Reklama

Zdaniem plebana

Religijny „freestyle”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Wielkim Poście w różnych świeckich mediach ukazuje się wiele tekstów, które nawiązują do tematyki religijnej. Wśród nich poczytne miejsca zajmują wszelkiej maści wywiady, raporty, felietony odnoszące się do katolickości Polaków. Zazwyczaj wypływa z nich wniosek, że jesteśmy narodem, który w codziennym życiu stosuje religijny „freestyle” (wolny styl). Innymi słowy - zdaniem większości autorów, traktujemy bardzo wybiórczo zobowiązania nakładane na nas z racji wiary, jaką wyznajemy. Odnosi się to m.in. do spraw związanych z moralną oceną naszych zachowań. Jak jest naprawdę?
Z pewnością nie jest aż tak źle, jak wielu chciałoby. Raczej tekstami o tym, że polski katolicyzm stacza się po równi pochyłej, generuje się odpowiednią atmosferę do tego, aby tak rzeczywiście kiedyś się stało. W wielu przypadkach bowiem robi się przysłowiowe widły z igły, nagłaśniając celowo i nadmiernie pewne postawy (np. współżycie seksualne przed ślubem) jako coś oczywistego. Owa „normalność” ma prowadzić do tego, że człowiek zupełnie zatraci poczucie grzechu. Tymczasem sprawa wygląda inaczej. Z mojej praktyki wynika bowiem, że zdecydowana większość ludzi ma wrażliwe sumienia. Choć niejednokrotnie postępują oni niezgodnie z Dekalogiem oraz wynikającymi z niego kolejnymi zakazami, a także nakazami, zdają sobie jednak sprawę ze swoich złych zachowań, bardzo pragnąc (np. podczas sakramentu pokuty i pojednania) wejść w końcu na tę jedyną i właściwą ścieżkę, która prowadzi do zjednoczenia ze Stwórcą.
Myślę, że tak naprawdę współczesnym katolikom brakuje świadomego pogłębienia i kontynuacji wiary, którą przyjęli. Nie można za ten stan rzeczy obwiniać tylko księży. Wielu wiernym po prostu nie chce się podejmować intelektualno-duchowego trudu poszerzenia swoich religijnych horyzontów. Łatwo wtedy o zejście na manowce i faktyczne stosowanie religijnego „freestyle’u”, który przejawia się w wybiórczym traktowaniu zobowiązań wynikających z wyznawanej wiary. Nie do takiej bowiem wolności wyswobodził nas Chrystus (por. Ga 5, 1n). Wolność ofiarowana nam przez Niego czyni z nas istoty jeszcze bardziej ludzkie. Mało tego. Wiedzie nas ona do przekonania, że każdy nasz czyn ma wyjątkowe znaczenie. Na końcu zaś naszej wędrówki czeka na nas nie nicość i pustka, ale wieczna obecność miłującego Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Geografia, wiek, zakony: kim są kardynałowie powołani do wyboru nowego papieża?

2025-04-29 14:29

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Od 7 maja 53 kardynałów europejskich, 37 amerykańskich (16 z Ameryki Północnej, 4 z Ameryki Środkowej, 17 z Ameryki Południowej), 23 azjatyckich, 18 afrykańskich i 4 z Oceanii zbierze się na konklawe. Najmłodszym kardynałem jest 45-letni Ukrainiec (ale reprezentujący Australię) Mykoła Byczok, a najstarszym 79-letni Hiszpan Carlos Osoro Sierra. Po raz pierwszy w Kaplicy Sykstyńskiej reprezentowanych będzie 12 narodów z rodzimymi wyborcami, w tym Haiti, Zielony Przylądek, Papua Nowa Gwinea, Szwecja, Luksemburg i Sudan Południowy.

135 elektorów, którzy wezmą udział w konklawe, aby wybrać 267. papieża, pochodzi z 71 różnych krajów na pięciu kontynentach. Swych przedstawicieli ma 17 narodów z Afryki, 15 z Ameryki, 17 z Azji, 18 z Europy i 4 z Oceanii. Rodzimych purpuratów-elektorów ma po raz pierwszy 13 krajów: z Haiti pochodzi kardynał Chibly Langlois, Zielony Przylądek - Arlindo Furtado Gomes, Republika Środkowoafrykańska - Dieudonné Nzapalainga, Papua Nowa Gwinea - John Ribat, Malezja - Sebastian Francis, Szwecja - Anders Arborelius, Luksemburg - Jean-Claude Hollerich, Timor Wschodni - Virgílio do Carmo da Silva, Singapur - William Seng Chye Goh, Paragwaj - Adalberto Martínez Flores, Sudan Południowy - Stephen Ameyu Martin Mulla, Mjanma - Charles Bo i Serbia - Ladislav Nemet. Łącznie w Kaplicy Sykstyńskiej zasiądzie 53 kardynałów z Europy, 37 Amerykanów (16 z Ameryki Północnej, 4 z Ameryki Środkowej, 17 z Ameryki Południowej), 23 z Azji, 18 z Afryki i 4 z Oceanii.
CZYTAJ DALEJ

Niepokojące doniesienia. Polska rezygnuje z udziału w międzynarodowej koalicji na rzecz prawa do życia

2025-04-28 21:25

[ TEMATY ]

Ordo Iuris

Adobe Stock

Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło, że Polska wycofała poparcie dla Deklaracji Konsensusu Genewskiego - informuje Ordo Iuris.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych, w odpowiedzi na wniosek Instytutu Ordo Iuris, potwierdziło, że Rzeczpospolita Polska wycofała swoje poparcie dla Deklaracji Konsensusu Genewskiego w sprawie promowania zdrowia kobiet i wzmacniania rodziny – międzynarodowego dokumentu, który sprzeciwia się uznaniu aborcji za prawo człowieka oraz podkreśla nienaruszalne prawa kobiet i dzieci, w tym prawo do życia i zdrowia. Decyzję o wycofaniu podjął Minister Spraw Zagranicznych bez konsultacji społecznych z organizacjami pozarządowymi. Resort przekazał informację w tej sprawie w piśmie datowanym na 9 kwietnia (wniosek został przesłany do MSZ 28 lutego).
CZYTAJ DALEJ

Czy męczeństwo ma sens?

2025-04-30 07:26

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W świecie, w którym słowo „poświęcenie” brzmi jak archaizm, a „heroizm” kojarzy się z naiwnym romantyzmem z lekcji historii, męczeństwo może wydawać się czymś wręcz niezrozumiałym. Czymś z innego porządku – może nawet obcym i niepokojącym. Żyjemy przecież w czasach, w których indywidualizm jest cnotą, a sukces mierzy się liczbą zer na koncie, lajków pod zdjęciem i umiejętnością „dbania o siebie”. Na tym tle ofiara z własnego życia – a więc męczeństwo – wydaje się gestem radykalnym, może wręcz szalonym. A jednak… nie daje spokoju.

Arcybiskup Tadeusz Wojda, podczas obchodów Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego, mówił, że „duszpasterze męczennicy są zaczynem cywilizacji miłości”. W świecie, który coraz bardziej pogrąża się w chaosie aksjologicznym, to zdanie brzmi jak manifest. Jakby ktoś rzucał kamień w szklany ekran nowoczesności i przypominał, że są jeszcze wartości, dla których warto żyć – a czasem nawet umrzeć. Tylko kto dziś w ogóle tak myśli?
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję