Reklama

Kościół

Wanda Półtawska, współpracowniczka i przyjaciółka Jana Pawła II, kończy 101 lat

2 listopada 1921 r. urodziła się Wanda Półtawska, ofiara eksperymentów medycznych w niemieckim obozie KL Ravensbruck, lekarz psychiatra, współpracowniczka i przyjaciółka Jana Pawła II, kobieta - którą nazywał swoim ekspertem od „Humanae vitae”.

[ TEMATY ]

dr Wanda Półtawska

Ks. Tomasz Lubaś

Wanda Półtawska

Wanda Półtawska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uchodzi za szarą eminencję w polskim Kościele. Wielu zadaje sobie pytanie, czy miała ona realny wpływ na papieża. Tomasz Krzyżak, autor książki "Wanda Półtawska. Biografia z charakterem" (WAM, 2017), odpowiadając na to pytanie, cytuje samą bohaterkę: "Nie mierzyłam tego wpływu. Natomiast z całą pewnością miałam na niego wpływ, jako kobieta, na zupełnie nową rzeczywistość, bo on nie miał okazji mieć ani siostry, ani mamy – mama wcześnie zmarła – i dla niego świat kobiet był ciekawy, i on był zafascynowany kobiecością" – oceniła Półtawska, która 2 listopada kończy 101 lat.

Wanda Wiktoria Wojtasik urodziła się 2 listopada 1921 r. w Lublinie, w rodzinie urzędnika pocztowego. Tomasz Krzyżak, w swojej książce wydobył z cienia postać ojca, który był najważniejszym człowiekiem dzieciństwa Wandy. Po latach Półtawska wracać będzie do tej relacji w swoich przemyśleniach o rodzinie. Jej zdaniem ojciec jest szczególnie potrzebny dziewczynkom - to on przygotowuje je do konfrontacji ze światem mężczyzn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W szkole średniej Duśka - bo tak wszyscy nazywali Wandę od dzieciństwa - zaangażowała się w działalność IV Lubelskiej Drużyny Harcerskiej im. Orląt Lwowskich, w 1938 r. została jej drużynową. Już w pierwszych miesiącach okupacji harcerki podjęły działalność konspiracyjną. Wanda i jej koleżanki były łączniczkami - rozwoziły pocztę, a także broń i pieniądze. Została aresztowana 17 lutego 1941 r. W lubelskim więzieniu ona i jej koleżanki przeszły śledztwo z torturami, a po siedmiu miesiącach grupę kilkunastu lubelskich harcerek przewieziono do obozu Ravensbruck.

Poza ciężką codzienną pracą w obozie więźniarki z Lublina zostały wytypowane do eksperymentów medycznych. Kobietom, na których testowano sulfonamidy, rozcinano nogi, do ran wkładano odłamki szkła, metalu, ziemię, watę drzewnej. Tylko części z nich podawano leki. Na innej grupie prowadzono operacje kostne wymagające łamania kończyn. Spośród 74 operowanych kobiet zaraz po operacjach zmarło pięć. Sześć następnych zostało rozstrzelanych. 63 z nich przeżyły obóz.

"W obozie Ravensbrück niemieccy naukowcy przekraczali granice moralności w medycynie, uzasadniając to dobrem nauki. Wanda Półtawska, będąc poddawaną tym zabiegom, zrozumiała i przekazuje tę wiedzę, że są granice, których przekraczać nie wolno nawet dla dobra medycyny" - powiedział w Polskim Radiu Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Po wojnie Wanda studiowała medycynę i psychologię, angażowała się też w spotkania duszpasterstwa akademickiego. Poznała swego męża - filozofa Andrzeja Półtawskiego, w 1950 r. przy porodzie zmarł ich pierwszy syn, potem mniej więcej co cztery lata rodziły się im córki: Katarzyna, Anna oraz bliźniaczki Maria i Barbara.

Reklama

Nie wiadomo, kiedy po raz pierwszy Wanda Półtawska spotkała się z Karolem Wojtyłą, Tomasz Krzyżak przypuszcza, że stało się to w 1953 r. Poszła do spowiedzi, o której pisała później: "Nie stało się nic nadzwyczajnego, ale sposób podejścia, ton i treść tego, co mówił. Były takim trafieniem w to, o co mi chodziło! I od razu miałam pewność: wrócę do tego księdza, bo on rozumie". "Wracała przez ponad 50 lat" - napisał Krzyżak. Karol Wojtyła stał się jej kierownikiem duchowym. "Rozumiał nie tylko to, co było źródłem niepokoju, ale potrafił zawsze pokazać światło" - wspominała Półtawska. Po liberalizacji ustawy aborcyjnej w 1956 r. płaszczyzną ich porozumienia staje się obrona życia nienarodzonych.

Obozowe przeżycia nie dały się zepchnąć w niepamięć. "Szalony irracjonalny lęk" - tak Półtawska opisywała, to, czego doświadczała przez długie lata. Obrazy z obozu wracały w najmniej oczekiwanych momentach. Pokój chorych pomalowany w pasy szaro-niebieskie przypominał jej obozowe pasiaki. Śmiertelnie bała się psów, nawet małych, dźwięk słów wypowiadanych po niemiecku wywoływał chęć ucieczki. Wojtyła był przekonany, że cierpienie przyjaciółki w obozie było jakoś związane z jego losem i powołaniem. Gdy po raz pierwszy usłyszał od męża Wandy Półtawskiej, że była w Ravensbruck, powiedział: "A to za mnie". Listy do Półtawskiej podpisywał jako "Brat".

Reklama

Wielkim wyrzutem sumienia Wandy Półtawskiej była myśl, że angażując się w prace społeczne zaniedbywała własny dom i dzieci. Pracowała w poradni dla trudnej młodzieży, potem w poradni rodzinnej przy krakowskiej kurii, działała w Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce. Wykładała medycynę pastoralną na Wydziale Teologicznym, na prośbę biskupów badała w seminariach duchownych kandydatów do kapłaństwa. W 1967 r. zorganizowała Instytut Teologii Rodziny przy Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie i kierowała nim przez 33 lata, piastując stanowisko profesora. W latach 1981-84 była wykładowcą w Instytucie Studiów nad Małżeństwem i Rodziną im. Jana Pawła II przy Papieskim Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie, od 1983 r. - członkiem Papieskiej Rady ds. Rodziny, a od 1994r. - członkiem Papieskiej Akademii Życia.

Zajęta na co dzień matka mogła poświęcać więcej czasu czterem córkom w wakacje, które Półtawscy spędzali na górskich wędrówkach. Towarzyszem tych wypraw był Karol Wojtyła. Wspomnienia ze wspólnych wędrówek po górach można znaleźć w książce "Rekolekcje beskidzkie", opublikowanej przez Półtawską w 2009 r. Zdarzało się, że podczas tych wypraw przyszły papież odprawiał dla siebie i swoich przyjaciół mszę świętą pod gołym niebem. Powtarzał, że Pan Bóg przemawia w ciszy. "Godzinami wędrowaliśmy po pięknych górach - on obcował z Bogiem, a my czuliśmy to samo" - wspominała Półtawska. Po kilku wędrówkach znaleźli "swoje miejsce", gdzie wracali co roku - na górę Spalony Horbek nad Wisłokiem, gdzie do dziś rośnie pięcioramienny buk, nazwany przez Półtawską Drzewem Przemienienia.

W 1962 r. wykryto u niej złośliwy nowotwór. Biskup Karol Wojtyła napisał wówczas list do kapucyna Ojca Pio: "Wielebny Ojcze, proszę cię o modlitwę za pewną matkę czterech dziewczynek, mieszkającą w Krakowie, w Polsce (w czasie wojny pięć lat spędziła w obozie koncentracyjnym w Niemczech); jej zdrowie i również jej życie jest teraz zagrożone". Kolejny list napisany został miesiąc później: "Wielebny Ojcze, kobieta mieszkająca w Krakowie, w Polsce, matka czterech dziewczynek, dnia 21 listopada, przed operacją chirurgiczną, nagle wyzdrowiała. Składajmy dzięki Bogu".

Reklama

Sama Wanda Półtawska była sceptyczna wobec swojego cudownego uzdrowienia, przyjmowała, że lekarze po prostu pomylili się w diagnozie. Zmieniła zdanie pięć lat później, kiedy pojechała w San Giovanni Rotondo, aby spotkać się z Ojcem Pio. "Po Mszy świętej Ojciec Pio przechodził koło mnie do zakrystii. Zatrzymał się przez chwilę, wodził oczami po obecnych, a potem skierował się wprost do mnie. Podszedł, uśmiechnął się pogłaskał mnie po głowie i powiedział: +Allora, va bene?+ (A więc w porządku?) i popatrzył mi w oczy. To spojrzenie mam w sobie - i tego spojrzenia nie da się opisać" - wspominała po latach.

Po wyborze na papieża 20 października 1978 r. Jan Paweł II pisał do Dusi: "Szukając odpowiedzi na pytanie o +zasadę+ (podstawę) dalszych kontaktów, należy ją po prostu sformułować tak: byłaś i nadal pozostajesz moim +ekspertem+ osobistym od dziedziny +Humanae vitae+. Tak było od dwudziestu z górą lat, i to należy nadal utrzymać. W kontekst owego +eksperta+ wchodzą różne sprawy, którymi de facto się zajmowałaś i na których się znasz, problem etyczny regulacji poczęć, wychowanie młodzieży +do miłości+, medycyna pastoralna".

To Wandzie Półtawskiej nowo wybrany papież zlecił uporządkowanie swoich prywatnych papierów. Z czasem zaczęła odgrywać coraz większą rolę w Kościele krakowskim, stopniowo zwiększała się też rola, jaką odgrywała w Watykanie, jako osoba, która ma bezpośredni dostęp do Jana Pawła II i nie boi się interweniować. To Półtawska dostarczyła papieżowi list od rektora seminarium w Poznaniu, dzięki czemu Jan Paweł II podjął decyzję w sprawie oskarżanego o molestowanie kleryków arcybiskupa Juliusza Paetza.

Z opowieści Krzyżaka wynika, że Wanda Półtawska to bardzo silna osobowość. "Nie przejmuje się żadną krytyką. Jej autorytetem był zawsze Jan Paweł II. Nawet potrafi pokłócić się z biskupami, którzy mają nieco odmienne zdanie niż ona. I nic tego nie zmieni" - podsumował autor "Biografii z charakterem".

Reklama

Wprowadzenie w 1993 r. prawnego zakazu aborcji było pewnym sensie zwieńczeniem walki, która w latach 50. połączyła Półtawską z Wojtyłą. Jednak ustawa dopuszczająca przerwanie ciąży w trzech przypadkach nie satysfakcjonowała jej. Półtawska była "matką chrzestną" kolejnych projektów ustawy antyaborcyjnej, odcinając się jednak od propozycji, aby za aborcję karać kobiety.

Nadal jest aktywna, spotyka się z ludźmi, dla wielu jest ważnym autorytetem. Z opowieści Krzyżaka wynika, że Wanda Półtawska to bardzo silna osobowość. "Nie przejmuje się żadną krytyką. Jej autorytetem był zawsze Jan Paweł II. Nawet potrafi pokłócić się z biskupami, którzy mają nieco odmienne zdanie niż ona. I nic tego nie zmieni" - podsumował autor "Biografii z charakterem".

W 2016 r. Wanda Półtawska została odznaczona Orderem Orła Białego - w uznaniu zasług dla Rzeczypospolitej Polskiej, za propagowanie wartości i znaczenia rodziny we współczesnym społeczeństwie, a także za "chrześcijańskie świadectwo humanizmu i wkład w rozwój katolickiej nauki społecznej".(PAP)

autorzy: Agata Szwedowicz, Paweł Tomczyk

aszw/ pat/ dki/

2022-11-02 07:06

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pokazała, jak żyć

Niedziela Ogólnopolska 45/2023, str. 24-25

[ TEMATY ]

dr Wanda Półtawska

Archiwum Marii Fortuny-Sudor

Śmierć dr Wandy Półtawskiej poruszyła serca wielu. Zewsząd płyną wspomnienia i refleksje dotyczące jej życia i niezłomnej postawy. Jaka była, jak ją zapamiętamy? Świętej pamięci dr Wandę Półtawską wspominają bliscy.

Pani profesor Wanda Półtawska zawsze wspominała swych fantastycznych nauczycieli z Lublina. Podkreślała, że wartości i wiedza, które jej przekazali, to posag na całe życie. Niezmiennie przekonywała, że rola nauczycieli jest niezmiernie ważna w społeczeństwie, bo od nich zależy los przyszłych pokoleń. To był taki jej testament, o którym wielokrotnie mi przypominała. Szczególnie skupiała się na nauczycielach wychowania do życia w rodzinie. Niestrudzenie się z nimi spotykała w całej Polsce, głosiła bowiem wykłady na temat obrony życia i formacji człowieka na podstawie encykliki Evangelium vitae Jana Pawła II. Z oddaniem służyła Studium Teologii Rodziny, które na Papieskiej Akademii Teologicznej powołał Karol Wojtyła. Kolejne edycje studium przez lata kończyło po mniej więcej 200 osób! Upowszechniana tam wiedza, a z nią wartości chrześcijańskie trafiały do narzeczonych, małżeństw i ich rodzin. Do dzisiaj są przekazywane kolejnym pokoleniom, które zgodnie z nimi żyły i żyją.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa i kwiaty na imieniny ks. Jerzego

2025-04-22 21:20

[ TEMATY ]

imieniny

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Jutro, 23 kwietnia, w kościele św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu obchodzone będą imieniny bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Z tej okazji odprawiona zostanie uroczysta Msza św.

Eucharystia rozpocznie się o godz. 18.00. Po niej, o godz. 19.30, w Domu Amicus młodzież z Liceum im. Staszica w Białej Podlaskiej, z grupy teatralnej „Atelier”, wystawi spektakl zatytułowany „Ksiądz Jerzy Popiełuszko”. Sztuka inscenizuje przesłuchanie kapelana Solidarności przez SB”. Patronem wydarzenia jest NSZZ „Solidarność” Regionu Mazowsze.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: ośmiu Polaków będzie obecnych przy pochowaniu papieża

2025-04-23 19:06

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Dwóch polskich kardynałów kurialnych, dwóch członków kapituły bazyliki Santa Maria Maggiore i czterech dominikanów - penitencjarzy mniejszych w tej bazylice ma prawo udziału w pochowaniu 26 kwietnia papieża Franciszka do grobu w Bazylice Papieskiej Matki Bożej Większej - wynika z komunikatu Urzędu Papieskich Celebracji Liturgicznych.

Podziel się cytatem Uroczystości będzie przewodniczył Kamerling Świętego Kościoła Rzymskiego, kard. Kevin Joseph Farrell.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję