Reklama

Całe życie dla Fatimy i Jana Pawła II

Trudno pogodzić się z myślą, że w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach w Zakopanem nie ma już ks. kustosza Mirosława Drozdka SAC. Nie ma - może to niezupełna prawda, ponieważ uczestnicy pogrzebu tego wielkiego kapłana obiecywali, że będą tu nadal przyjeżdżać, aby modlić się przy jego doczesnych szczątkach, które 28 maja br. złożono w krypcie przy świątyni. Pozostał więc ks. Mirosław duchowo przy tym sanktuarium, co kard. Stanisław Dziwisz, przewodnicząc Mszy św. żałobnej, ujął w słowa: „Ufamy miłosierdziu Boga, ufamy Matce Najświętszej, ufamy słudze Bożemu Janowi Pawłowi II, ufamy, że Ksiądz Mirosław jest w Ich kochających rękach”.

Niedziela Ogólnopolska 23/2007, str. 14-15

Ks. Mirosław Drozdek w pielgrzymce na Giewont w 100. rocznicę ustawienia na szczycie krzyża, 2001 r.
Paweł Murzyn

Ks. Mirosław Drozdek w pielgrzymce na Giewont w 100. rocznicę ustawienia na szczycie krzyża, 2001 r.<br>Paweł Murzyn

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszę św. koncelebrowało ponad 200 kapłanów, w większości tych, którzy w swoich parafiach rozwinęli kult Matki Bożej Fatimskiej. Przybyli także m.in. z Fatimy o. Luciano Guerra - kustosz sanktuarium i o. Louis Kondor SVD - wicepostulator procesu beatyfikacyjnego dzieci fatimskich, a także ks. inf. Ireneusz Skubiś - redaktor naczelny „Niedzieli”, o. Zdzisław Klafka - prowincjał Warszawskiej Prowincji Redemptorystów, o. Tadeusz Rydzyk - dyrektor Radia Maryja. Ogromna rzesza wiernych z całej Polski towarzyszyła ostatniej drodze ks. Mirosława, dziesiątki pocztów sztandarowych, bardzo liczna kapela góralska. Parafianie żegnali swojego duszpasterza słowami pieśni: „29 roków byłeś, Księże, z nami, uświęcałeś nas świętymi słowami. Patrzysz na nas z góry Boskimi oknami... Dziękujemy Ci dziś za wszystko, coś zrobił: za Twoje oddanie, gór miłowanie, za kościół przepiękny Matuli wzniesiony - to wszystko ostanie, Księże Ukochany”. Ci, którzy na uroczystości pogrzebowe nie mogli przybyć, łączyli się z sanktuarium na Krzeptówkach duchowo za pośrednictwem Radia Maryja i Telewizji Trwam. Wielu biskupów z Polski i z zagranicy nadesłało telegramy, w których wyrażali wdzięczność za dzieło życia ks. Mirosława Drozdka.
A dzieło to jest imponujące: dzięki wołaniu z Krzeptówek rozkwitło w naszym kraju nabożeństwo maryjne każdego 13. dnia miesiąca od maja do października, powstały grupy modlące się na różańcu, rozwinęło się nabożeństwo pierwszych sobót, a przede wszystkim pogłębiła się miłość do Jana Pawła II - fatimskiego Papieża. To dzięki ks. Drozdkowi pojawiła się w Polsce, a także w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej oraz w Rosji niezliczona liczba figur Matki Bożej Fatimskiej (m.in. w kaplicy sejmowej oraz prezydenckiej znajdują się statuy Pani Fatimskiej, ofiarowane przez ks. Mirosława). W trosce o właściwy rozwój kultu Matki Bożej Fatimskiej w Polsce z inicjatywy ks. Drozdka powstało wydawnictwo „Biblioteka Fatimska”. W ramach tego wydawnictwa ukazało się kilkadziesiąt książek oraz broszur i druków, dostarczających duszpasterzom i wiernym odpowiednich materiałów o tematyce fatimskiej.
Głównie jednak nieocenione jest powstanie świątyni na Krzeptówkach, ośrodka kultu fatimskiego o zasięgu światowym. Przez fakt papieskiej koronacji statuy Matki Bożej Fatimskiej oraz wizytę Ojca Świętego Jana Pawła II i konsekrację kościoła to sanktuarium - nazywane polską Fatimą - jest jakby cząstką królestwa Maryi w naszej ojczyźnie, jest miejscem „najszczególniejszym, szczególnie bliskim mojemu sercu” - powiedział Jan Paweł II.
Przypomnę, że idea tego „najszczególniejszego” sanktuarium zrodziła się w niezwykle dramatycznym momencie, w godzinie zamachu na Jana Pawła II. To wówczas, 13 maja 1981 r., między godz. 20.00 a 21.00 zostało przez ks. Drozdka podjęte wyzwanie: „Jeżeli Bóg uratuje życie Jana Pawła II, to na tym miejscu wybudujemy kościół dziękczynienia za uratowane życie Najwyższego Pasterza”. Śmiertelnie ranny Papież został natychmiast otoczony modlitwą, a Najświętsza Maryja Panna dokonała tego, o co Ją błagano - ocaliła Papieża. Jak mówił ks. Mirosław, ta świątynia powstała najpierw w sercach wiernych, powstała z modlitwy za Papieża, z troski o Papieża, z ofiar składanych w intencji Papieża. Nie zabrakło wśród nich ślubu najwyższej ofiary: „Panie, jeśli chcesz, zabierz moje życie, a zachowaj życie Ojca Świętego”.
Jeśli to papieskie sanktuarium maryjne jest owocem także powyższego ślubowania, to zaczynam rozumieć ostatni rok życia ks. Mirosława, silnego i zdrowego mężczyzny, który właściwie nie mówił nigdy o zdrowiu, ponieważ je miał. Dlatego te miesiące jego osobistej kalwarii przywołują na myśl golgotę Jana Pawła II, zapowiedzianą w orędziu fatimskim. Przypomnę, że jest w nim mowa o martyrologii chrześcijan w XX wieku, o zadośćuczynieniu za grzechy Bogu poprzez świadomie przyjęte cierpienie. Jak wiemy, orędzie Matki Bożej w Fatimie dotyczyło największej w historii świata wojny z Bogiem, konkretnie chodziło o Rosję, która „rozleje swe błędy po całym świecie”. Ta wojna miała się skończyć, czyli rewolucja bolszewicka miała upaść, kiedy przyjdzie Papież, który będzie cierpieć za błędy Rosji, Papież, który zawierzy Rosję i świat Niepokalanemu Sercu Maryi, aby nastały lata pokoju. To my dzisiaj jesteśmy świadkami tej Bosko-ludzkiej historii. To ks. Mirosław Drozdek, rozmawiając setki razy z Janem Pawłem II, spotykając się także z s. Łucją, zrozumiał przedziwną tajemnicę całopalnej ofiary z siebie dla Boga, aby przyszło zwycięstwo. Zapewne Bóg pozwolił mu wybudować piękną świątynię, ale w końcu upomniał się o złożony ślub ofiarowania swojego życia za ocalenie życia Ojca Świętego. W ten sposób staram się zrozumieć jego cierpienie, tak podobne do cierpienia Jana Pawła II.
Spotykając się wielokrotnie z ks. Drozdkiem, pisząc o nim książkę, odnosiłem wrażenie, że on wiedział coś więcej, niż my wszyscy. Wspominał, że s. Łucja powiedziała mu, jakie będą najbliższe losy Polski, ale nie może tego ujawnić. Czy łączyło się to także z atakiem na Kościół, na duchownych - czego sam bardzo boleśnie doświadczył, kiedy niesprawiedliwie posądzono go w „Tygodniku Podhalańskim” o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa PRL-u... Dlatego, z zewnątrz oceniając jego cierpienie i śmierć, należałoby go uznać za pierwszą ofiarę lustracji duchownych. Ale od strony wewnętrznej, mistycznej, byłaby to „błogosławiona” ofiara, świadome oddanie swego życia dla opamiętania się ludzi mediów.
Zauważyłem też u ks. Drozdka, jak bardzo się spieszył, jakby wiedział, że ma czas wyliczony, ograniczony. Dlatego tak zdecydowanie działał i przemawiał, narażał się na krytykę, będąc jednak przekonany, że Kościół i świat wszedł w końcową fazę realizacji obietnic fatimskich, co Jan Paweł II określał słowami: „Jesteśmy o krok od zwycięstwa”.
Ks. Mirosław swoim życiem w duchu orędzia fatimskiego przypominał, że ów „krok” do zwycięstwa wymaga jeszcze wielu ofiar, wyrzeczeń i cierpienia, aby „na koniec mogło przyjść zwycięstwo Niepokalanego Serca Maryi”.

„Drodzy Bracia i Siostry! Wasze sanktuarium na Krzeptówkach jest mi szczególnie bliskie i drogie. (...) Z historią tego sanktuarium łączy się także wydarzenie, które miało miejsce na Placu św. Piotra 13 maja 1981. (...) Wiem, że gromadziliście się (...) w kaplicy Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach, aby odmawiać Różaniec i modlić się o zdrowie i siły dla mnie. Wtedy też narodził się plan wybudowania w tym miejscu, u podnóża Giewontu, sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej jako wotum dziękczynnego za uratowanie mojego życia. Wiem, że to sanktuarium, które dziś mogę konsekrować, wznosiło wiele rąk i wiele serc zjednoczonych pracą, ofiarą i miłością do Papieża. Trudno mi o tym mówić bez wzruszenia... (...) Przybyłem do Was, aby Wam podziękować za Waszą dobroć, pamięć i modlitwę, która trwa tu nadal. (...) Zawsze mi pomagaliście. Byliście ze mną i rozumieliście moje troski. Czułem to. Było to dla mnie wielkim wsparciem. Za tę postawę wiary i oddania Kościołowi dziękuję Wam z całego serca. (...) «Totus Tuus» (...). Dziękuję wszystkim za tę świątynię. Zawiera ona Waszą miłość do Kościoła i do Papieża. Jest niejako kontynuacją mojej wdzięczności dla Boga i Jego Matki. Razem z Wami bardzo cieszę się tym darem”.

Jan Paweł II, Krzeptówki, 7 czerwca 1997 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Kościele nikt nie jest sam

2025-06-13 13:25

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Piotr Drzewiecki

Serce Kościoła bije we wspólnocie

Serce Kościoła bije we wspólnocie

Rozważania do Ewangelii Mt 19, 27-29.

Piątek, 11 lipca. Święto św. Benedykta, opata, patrona Europy
CZYTAJ DALEJ

Święty, który uprawiał Europę

Niedziela Ogólnopolska 27/2014, str. 24

[ TEMATY ]

święty

błogosławiony

Fresk Fra Angelico przedstawiający św. Benedykta z Nursji

Św. Benedykt z Nursji, jak przypomniał Benedykt XVI, jest zasadniczym punktem odniesienia dla jedności Europy

Św. Benedykt z Nursji, jak przypomniał Benedykt XVI, jest zasadniczym
punktem odniesienia dla jedności Europy

Żył 67 lat. Należy do świętych o ogromnej popularności. Został ogłoszony patronem Europy, ponieważ dobrze przysłużył się nie tylko chrześcijaństwu, ale też szeroko rozumianej kulturze

Świat chrześcijański po śmierci Jana Pawła II z pewnym napięciem oczekiwał decyzji nowego Papieża odnośnie do wyboru swego imienia. Niektórzy spodziewali się, że kard. Joseph Ratzinger, podobnie jak jego poprzednik, nawiąże do tradycji św. Jana i św. Pawła. Okazało się, że nowy Namiestnik Chrystusowy nawiązał do odleglejszej tradycji, która – wbrew pozorom – okazała się szalenie bliska Europie.
CZYTAJ DALEJ

Przed Mszą św. z Papieżem Leonem XIV święto w Castel Gandolfo

2025-07-11 18:11

[ TEMATY ]

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

@Vatican Media

Leona XIV mieszkańcy i turyści przywitali w Castel Gandolfo 6 lipca

Leona XIV mieszkańcy i turyści przywitali w Castel Gandolfo 6 lipca

Na dwa dni przed Mszą Świętą, której przewodniczyć będzie Papież w parafii św. Tomasza z Villanueva, ks. Tadeusz Rozmus, salezjanin i proboszcz świątyni, podkreśla duchowe i wspólnotowe zaangażowanie wiernych. „Za każdym razem, gdy Papież tu przyjeżdża, miasto zmienia się w miejsce świętowania” – mówi ksiądz proboszcz.

W centrum Castel Gandolfo znajduje się papieska parafia pod wezwaniem św. Tomasza z Villanueva, której patronem jest hiszpański augustianin. W czasie, gdy w miasteczku przebywa podczas letniego wypoczynku Papież Leon XIV, miejsc to staje się platformą spotkania, wiary i służby.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję