- Kiedy słyszymy dziś od św. Jana, że Światłość przychodzi do ludzi i świeci w ciemnościach, to bardzo
pięknie to można zrozumieć trzymając w ręku światełko Betlejemskie. – mówił bp Marek Marczak.
W III Niedzielę Adwentu do łódzkiej katedry dotarli harcerze, którzy - jak co roku - przynieśli ze sobą Betlejemskie Światło Pokoju, które płonie w Grocie Narodzenia Pańskiego. Przekazanie Światełka Pokoju odbyło się podczas wieczornego nabożeństwa, któremu przewodniczył bp Marek Marczak – biskup pomocniczy archidiecezji łódzkiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zwracając się do uczestników liturgii światła, bp Marczak zauważył, że - Pan Bóg jest takim Światłem, które my ludzie możemy sobie wzajemnie przekazywać. Pan Bóg chce używać nas ludzi do tego, by wszędzie tam, gdzie panuje jakakolwiek ciemność zapanowała światłość! – tłumaczył duchowny.
Przed błogosławieństwem przedstawiciele hufców województwa łódzkiego podchodzili do ołtarza, gdzie otrzymywali z rąk księdza biskupa Światło Pokoju. Teraz będą oni roznosili betlejemski płomień do szkół, urzędów, szpitali, świątyń i innych miejsc na terenie województwa.
Jak zauważa hm. Natalia Patorska – Grzelewska - Harcerki i harcerze przekazują Światło dalej na wschód do Rosji, Litwy, Ukrainy i Białorusi. Na zachód do Niemiec, a także na północ do Szwecji. Światło Pokoju zapłonie również przed łódzką katedrą przy pomniku św. Jana Pawła II, skąd mieszkańcy naszego miasta będą mogli je zabrać do swoich domów. Niech ten ogień płonie i rozświetla wszelkie ciemności. - mówiła komendantka łódzkiej chorągwi ZHP.
Betlejemskie Światło Pokoju – którego ambasadorami są polscy harcerze – roznoszone jest przez
nich od 1991 roku.