Reklama

„W takie pułapki nie wpadam”

Niedziela Ogólnopolska 48/2007, str. 32

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Magdalena Sala: - Pamięta Pan pierwszy wspólny wyjazd z Ojcem Świętym Janem Pawłem II na wypoczynek?

Enrico Marinelli: - Było to w lipcu 1985 r. Papież wyraził wówczas pragnienie spędzenia kilku dni „poza Watykanem”. Mówiąc to, miał także na myśli - „poza Castel Gandolfo”, gdzie tradycyjnie mieszkał w czasie wakacji. Zdecydował, że udamy się do domu „Don Enrico Vitti”, należącego do księży salezjanów, a znajdującego się na skraju parku narodowego w Abruzji. To wspaniałe miejsce, sprzyjające odpoczynkowi, położone na skraju lasów. Z drugiej strony - takie ustronne miejsca mogą kryć wiele zagrożeń, dlatego konieczna była szczegółowa wizja lokalna. Wtedy po raz pierwszy - i już na zawsze - wziąłem całkowitą odpowiedzialność za jego bezpieczeństwo. Po środowej audiencji na Placu św. Piotra, zamiast udać się do Castel Gandolfo, polecieliśmy helikopterem na całe dwa dni do wspomnianego domu księży salezjanów. Większość czasu spędziliśmy na wędrówkach po górach.

- Którą z „ucieczek” wspomina Pan najchętniej?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Nie nazwałbym tego ucieczkami. To był bardzo zapracowany człowiek. Wstawał codziennie o 5.30, kładł się spać po 23.00 lub 24.00. Potrzebował wypoczynku. Najchętniej wspominam górę Peralba, na szczycie której wznosi się krzyż. On szedł właśnie do tego krzyża, by wobec potęgi natury modlić się za całą ludzkość. Warto dodać, że Papież zawsze wędrował z różańcem w ręku, a kiedy zatrzymywaliśmy się na odpoczynek, odmawiał brewiarz. Czasami odchodził też na bok, by rozmyślać w samotności. W górach widział Boga. Tam wzmacniała się jego i nasza wiara.

- Wiele osób w Watykanie było przeciwnych wyprawom Papieża. Czy Pan nigdy nie próbował go powstrzymać?

- Wyprawy nie były akceptowane przez osoby, które miały mentalność tradycyjną. Jan Paweł II natomiast był papieżem nowoczesnym. Czasami jeździł na „oficjalne” wycieczki, ale to mu nie wystarczało. Podczas jednej z rozmów powiedziałem mu, że należałoby spędzić dłuższy czas na urlopie. Odpowiedział: „Ja już jestem przyczyną wielu skandali międzynarodowych” (chodziło, oczywiście, o inny sposób bycia Ojca Świętego niż jego poprzedników). Ale nalegałem. Uważałem, że wycieczki będą akceptowane przez lud Boży. Kiedyś podczas homilii Papież zrezygnował z przygotowanego tekstu. Zaczął mówić o górach. Dowiedziałem się, że Tatry są piękne. Zakończył pytaniem: „Jak ja teraz wytłumaczę się w Watykanie, że byłem nieposłuszny regułom?”. Spojrzał na mnie, a ja zacząłem bić brawo. Chwilę później wszyscy bili brawo.

Reklama

- Czy podczas urlopu Ojciec Święty też wstawał o 5.30?

- Kiedyś, właśnie podczas urlopu, ks. Stanisław Dziwisz zaproponował, by zrobić Papieżowi żart i przestawić wskazówki zegara. Tak też zrobił. Ojciec Święty jednak wstał o 5.30. Pokazywaliśmy mu zegar, mówiąc, że jest dopiero 5.00. Odpowiedział: „W takie pułapki nie wpadam”. O godz. 7.00 była zawsze Msza św. Później polskie śniadanie i zaczynała się praca. Seria obowiązków. Po obiedzie Papież przerywał swoją pracę na krótką drzemkę. Kiedy bywaliśmy w górach, kładł się na gołej ziemi przykryty zwykłym kocem. Później wracał do swojego „złotego pałacu” i pełnił dalej obowiązki.

- Za co najbardziej jest Pan wdzięczny Janowi Pawłowi II?

- Ojciec Święty nauczył mnie, że przyjaźń jest darem Boga. Za tę przyjaźń dziękuję mu z całego serca. Zawsze miał dla mnie czas, dzielił się także ze mną swoimi tajemnicami i uczuciami. Pamiętam, że w wigilię 50. rocznicy swoich święceń kapłańskich zwierzył mi się, że przed święceniami zastanawiał się, czy będzie dobrym kapłanem. Powiedziałem: „Wasza Świątobliwość, krypta, w której Wasza Świątobliwość odprawiał Mszę św., chociaż mroczna, pełna była światła Ducha Świętego. Tego samego Ducha, który wybrał Cię na urząd Biskupa Rzymu”. Muszę też powiedzieć, że w swoim sercu pozostał na zawsze Polakiem. I zwyczajnym człowiekiem.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwsza błogosławiona z Facebooka? Od 10 maja Helena Kmieć służebnicą Bożą

2024-04-22 14:01

[ TEMATY ]

święci

Helena Kmieć

Fundacja im. Heleny Kmieć

Helena Kmieć

Helena Kmieć

Dziś miałaby 33 lata - wiek chrystusowy. Teraz, siedem lat po tragicznej śmierci, jest kandydatką na ołtarze. Helena Kmieć, misjonarka świecka archidiecezji krakowskiej, będzie od 10 maja nosić tytuł służebnicy Bożej. Tego dnia ruszy bowiem jej proces beatyfikacyjny.

„W jednym z podań o wyjazd misyjny Helena napisała, że otrzymała Łaskę Bożą - czyli 5 razy D, Dar Darmo Dany Do Dawania, i że musi się tym darem dzielić” - wspomina w rozmowie z Radiem Watykańskim postulator, o. Paweł Wróbel SDS.

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

Konferencja naukowa „Prawo i Kościół” w Akademii Katolickiej w Warszawie

2024-04-24 17:41

[ TEMATY ]

Kościół

prawo

konferencja

ks. Marek Paszkowski i kl. Jakub Stafii

Dnia 15 kwietnia 2024 roku w Akademii Katolickiej w Warszawie odbyła się Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Prawo i Kościół”. Wzięło w niej udział ponad 140 osób. Celem tego wydarzenia było stworzenie przestrzeni do debaty nad szeroko rozumianym tematem prawa w relacji do Kościoła.

Konferencja w takim kształcie odbyła się po raz pierwszy. W murach Akademii Katolickiej w Warszawie blisko czterdziestu prelegentów – nie tylko uznanych profesorów, ale także młodych naukowców – prezentowało owoce swoich badań. Wystąpienia dotyczyły zarówno zagadnień z zakresu kanonistyki i teologii, jak i prawa polskiego, międzynarodowego oraz wyznaniowego. To sprawiło, że spotkanie miało niezwykle ciekawy wymiar interdyscyplinarny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję