Reklama

Wiara - obietnica Boga

Niedziela Ogólnopolska 49/2006, str. 16

Piotr Chmieliński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Chmieliński: - Wiara, nadzieja i miłość to trzy tzw. cnoty teologalne. Czym się one charakteryzują i dlaczego Kościół je wyróżnia?

O. Dariusz Kowalczyk SJ: - Kościół stara się wyrazić, w różnych dostępnych językach, bogactwo relacji człowieka z Bogiem. Termin „cnoty” pojawił się w pewnym momencie historii, wcale nie w kontekście chrześcijańskim. Do triady „wiara - nadzieja - miłość” to filozoficzne pojęcie pierwszy zastosował Grzegorz Wielki (zm. 604 r.). O cnotach teologalnych mówimy w Kościele dopiero od XIII wieku.
Relację człowieka z Bogiem porównałbym do wiązki światła, która w poszczególnych sytuacjach, przechodząc przez różne pryzmaty, rozszczepia się właśnie na wiarę, nadzieję i miłość. Stąd wiara, nadzieja i miłość są aspektami tej samej relacji człowieka z Bogiem, trochę się od siebie różniącymi, ale pozostającymi w ścisłym związku ze sobą. Mówiąc o wierze, zahaczamy jednocześnie o nadzieję i miłość.
Do tych trzech cnót dodałbym jeszcze nawrócenie, które je spaja. Nawrócenie, wysiłek podejmowany przez człowieka, sprawia, że te trzy cnoty wciąż świecą nowym blaskiem.

- Stwierdził Ojciec, że wiara, nadzieja i miłość jednak różnią się między sobą. Czym?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Wiara daje początek świadomej relacji człowieka z Bogiem. Miłość jest tym, co pozwala się tej relacji rozwijać, nadaje jej kształt. A nadzieja - tym, co nadaje trwałość relacji człowieka z Bogiem.

- Te trzy cnoty więc, aczkolwiek różne, powinny razem w człowieku współistnieć.

- Oczywiście. Jeśli się je zbyt ostro rozdziela, to fałszuje się relację człowieka z Bogiem. Dochodzi się wtedy do herezji. Wiele zaciekłych sporów o wiarę, np. między protestantami a katolikami, swoje źródło ma w tym, że ktoś zbyt szybko rozdzielił wiarę od miłości czy miłość od wiary lub gdzieś może zagubił nadzieję. Nasz sposób myślenia czy mówienia kategoryzuje, rozdziela, bo inaczej nie da się opisywać rzeczywistości, ale - szczególnie w przypadku relacji Boga i człowieka - powinniśmy pamiętać, że różnicując, gdzieś w tle mamy podstawową jedność.

- Co to znaczy, że ktoś jest człowiekiem wierzącym?

- Benedykt XVI na pl. Piłsudskiego w Warszawie odpowiedział na to pytanie. Wskazał na trzy aspekty wiary. Pierwszy aspekt jest intelektualny. Polega na tym, że rozumem przyjmujemy prawdy wiary, to, co Kościół podaje nam do wierzenia. Drugi aspekt to zachowywanie przykazań, które również przedstawia nam nasz Kościół. I trzeci aspekt, najważniejszy, to intymna relacja z Bogiem, doświadczenie Jego bliskości. Bez tego wszystkie nasze działania gubią swój fundament.

- Czy często spotyka Ojciec ludzi niewierzących?

Reklama

- Nie pamiętam, żeby jakiś człowiek powiedział mi, że nie wierzy w Boga, i próbował w jakiś sposób swoją niewiarę udowadniać. Tacy ludzie gdzieś może są, ale klasycznych ateistów nie ma chyba zbyt wielu. Dziś ateizm przestał być modny. Tak samo jak nie jest modna w pewnych środowiskach zbyt mocna wiara. Mocną wiarę niesprawiedliwie utożsamia się dzisiaj z fundamentalizmem. Dziś modny jest agnostycyzm, niewypowiadanie mocnych stwierdzeń ani przeciwko Bogu, ani za Bogiem. Tacy ludzie uważają, że należy trwać między różnymi tradycjami, światopoglądami, ideami. Sądzę, że to jest pułapka. Nie wydaje mi się słuszne takie programowe „zawieszenie się” między wiarą i niewiarą, bo to tak naprawdę oznacza tchórzostwo, lęk przed dokonaniem wyboru.
Tymczasem w życiu musimy podejmować wiele różnych decyzji opartych właśnie na wierze, może niekoniecznie tej religijnej. Są to decyzje oparte na zaufaniu i wierze w drugiego człowieka. Bez tych decyzji byśmy się nie rozwijali. I tak samo jest w naszej relacji do Boga. Człowiek musi w końcu podjąć decyzję, aby pójść w jakimś kierunku: za Bogiem lub nie.

- Były prezydent Aleksander Kwaśniewski stwierdził kiedyś, że jemu nie została dana łaska wiary. Czy jest w ogóle możliwe, że komuś Bóg nie daje łaski wiary?

- Z tego, że wiara jest łaską, nie wynika, iż Bóg daje tę łaskę jedynie niektórym. Bo tak się czasem sądzi, że gdyby dawał łaskę wszystkim, to łaska nie byłaby łaską. Tymczasem łaska pozostaje łaską nawet wtedy, kiedy jest dana wszystkim.
Wiara jako doświadczenie obecności Boga jest obietnicą dla wszystkich. Bóg do każdego człowieka, na różne sposoby, stara się dotrzeć, żeby go do siebie doprowadzić. Oczywiste jednak jest, że jeżeli ktoś wychował się w rodzinie muzułmańskiej, to praktycznie nie ma szans, żeby Bóg objawiał mu się inaczej niż w tradycji muzułmańskiej.
W tym sensie sposób działania Boga jest zależny od tego, jak zostaliśmy wychowani, w jakiej żyjemy tradycji, jaką mamy historię. Również Aleksander Kwaśniewski ma swoją, taką, a nie inną, historię. Wierzę jednak, że Bóg szuka go i gdzieś dotyka jego serca i rozumu.
Jeżeli ktoś mówi, że nie ma łaski wiary, to trzeba to przyjąć z szacunkiem. Ale byłoby czymś strasznym mówić z cynicznym uśmiechem, że się nie ma łaski wiary. Może to wskazywać nie na postawę szukania, ale na cyniczne zamknięcie się przed łaską Bożą.

- A czy łaskę wiary można stracić?

- Bóg jest wierny człowiekowi, którego szuka do końca. Aczkolwiek człowiek przez swoje decyzje, wybory i czyny może świadomie i dobrowolnie wchodzić w grzech, ciemność, w coś, co go diametralnie i głęboko odcina od łaski. Wierzę jednak, że ostatecznie miłość Boga zwycięży.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polski rząd oburzony wypowiedziami biskupów Długosza i Meringa - demarche Ambasadora RP przy Stolicy Apostolskiej

2025-07-15 18:42

[ TEMATY ]

MSZ

Ambasador RP

demarche

gov.pl

Ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej wręczył w dniu 15 lipca br. prał. Javierowi Domingo Fernándezowi Gonzálezowi, szefowi Protokołu Dyplomatycznego Stolicy Apostolskiej, demarche, w którym strona polska wyraża oburzenie wypowiedziami biskupów Antoniego Długosza oraz Wiesława Meringa - przekazało Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Na stronie resortu opublikowano pełny tekst demarche, który jest reakcją na wypowiedzi wspomnianych hierarchów, odpowiednio z dnia 11 oraz 13 lipca. Wypowiedzi te - stwierdza polskie MSZ - "godzą w zapisy Konkordatu podpisanego 28 lipca 1993 r. między Stolicą Apostolską a RP". Demarche to oficjalna interwencja dyplomatyczna jednego państwa wobec drugiego.

Publikujemy tekst demarche Ambasadora RP przy Stolicy Apostolskiej:
CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny: Padają gorzkie słowa o stosunkach Polaków do Niemców - nie mogę się z tym pogodzić

2025-07-15 10:40

[ TEMATY ]

abp Józef Kupny

Episkopat News

Abp Józef Kupny

Abp Józef Kupny

- Padają różnego rodzaju komentarze i gorzkie słowa, które rozgrzewają opinię publiczną i pogłębiają podziały. Nie mogę się z tym pogodzić - mówi abp Józef Kupny odnosząc się do napięć w relacjach polsko-niemieckich. - Jako następca Bolesława Kominka czuję się wręcz zobowiązany, by przypomnieć, iż to z właśnie Wrocławia wyszła niesamowita iskra pojednania polsko-niemieckiego. Pragniemy ją kontynuować - powiedział KAI metropolita wrocławski i zastępca przewodniczącego Episkopatu.

Podziel się cytatem - Ten dokument, stworzony ręką wrocławskiego kardynała Bolesława Kominka, a podpisany w 1965 roku przez polskich biskupów (m.in. Karola Wojtyłę czy Stefana Wyszyńskiego), wydaje się dzisiaj coraz bardziej aktualny. Wobec przypomnianego ostatnio w debacie publicznej hasła: "Jak świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem", chciałbym w odpowiedzi zacytować wyżej wymienione orędzie, które wręcz woła o przypomnienie. To dokument przełomowy i tak bardzo potrzebny zarówno 60 lat temu - a jak się okazuje - także i dziś - oznajmia hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

Papież odwiedził klaryski w Albano

2025-07-15 13:42

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Albano

kalryski

Vatican Media

Papież Leon XIV odwiedził klaryski

Papież Leon XIV odwiedził klaryski

Przed południem Leon XIV odwiedził klasztor sióstr klarysek w Albano Laziale. Poświęcił czas na indywidualną rozmowę z każdą z nich i wspólną modlitwę. Podarował też siostrom kielich mszalny i patenę.

Jak poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej, dziś przed południem, po zakończeniu Mszy św. w kaplicy posterunku karabinierów w Castel Gandolfo, Leon XIV odwiedził siostry klaryski w klasztorze p.w. Niepokalanego Poczęcia NMP w pobliskim Albano. Po wspólnej modlitwy w klasztornej kaplicy Ojciec Święty spotkał się z siostrami w sali kapitulnej, witając się osobiście z każdą z nich. „To piękne, że Kościół zna wasze życie” - powiedział mówił, podkreślając, że jest ono cennym świadectwem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję