Reklama

Zakończenie ataku na Arcybiskupa

Niedziela Ogólnopolska 1/2007, str. 14

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Żeby Papież innej niż polska narodowości bronił Arcybiskupa Warszawy, i to przed... Polakami, przecież to… No właśnie! Czyż nie brak nam słów?! A Jan Paweł II patrzy z okna Ojca Niebieskiego…
W oktawie Bożego Narodzenia poszedłem na Plac św. Piotra, aby pomodlić się przy watykańskiej szopce. Nie wiem, czy to przypadek, czy raczej Opatrzność! Na placu przed Bazyliką spotkałem najbliższego współpracownika Ojca Świętego Benedykta XVI, który wyznał, że wreszcie przyszedł zobaczyć szopkę, bo z mieszkania Papieża widzi tylko jej dach. Po złożeniu sobie życzeń mieliśmy okazję porozmawiać.
- Z jakiej jest Ksiądz diecezji? - słyszę pytanie.
- Z drohiczyńskiej! To piękna diecezja, niedaleko od Warszawy - lokalizuję bliżej.
- Ach! Macie teraz w Warszawie nowego, bardzo dobrego Arcybiskupa.
- Tak. Cieszymy się bardzo z takiej właśnie decyzji Ojca Świętego.
- Mamy tylko nadzieję, że zakończy się atak na Arcybiskupa! - konstatował papieski współpracownik.
- Też mamy taką nadzieję. A swoją drogą - to widać, jak długo czekano! Po odejściu Jana Pawła II rozpoczął się atak. My, Polacy, potrzebujemy autorytetów. Już tacy jesteśmy. Kiedyś byli nimi królowie, podczas zaborów - wieszcze, potem - Marszałek, po wojnie - kard. Stefan Wyszyński...
-...a potem - kard. Glemp, dopowiada mieszkaniec Pałacu Apostolskiego.
- Tak, kard. Józef Glemp stał się godnym następcą Prymasa Tysiąclecia, a Kościół polski pod jego przewodnictwem oddychał watykańskim powietrzem, prowadzony ojcowską dłonią Jana Pawła II. Od 2 kwietnia 2005 r. jesteśmy w całkowicie nowej sytuacji. Dlatego czekaliśmy w Polsce na przyjaciela Jana Pawła II - kard. Stanisława Dziwisza, obecnego arcybiskupa Krakowa. On jest dla nas jak świętość. Traktujemy go jak relikwię drugiej klasy.
- Drugiej klasy? - pyta zdziwiony Rozmówca.
- Tak, bo relikwia i świętość pierwszej klasy to Jan Paweł II, a pierwszy po nim jest kard. Stanisław Dziwisz. A tak, prawdę powiedziawszy, to niektórym zależy na osłabieniu tego autorytetu, wiedząc, że jest on tak ważny zarówno dla nas, Polaków, jak i dla całego Kościoła. A dla pokolenia Jana Pawła II jest po prostu niezastąpiony, jako długoletni najbliższy współpracownik Papieża Jana Pawła II.
- A teraz przypuszczono atak na Arcybiskupa Warszawy.
- I to jest w tym wszystkim najsmutniejsze, i serce rani, że atakuje się duchownych, którzy dla Boga i Ojczyzny oddawali swój czas, siły, a nawet krew przelewali. Teraz są oszczerczo i bezpodstawnie oskarżani. Dlatego pięknym i ważnym gestem Ojca Świętego, który przecież nie jest polskiego pochodzenia, stała się obrona Arcybiskupa Warszawy. Szkoda tylko, że musi go bronić przed niektórymi Polakami. Tego jeszcze nie było, jak długo Kościół istnieje. Zapewne Papież Benedykt XVI uczynił to z przyjaźni do Jana Pawła II, odgadując, jak w takiej sytuacji postąpiłby „Papież z dalekiego kraju”.
- Teraz mamy nadzieję, że skończy się atak na Arcybiskupa Warszawy! - podsumował najbliższy współpracownik Ojca Świętego Benedykta XVI.
Co ciekawe, powiedział nie w liczbie pojedynczej, jakby tylko za siebie - „mam nadzieję”, ale - „mamy nadzieję”. Wydaje się, że ten głos z III piętra Pałacu Apostolskiego, z okna, w którym tyle razy widzieliśmy Jana Pawła II; ten głos z Rzymu, znad grobu Papieża Polaka, przemierza Alpy i Tatry, a z papieskiego Krakowa odbija się szerokim echem i zdaje się jeszcze dźwięczniej rozchodzić na całą Polskę. Zapewne każdy z nas dołącza się do tego rzymskiego wołania: „Mamy nadzieję, że w niedzielę 7 stycznia, w dniu ingresu do katedry warszawskiej, skończy się atak na Arcybiskupa i na Kościół w naszej umiłowanej Ojczyźnie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielki Piątek w Jerozolimie: relikwiarz Krzyża na Golgocie

Wielkopiątkowej liturgii w Jerozolimie, odprawionej w porannych godzinach w bazylice Kalwarii i Bożego Grobu, przewodniczył łacińskiego patriarchy kard. Pierbattista Pizzaballa. Uczestniczyli w niej hierarchowie i wierni lokalnego Kościoła oraz pielgrzymi z różnych stron świata. Celebracja Męki Pańskiej na Kalwarii pokreśliła najistotniejszą charakterystykę jerozolimskiej liturgii, która oprócz sakramentalnego „dzisiaj” włącza w swoją modlitwę wskazanie geograficznego „tutaj”.

Wielkopiątkowa liturgia w Jerozolimie wyróżnia się dwoma elementami podkreślającymi miejsce celebracji. W kaplicy strzegącej skałę Golgoty patriarcha położył się na posadzce nie przed krucyfiksem, ale przed relikwiarzem Krzyża Świętego, który był następnie adorowany przez uczestników liturgii.
CZYTAJ DALEJ

Jerozolima: setki chrześcijan na Drodze Krzyżowej w Wielki Piątek

2025-04-18 14:12

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

Jerozolima

Wielki Piątek

Adobe Stock

Setki chrześcijan różnych wyznań zgromadziło się w Wielki Piątek na tradycyjnej procesji Drogi Krzyżowej na Starym Mieście w Jerozolimie. Przy letniej pogodzie pielgrzymi przeszli wzdłuż Via Dolorosa, aby modlić się przy 14. stacjach męki Jezusa, od wyroku do ukrzyżowania i grobu. Z powodu wojny wśród uczestników było znacznie mniej zagranicznych grup pielgrzymkowych niż w poprzednich latach.

Od wczesnych godzin porannych wierni różnych Kościołów, często niosący misternie zdobione krzyże, szli ulicami jerozolimskiego Starego Miasta. Procesje Drogi Krzyżowej rozpoczęli licznie zgromadzeni etiopscy chrześcijanie, a następnie wierni grecko-prawosławni, którzy wyruszyli z dużym opóźnieniem. Następnie katolicy obrządku łacińskiego dołączyli do franciszkanów. Za nimi podążali arabskojęzyczni katolicy jerozolimscy. Izraelska policja zabezpieczyła trasę, która zakończyła się przy Bazylice Grobu Pańskiego.
CZYTAJ DALEJ

Izrael/ Jad Waszem: powstanie w getcie warszawskim stało się przykładem, inspiracją i symbolem

2025-04-19 07:50

[ TEMATY ]

Getto Warszawskie

commons.wikimedia.org

Żydzi wyciągnięci z bunkra

Żydzi wyciągnięci z bunkra

Powstańcy getta warszawskiego nie mieli złudzeń, widzieli, co ich czeka, ale jednak zdecydowali się na walkę, która stała się przykładem, inspiracją i symbolem - napisał jerozolimski Instytut Jad Waszem. W sobotę obchodzona jest 82. rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim.

"Kiedy Niemcy wkroczyli do getta, zostali zaatakowani przez bojowników. Powstańcy, mimo minimalnych zapasów, przez blisko miesiąc stawiali opór jednej z najpotężniejszych wówczas armii świata, która miała przytłaczającą przewagę liczebną i sprzętową" - przypomniała w mediach społecznościowych izraelska instytucja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję