Reklama

Nasi zespołowo i indywidualnie górą!

Euro 2008 trwa. Wcześniej siatkarki, siatkarze i szczypiorniści wywalczyli prawo startu w sierpniowych pekińskich igrzyskach. Kubica zaś wygrał po raz pierwszy

Niedziela Ogólnopolska 25/2008, str. 48

Ks. Rafał Praski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jestem wycieńczony”. Tak trener naszych siatkarek skomentował tokijskie zmagania Polek o prawo startu na olimpiadzie w Pekinie. Co wobec tego mają powiedzieć podopieczne Marco Bonitty? W Kraju Kwitnącej Wiśni, a zatem nieopodal Kraju Środka, wywalczyły olimpijską kwalifikację i pojadą na igrzyska. Naszych pań nie było na olimpiadzie aż czterdzieści lat. Tym razem los się do nas uśmiechnął. W Pekinie zagramy w grupie A z Chinkami, Kubankami, Amerykankami, Japonkami oraz Wenezuelkami.
Wydaje się, że nie jesteśmy bez szans. Tym bardziej że naszym siatkarkom wiedzie się coraz lepiej. Tworzą one zgrany kolektyw. Walczą do upadłego i nigdy się nie poddają. Widać, że z meczu na mecz robią postępy. Przed nimi ogromna olimpijska szansa. Sądzę, że ją wykorzystają. Tym bardziej że na pewno śp. Agata Mróz-Olszewska będzie grała razem z nimi. Czy przywiozą medal? Ufam, że tak!
Na olimpiadzie zobaczymy też naszych panów. Siatkarze pod wodzą Raula Lozano wygrali bez straty nawet seta interkontynentalny turniej w portugalskim Espinho. W Pekinie zmierzą się oni w grupie A z Brazylijczykami, Rosjanami, Serbami, Egipcjanami i Niemcami. Nasi znani są z tego, że często przyprawiają kibiców o zawrót głowy, a nawet stany przedzawałowe. Mecze w ich wykonaniu przypominają niekiedy klasyczne dreszczowce. W każdym razie po chwilowych zawirowaniach ostatnio grają jak z nut. Ich forma rośnie. Oby eksplodowała właśnie w Pekinie i zaowocowała którymś z medalowych miejsc.
Do grona olimpijczyków dołączyli też piłkarze ręczni. Szczypiorniści kierowani przez Bogdana Wentę wygrali turniej kwalifikacyjny we Wrocławiu, pokonując Islandię i Argentynę, a remisując ze Szwecją (awans wywalczyła też Islandia). Nasi zawodnicy to rutyniarze. Można powiedzieć, że są u szczytu swoich sportowych możliwości. Olimpijskie krążki są w zasięgu ich rąk. Oni wiedzą, że kolejna szansa być może już im się w karierze nie przytrafi. Dlatego też na pewno będą chcieli ją wykorzystać do maksimum.
Tego jeszcze nie było. Robert Kubica wygrał swój pierwszy wyścig w Formule 1. Kanadyjski tor, na którym przed rokiem nasz rodak o mało nie stracił życia, okazał się dla niego wyjątkowo szczęśliwy. Polski mistrz kierownicy po prostu zdeklasował rywali. Miejmy nadzieję, że tę fantastyczną dyspozycję utrzyma do końca sezonu. Przewodzi bowiem w klasyfikacji generalnej i - jak sam zapowiada - będzie robił wszystko, aby utrzymać tę pozycję do końca sezonu.
Kolejna zmiana tematu. Tak się złożyło, że w Dzień Dziecka znalazłem się wśród kibiców na Stadionie Śląskim w Chorzowie (co można zobaczyć na zdjęciu; oczywiście, w czapeczce z nadrukiem: „Czytaj «Niedzielę»”) razem z finalistami Częstochowskiego Mini Euro 2008, o czym była już mowa na naszych łamach. Dla tych kilkunastu młodych chłopaków (właściwie jeszcze dzieci) towarzyskie spotkanie Polska - Dania (1:1) było wielkim i niezapomnianym przeżyciem. Emocji nie brakowało (szczególnie, kiedy Maciej Żurawski nie wykorzystał rzutu karnego). W każdym razie publiczność świetnie się bawiła, wspierając naszych futbolistów bardzo kulturalnym i głośnym dopingiem.
Tymczasem Euro 2008 wkracza w decydującą fazę (tekst oddano do druku 13 czerwca). Niestety, przegraliśmy mecz z Niemcami aż 0:2. Łukasz Podolski (urodził się w Gliwicach) okazał się naszym pogromcą. Z Austrią zaś zremisowaliśmy 1:1. Kontrowersyjny rzut karny, podyktowany praktycznie w ostatniej minucie doliczonego czasu gry, raczej pogrzebał nasze szanse na wyjście z grupy. Pewnie nie pozostanie nam nic innego, jak kibicować którejś z pozostałych drużyn, a naszym na przyszłość życzyć więcej szczęścia.
Warto jednak zauważyć, że obecne mistrzostwa Europy stoją na bardzo wysokim poziomie. Nie ma też zdecydowanych faworytów do końcowego sukcesu. Przegrywają nawet mistrzowie świata, a wygrywają potencjalni słabeusze.

Kontakt: sportowa@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pochowano 307 dzieci martwo urodzonych

2024-12-17 20:05

[ TEMATY ]

Kraków

pochówek

dzieci martwo urodzone

Adobe Stock

W krakowskich Podgórkach Tynieckich odbył się pogrzeb dzieci martwo urodzonych. Ceremonia, podczas której pożegnano trzysta siedmioro dzieci, odbyła się we wtorek 17 grudnia.

W homilii ks. dr Janusz Kościelniak, diecezjalny duszpasterz rodzin dzieci utraconych, przypomniał o chrześcijańskiej cnocie nadziei. - Czym ona jest, skoro mówimy o niej także w trakcie pogrzebu? Na pewno nie jest przekonaniem, że wszystko się dobrze skończy tutaj, na ziemi. Jest raczej pewnością, że coś ma głębszy sens - mówił kapłan.
CZYTAJ DALEJ

Papież do młodych: nasze więzi liczą się bardziej niż liczby i wyniki

2024-12-17 14:49

[ TEMATY ]

młodzież

papież Franciszek

LaborDì

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Aby wnieść swój wkład, nie musisz godzić się na wszystko, nawet na zło. Nie dostosowuj się do modeli, w które nie wierzysz, być może po to, by zyskać prestiż społeczny lub dodatkowe pieniądze - wskazał Ojciec Święty w specjalnym przesłaniu do uczestników trzeciej edycji „LaborDì”, promowanej przez ACLI (Włoskie Stowarzyszenie Pracowników Chrześcijańskich) w Rzymie.

Papież Franciszek na początku swego przemówienia wskazał, że samo życie jest ciągłym wezwaniem do „wyjścia z siebie”. Wobec problemów i zagrożenia, możemy budować schronienia; „ale w rzeczywistości jesteśmy stworzeni do światła, do otwartości. Tak więc, gdy przechodzisz przez okres dojrzewania, scena świata otwiera się przed tobą”. Ojciec Święty wskazał, że gdy pojawi się na niej młody człowieka, może się ona wydawać zatłoczona, jednakże wciąż brakuje w niej wkładu człowieka. „Wraz z tobą - nowe wkracza na świat. Wszystko, naprawdę wszystko może się zmienić” - dodał.
CZYTAJ DALEJ

Relikwie patrona Polski wróciły na swoje miejsce

2024-12-17 20:44

[ TEMATY ]

relikwie

Gniezno

św. Wojciech

abp Wojciech Polak

katedra gnieźnieńska

patron Polski

ks. P. Kwiatkowski, ks. R. Malewicz, J. Andrzejewski

Srebrny relikwiarz św. Wojciecha

Srebrny relikwiarz św. Wojciecha

Zakończyły się trwające od maja tego roku prace restauratorskie i konserwatorskie przy konfesji św. Wojciecha. Barokowy złoty baldachim wykonany na wzór rzymskiej konfesji Berniniego lśni nowym blaskiem. Do srebrnej trumny wróciły już także relikwie patrona Polski św. Wojciecha, które na czas prac przechowywane były w katedralnym skarbcu.

Zabytkową skrzynkę relikwiarzową umieścił w relikwiarzu Prymas Polski abp Wojciech Polak w obecności specjalnie powołanej na to wydarzenie komisji. Wspomniane prace konserwatorskie i restauratorskie konfesji i trumny przeprowadzono w ramach przygotowań do obchodów Roku Świętego 2025, milenium koronacji królewskich w katedrze gnieźnieńskiej i 1025-lecia istnienia archidiecezji i metropolii gnieźnieńskiej.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję