Znak krzyża czynimy tak często, że wydaje się nam, jakby istniał od zawsze, i to dokładnie w takiej formie, w jakiej dziś go znamy. O formowaniu się tego najbardziej chrześcijańskiego znaku pisał włoski tygodnik „La Vita Cattolica”.
Historia dotycząca znaku krzyża sięga czasów apostolskich, kiedy młody Kościół poszukiwał symboli, które wyrażałyby jego wiarę. Na początku używano tzw. małego znaku krzyża. Czyniono go kciukiem na różnych częściach ciała, jeszcze nie wymawiając formuły. Początkowo ten znak był w użyciu prywatnym, wkrótce zaczęto go wykorzystywać w liturgii, przede wszystkim chrzcielnej. Ojcowie Kościoła zalecali chrześcijanom czynienie tego znaku w sytuacji pokusy, aby obronić się przed szatanem.
Znak krzyża czyniony na piersi pojawił się w V wieku na Wschodzie. Żegnano się dwoma lub trzema palcami, a nie całą ręką. Po to, żeby wyrazić tajemnicę Trójcy Przenajświętszej. Używanie wielkiego znaku krzyża, takiego jaki znamy dziś, pojawia się w X wieku w klasztorach. Żegnano się, poczynając od klatki piersiowej, później przechodząc na prawe ramię i w dalszej kolejności na lewe. Tradycja zachodnia zmieniła tę kolejność i jako drugi ruch ręki wybrała ramię lewe. Znak krzyża skodyfikowano po soborze trydenckim.
W Kaplicy Paulińskiej Pałacu Apostolskiego złożyły przysięgę osoby, które będą mogły mieć kontakt z kardynałami w czasie konklawe. W stuosobowym gronie znajdują się m.in. spowiednicy, obsługa Domu św. Marty i przedstawiciele służb, dbających o bezpieczeństwo. Wszystkich obowiązuje m.in. bezwzględna dyskrecja, pod karą zaciągnięcia ekskomuniki.
O zaprzysiężeniu poinformował dyrektor watykańskiego Biura Prasowego, podczas spotkania z dziennikarzami, podsumowującego popołudniową, 11. kongregację generalną – przedostatnią, przed rozpoczynającym się w środę konklawe.
Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.
We wtorek w południe medycy w całej Polsce uczcili pamięć zamordowanego ortopedy Tomasza Soleckiego i wyrazili sprzeciw wobec agresji. Przed Uniwersyteckim Szpitalem w Krakowie, gdzie pracował lekarz, setki pracowników zgromadziło się na minutę ciszy; zawyły syreny karetek.
Pracownicy ochrony zdrowia obchodzą we wtorek ogólnopolski dzień żałoby oraz protestu przeciw nienawiści. W południe medycy wielu placówek medycznych w Polsce wyszli przed swoje miejsca pracy, aby uczcić pamięć zamordowanego w ub. tygodniu Tomasza Soleckiego, ortopedy ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.