Reklama

Przegląd prasy

Niedziela Ogólnopolska 46/2007, str. 32

Jerzy Robert Nowak
Historyk, profesor wyższej uczelni i publicysta, autor ponad 40 książek i ok. 1500 publikacji prasowych

Jerzy Robert Nowak<br>Historyk, profesor wyższej uczelni i publicysta, autor ponad 40 książek i ok. 1500 publikacji prasowych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niefortunny wywiad

W „Najwyższym Czasie” - godny uwagi tekst Wojciecha Grzelaka „Wybory w Polsce wygrała Rosja”. Autor pisze m.in.: „Tuż przed wyborami Tusk udzielił wywiadu dla Rosyjskiej Agencji Informacyjnej «Nowosti», w którym zapewnił, że jednym z podstawowych zadań polityki zagranicznej nowej władzy w Warszawie będzie polepszenie stosunków z Rosją. Jego zdaniem, «aktualny rząd Jarosława Kaczyńskiego nie radzi sobie z trudnym zadaniem: utrzymywanie dobrosąsiedzkich relacji z Rosją i Niemcami».” Trochę szokuje fakt, że przywódca zwycięskiej PO w wywiadzie dla rosyjskiej agencji posunął się do niesprawiedliwego obwinienia polskiego rządu za złe stosunki z Rosją i Niemcami, w przeważającej mierze zawinione przez oba kraje sąsiednie. By przypomnieć choćby blokowanie eksportu polskiego mięsa do Rosji czy sprawę rosyjsko-niemieckiego gazociągu na dnie Bałtyku.

Brytyjski historyk o Unii Europejskiej

Reklama

Dodatek do „Dziennika” - „Europa” (nr z 27 października) zamieścił godny polecenia obszerny tekst znakomitego brytyjskiego historyka Perry’ego Andersona o Unii Europejskiej „Biurokratyczny kartel elit”. W artykule mającym podtytuł: „Coraz mniej demokracji w Unii Europejskiej” Anderson pisze m.in.: „Z racji szczupłości środków regionalnych, przyznanych krajom Europy Wschodniej, koszty rozszerzenia są znacznie mniejsze, niż kiedyś szacowano, a bilans handlowy zmienił się na korzyść silniejszych gospodarek zachodnich (…). Unię Europejską zabija biurokracja i polityczny konformizm. Kraje przyjęte do niej w 2004 roku miały szansę tę sytuację zmienić. Szybko jednak przywołano je do porządku (…). Pod względem ustrojowym UE jest karykaturą demokratycznej federacji, ponieważ Parlament nie posiada inicjatywy ustawodawczej, nie grupuje partii rozpoznawalnych na poziomie europejskim i cieszy się nikłym zaufaniem opinii publicznej. Umiarkowanemu zwiększeniu jego kompetencji towarzyszy dalszy spadek, a nie wzrost zainteresowania obywateli Europy tą instytucją (…). Najważniejsze instytucje unijne przekształciły jawną pracę parlamentów w zamknięty świat kancelarii”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Skrajnie niefortunna kandydatura Boniego

Reklama

Prawdziwym fiaskiem okazała się kandydatura Michała Boniego na ministra pracy w rządzie Donalda Tuska. Wiele osób bardzo krytycznie oceniło tłumaczenia Boniego, wyjaśniające, dlaczego podpisał w swoim czasie deklarację współpracy z SB. Krytykowano nie tylko fakt podpisania współpracy, ale zatajenie tego - wbrew zasadom - przed kolegami z konspiracji. A także zanegowanie tego faktu w 1992 r. i późniejsze przemilczanie sprawy przez 12 lat. Zastępca szefa działu polityka w „Dzienniku” Zuzanna Dąbrowska pisała w tekście „Zwyciężyła zimna kalkulacja” (nr z 2 listopada): „Nie chciałabym pracować z kimś, kto gotów jest powiedzieć prawdę dopiero, kiedy ma to wpływ na zdobycie rządowej posady”. Komentatorka „Rzeczpospolitej” Joanna Lichocka, odpowiadając na pytanie: „Czy Boni powinien w rządzie odpokutować za grzechy?” (nr z 2 listopada), pisała: „Michał Boni mógł to zrobić już wtedy, gdy jego nazwisko pojawiło się na liście Macierewicza. Wówczas się jednak nie odważył. Wybrał kłamstwo i święte oburzenie”. Bardzo krytycznie ocenił spóźnione wyznanie Boniego socjolog prof. Andrzej Zybertowicz. W tekście dla „Naszego Dziennika” (z 3-4 listopada) pt. „Cztery wymiary lustracji” prof. Zybertowicz pisał m.in.: „Pan Michał Boni w 1992 r., po ujawnieniu listy współpracowników SB opracowanej na zlecenie ministra Antoniego Macierewicza, otrzymał szansę przedstawienia wszystkich okoliczności swoich związków z tajnymi służbami PRL. Przez 15 lat nie uznał za stosowne skorzystać z tej szansy. Widać tu pewien schemat zachowania wobec spraw lustracyjnych, który nie może być budujący dla młodego pokolenia. Sytuacja, w której chowa się głowę w piasek i ujawnia się prawdę (a może tylko część prawdy - jak zrobił to Lesław Maleszka) dopiero w sytuacji podbramkowej, nie przemawia na korzyść Michała Boniego. Jeśli nie zrobił nic złego, mimo podpisania deklaracji współpracy, to czasy PRL nie są dla niego obciążającym okresem. Pozostaje jednak problem z zakresu kultury politycznej. Mianowicie, jeśli się domagał, jak czyniła to grupa innych osób, przeproszenia od Antoniego Macierewicza za umieszczenie go na liście współpracowników SB, a teraz przyznaje się do kontaktów, znaczyłoby to, że zachował się wówczas nieuczciwie”.

Bunt SLD na Śląsku

W SLD narastają coraz silniejsze publiczne przejawy niezadowolenia z powodu miernych wyników wyborczych LiD-u. Witold Pustułka pisze o tym w tekście: „Śląsk nie chce Olejniczaka”, drukowanym w dzienniku „Polska” z 6 listopada. Autor stwierdził m.in., że wyrazem niezadowolenia w kręgach SLD na Śląsku jest fakt, że „Zbyszek Zaborowski, lider śląskiej lewicy, złożył do sądu partyjnego wniosek o wyrzucenie z Sojuszu Lewicy Demokratycznej Wojciecha Olejniczaka. W uzasadnieniu napisał, że przewodniczący ogólnopolskich struktur SLD złamał partyjny statut, bo na kilka godzin przed terminem rejestracji list wyborczych, bez uchwały Zarządu Krajowego, samowolnie zmieniał kolejność kandydatów i wyrzucił ze spisów do głosowania zarówno jego samego, jak i sekretarz rady wojewódzkiej - Elę Kwaśniewską”.

Odpowiedzialność Kiszczaka i Jaruzelskiego

W dzienniku „Polska” - godny polecenia tekst historyka Leszka Pietrzaka „Kto kazał zabić księdza?” (nr z 17 października). Autor apeluje o zbadanie sprawy bezpośredniej odpowiedzialności Wojciecha Jaruzelskiego i Czesława Kiszczaka za zamordowanie heroicznego księdza Jerzego Popiełuszki.

Nierzetelna książka o Kołakowskim

Reklama

W „Rzeczpospolitej” z 27-28 października polecam tekst Krzysztofa Masłonia: „Nie widziałem, nie znałem, nie pamiętam”, bardzo ostro krytykujący książkowy wywiad rzekę Zbigniewa Mentzla z Leszkiem Kołakowskim pt. „Czas ciekawy, czas niespokojny”. Masłoń zarzuca autorowi wywiadu typ „pisania na klęczkach”, wybielanie lub przemilczanie rzeczy niezbyt chlubnych dla Kołakowskiego w dobie stalinizmu, m.in. udział w popieranym przez ośmiu studentów liście - donosie na prof. Władysława Tatarkiewicza w marcu 1950 r. Skutkiem donosu było odebranie słynnemu filozofowi prawa do wykładów i prowadzenia zajęć.

Niegodne karty z dorobku Kutza

W „Gazecie Polskiej” z 31 października - godny polecenia tekst Artura Adamskiego: „Kazimierz Kutz - kino «moralnego autorytetu»”. Autor przypomina m.in. stary film Kutza „Znikąd do nikąd”, szkalujący żołnierzy Armii Krajowej jako „skrajnie zdegenerowaną bandę zajmującą się wyłącznie rabunkiem, mordem i gwałceniem - najchętniej żon przedstawicieli władzy ludowej”. Adamski pisze również o innym, dawnym, zafałszowującym historię filmie Kutza „Nikt nie woła”. Film ukazywał paszkwilancki motyw rzekomych „morderców z antykomunistycznego podziemia”.

List otwarty redakcji „Naszej Polski”

W „Naszej Polsce” z 16 października uwagę przyciąga drukowany tam list otwarty prezesa wydawnictwa „Szaniec” Marii Adamus i naczelnego redaktora „Naszej Polski” Piotra Jakuckiego do prezesa TVP Andrzeja Urbańskiego. Para autorów zarzuca telewizji publicznej konsekwentne blokowanie pokazania w telewizji ponad 20 filmów - „półkowników” Aliny Czerniakowskiej lub dopuszczanie do pokazywania ich wyłącznie w godzinach późnonocnych.

Skandaliczny pokaz w telewizji publicznej

W „Naszym Dzienniku” z 31 października - szokujący tekst znanego IPN-owskiego historyka Piotra Szubarczyka: „Historia w TVP INFO”. Autor pisze o arcyskandalicznym fakcie pokazania w telewizji publicznej 26 października dwóch skrajnie zakłamanych filmów propagandy sowieckiej „Chwila wspomnień - lata 1944-1945” i „Chwila wspomnień - lata 1945-1946”. Oba propagandowe antypolskie gnioty opatrzono nadrzędnym tytułem „Uwierz w dokument”.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

J. Kaczyński dla Tygodnika "Niedziela": Ruch Obrony Granic ma dla Polski ogromne znaczenie

2025-07-07 09:13

[ TEMATY ]

Jarosław Kaczyński

Ruch Obrony Granic

ogromne znaczenie

PAP/EPA

Jarosław Kaczyński

Jarosław Kaczyński

W niedzielę 6 lipca prezes PiS Jarosław Kaczyński odwiedził Pomorze Zachodnie. Najpierw udał się na przejście graniczne w Rosówku, a następnie spotkał się ze zwolennikami PiS w Szczecinie, by m.in. podziękować za zwycięstwo Karola Nawrockiego oraz odnieść się do obecnej, zaognionej sytuacji na granicy polsko-niemieckiej.

W trakcie wizyty w Szczecinie prezes PiS Jarosław Kaczyński wypowiedział się dla redakcji „Niedzieli”, odpowiadając na pytanie o znaczenie Ruchu Obrony Granic dla naszego państwa:
CZYTAJ DALEJ

Choć doniósł na niego brat, ten nie zaprzestał swojej religijnej działalności. Bł. Piotr To Rot

[ TEMATY ]

Bł. Piotr To Rot

Karol Porwich/Niedziela

Piotr przyszedł na świat w 1912 r. w wiosce Rakunai na wyspie Nowa Brytania znajdującej się w Archipelagu Bismarcka, na północny wschód od wyspy Nowa Gwinea na Oceanie Spokojnym. Jego rodzice byli jednymi z pierwszych chrześcijan na wyspie.

Piotr był bardzo pobożnym dzieckiem. Bardzo często przystępował do Komunii św. i służył do Mszy. W 1930 r. zapisał się do szkoły katechistów. Po 3 latach rozpoczął pracę w rodzinnej wiosce. Swą gorliwością pociągał młodych ludzi.
CZYTAJ DALEJ

Szymon Hołownia podpisał postanowienie o zwołaniu Zgromadzenia Narodowego

2025-07-07 15:28

[ TEMATY ]

marszałek sejmu

Zgromadzenie Narodowe

zwołanie

postanowienie

Kancelaria Sejmu

Marszałek Sejmu podpisał postanowienie o zwołaniu Zgromadzenia Narodowego

Marszałek Sejmu podpisał postanowienie o zwołaniu Zgromadzenia Narodowego

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że w poniedziałek podpisze postanowienie o zwołaniu Zgromadzenia Narodowego. Wyraził nadzieję, że zostanie ono opublikowane jeszcze tego dnia

1 lipca Sąd Najwyższy podjął uchwałę stwierdzającą ważność wyboru Karola Nawrockiego na Prezydenta RP.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję