Reklama

Spod Monte Cassino i Jasnej Góry

Niedziela Ogólnopolska 18/2008, str. 12-13

Bohater okryty narodową flagą odchodzi do wieczności. Zasłużonego zakonnika żegna m.in. Jasna Góra
O. Jerzy Bakalarz OP

Bohater okryty narodową flagą odchodzi do wieczności. Zasłużonego zakonnika żegna m.in. Jasna Góra<br>O. Jerzy Bakalarz OP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kapelan II Korpusu Polskiego. Uczestnik walk pod Monte Cassino, Ankoną i Bolonią. Kapelan harcerski. Duszpasterz licznych organizacji patriotycznych. Generał brygady WP. Kawaler Krzyża Srebrnego Orderu Virtuti Militari; Krzyża Walecznych; Krzyża Monte Cassino. Odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Uhonorowany Odznaką Honorową i Medalem Pamiątkowym Kustosza Tradycji, Chwały i Sławy Oręża Polskiego oraz wieloma innymi krzyżami i medalami polskimi i zagranicznymi. Honorowy Obywatel Królewskiego Stołecznego Miasta Krakowa, Skawiny i gminy Lubień.

Z największymi honorami

Reklama

W środę 9 kwietnia 2008 r. w bazylice Ojców Dominikanów w Krakowie Polska naznaczona ideą II Korpusu Polskiego i chwalebnych walk pod Monte Cassino, Polska wyrażona w jedności harcerskiej i stowarzyszona w patriotycznych organizacjach z wdzięcznością za niezwykłą ofiarę życia żegnała o. hm. gen. bryg. Adama Franciszka Studzińskiego OP.
Poszukując stosownych odniesień, które mogłyby wyrazić pełnię jego kapłańskiej i żołnierskiej doskonałości, warto przywołać słowa Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego: „Wierny przyrzeczeniom kapłańskim, ślubom zakonnym i przysiędze wojskowej, był zawsze z tymi, którzy - sami służąc innym, przelewając krew na froncie lub wcielając w czyn ideały harcerskie - szczególnie potrzebowali wsparcia duchowego, inspiracji, otuchy, budującego przykładu wierności i wytrwałości. Zarówno w czasie wojny, jak i w trudnym okresie komunistycznego zniewolenia nie opuścił tych, za których czuł się odpowiedzialny: żołnierzy Wojska Polskiego i Armii Krajowej oraz harcerzy”.
Liturgia pogrzebowa - sytuująca się w centrum ostatniej ziemskiej drogi „legendarnego Kapelana bitwy o Monte Cassino” - pokornego zakonnika z generalskimi szlifami została rozpoczęta zgodnie z ceremoniałem wojskowym. W pełnym patosu milczeniu trwał przy wielkim Bohaterze sędziwy generał Stanisław Nałęcz-Komornicki, Kanclerz Orderu Wojennego Virtuti Militari. Do narodowej flagi, po matczynemu spowijającej trumnę wiernego Syna polskiej ziemi, przypiął on wstęgę orderu - znaku najpełniej wyrażającego kwintesencję wojskowych cnót i żołnierskiego męstwa. Podniosłość chwili podkreślał też brzmiący tego dnia wyraziściej niż zwykle żałobny sygnał Wojska Polskiego.
Mszy św. pogrzebowej, sprawowanej w asyście kilkudziesięciu kapłanów, przewodniczył kard. Franciszek Macharski. Homilię, której najważniejszym przesłaniem i mottem było kapłaństwo ofiarą uczynione, wygłosił biskup polowy Wojska Polskiego gen. dyw. Tadeusz Płoski.
Ostatnim, choć chyba najwymowniejszym punktem uroczystości było pożegnanie o. Adama przez poczty sztandarowe - pożegnanie uwieńczone niezapomnianym brzmieniem „Czerwonych maków”, które echem przywoływało słowa spod Monte Cassino o wolności krzyżami mierzonej. Pochylały się orły chorągwiane. Każdy kolejny poczet sztandarowy podchodził do trumny i pochyleniem sztandaru żegnał Zakonnika-Żołnierza, Zakonnika-Bohatera. W tym hołdzie uczestniczyło przeszło 50 pocztów sztandarowych.
Na cmentarzu Rakowickim w Krakowie w gronie oddających ostatnią posługę był m.in. o. płk Jan Golonka, kapelan Twierdzy Jasnogórskiej, o. por. Kamil Szustak, delegat Biskupa Polowego, oraz autor niniejszego wspomnienia - Jasnogórski Kapelan Żołnierzy Niepodległości.
Dziękujemy Bogu, że było nam dane przez 35 lat być świadkami niezwykłego pielgrzymowania o. Adama Studzińskiego - pielgrzymowania, poprzez które zdołał on zespolić dwa święte dla Polaków wzgórza - znaczone czerwienią maków i krwi Monte Cassino oraz Jasnogórskie Wzgórze Zwycięstwa. Ojcze Generale, oto dobiegła końca nasza wieloletnia jasnogórska przygoda. Dziękujemy Ci za Twoją wymowną obecność na Górze Zwycięstwa, gdzie zawsze, a szczególnie w czasie komunistycznego zniewolenia, przywoływałeś maki z polskiej wzrosłe krwi.
Niech Hetmanka Polskiego Oręża wprowadzi Cię do Niebieskiego Garnizonu!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zaczęło się w Strzemieniu

Adam (Franciszek) Studziński urodził się 2 czerwca 1911 r. w Strzemieniu w powiecie żółkiewskim. Uczęszczał do gimnazjum w Żółkwi. W wieku 17 lat (w 1928 r.) wstąpił do Zakonu Braci Kaznodziejów (Dominikanie). Odbył nowicjat w Krakowie, tam również, w Gimnazjum im. H. Sienkiewicza, zdał egzamin maturalny. W Kolegium Dominikańskim we Lwowie oraz w Warszawie odbywał studia fllozoficzno-teologiczne. Święcenia kapłańskie otrzymał 7 marca 1937 r. w katedrze lwowskiej z rąk bp. Eugeniusza Baziaka.

Pod Monte Cassino

Reklama

Po napadzie sowieckim na Polskę, 17 września 1939 r., o. Studziński opuścił ojczyznę i przez Węgry dotarł do Palestyny. 1 sierpnia 1942 r. w Hajfie wstąpił do Wojska Polskiego. Pięć dni później został kapelanem 4. Batalionu Czołgów. W 1944 r. wylądował we Włoszech i rozlokował się w Capriafi pod Venafro, odległym ok. 20 km od Monte Cassino.
Uczestniczył w kampanii włoskiej. W bitwie o Monte Cassino podczas pierwszego ataku na wzgórze szedł z krzyżem w ręku przed czołgami i usuwał z drogi rannych żołnierzy.
Za wykazane męstwo został kandydatem do Krzyża Virtuti Militari. Nadanie tak wysokiego odznaczenia poprzedził meldunek zastępcy dowódcy 5. KDP, płk. dypl. gen. Klemensa Rudnickiego do Brygady Pancernej o następującej treści: „Melduję Panu Generałowi, że zachowanie w boju o. kpt. A. Studzińskiego zasługuje na najwyższe odznaczenie bojowe”.
31 sierpnia 1944 r. naczelny wódz gen. Kazimierz Sosnkowski uhonorował w Ankonie orderem Virtuti Militari żołnierzy, którzy wsławili się bohaterstwem pod Monte Cassino. Podczas tej ceremonii orkiestra wojskowa, wobec zebranych oddziałów i delegacji, odgrywała hymn narodowy „Jeszcze Polska nie zginęła”. W takich okolicznościach o. kpt. Adam Studziński z rąk Naczelnego Wodza otrzymał Krzyż Virtuti Militari, stanowiący docenienie żołnierskiej cnoty i męstwa.

Na Jasnej Górze Zwycięstwa

Reklama

W 1947 r. o. Studziński powrócił do kraju. W Krakowie podjął studia w Akademii Sztuk Pięknych, uzyskując tytuł magistra sztuki z zakresu konserwacji. Podejmował w tym zakresie liczne przedsięwzięcia, m.in. wchodził w skład zespołu inicjującego i realizującego plan ratowania wieży w Pizie. W Krakowie przy o. Adamie gromadzili się żołnierze gen. Władysława Andersa. Wraz z nimi organizował on pielgrzymki do Sanktuarium Jasnogórskiego.
Pierwszym duszpasterzem żołnierzy spod Monte Cassino z ramienia klasztoru był o. Justyn Marczewski. Następnie tę posługę pełnili: o. Wawrzyniec Kościelecki, o. płk Efrem Osiadły oraz już w wolnej Polsce - kapelan WP o. kpt./płk Jan Golonka.
W 1959 r., a więc w 15. rocznicę pamiętnego zwycięstwa, przybyła na Jasną Górę pierwsza pielgrzymka żołnierzy spod Monte Cassino. Żołnierze-pielgrzymi ofiarowali wówczas Królowej Polski obraz pt. „Zwycięska bitwa pod Monte Cassino”. Szczególny wymiar miały jasnogórskie spotkania, którym patronował Prymas Tysiąclecia. W 1975 r. podczas pielgrzymki do Sanktuarium złożona została tablica „Orląt Lwowskich”. W następnym roku pielgrzymce towarzyszyła ceremonia przekazania Orderu Wojennego Virtuti Militari przez Generałów Polski Niepodległej. W 1977 r. o. Adam Studziński wraz z żołnierzami złożył na płaszczu hetmańskim Bogarodzicy swoje odznaki wojskowe, w szczególności odznakę Pułku 4. Pancernego „Skorpion”, na hołdowniczej karcie wypisując słowa: „Bożej Rodzicielce z prośbą o błogosławieństwo dla narodu polskiego, by wartości, za które ginęli żołnierze, owocowały w ojczyźnie”.
Przed tym samym obrazem, który 18 maja 1977 r. poświęcił Prymas Polski, w Sali Rycerskiej o. Studziński odebrał od weteranów ponowienie żołnierskiej przysięgi na wierność Bogu i Rzeczypospolitej.
Prawdziwym zaszczytem dla mnie, piszącego te słowa, było przed 35 laty kapłańskie posługiwanie żołnierzom-pielgrzymom o. Adama Studzińskiego. Gdy w kraju nie funkcjonował jeszcze w sposób formalny ordynariat polowy, o. Studziński z Jasnogórskiego Sanktuarium pełnił rolę kapelana Żołnierzy Niepodległości wobec wszystkich obrońców Ojczyzny. Byli również wśród nich żołnierze spod Lenino. Każdego roku w niedzielę najbliższą dacie 18 maja na Jasnej Górze wierni towarzysze broni witali swego kapelana marszem generalskim, zaś przy bliskich sercu dźwiękach „Warszawianki” następował zwykle żołnierski przemarsz. Z Jasnogórskiego Wzgórza Zwycięstwa o. Studziński ogarniał kapłańską modlitwą i eucharystyczną ofiarą samotne mogiły na Monte Cassino. W jasnogórskiej modlitwie pamiętano też o tych, których z roku na rok coraz więcej odchodziło do wieczności. Sztandar pobłogosławiony przed Obliczem Jasnogórskiej Hetmanki i nobilitowany Jej świętym Wizerunkiem towarzyszył odchodzącym do Niebieskiego Garnizonu.
O. Adam uczestniczył w życiu osobistym i rodzinnym swych towarzyszy broni - dzielił z nimi dobre i złe chwile. Oni odwzajemniali się mu szacunkiem i pamięcią. Nierzadko ze łzami w oczach wypowiadali się o swoim protektorze, z pietyzmem całowali jego biały habit. Pamięci o tym Człowieku, o tych wydarzeniach pogrzebać nam nie wolno.

Jubileusz kapłaństwa

10 marca 2007 r. w dominikańskiej Bazylice Świętej Trójcy w Krakowie o. gen. Adam Studziński celebrował jubileusz 70-lecia kapłaństwa. Świątynia po brzegi wypełniona była kombatantami i harcerzami. W uroczystości udział wzięli: kompania honorowa WP, generalicja, władze miasta, współbracia zakonni, goście, rodzina oraz liczne kombatanckie poczty sztandarowe. Uroczystej Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył Dostojny Jubilat. Podczas Eucharystii kazanie wygłosił gen. dyw. biskup polowy WP Tadeusz Płoski. Nakreślił życiową drogę Jubilata - drogę służby i walki. Wyraził najwyższe uznanie dla o. Studzińskiego za wzorową i wierną posługę kapelańską na polu bitwy, uhonorowaną Orderem Wojennym Virtuti Militari.
Szczególnie wymowne, w kontekście wspaniałej kapłańskiej drogi o. Adama, stały się biskupie słowa: „Czcigodny Ojcze Jubilacie, w swoich wspomnieniach «Byłem kapelanem pod Monte Cassino» wyznałeś kiedyś: «Wyrażam wdzięczność Bogu za taką, a nie inną drogę życiową, dzięki której wiele przeżyłem i w czasie wojny, i później. Nieraz wiele mnie to kosztowało, ale równocześnie wiązało się z duchem i historią Polski». My dzisiaj dziękujemy Ci za Twoje kapłańskie życie, które zawsze wiodło po drogach Boga, Kościoła i Ojczyzny”.
Z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej Dostojny Jubilat otrzymał błogosławieństwo Ojca Świętego Benedykta XVI z życzeniami obfitych łask od Chrystusa Dobrego Pasterza i opieki Królowej Polski Hetmanki Żołnierza Polskiego.
Irena Renata Anders w przesłanym do Jubilata liście podkreśliła: „Mój śp. mąż, gen. Władysław Anders, cenił niezwykle odwagę Ojca Generała i Jego troskę o żołnierzy II Polskiego Korpusu we Włoszech, okazaną m.in. w bitwie o Monte Cassino.
Z kolei Prezydent II RP Ryszard Kaczorowski, niegdyś żołnierz gen. Andersa, wyraził wdzięczność Bogu za to, że dane Mu było spotykać się z Jubilatem, a Jubilatowi - za to, co swoją postawą przez całe życie prezentował.

Apelowe trwanie

Są ludzie, „na których nie pada pył zapomnienia...” 17 kwietnia 2008 r. Apelem Jasnogórskim - modlitwą narodu przed Cudownym Obrazem Bogarodzicy Hetmanki Oręża Polskiego - uhonorowano śp. Kapelana spod Monte Cassino. Cześć Jego pamięci oddali ojcowie paulini, żołnierze-kombatanci, harcerze oraz młodzież Zespołu Szkół im. gen. Władysawa Andersa w Częstochowie. Apel został zakończony żołnierskim hejnałem, odegranym przez jasnogórskich intradzistów - modlitwą nieśmiertelnej pamięci.
„Przejdą lata i wieki przeminą.
Pozostaną ślady dawnych dni...”.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV: indoktrynacja jest niemoralna

Katolicka Nauka Społeczna powołana jest do dostarczenia kluczy interpretacyjnych, które wprowadzają dialog między nauką a sumieniem, dając tym samym zasadniczy wkład w wiedzę, nadzieję i pokój – wskazał Ojciec Święty podczas spotkania z członkami Fundacji Centesimus Annus Pro Pontifice. W Rzymie odbywa się doroczna międzynarodowa konferencja i zgromadzenie ogólne.

Indoktrynacja jest niemoralna, gdyż „uniemożliwia krytyczne myślenie, narusza świętą wolność sumienia – nawet jeśli jest ono błędne – i zamyka się na nowe refleksje, bo odrzuca ruch, zmianę, ewolucję idei wobec nowych wyzwań” – powiedział Papież. Nauczanie Kościoła zaś jest poważną, spokojną i rygorystyczną refleksją; ono chce nas nauczyć jak zbliżać się do sytuacji i do ludzi. „To właśnie poważne podejście, rygor i spokój są tym, czego należy uczyć się z każdej doktryny – również Katolickiej Nauki Społecznej” – dodał Leon XIV.
CZYTAJ DALEJ

Benedykt XVI: Moja pierwsza encyklika wiele zawdzięcza myśli św. Augustyna

2025-05-17 08:05

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Papież Leon XIV

Prevost

Pawia

© Vatican Media

22 kwietnia 2007 — Pawia. Nieszpory w bazylice św. Piotra «in Ciel d'Oro»

„Jestem synem św. Augustyna” tymi słowami Leon XIV przedstawił się światu z Loży Błogosławieństw Bazyliki św. Piotra, podkreślając swoją przynależność do zakonu założonego w 1244 r., który czerpie ze świętości i mądrości biskupa Hippony. Robert Francis Prevost złożył śluby zakonne w 1981 r., a w latach 2001 – 2013 był przełożonym generalnym augustianów. To pierwszy augustianin, który zasiadł na Stolicy Piotrowej. Jak wyznał kardynałowi Filoniemu, w pierwszej chwili chciał wybrać jako swoje imię papieskie – Augustyn, dopiero później zdecydował się na imię Leon XIV. W każdym bądź razie obecny Papież jest w szczególny sposób związany z duchowością św. Augustyna, jednego z największych myślicieli chrześcijańskich.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz z osiedla: najważniejszym prezentem na komunię jest przyjęcie Jezusa

Podczas przygotowań do pierwszej komunii św. tłumaczę rodzicom, żeby wyluzowali. Ubrania, prezenty i obiad w restauracji nie są najważniejsze – powiedział PAP ks. Rafał Główczyński prowadzący na YouTube kanał "Ksiądz z osiedla". Dodał, że najważniejszym prezentem jest przyjęcie Jezusa.

W maju w większości parafii w Polsce dzieci przystępują do pierwszej komunii św. Zgodnie ze wskazaniami Konferencji Episkopatu Polski do sakramentów przystępują dzieci na zakończenie III klasy szkoły podstawowej, czyli około 10. roku życia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję