Reklama

Biografia Sługi Bożego Ks. Władysława Findysza

Niedziela rzeszowska 41/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

2. Droga do kapłaństwa

Po egzaminie maturalnym młody Władysław Findysz stanął przed koniecznością dokonania wyboru drogi życiowej. Perspektyw miał bez wątpienia wiele. Jednak atmosfera domu rodzinnego, jak również wcześniejsza decyzja starszej siostry Heleny, która w 1922 r. wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi, skierowały jego myśli ku kapłaństwu. Na ostateczny wybór tej właśnie drogi duży wpływ mieli również znani mu duszpasterze, księża z krośnieńskiej fary, katecheci, jak też i kapłani rodacy. Z grona tych ostatnich warto wspomnieć o księżach z rodziny Stachyraków, inicjatorach i fundatorach szkoły ludowej w Krościenku Niżnym. To wszystko stworzyło u Władysława podatny grunt, na którym zakiełkowało i rozwinęło się powołanie do kapłaństwa. Chcąc je zrealizować, zgłosił się do rektoratu Seminarium Duchownego w Przemyślu, gdzie złożył wymagane dokumenty. Do grona seminarzystów przyjął go rektor, ks. dr Stefan Momidłowski. Warto tu dodać, iż razem z Władysławem na pierwszy rok studiów w Instytucie Teologicznym przyjęty został również jego kolega gimnazjalny Franciszek Pelczar, pochodzący z Odrzykonia.
Jesienią 1927 r., wraz z 35 kolegami, rozpoczął pierwszy rok pięcioletniej formacji seminaryjnej. Obejmowała ona zasadniczo 3 płaszczyzny: intelektualną, ascetyczną i pastoralną. Pierwsza z nich koncentrowała się przede wszystkim na wysłuchaniu wykładów i zaliczeniu egzaminów, a jej celem było ukształtowanie światłych kapłanów; druga - na realizacji przepisanych praktyk duchowych, jak np. medytacja, modlitwa, nawiedzenie Najświętszego Sakramentu, rachunek sumienia, sakramenty święte, rekolekcje, dzień skupienia, czytanie duchowne, które pomagały klerykom w osiągnięciu pobożności, zaś trzecia - na wykonaniu przepisanych ćwiczeń z zakresu Liturgii, kaznodziejstwa i katechetyki. Wszystko to realizowane łącznie i z pełnym zaangażowaniem zarówno ze strony wychowawców, jak i wychowanków dawało szansę ukształtowania pobożnego i mądrego kapłana, oddanego całkowicie swemu powołaniu.
Życie seminaryjne alumnów uporządkowane było przez wewnętrzny regulamin, który szczegółowo określał ich obowiązki. Pomagał on też odpowiednio zharmonizować poszczególne dziedziny, składające się na ich wychowanie. Regulamin ten przedstawiał się następująco: 5.15 - wstawanie; 5.45 - modlitwy poranne i rozmyślanie; 6.30 - Msza św. 7.15 - śniadanie; 8.00-11.45 i 15.00-17.00 - wykłady; 11.45 - czytanie duchowne, rachunek sumienia, modlitwa Anioł Pański; 12.00 - obiad, a następnie adoracja Najświętszego Sakramentu i rekreacja; 14.00-15.00 i 17.30-19.00 - nauka indywidualna; 19.00 - kolacja, a następnie krótka adoracja Najświętszego Sakramentu i rekreacja; 20.15 - Różaniec, rachunek sumienia, modlitwy wieczorne; 21.30 - spoczynek nocny. Dwa razy w tygodniu, we wtorki i czwartki po południu, wszyscy klerycy uczestniczyli we wspólnej przechadzce.
Takiej właśnie formacji poddany został alumn Władysław Findysz. Miał on szczęście odbywać ją pod kierunkiem wielu wybitnych kapłanów diecezji przemyskiej, wśród których poczesne miejsce zajmowali: ks. dr Jan Balicki - rektor seminarium, wykładowca teologii dogmatycznej, wyniesiony na ołtarze 18 sierpnia 2002 r., ks. dr Stefan Momidłowski - rektor, wykładowca hermeneutyki biblijnej, wybitny kaznodzieja; ks. dr Jan Grochowski - ojciec duchowny kleryków i wykładowca teologii moralnej; ks. dr Władysław Matyka - prefekt, wicerektor oraz wykładowca Pisma Świętego Starego Testamentu; ks. dr Piotr Federkiewicz - prefekt i wykładowca Pisma Świętego Nowego Testamentu; ks. dr Jan Kwolek - wicekanclerz Kurii Diecezjalnej, dyrektor archiwum diecezjalnego i wykładowca Prawa Kanonicznego; ks. dr Wojciech Tomaka - wykładowca katechetyki, pedagogiki i metodyki, późniejszy przemyski biskup pomocniczy, ks. Wojciech Lewkowicz - nauczyciel śpiewu kościelnego. Dzięki wysiłkom tych ludzi, ich osobistemu przykładowi, a także własnej pracy, której wymiernym odzwierciedleniem były uzyskiwane oceny egzaminacyjne, wahające się w okolicach średniej 4,5 - Władysław Findysz w zadowalającym stopniu przygotował się do pracy duszpasterskiej. Poczynił także postępy w sposobie bycia. Odznaczał się bowiem wielką kulturą osobistą, był uprzejmy, serdeczny, koleżeński, pogodny. Te cechy zjednały mu sympatię wielu kolegów.
Uwieńczeniem okresu formacji seminaryjnej Władysława Findysza były przyjęte przezeń kolejno 3 wyższe święcenia, a mianowicie subdiakonatu (19 grudnia 1931 r.), diakonatu (20 lutego 1932 r.) i kapłaństwa (19 czerwca 1932 r.).
Te ostatnie otrzymał w katedrze przemyskiej przez posługę ordynariusza diecezji, bp. Anatola Nowaka.
Wkrótce po święceniach najpierw w kościele farnym w Krośnie, a następnie w kaplicy Sióstr Felicjanek w Krościenku Niżnym, odprawił Mszę św. prymicyjną, w której uczestniczyli jego krewni, znajomi i liczne grono wiernych z rodzinnej parafii. W ten sposób dzielił się z nimi radością ze swego kapłaństwa.
Poprzez święcenia kapłańskie Władysława, jak i wcześniejszą decyzję jego siostry Heleny o wstąpieniu do zakonu, spełniło się swoiste proroctwo jego matki, która na łożu śmierci, do pogrążonego w smutku męża miała powiedzieć, że o dzieci nie musi się martwić, bo nie będzie miała z nimi żadnego kłopotu.

cdn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Czy pozwolimy sobie zabrać wolność religijną?

2024-05-18 07:00

[ TEMATY ]

wolność religijna

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

„Sejm RP wyraża zaniepokojenie decyzjami, które godzą w wolność wyznania, lekceważą prawa i uczucia ludzi wierzących oraz burzą pokój społeczny”. Nie, nie jest to fragment uchwały Sejmu z czasu kadencji Prawa i Sprawiedliwości, ale dokument podpisany przez marszałka Sejmu, Bronisława Komorowskiego z Platformy Obywatelskiej w 2009 roku, jako stanowisko krytyczne polskich posłów wobec wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka „kwestionującego podstawy prawne obecności krzyży w klasach szkolnych we Włoszech”.

W wydanej wówczas uchwale polski Sejm zwrócił się do parlamentów państw członków Rady Europy „o wspólną refleksję nad sposobami ochrony wolności wyznania w duchu wspierania wartości będących wspólnym dziedzictwem narodów Europy.”

CZYTAJ DALEJ

Kłamstwo imigracyjne

2024-05-18 16:35

[ TEMATY ]

migranci

imigranci

Adobe.Stock

To przykład swoistej schizofrenii politycznej, gdy rząd na forum Rady Unii Europejskiej głosuje przeciw paktowi imigracyjnemu, a następnie… jego premier obwieszcza, że będziemy beneficjentem regulacji, przeciwko której rząd głosował! Albo więc pan premier robi dobrą minę do złej gry albo nie wiedział ,co głosował.

Teraz słyszymy gremialne pocieszanie się i nas, że nowa polityka imigracyjna UE to nic złego,ba,wręcz przeciwnie. Po pierwsze: wejdzie w życie za dwa lata. Po drugie: dostaniemy z tego tytułu pieniądze, bo dadzą nam za przyjęcie uchodźców z Ukrainy. Po trzecie: opozycja straszy imigrantami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję