnych, a także wykłady z prawa, historii, warsztaty kryminologiczne, filmowe, anatomia w muzeum Collegium Anatomicum, matematyka w biznesie czy fizyka uzupełniona fragmentami dzienników pisanych przez naukowców, anegdotami na temat największych fizyków oraz opowieściami o warunkach przeprowadzania badań i eksperymentów w czasach, gdy działy się dla fizyki rzeczy przełomowe. Jednak stypendyści spędzali czas nie tylko w murach uczelni i salach wykładowych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spotkania z przeszłością i teraźniejszością

Miasto w porozumieniu z Województwem i Urzędem Marszałkowskim przygotowało niezwykle ciekawy program, który często nie pozwalał na chwilę wytchnienia. Stypendyści poznawali Łódź z jej najpiękniejszej strony. Przemierzali wielokulturowe miasto, odkrywając jego tajemnice i uroki, szukając śladów historii. Przyglądali się pięknym XIX-wiecznym kamieniczkom, oglądali pałace dawnych przemysłowców. Budynki, szczególnie te odnowione, oczarowują pięknem bogatego wzornictwa, polichromii, a nawet całych historii, opowiedzianych na murach za pomocą ceramicznej mozaiki. Niestety, ze względu na fakt, że większość pałacyków jest własnością prywatną, zwiedzenie ich wewnątrz nie było możliwe, ale swoimi malowniczymi opowieściami rekompensowali to przewodnicy. Spacerowali też po zrewitalizowanym kompleksie fabrycznym Poznańskiego, na którego terenie obecnie znajduje się centrum rozrywkowo-kulturalno-handlowe Manufaktura. Wyjeżdżali poza Łódź - do elektrowni w Bełchatowie, Arkadii i Nieborowa, Uniejowa i Rogowa.
Niezwykle wzruszająca była wyprawa na teren byłego getta. Od dawnych budynków administracji młodzi wędrowali przez Park Ocalałych, który dziś jest miejscem pamięci zarówno ofiar, jak i tych, którzy przeżyli, aż po stację Radegast - pomnik wyrażający szacunek dla wszystkich Żydów wywiezionych z getta w zbiorowych transportach.
Był to czas ubogacania ducha i zdobywania wiedzy o mieście, które wśród polskich miast jest bodaj jednym z najmłodszych, ale jakże bogate w przeszłość. Stypendyści mieli także zajęcia sportowe - m.in. Dzień Sportu, kiedy mogli mierzyć się ze sobą w poszczególnych dyscyplinach. Uczestniczyli także w pokazach policji i straży pożarnej.

Reklama

Spacery śladami świętych

Jednym z ważniejszych punktów programu - ubogacającym duchowo - były spacery śladami świętych. I tak młodzi wędrowali łódzkim szlakiem św. Faustyny. Byli także w miejscu jej narodzin w Głogowcu. Słuchali historii o innych świętych - św. Maksymilianie Kolbe, który przez kilka lat mieszkał w podłódzkich Pabianicach czy św. Urszuli Ledóchowskiej i służebnicy Bożej Wandzie Malczewskiej. W programie ich pobytu była także wędrówka szlakiem papieskim - trasa, którą 13 czerwca 1987 r. przemierzał Jan Paweł II.

Reklama

Pożegnanie z Łodzią - „Barką”

Jak młodzi wspominali pobyt w Łodzi? Niezwykle ciepło wyrażali się o mieście i jego mieszkańcach. Wielu cieszył bogaty wybór uczelni, młodzi podkreślali, że chcieliby właśnie tu kontynuować naukę. Niektórzy w dniu wyjazdu ocierali łzy - nie tylko z powodu rozstania z przyjaciółmi… A jak miasto Łódź wspominać będzie stypendystów? Z wielkim wzruszeniem będzie czekać na kolejny obóz w Łodzi. Po tegorocznym widać, że naprawdę „Łódź to «Barka», a «Barka» to Łódź. Łódź dobrego połowu, Łódź zwrócona ku Bogu, który zsyła jej wiatr” (hymn obozu, słowa: Jacek Cygan, muzyka: Piotr Rubik).

KS. PRAŁ. JAN DROB, Ekonom Konferencji Episkopatu Polski
Chciałbym wyrazić wielkie uznanie i serdecznie podziękować gospodarzom miasta, województwa, archidiecezji i łódzkich uczelni - Uniwersytetu Łódzkiego, Politechniki Łódzkiej i Uniwersytetu Medycznego za ugoszczenie naszych stypendystów, umożliwienie im poznania Łodzi i jej kultury. Przyjmowano nas dotąd wszędzie - w każdym odwiedzanym mieście - bardzo dobrze, ale tu wyjątkowo. Można powiedzieć, że w Łodzi nastąpiła mobilizacja wszystkich sił. To jest naprawdę coś wyjątkowego, co w szczególny sposób należy podkreślić - ogromne zaangażowanie Księdza Arcybiskupa, Marszałka Województwa, Wojewody Łódzkiego, Wiceprezydenta Łodzi i samych Mieszkańców. Niezwykłe wrażenia, przeżycia, jak chociażby podczas wycieczek i wędrówek po mieście i regionie, czy wydarzenia bez precedensu, jakim była wieczorna modlitwa międzyreligijna na Starym Rynku. Pierwsza taka modlitwa w historii Łodzi i obozów Fundacji.
Wielkim darem dla tych młodych ludzi jest poznawanie kultury różnych miast. Stypendyści pochodzą ze wszystkich regionów i zakątków Polski, o różnej tradycji, przeszłości, kulturze. Bycie razem, zawarte na obozie przyjaźnie, są dla nich wzajemnym ubogacaniem siebie.
W Łodzi byli widoczni - na ulicach, w kościołach, w śpiewie, uśmiechu, tańcu. Jak ktoś powiedział - rozświetlili to miasto. Myślę, że mieszkańcy Łodzi i całego regionu zobaczyli, że żywy pomnik Jana Pawła II, który tworzą stypendyści, warto i należy budować. Ten pomnik może bowiem być radością Polski, Polaków, jako dar dla Ojca Świętego Jana Pawła II.
Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia” stara się szukać sponsorów. Mamy tych indywidualnych, którzy co miesiąc wpłacają po 20 czy 50 zł. Chcę im serdecznie podziękować. Jak mówią sami młodzi, gdyby nie to stypendium, nie mieliby najmniejszych szans uczyć się i rozwijać swoich zdolności. I choć kryterium jego przyznawania wymaga od nich średniej 4,8 na świadectwie gimnazjalnym, 4,5 na maturalnym i studenckim, to ich to mobilizuje.

Reklama

Mówią stypendyści

Ania z diecezji siedleckiej, studentka UKSW w Warszawie
Stypendystką jestem od ośmiu lat. Mogę powiedzieć, że całe moje młode życie upłynęło pod sztandarem Fundacji. Oprócz formacji duchowej, którą każdego roku przechodzimy, najcenniejsza jest więź z innymi stypendystami. To są znajomi, przyjaciele w całym kraju, którzy, gdy jest taka potrzeba, zawsze służą pomocą.

Natalia Mołdawska z Bliżyna, diecezja kielecka, studentka biologii
Obozy integracyjne Fundacji są po to, by się spotkać, nawiązać znajomości, kulturalnie i naukowo się rozwijać. W Łodzi bardzo mi się podobało. Miasto i uczelnie bardzo dużo dla nas zrobiły. Uczestniczyliśmy we wspaniałych wykładach, prezentacjach poszczególnych wydziałów.

Michał Zieliński, gimnazjalista z diecezji szczecińsko-kamieńskiej
Jestem drugi rok stypendystą. To bardzo ciekawe doświadczenie, bardzo jednoczące ludzi. To doskonała okazja do poznania naszej wiary, jej źródła. Bardzo cenię sobie rozmowy z kapłanami, naszymi opiekunami czy gośćmi.

Reklama

Agnieszka, licealistka, diecezja szczecińsko-kamieńska
Od kiedy zostałam stypendystką, bardzo dużo zmieniło się w moim życiu, stałam się pokorniejsza, wyrozumiała, bardziej otwarta na ludzi. Mam możliwość nauki w dobrej szkole i mam wielu przyjaciół.

Katarzyna Wołoszyn z Rudnika k. Stalowej Woli, diecezja sandomierska
Udało mi się dostać do jednej z najlepszych szkół w regionie dzięki stypendium. Mogłam zacząć spełniać swoje marzenia, zapisałam się na tenis. Poznaję bardzo dużo osób z różnych części Polski. To pomaga rozwijać się wewnętrznie, duchowo.

Asia z Łętowni k. Leżajska, gimnazjalistka
W moim życiu zmieniło się wiele, uwierzyłam w siebie, mogłam wyjechać na wakacje. Cieszę się, że spotkał mnie taki zaszczyt i zostałam stypendystką, zostałam dostrzeżona.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Premiera filmu "Brat Brata"

2024-05-14 00:19

ks. Łukasz

Podczas panelu dyskusyjnego

Podczas panelu dyskusyjnego

Premiera kinowa to nie tylko okazja do obejrzenia konkretnego obrazu, który chce przekazać reżyser, ale to także okazja do poznania konkretnej historii. Tym razem był to ks. Jerzy Adam Marszałkowicz.Film “Brat Brata” mówiący o nim, ale też o dziele, jaki stworzył czyli Towarzystwie Pomocy Brata Alberta cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Sala kinowa zapełniła się po brzegi.

W sali kina “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbyła się nie tylko premiera filmu, ale także rozmowa o nim i dziele pomocy osobom w kryzysie bezdomności. Było to pewnego rodzaju dopowiedzenie tego, czego w filmie nie udało się zamieścić, bo przecież taka produkcja ma ograniczone ramy, a mówimy tu o człowieku skromnym, lecz wielkiego formatu, który dla tych, którym służył i nie tylko uchodzi za człowieka świętego.

CZYTAJ DALEJ

Rada Unii Europejskiej zatwierdziła pakt migracyjny

2024-05-14 12:57

[ TEMATY ]

pakt migracyjny

Adobe Stock

Ministrowie finansów państw unijnych we wtorek ostatecznie zatwierdzili pakt migracyjny. Przeciwko głosowały trzy kraje: Polska, Słowacja i Węgry. Pakt ma kompleksowo regulować sprawy migracji w Unii Europejskiej, w tym kwestie związane z pomocą udzielaną krajom znajdującym się pod presją migracyjną.

Przyjęty pakiet zawiera łącznie 10 tekstów legislacyjnych. 9 kwietnia zaakceptował go Parlament Europejski. Głosowanie ministrów finansów i gospodarki na posiedzeniu we wtorek w Brukseli kończy więc proces legislacyjny. Większość regulacji ma obowiązywać dopiero od 2026 r.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję