Jan Paweł II to jedna z najwybitniejszych postaci świata. Najważniejszy człowiek ubiegłego stulecia, który w sobie tylko właściwy sposób umiał poprowadzić dialog polityczno-religijny, który zmienił oblicze nie tylko Europy... Ennio Morricone - światowej sławy kompozytor, zdobywca licznych nagród, w tym Oscara za całokształt kariery.
Mój „Totus Tuus...”
Kiedy umarł Ojciec Święty, chodziłem po korytarzach watykańskich, wypełniając nadal swoją funkcję ceremoniarza, i płakałem. Chyba pierwszy raz w moim dorosłym życiu nie wstydziłem się łez. Ale były to łzy nad samym sobą: że nie jestem taki jak On, że nie jestem święty, że nie do końca jestem całkowicie oddany Panu Bogu, że nie jestem po prostu „Totus Tuus”. Zupełnie nie pamiętam, co myślałem, niosąc Ewangeliarz przed trumną Jana Pawła II. Chciałem jedynie Go nieść godnie. Tak jak się niesie najważniejszą księgę swojego życia. Księgę życia Jana Pawła II. Tę najważniejszą księgę świata kładłem na Jego trumnie i czułem, jaki jestem niegodny tego gestu. Czułem się tak mały i tak grzeszny. Prosiłem Pana Boga, bym mógł Ją nieść w moim życiu tak, jak to czynił Jan Paweł II. Bym Jej nigdy nie zamknął. Ks. Konrad Krajewski - ceremoniarz papieski
„Ojcze Święty, napisałeś wiele wierszy, czy pozwoli mi Ojciec przemienić je w piosenki?”. Tymi słowami zwróciłem się do Papieża Jana Pawła II podczas jednej z ostatnich u Niego audiencji. W ten oto sposób powstała płyta zatytułowana: „Niekończąca się miłość”. (...) Papież miał cudowne oczy, które przekazywały światu wielką siłę. Wywierała ona na mnie zawsze ogromne wrażenie, dostrzegałem ją szczególnie, kiedy Papież miał przed sobą dzieci. Papież nie omijał również ludzi starych. W tym cudownym Człowieku widziałem świętego. Mam nadzieję, że niebawem doczekamy się momentu, kiedy okrzykniemy Go właśnie tym słowem. Dla nas, którzy żyliśmy w Jego czasie, będzie to wyjątkowa chwila. W dniu, kiedy został wybrany, zapytano mnie, co sądzę o Papieżu Polaku. Odpowiedziałem wówczas, że będzie to Papież końca i początku, myślałem wtedy o Polsce. Miałem okazję koncertować w Warszawie z okazji pierwszej rocznicy śmierci Papieża. Był to dla mnie wzruszający moment. Przeżywałem tak ważne chwile wraz z rodakami Jana Pawła II. Myślę, że była to najważniejsza osoba, jaką poznałem w moim życiu. Jestem szczęśliwy, że mogłem śpiewać przed Nim. Placido Domingo - tenor światowej sławy
Jego obraz jest w naszych sercach
W naszych oczach i sercach zostanie na zawsze obraz Karola Wojtyły. Obraz starszego człowieka, dotkniętego chorobą, który nie może poruszać się, nie może mówić. Męstwo tego Papieża w ciągu tych ostatnich lat, lat męczeństwa, wychodziło poza jakąkolwiek definicję tej cnoty. Męstwo to, zdawać by się mogło, pochodziło od Ducha Świętego. Jego słabość fizyczna stała się Jego wielką siłą duchową. Im trudniej było Mu zrobić najmniejszy choćby gest, tym bardziej podziwialiśmy Jego męstwo. Jan Paweł II ukazywał swoją niezwykłą siłę. Siłę w prowadzeniu Kościoła, w cierpieniu, w akceptacji swojej Kalwarii. Siłę w dawaniu przykładu, jak przeżywać każdą porę roku z jednakową odwagą i pogodą ducha. Siłę w zupełnym oddaniu się w ręce Boga... Gian Franco Svidercoschi - dziennikarz od 1959 r., były dyrektor „L’Osservatore Romano’’ i od niemal pięćdziesięciu lat uważny kronikarz wydarzeń z życia Watykanu i świata religijnego.
Przytulony do krzyża
2 kwietnia 2005 r. Tłumy ludzi podążają w zadumie, zanurzone w modlitwie na Plac św. Piotra. Gdyby nie ten równy krok, cały Rzym zanurzyłby się w ciszy. „Wezwałem was, a wy przyszliście do mnie”, On odczuwa obecność ludzi, jest świadomy, że na plac przybyła młodzież. Teraz zaś wzbija się do lotu. Bolesna to dla nas wszystkich chwila, ale promienista dla Niego. To „Totus Tuus”, które odmawia przed Niebieską Matką. To „Totus Tuus” dokonujące się w całym Jego życiu. I jeszcze jeden obraz: zachowajcie go w swoich sercach. Obraz wyjątkowy: objęcie krzyża podczas ostatniej Drogi Krzyżowej w Wielki Piątek, w której Jan Paweł II uczestniczył ze swojej prywatnej kaplicy. Długie objęcie krzyża, przez całą Drogę Krzyżową. Objęcie - jak wolę mówić - „oblubieńcze”. On przytulił ten krzyż i nigdy już więcej go z ramion nie wypuścił. Od początku do końca. To wyjątkowy obraz. Mario Agnes - do 2007 r. dyrektor dziennika „L’Osservatore Romano”.
Klęcznik i grób
Kard. Stanisław Dziwisz, ówczesny papieski sekretarz, wspomina, że w klęczniku, na którym modlił się Jan Paweł II w prywatnej kaplicy na Watykanie, była mała szuflada. Każdego dnia sekretarze Papieża wkładali do niej intencje modlitewne i listy, które wpływały do papieskiego biura. Ojciec Święty w czasie swojej modlitwy otwierał tę szufladę i dotykał kartek papieru, czytał i jednocześnie ogarniał myślą wszystkich tych, którzy potrzebowali Jego modlitwy. Mimo upływu czterech już lat od Jego powrotu do domu Ojca, wydaje się, że tak jest do dziś. Tysiące osób każdego dnia przybywają na grób Jana Pawła II i pozostawiają na nim karteczki. Ks. Sławomir Oder - postulator w procesie beatyfikacyjnym Jana Pawła II
Cytaty za: „Nowe cuda” Wydawnictwo św. Stanisława BM Archidiecezji Krakowskiej Kraków 2009
Mąż Gabrieli poważnie zachorował. Lekarze nie dawali mu praktycznie żadnych szans na przeżycie. Kiedy sytuacja była po ludzku beznadziejna, wydarzył się cud.
Historia zaczęła się w 2018 r. 34-letni wówczas Marek poważnie zachorował. Państwo Rośkowie byli wtedy rodzicami trójki dzieci: 7-letniej Mai, 4-letniego Filipa i 3-miesięcznego Tomka. Choroba mężczyzny była dla rodziny olbrzymim zaskoczeniem.
Szkaplerz to najpopularniejsza obok Różańca świętego forma pobożności maryjnej. Historia szkaplerza sięga góry Karmel w Ziemi Świętej, kiedy to duchowi synowie proroka Eliasza prowadzili tam życie modlitewne. Było to w XII wieku. Z powodu prześladowań ze strony Saracenów bracia Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel przenieśli się do Europy i dali początek zakonowi zwanemu karmelitańskim.
W południowej Anglii w Cambridge mieszkał pewien bogobojny człowiek - Szymon Stock, generał zakonu, który dostrzegając grożące zakonowi niebezpieczeństwa, modlił się gorliwie i błagał Maryję, Najświętszą Dziewicę, o pomoc. Pewnej nocy, z 15 na 16 lipca 1251 r., ukazała mu się Najświętsza Panienka w otoczeniu aniołów. Szymon otrzymał od Maryi brązowy szkaplerz i usłyszał słowa: „Przyjmij, Synu najmilszy, szkaplerz Twego zakonu jako znak mego braterstwa, przywilej dla Ciebie i wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania”. Od tamtej pory karmelici noszą szkaplerz, czyli dwa prostokątne skrawki wełnianego sukna z naszytymi wyobrażeniami Matki Bożej Szkaplerznej i Najświętszego Serca Pana Jezusa, połączone tasiemkami. Słowo „szkaplerz” pochodzi od łacińskiego słowa „scapulae” (plecy, barki) i oznacza szatę, która okrywa plecy i piersi. Papież Pius X w 1910 r. zezwolił na zastąpienie szkaplerza medalikiem szkaplerznym.
Do wielkiej Rodziny Karmelitańskiej chcieli przynależeć wielcy tego świata - królowie, książęta, możnowładcy, ale i zwykli, prości ludzie. Dzięki papieżowi Janowi XXII - temu samemu, który wprowadził święto Trójcy Świętej i wyraził zgodę na koronację Władysława Łokietka - szkaplerz stał się powszechny. Papież miał objawienia. Matka Boża przyrzekła szczególne łaski noszącym pobożnie szkaplerz karmelitański. A Ojciec Święty ogłosił te łaski światu chrześcijańskiemu bullą „Sabbatina” z dnia 3 marca 1322 r. Bulla mówiła o tzw. przywileju sobotnim. Szczególne prawo do pomocy ze strony Maryi w życiu, śmierci i po śmierci mają ci, którzy noszą szkaplerz. Jest to niejako suknia Maryi, czyli znak i nieomylne zapewnienie macierzyńskiej opieki Matki Bożej. Kto nosi szkaplerz karmelitański, ten otrzymuje obietnicę, że dusza jego wkrótce po śmierci będzie wyzwolona z czyśćca. Stanie się to w pierwszą sobotę miesiąca po śmierci. Oczywiście, pod warunkiem, że ta osoba nosiła szkaplerz w należytym duchu i żyła prawdziwie po chrześcijańsku, zachowała czystość według stanu i modliła się modlitwą Kościoła.
Jan Paweł II pisał do przełożonych generalnych Zakonu Braci NMP z Góry Karmel i Zakonu Braci Bosych NMP z Góry Karmel, że w znaku szkaplerza zawiera się sugestywna synteza maryjnej duchowości, która ożywia pobożność ludzi wierzących, pobudzając ich wrażliwość na pełną miłości obecność Maryi Panny Matki w ich życiu. „Szkaplerz w istocie jest «habitem» - podkreślał Ojciec Święty. - Ten, kto go przyjmuje, zostaje włączony lub stowarzyszony w mniej lub więcej ścisłym stopniu z zakonem Karmelu, poświęconym służbie Matki Najświętszej dla dobra całego Kościoła. Ten, kto przywdziewa szkaplerz, zostaje wprowadzony do ziemi Karmelu, aby «spożywać jej owoce i jej zasoby» (por. Jr 2, 7) oraz doświadczać słodkiej i macierzyńskiej obecności Maryi w codziennym trudzie, by wewnętrznie się przyoblekać w Jezusa Chrystusa i ukazywać Jego życie w samym sobie dla dobra Kościoła i całej ludzkości” (por. Formuła nałożenia szkaplerza).
Papież Polak od wczesnych lat młodości nosił ten znak Maryi. I zawsze zaznaczał, jak ważny w jego życiu był czas, gdy uczęszczał do kościoła na Górce (Karmelitów) w Wadowicach. Szkaplerz przyjęty z rąk o. Sylwestra nosił do końca życia. (Szkaplerz św. Jana Pawła II znajduje się w klasztorze Karmelitów w Wadowicach.) W orędziu z okazji jubileuszu 750-lecia szkaplerza karmelitańskiego pisał, że szkaplerz „staje się znakiem przymierza i wzajemnej komunii między Maryją i wiernymi, a w rezultacie konkretnym sposobem zrozumienia słów Jezusa na krzyżu do Jana, któremu powierzył swą Matkę i naszą duchową Matkę”.
Matka Boża, kończąc swe objawienia w Lourdes i w Fatimie, ukazała się w szatach karmelitańskich jako Matka Boża Szkaplerzna. Wszystkie osoby noszące szkaplerz karmelitański mają udział w duchowych dobrach zakonu karmelitańskiego. Ten, kto go przyjmuje, zostaje na mocy jego przyjęcia związany mniej lub bardziej ściśle z zakonem karmelitańskim. Rodzinę Karmelu tworzą następujące kręgi osób: zakonnicy i zakonnice, Karmelitańskie Instytuty Życia Konsekrowanego, Świecki Zakon Karmelitów Bosych (dawniej zwany Trzecim Zakonem), Bractwa Szkaplerzne (erygowane), osoby, które przyjęły szkaplerz i żyją jego duchowością w różnych formach zrzeszania się (wspólnoty lub grupy szkaplerzne) oraz osoby, które przyjęły szkaplerz i żyją jego duchowością, ale bez żadnej formy zrzeszania się. Do obowiązków należących do Bractwa Szkaplerznego należy: przyjąć szkaplerz karmelitański z rąk kapłana; wpisać się do księgi Bractwa Szkaplerznego; w dzień i w nocy nosić na sobie szkaplerz; odmawiać codziennie modlitwę zaznaczoną w dniu przyjęcia do Bractwa; naśladować cnoty Matki Najświętszej i szerzyć Jej cześć.
Modlitwa do Matki Bożej Szkaplerznej
O najwspanialsza Królowo nieba i ziemi! Orędowniczko Szkaplerza świętego! Matko Boga! Oto ja, Twoje dziecko, wznoszę do Ciebie błagalne ręce i z głębi serca wołam do Ciebie: Królowo Szkaplerza, ratuj mnie, bo w Tobie cała moja nadzieja.
Jeśli Ty mnie nie wysłuchasz, do kogóż mam się udać?
Wiem, o dobra Matko, że Serce Twoje wzruszy się moim błaganiem i wysłuchasz mnie w moich potrzebach, gdyż Wszechmoc Boża spoczywa w Twoich rękach, a użyć jej możesz według upodobania.
Od wieków tak czczona, najszlachetniejsza Pocieszycielko utrapionych, powstań i swą potężną mocą rozprosz cierpienie, ulecz, uspokój mą zbolałą duszę, o Matko pełna litości! Ja wdzięcznym sercem wielbić Cię będę aż do śmierci. Na twoją chwałę w Szkaplerzu świętym żyć i umierać pragnę. Amen.
9 lipca 2025 r. w Parlamencie Europejskim odbyła się debata plenarna poświęcona tzw. lekcjom z Budapest Pride. W toku debaty europosłowie lewicowych i liberalnych frakcji wykorzystali wydarzenia wokół węgierskiej Parady Równości do krytyki rządu Viktora Orbána i promowania ogólnoeuropejskiej strategii równościowej.
Głosy sprzeciwu wobec takiego podejścia wyrazili przedstawiciele konserwatywnych ugrupowań, wskazując na instrumentalizację pojęcia praw podstawowych do podważania suwerenności demokratycznie wybranych rządów.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.