Reklama

Niedziela Lubelska

W dobrych zawodach wystąpił. Śp. ks. Józef Huzar

Archiwum parafii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Życie śp. ks. Józefa Huzara było czasem solidnej pracy, dawania świadectwa i walki o ocalenie najważniejszych wartości - powiedział abp Stanisław Budzik.

Ksiądz kanonik Józef Huzar, emerytowany proboszcz parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie, zmarł 7 stycznia w Hospicjum św. Anny. Kilka dni później, 11 i 12 stycznia, podczas uroczystości pogrzebowych pod przewodnictwem bp. Mieczysława Cisło i abp. Stanisława Budzika, niezwykle cenionego duszpasterza i budowniczego kościoła pożegnało ponad 150 kapłanów i tysiące wiernych. Żarliwa modlitwa i przyjęta Komunia św. były wdzięczną odpowiedzią na prośbę śp. ks. Józefa Huzara, zawartą w jego duchowym testamencie. - Przez 40 lat obecności w tej wspólnocie, którą stworzył i której do końca towarzyszył, śp. ks. Józef żył Eucharystią i hojnie rozdawał Ciało Pańskie oraz miłosierdzie. Dziś dziękujemy mu za to darem naszej obecności, która świadczy o miłości do pasterza. Dziękujemy za dobro, którego doświadczyliśmy przez jego kapłańską posługę, które budowało tę wspólnotę i wskazywało drogę w ciemnościach życia - powiedział abp Stanisław Budzik podczas Mszy św. pogrzebowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzieło życia

Związany z Lubartowem od 40 lat kapłan urodził się 19 marca 1945 r. w Zwiartowie (parafia Dzierążnia, diecezja zamojsko-lubaczowska). Pochodził z religijnej, wielodzietnej rodziny. Jak wspominają jego koledzy, od przyjęcia I Komunii św. służył przy ołtarzu. Po ukończeniu szkoły podstawowej rozpoczął naukę w „Biskupiaku”, ale już po dwóch latach katolicka szkoła została rozwiązana. Naukę kontynuował w liceach w Tomaszowie Lubelskim i w Lublinie. Po maturze zgłosił się do seminarium duchowego. Jak przyznał, duży wpływ na jego powołanie mieli gorliwi kapłani. Święcenia prezbiteratu przyjął 14 czerwca 1970 r. w Lublinie. Jako wikariusz pracował w parafiach w Baranowie, Annopolu i Krasnymstawie.

Reklama

W 1982 r. został skierowany do pracy w parafii św. Anny w Lubartowie z misją utworzenia nowej parafii i zbudowania kościoła pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Nie było to łatwe zadanie, ale z pomocą Bożą i ludzką udało się pokonać wiele przeciwności. Staraniem ks. Huzara i społeczności wiernych zbudowano kościół i obiekty parafialne w Lubartowie, kościół filialny w Wólce Rokickiej, a także rozpoczęto budowę nowej świątyni i parafii w Łucce. Niestety, ciężką pracę proboszcz okupił zdrowiem, które z czasem coraz bardziej słabło. Przez wszystkie lata w codziennej pracy w winnicy Pańskiej wspomagała go rzesza życzliwych parafian oraz kolejno 33 wikariuszy. W tym czasie Pan Bóg okazywał swoją łaskawość przez wzbudzenie wśród parafian licznych powołań kapłańskich i zakonnych, w sumie ponad 30. W duchowym testamencie śp. ks. Józef Huzar wyraził wdzięczność wobec Boga i ludzi za dar życia i powołania, za wspólną modlitwę i pracę, za wsparcie w realizacji duszpasterskich planów i za pomoc w chorobie. W ostatnich słowach napisał: - „Przepraszam wszystkich za zło. Za dobro, miłość i życzliwość serdecznie dziękuję”.

To nie sen

W pasterskiej refleksji nas sensem życia abp Stanisław Budzik pytał słowami Juliusza Słowackiego: „cóż robiłem na tej ziemi, czy to był sen?”. Jak tłumaczył, chociaż młodemu człowiekowi ziemskie życie może zdawać się wiecznością, to u jego kresu pojawia się gorzka refleksja, że „wszystko to marność; dni są jak cień na ziemi; życie człowieka niczym powiew wiatru przychodzi i znika, jest jak otwarcie i zamknięcie drzwi”. Porównał życie do walki, która nieustannie toczy się na arenach świata pomiędzy dobrem a złem, i do walki która toczy się sercu człowieka, a jest zmaganiem ducha między odwagą i rezygnacją, między nadzieją i zwątpieniem. - Na pytanie o życie jest jeszcze jedna odpowiedź: życie jest łaską, darem. Życie człowieka to nie ulotny cień i mozolna walka, ale wspaniałomyślny dar miłosiernego Boga. Jeszcze wspanialszym darem jest życie nadprzyrodzone, przyjaźń z Bogiem i obietnica życia wiecznego - powiedział abp Budzik.

Reklama

Przywołując najważniejsze karty z historii życia śp. ks. Józefa, ksiądz arcybiskup wskazał, że dziełem jego życia i trwałym owocem kapłańskiej gorliwości są nowa wspólnota parafialna i zbudowane kościoły. - Dziękujemy mu za każdą posługę spełnioną na chwałę Bogu i ku pożytkowi ludzi. Za sprawowanie sakramentów, zawłaszcza Eucharystii i sakramentu pokuty, za głoszenie słowa Bożego, za prowadzenie wiernych do zbawienia - wyliczył. - Bogate życie śp. ks. Huzara nie było snem ani cieniem. Było czasem wielkiej i solidnej pracy, czasem dawania świadectwa i walki o ocalenie najważniejszych wartości. Nade wszystko było czasem łaski dla niego i dla nas, którzyśmy go znali i wiele mu zawdzięczamy, zwłaszcza w tej wspólnocie, w której spędził większość swego życia - podkreślił abp Budzik. Jak podsumował słowami św. Pawła, „ks. Józef w dobrych zawodach wystąpił, bieg ukończył, wiary ustrzegł”.

Kochał Chrystusa

Liturgia pogrzebowa była czasem modlitwy i pożegnania. Proboszcza, przyjaciela i przewodnika w drodze do nieba z wdzięcznością wspominali szkolni i seminaryjni koledzy z bp. Mieczysławm Cisło i ks. Krzysztofem Targońskim, kapłani z miasta i dekanatu, parafianie i najbliższa rodzina. - Ponad 150 księży „podnosiło kielich zbawienia i wzywało imienia Pana” nad człowiekiem, który wierzył w Kościół Chrystusowy i kochał Kościół. Ks. Józef wiele razy słyszał delikatny głos Pana: czy kochasz mnie bardziej niż inni i szedł za nim, podejmując kolejne zadania. Przyjaźni z ludźmi i jego duszpasterskich dzieł niepodobna zliczyć - powiedział ks. Andrzej Juźko, proboszcz parafii św. Anny i dziekan lubartowski. Jak podkreślił, jedno z ostatnich Chrystusowych pytań o miłość było najtrudniejsze, bo dotyczyło cierpienia. Śp. ks. Józef Huzar swoją ostatnią Mszę św. odprawił 1 listopada 2022 r. na cmentarzu w Lubartowie, następnego dnia był już w szpitalu, potem w hospicjum. - Z każdym dniem coraz mniej patrzył w twarze odwiedzających go kapłanów i wiernych, a coraz więcej patrzył w niebo. Aż Chrystus przyszedł, i jak ufamy powiedział do niego: „sługo dobry i wierny, wejdź do radości Pana”, Dziś modlimy się o to, by ks. Józef wszedł do radości Pana, a pozostawione przez niego puste miejsce przy ołtarzu wkrótce zajął ktoś nowy, kto odpowie na dar powołania - powiedział ks. Juźko.

W imieniu wspólnoty parafialnej głos zabrał Tomasz Prażmo, wychowanek i przyjaciel zmarłego proboszcza. Jak podkreślił, nie był to czas „ostatniego pożegnania”, ale wielkiej wdzięczności za dar proboszcza, który „nie był osobistością, ale osobowością”. Śp. ks. Józef Huzar spoczął na cmentarzu w Lubartowie wśród tych, którym ofiarnie służył przez 40 lat.

2023-01-30 06:22

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Galbas: mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga

2024-03-29 07:59

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

flickr.com/episkopatnews

Bp Adrian Galbas

Bp Adrian Galbas

Mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga. Wiara bywa ciężka i męcząca, ale gdy słyszę o czyjejś śmierci, wówczas właśnie wiara jest pociechą - powiedział PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas.

W rozmowie z PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas wyjaśnił, że cierpienie samo w sobie nie jest człowiekowi potrzebne, ponieważ niszczy i degraduje. Jednak w momentach, gdy przeżywamy cierpienie, męka Chrystusa może być pociechą i wzmocnieniem.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do kapłanów: biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem

2024-03-28 13:23

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Episkopat News/Facebook

Biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem. Jeśli ksiądz prowadzi podwójne życie, jakąkolwiek postać miałoby ono mieć, powinien to jak najszybciej przerwać - powiedział abp Adrian Galbas do kapłanów. Metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. Krzyżma w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Podczas liturgii błogosławił oleje chorych i katechumenów oraz poświęca krzyżmo.

W homilii metropolita katowicki zatrzymał się nad znaczeniem namaszczenia, szczególnie namaszczenia krzyżmem, „najszlachetniejszym ze wszystkich dziś poświęcanych olejów, mieszaniną oliwy z oliwek i wonnych balsamów.” Jak zauważył, olej od zawsze, aż do naszych czasów wykorzystywany jest jako produkt spożywczy, kosmetyczny i liturgiczny. W starożytności był także zabezpieczeniem walczących. Namaszczali się nim sportowcy, stający do zapaśniczej walki. Śliski olej wtarty w ciało stanowił ochronę przed uchwytem przeciwnika.

CZYTAJ DALEJ

O niemieckiej zbrodni

2024-03-29 15:23

Instytut Pamięci Narodowej Delegatura w Kielcach zaprasza do udziału w panelu dyskusyjnym pt. „Wokół niemieckiej zbrodni na rodzinie Ulmów z Markowej oraz pomocy Żydom przez Polaków. Spojrzenie różnych perspektyw”. Spotkanie odbędzie się w 25 marca o godz. 17 w Centrum Edukacyjnym Instytutu Pamięci Narodowej „Przystanek Historia” ul. Warszawska 5 w Kielcach. 24 marca 1944 roku niemieckie formacje policyjne złożone z żandarmów i policji granatowej z Łańcuta przybyły do zabudowań rodziny Józefa i Wiktorii Ulmów zamieszkujących Markową w dystrykcie krakowskim. Rodzina ta ukrywała ośmioro Żydów: Saula Goldmana z Łańcuta wraz z czterema synami: Baruch, Joachim, Mechel i Mojżesz oraz dwóch ich krewnych z domu Goldman – Gołdy Grünfeld i jej siostry Lei Didner z córką Reszlą. W myśl niemieckiego prawa okupacyjnego małżeństwo

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję