Reklama

Pod patronatem medialnym „Niedzieli”

Jednego Serca, Jednego Ducha

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Takich koncertów się nie zapomina. „Z taką młodzieżą można zdobywać świat dla Chrystusa... Tylko młodzi, i to młodzi Duchem, mogą dać tyle radości” - to słowa podziękowania, jakie dotarły do nas po zorganizowaniu rok temu pierwszego Koncertu Jednego Serca - Jednego Ducha w Stanach Zjednoczonych. Jego korzenie zaczerpnęliśmy z Koncertu Jednego Serca - Jednego Ducha organizowanego w Polsce od 2003 r. To tam pomysł takiego koncertu narodził się po raz pierwszy, a jego inicjatorem był Jasio Budziaszek z zespołu „Skaldowie”. To on „zaraził” Kazia Średzińskiego, a następnie przez Kazia kolejne osoby, i tak oto Koncert JSJD narodził się na ziemi amerykańskiej. I choć wielu wydawać by się mogło, że katolickie koncerty nie są potrzebne, i choć wielu z pewnością mówiło: „Nikt na ten koncert nie przyjdzie” - nic bardziej mylnego. Liczba uczestników, którzy rok temu przyjechali na ten koncert, liczba artystów, którzy zaśpiewali na nim „na chwałę Pana” - to najlepszy dowód na to, że takie koncerty są potrzebne, że Polacy przybyli z różnych stanów, że Polacy w różnym wieku mogą stać się Jednym Ciałem i Jednym Duchem, co więcej - chcą przebywać razem, chcą się modlić, chcą śpiewać, chcą się weselić w Panu. Któż z nas nie pamięta inicjatora koncertu w USA Kazia Średzińskiego i jego tańca radości wykonanego wraz z widownią? Któż z nas nie pamięta lasu splecionych w modlitwie dłoni? Któż z nas, przybyłych na koncert, nie pamięta świadectwa, jakie wspólnie daliśmy Chrystusowi? Któż z nas nie czuł, że słowa Jana Pawła II „Wy jesteście nadzieją” nabrały jeszcze:głębszego znaczenia? Któż z nas nie czuł, że atmosfera zeszłorocznego koncertu JSJD tak bardzo przypominała tę ze Światowych Dni Młodzieży, tak ukochanych przez Papieża Polaka?
Wielu z nas pytano, dlaczego tak daleko, dlaczego Amerykańska Częstochowa? To proste. Czy jest lepsze miejsce niż Duchowa Stolica Polonii? Któż inny, jak nie Królowa Polski, może nas wesprzeć w naszych staraniach, może stać się naszą Patronką, może wybłagać nam potrzebne łaski? Od początku czuliśmy Jej wsparcie, praca nad koncertem była kolejnymi częściami Różańca: bolesną, chwalebną i radosną. Podobnie czuliśmy też otaczające nas ramiona Ojca Świętego Jana Pawła II, które rozpostarte nad Amerykańską Częstochową, nie zapominały także o nas.
W tym roku Sanktuarium Matki Bożej Jasnogórskiej Amerykańskiej Częstochowy znowu przyjęło nas z otwartymi ramionami, tak jak rok temu. Wspierają nas o. Krzysztof Wieliczko i o. Bartłomiej Marciniak. Zapraszamy więc wszystkich 17 czerwca, na godzinę 2:30 pm, na rozpoczęcie 2. Koncertu Jednego Serca - Jednego Ducha. W tym roku wezmą w nim udział: grupa „Preces” z kościoła św. Jadwigi w Trenton - NJ, grupa „Magnifikat” z kościoła Matki Boskiej Różańcowej w Baltimore - MD oraz - Chór Dziecięcy z parafii św. Franciszki de Chantal z Brooklynu, z Nowego Jorku „Effatha” z kościoła św. Stanisława Biskupa i Męczennika na Manhattanie, grupa „Te Deum” z kościoła Świętego Krzyża na Maspeth - NY, chór „Con Amore” z Brooklynu, Bartosz Hadała z kościoła św. Stanisława Kostki na Greenpoincie.
Koncert Jednego Serca - Jednego Ducha to koncert charytatywny. Odbywa się, bo taka jest wola Boża. Jest otwarty dla każdego, a udział w nim jest bezpłatny. W ubiegłym roku zaśpiewaliśmy i zagraliśmy po raz pierwszy. Nie zawiedli nas ani uczestnicy koncertu: artyści i widownia, ani sponsorzy - to oni sprawili, że koncert mógł się odbyć. Jesteśmy pewni, że w tym roku będzie nas jeszcze więcej.

Dodatkowe informacje: Katarzyna Ziółkowska-Nalepa - 347-678-3811; zapisy na autobus z Nowego Jorku - Polonez Travel Serv. - 718-389-6001

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jerozolima: setki chrześcijan na Drodze Krzyżowej w Wielki Piątek

2025-04-18 14:12

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

Jerozolima

Wielki Piątek

Adobe Stock

Setki chrześcijan różnych wyznań zgromadziło się w Wielki Piątek na tradycyjnej procesji Drogi Krzyżowej na Starym Mieście w Jerozolimie. Przy letniej pogodzie pielgrzymi przeszli wzdłuż Via Dolorosa, aby modlić się przy 14. stacjach męki Jezusa, od wyroku do ukrzyżowania i grobu. Z powodu wojny wśród uczestników było znacznie mniej zagranicznych grup pielgrzymkowych niż w poprzednich latach.

Od wczesnych godzin porannych wierni różnych Kościołów, często niosący misternie zdobione krzyże, szli ulicami jerozolimskiego Starego Miasta. Procesje Drogi Krzyżowej rozpoczęli licznie zgromadzeni etiopscy chrześcijanie, a następnie wierni grecko-prawosławni, którzy wyruszyli z dużym opóźnieniem. Następnie katolicy obrządku łacińskiego dołączyli do franciszkanów. Za nimi podążali arabskojęzyczni katolicy jerozolimscy. Izraelska policja zabezpieczyła trasę, która zakończyła się przy Bazylice Grobu Pańskiego.
CZYTAJ DALEJ

“Chrystus spowity całunem” wystawiony w Rzymie

2025-04-18 22:00

[ TEMATY ]

Rzym

Chrystus spowity całunem

niezwykła rzeźba

Włodzimierz Rędzioch

“Chrystus spowity całunem”

“Chrystus spowity całunem”

W samym sercu Neapolu, w Kaplicy Sansevero znajduje się jedna z najbardziej niezwykłych rzeźb jaką kiedykolwiek wykuto w marmurze – to „Chystus spowity całunem” („Cristo Velato”). Jej twórcą jest włoski rzeźbiarz Giuseppe Sammartino, który skończył swoje dzieło w 1753 r. Ludziom trudno było uwierzyć, że można było z twardego marmuru „wydobyć” przezroczysty całun, który lekko pokrywał ciało zmarłego Chystusa. Ponieważ zleceniodawcą rzeźby był książe Raimondo di Sangro, sławny alchemik, powstała legenda, że całun powstał w alchemicznym procesie „marmoryzacji” tkaniny.

Warto dodać, że w okresie późnego baroku Sammartino był jednym z najwybitniejszych włoskich rzeźbiarzy – pracował w Neapolu, tworząc rzeźby o tematyce religijnej, a Chrystus z kaplicy Sansevero jest jego najsłynniejszym dziełem.
CZYTAJ DALEJ

Wielkanoc to cząstka wieczności – mówił ks. Jan Twardowski

2025-04-19 13:07

[ TEMATY ]

Wielkanoc

Milena Kindziuk

Red

Nie umiem / być srebrnym aniołem / ni gorejącym krzakiem / tyle Zmartwychwstań już przeszło / a serce mam byle jakie. / Tyle procesji z dzwonami / tyle już alleluja / a moja świętość dziurawa / na ćwiartce włoska się buja – pisał ksiądz poeta Jan Twardowski w wierszu pt. „Wielkanocny pacierz”. Gdy zapytałam go kiedyś, na czym według niego polega zmartwychwstanie Chrystusa, odpowiedział: „na tym, że Chrystus, który umarł, żyje!”.

Była to dla niego „prawda porażająca”. Bo przecież Pan Jezus po zmartwychwstaniu był niby ten sam, ale już zupełnie inny. Nawet Apostołowie nie mogli Go poznać. Wskrzeszona dziewczynka czy Łazarz z Ewangelii pozostali tacy sami. Po wskrzeszeniu - wrócili do normalnego życia, kiedyś potem znów poumierali. Natomiast Pan Jezus po zmartwychwstaniu był zupełnie inny – tłumaczył ks. Twardowski, dodając że właśnie dlatego w Komunii świętej przyjmujemy Zmartwychwstałego Pana Jezusa, a więc przemienionego przez śmierć i zmartwychwstanie. Ktoś, kto przechodzi przez śmierć, już jest inny – to bardzo ważna prawda wiary”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję