Reklama

Zdrowie

Toksykolog: Latem zwiększa się częstość stosowania substancji psychoaktywnych, także wśród nieletnich

Latem zwiększa się częstość stosowania substancji psychoaktywnych czy też tzw. dopalaczy. Dotyczy to także nieletnich osób, w tym nawet 14-latków – powiedział PAP toksykolog dr n. med. Jarosław Szponar. Dodał, że widać również tendencję wzrostową liczby prób samobójczych u młodzieży.

[ TEMATY ]

narkotyki

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kierownik Klinicznego Oddziału Toksykologiczno-Kardiologicznego w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie dr n. med. Jarosław Szponar przekazał, że rocznie wśród ok. 1200-1400 pacjentów zatrutych, na oddziale hospitalizowanych jest około 250 osób po zatruciach różnego rodzaju substancjami psychoaktywnymi, np. narkotykami, dopalaczami i innymi. "Niezależnie od tego leczeni są pacjenci po zatruciach lekami psychotropowymi i alkoholem, które w skojarzeniu stanowią częstą, a niezwykle groźną dla życia mieszankę" – dodał doktor.

Jak zaznaczył, niektórym pacjentom pomoc udzielana jest na szpitalnym oddziale ratunkowym i nie wyrażają oni zgody na hospitalizację lub nie mają do niej wskazań. Jednocześnie wśród ok. 1500 konsultacji telefonicznych udzielanych rocznie, część dotyczy pacjentów z innych szpitali po środkach psychoaktywnych, w tym dzieci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"W zeszłym roku na oddziale było prawie 60 nieletnich, w tym roku już 50. Jest mniej osób po substancjach psychoaktywnych, niż bywało w poprzednich latach ze względu na to, że w czasie pandemii był utrudniony dostęp do zakupu substancji psychoaktywnych. Handel przeniósł się do internetu, bo zamknięte były miejsca, w których narkotyki były dostępne. Zobaczymy, jaka będzie tendencja podczas tegorocznych wakacji" – powiedział doktor.

Reklama

Wyjaśnił, że jednocześnie widać wyraźny trend zwiększania się hospitalizacji młodocianych pacjentów, co jest wyrazem nie tylko narastania liczby zatruć przy ustępowaniu pandemii, ale także obserwowanej tendencji wzrostowej liczby prób samobójczych u młodzieży.

Zaznaczył, że w okresie letnim zwiększa się częstość stosowania substancji psychoaktywnych czy też tzw. dopalaczy, choć – jak wyjaśnił – pacjenci po takich zatruciach trafiają na oddział przez cały rok. "Dotyczy to także młodych osób, poniżej 18 roku życia, w tym nawet 14-latków. Latem odbywa się więcej imprez, zwłaszcza teraz, po pandemii, kiedy ruszyła działalność różnych klubów" – dodał toksykolog.

Podkreślił, że narkotyki często zażywane są w połączeniu z alkoholem. Część tych zatruć ma charakter eksperymentalny - np. podczas imprezy. Jak dodał, zdarzają się również próby samobójcze poprzez zażycie różnych substancji np. leków zmieszanych z alkoholem.

"Liczba tych prób, niestety, z roku na rok się zwiększa. Mamy wiele młodych osób z różnymi problemami psychologicznymi, psychiatrycznymi, które wymagają wsparcia rodziny, psychologa, a takiej pomocy nie mają i dlatego sięgają po leki i narkotyki. To są najczęściej leki, którymi pacjenci wcześniej się leczyli psychiatrycznie albo inne preparaty dostępne w domu" – przekazał dr n. med. Szponar.

Reklama

Przypomniał, że cały czas zdarzają się również próby podania podstępem substancji psychoaktywnych zwanych potocznie pigułką gwałtu. "Czasami służy ona nie tyle gwałtowi, a coraz częściej stosowana jest w celach rabunkowych, tak, aby osoba była podsypiająca, ale w takim stanie, by podać np. pin do karty bankomatowej" – przestrzegł kierownik oddziału.

Zapytany o to, w jakich stanach trafia młodzież na toksykologię odpowiedział, że część osób przywożona jest przez rodziców, którzy zauważyli, że dziecko jest śpiące, dziwnie się zachowuje, mówi w sposób nielogiczny. "Natomiast niektórzy pacjenci są przywożeni do nas przez policję, np. wtedy, kiedy osoba jest agresywna, uszkadza sprzęty w domu, chce wyskoczyć przez okno, demoluje pomieszczenia, skacze po samochodach, brodzi w zalewie w środku nocy itd." – wymienił szef toksykologii. Dodał, że zdarzają się także pacjenci przywożeni przez zespoły ratownictwa medycznego w stanie bezpośredniego zagrożenia życia, w tym po zatrzymaniu krążenia spowodowanego narkotykami.

Jak wyjaśnił doktor, dopalacze są tak niebezpieczne ze względu na to, że często stanowią mieszanki różnych substancji - np. narkotyk połączony z różnymi dodatkami pochodzenia syntetycznego czy naturalnego. "Niejednokrotnie są to nieznane związki chemiczne, które nie były testowane nawet na zwierzętach. Ci, którzy je zażywają, nie wiedzą, co biorą, ale i ci, którzy później leczą, też niestety nie wiedzą. Dlatego zawsze staramy się wykonywać dokładną diagnostykę laboratoryjną, ale i ona czasem nie wyjaśnia wszystkiego. U pacjentów, którzy zmarli z powodu zatrucia, nawet po sekcji zwłok nie wszystko jest oczywiste" – uzupełnił dr n. med. Szponar.

Reklama

Zwrócił uwagę, że na toksykologii hospitalizowane są przede wszystkim osoby w stanie zagrożenia życia, w tym po ciężkich zatruciach substancjami psychoaktywnymi. Wyjaśnił, że zażycie narkotyków może prowadzić do uszkodzenia mózgu spowodowanego np. krwotokiem w wyniku skoku ciśnienia. Również zaburzenia oddychania mogą skutkować uszkodzeniem mózgu poprzez niedotlenienie. "U części osób dopalacze powodują śpiączkę, senność, zaburzenia oddychania, wtedy ci pacjenci wymagają wsparcia oddechowego, intubacji, czasem sztucznej wentylacji bądź przedłużonej respiratoterapii" – dodał doktor.

Przekazał również, że narkotyki m.in. przez skoki ciśnienia mogą prowadzić do zawału serca, rozwarstwienia aorty, zaburzeń rytmu serca - nawet u młodzieży. "Takie, także śmiertelne przypadki, były stwierdzane u nastolatków w Polsce" – powiedział szef toksykologii. Dodał, że trzy lata temu na jego oddział trafiło dwóch 15-latków po zażyciu dopalaczy, z których jeden nie przeżył.

Zaapelował do rodziców, aby w wakacje dzieci miały zorganizowany czas i znajdowały się pod dobrą opieką, aby uchronić je przed pomysłem sięgnięcia po narkotyki. "Należy zwrócić uwagę, aby przebywały w miejscach bezpiecznych, gdzie nie ma możliwości kupienia lub otrzymania narkotyków" – podkreślił doktor.

Reklama

Nawiązując jeszcze do przypadków trafiających na oddział w sezonie wakacyjnym doktor zaznaczył, że profil pacjentów nieco się zmienia w porównaniu do innych dni w roku. "Odbywa się więcej spotkań np. grilli, imprez weekendowych, podczas których spożywany jest alkohol w swobodnych warunkach. Stąd, mamy też wielu pacjentów po ciężkich zatruciach alkoholem, w tym po alkoholach niespożywczych, po które ludzie sięgają celowo lub omyłkowo, gdy zabraknie alkoholu etylowego. Te zatrucia często są śmiertelne. W okresie letnim obserwujemy również wzrost zatruć środkami ochrony roślin wśród rolników czy działkowców, którzy bez zabezpieczeń opryskują rośliny. Zdarzają się także ukąszenia przez żmije lub poparzenia przez barszcz Sosnowskiego" – uzupełnił dr n. med. Szponar.(PAP)

Autorka: Gabriela Bogaczyk

gab/ mir/

2022-07-10 08:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ekspert: to nie fentanyl jest w Polsce największym zagrożeniem tylko... leki opioidowe

[ TEMATY ]

narkotyki

uzależnienia

fentanyl

opioidy

Adobe Stock

W zeszłym roku ok. 470 tys. ludzi w Polsce przyjmowało opioidowe leki przeciwbólowe

W zeszłym roku ok. 470 tys. ludzi w Polsce przyjmowało opioidowe leki przeciwbólowe

W 2022 roku w UE zanotowano 163 zgony związane z przedawkowaniem fentanylu; w USA było ich ok. 100 tysięcy. Polsce nie grozi epidemia fentanylowa, ale rośnie problem nadużywania innych opioidowych leków przeciwbólowych – uważa psychiatra prof. Marcin Wojnar z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Chodzi przede wszystkim o leki zawierające jako substancje czynne chlorowodorek tramadolu oraz chlorowodorek oksykodonu. Są to doustne leki przeciwbólowe będące opioidami, na używanie których organizm szybko wytwarza tolerancję, co prowadzi do uzależnienia. Jak tłumaczy ekspert, niebezpieczeństwo polega na tym, że pacjent może coraz częściej sięgać po taki lek, zwiększać jego dawkę i w konsekwencji uzależnić się.
CZYTAJ DALEJ

Wniebowstąpienie kończy to, co zapoczątkowało Wcielenie

2025-05-29 09:04

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Monika Książek

Wniebowstąpienie kończy to, co zapoczątkowało Wcielenie. Chrystus, który narodził się w Betlejem, przyjmując naszą ludzką naturę, lecz bez grzechu, wraca teraz do Siebie, skąd przyszedł. Wniebowstąpienie jest dokończeniem misterium paschalnego, a więc dzieła odkupienia.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jeruzalem. Wy jesteście świadkami tego. Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie przyobleczeni w moc z wysoka». Potem wyprowadził ich ku Betanii i podniósłszy ręce, błogosławił ich. A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba. Oni zaś oddali Mu pokłon i z wielką radością wrócili do Jeruzalem, gdzie stale przebywali w świątyni, wielbiąc i błogosławiąc Boga.
CZYTAJ DALEJ

Wystawa o “Helence”

2025-06-01 17:49

Ks. Łukasz Romańczuk

Wrocław - Zakrzów: Przez najbliższy tydzień, w kościele św. Jana Apostoła można oglądać wystawę poświęconą Sługi Bożej Helenie Kmieć. Dziś także przedstawicielka Fundacji Heleny Kmieć głosiła świadectwo o tej młodej dziewczynie zamordowanej 8 lat temu w Boliwii.

Helena Kmieć zginęła podczas misji w Boliwii. W miejscu śmierci Helenki, pamięta się o tej młodej dziewczynie z Polski - Od śmierci Helenki mija już 8 lat, ale jest ona coraz bardziej obecna w sercach tych, którzy jej nie spotkali ani nie poznali, ale słyszeli o jej pięknym i Bożym życiu - wskazywała prelegentka, dodając: - Helenkę poznałam po tych tragicznych wydarzeniach w Boliwii. Z czasem zaczęły spływać filmiki do Internetu, jak ewangelizuje na Dworcu Głównym we Wrocławiu, jak śpiewa w kościele, czy działa w wolontariacie misyjny. Wtedy pomyślałam, że ta dziewczyna ma taki piękny uśmiech, iskrę, która wypływa z jej prywatnej relacji z Panem Bogiem, codzienna modlitwa i życie w łasce uświęcającej. Helenka była bardzo szczęśliwą osobą i swoim świadectwem życia odmieniła moje życie i jest bardzo wiele osób, które się inspiruje jej postawą.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję